Heidfeld walczy o swoje
Nick Heidfeld w Spa poinformował dziennikarzy, że wraz ze swoim menadżerem powziął kroki prawne w celu odzyskania utraconego tuż przed GP Belgii na rzecz Bruno Senny fotela wyścigowego w zespole Renault.„Główna rozprawa odbędzie się za około trzy tygodnie i będziemy mieli wtedy decyzję” mówił dla Reutersa Heidfeld. „Moja ocena jest taka, że mam ważny kontrakt i chcę jeździć.”
Nick Heidfeld przebywa w Spa wypełniając pozostałe warunki swojego kontraktu, ale jest przekonany, że jego umowa z zespołem zapewnia mu pozycję głównego kierowcy.
„Mam kontrakt z nimi jako główny kierowca i dlatego tutaj jestem.”
Termin werdyktu sprawia, że najwcześniej Niemiec będzie mógł powrócić do aktywnego ścigania się na torze dopiero na GP Singapuru.
komentarze
1. ekwador15
Nie chcą Cię chłopie i już. Na siłę będzie walczył o fotel, skoro nikt go tam już nie chce, to wsparcie będzie miał żadne od teamu i regularnie go Petrov zacznie objeżdżać. Zal mi tego Heidfelda/
2. masabitumiczna
powiem tylko tyle: żałosne!
3. scud
zamiast walczyć na torze to walczy w sądzie-- był i jest typowym przedstawicielem czystej narodowośći--bo On Niemiec ma prawo--jak że to podobne jest do codziennego życia z ów ludźmi. Biedaczysko Rober miał z nim konkurować w BMW jak teraz NH stawia sprawy w sądzie i mówi że jest główny(gówny--nie wiem jak się pisze:-))kierowca--jednak to chyba impertynecja wobec zespołu.
4. scud
przepraszam wszystkich których uraziłem
5. Igor
Teraz mi już całkiem wstyd, że uważałem go za najbardziej niedocenionego kierowcę po wycofaniu się BMW. Heidfeld nie walczy o swoje, walczy o pieniądze z odszkodowania, rozdrabniając swój honor na drobne tak jak Schumacher swą sławę.
6. Roch Kowalski
Powiem tak, jeżeli kontrakt zapewnia mu jazdę do końca sezonu, to Robert miał już nie wrócić w tym roku na tor i Lopez wiedział co mówi... , a jeżeli tak to słusznie robi Nick - upomina się o swoje czy jeździ dobrze czy źle. Ja uważam że jeździ dobrze nawet bardzo dobrze , nie tak dobrze jak Robert, ale Kubica to wg. mnie pierwsza trójka w F1 jeżeli chodzi o umiejętności.
7. Ferrari150
jak ogłosili na poczatku roku że nick bedzie jeździł za Roberta juz tylko odliczałem kiedy Bruno za niego wsiadzie. Nick dostał posade z łaski a teraz zamiast sie stulić to proces wytacza...
8. Roch Kowalski
Zaczyna się to układać w pewna całość, te wizyty w innych boxach w Monako Morellego, I wypowiedzi że Robert może być gotowy na ostanie wyścigi sezonu ale może nie mieć możliwości....
9. Jacko
Od początku nikt oficjalnie nie podał szczegółów kontraktu, a krążyły tylko plotki. Skąd wiadomo co tam team LR podpisał i czy Nick nie ma racji? Pożyjemy - zobaczymy.
10. radzix
NH kończ waść wstydu oszczędź!
11. pjc
Heidfeld walczy o to co miał zapisane w kontrakcie.
Każdy na jego miejscu walczyłby o swoje gdyby wbrew zapisom w umowie został zwolniony z pracy i to umówmy się nieźle płatnej.
Oczywiście nie mam nic przeciwko występom B.Senny.
Najbliższe wyścigi pokażą co jest wart.
Ja cudów nie oczekuję ale byłoby miło gdyby Brazylijczyk zaprezentował dobrą formę.
12. MARTINWTCC
wspolczuje
13. b.stary
Cały czas zastanawiałem dlaczego NH nie potrafi wygrać żadnego GP.
Brak mu charakteru. Nie chcę pisać godności, honoru, uczciwości choćby tylko wobec własnych umiejętności itd. Jednak uważam, że te cechy charakteru mają znaczenie. Żeby być mistrzem trzeba mieć wysokie morale. Trzeba być Mistrzem przez 24-godziny na dobę. Dlaczego?! Z własnego doświadczenia wiem, że wysokie wymagania wobec siebie procentują w sytuacjach ekstremalnych a F1 jest właśnie taką dyscypliną.
Nie mam żadnych wątpliwości, NH jest dobrym kierowcą, może nawet bardzo dobrym ale jako człowiek jest zwykłym DUPKIEM ŻOŁĘDNYM.
I wiesz co DŻ z całego serca życzę Ci żeby ktoś albo coś dało Ci wygrać jedno GP ale tylko i wyłącznie z litości. Tak jak pijakowi daję 2 zł żeby się ODCZEPIŁ!
14. fanAlonso=pziom
„Mam kontrakt z nimi jako główny kierowca i dlatego tutaj jestem.” - tylko po co jak ci nie dadzą jeździc ? a pisałem pod innym postem że na miejscu nicka zrobiłbym to samo i widocznie się mnie posłuchał :)
15. Pewlo
Parę tygodni po wypadku Roberta czytałem że Nick ma odnawiany kontrakt co parę wyścigów . Zabezpieczenie w razie powrotu Roberta. Może prawnicy podpowiedzieli mu że jak że jak ma napisane "główny kierowca" to może dyktować warunki :P
16. kowal3r
@15 tak mu powiedzieli zeby troche kasy od niego wyciagnac przez te pare lat w F1 troche zarobil i pewnie na mecenasow grosza nie poskapi
a tak do rzeczy do mialbby troche tego honoru i ustapil ale jak widac jest uparty moze wierzy tez w to ze bolid bedzie lepiej jezdzil i mialby szanse na dobre wyniki no i mysle ze to tez walka zeby ktos go na nastepny sezon zatrudnil chociaz sam nie wiem kto
17. Wiater
Po tej akcji nikt już nie zatrudni Heidfelda, a on zamiast odejść z klasą to bawi się w prawnika... Powinien się cieszyć że mógł zdobyć w tym sezonie kolejne podium w karierze, bo jak widać na kolejne już się nie zanosi. Myślę że Heidfeld nie pojedzie już w żadnym wyścigu F1.
18. yonix
Co do racji, to stoi po stronie tego co ma w ręku umowę, co do jej wykonania, to również jest po stronie tego co ma umowę i po trzecie QuickNick powinien, zachować twarz i przyznać "nie chcecie mnie to odejdę, tylko poproszę co mi się należy i zwijam swoje zabawki". Co do tego czy ma się pojawić w Belgii i Włoszech to sprawa jest oczywista, musi się pojawić, żeby mu nie zarzucono, że nie spełnił zapisów umowy, ale pindolenie o pierwszym kierowcy to już lekka przesada.
19. matito
F1 to nie umowa o pracę w supermarkecie. Tutak jeżeli kierowca się nie spisuje to żaden kontrakt nie zapewni mu miejsca w zespole. To się mija z celem. Podpisać kontrakt z zespołem dawać dupy podczas wyścigów i dalej jeździć dla tego zespołu. W F1 to nie przejdzie
20. BLOO
Nieładnie gryźć rękę która go karmi , jak moze oczekiwać zaangażowania i wsparcia zespołu który pozwał :| I który zespół zatrudni srednio spisujacego sie kolesia który stwarza problemy
21. Pewlo
17. Wiater masz pewnie rację już był taki przypadek w Renault z Nelsonem Piquet, fakt że w trochę innych okolicznościach ale ... skończył karierę ogólnie u wszystkich zanim tak naprawdę ją zaczął.
22. melo
Jasne że Heidfeld ma racje, to teraz Losus Renault robi z siebie szmatę, okazali się smiwsznie zdeklasowani i teraz już jest im wszystko jedno i chcą jeszcze troszke kasy z brazyli , LOTUS RENAULT to w tym sezonie ŻENADA!!!!!!!! ROBERT SPIERNICZAAJ OD NICH Z DALEKA!!!
23. melo
W F1 na czas obecny liczy sie tylko Ferrari i Mc Laren a resztra to sezonowe gwiazdy, ROBERCIE życzę Ci Ferrari albo McL, reszta nie jest godna twojego talentu!!!!!!
24. melo
LRGP to bardzo niestabilna perspektywa, cholernie niestabilna, bardziej niepewna niż dzisiajsza pogoda;)
25. GrzeSzNY
I ma racje ze ich sadzi. Powinni mu oddac cala kase ktora nie wyplaca mu w czsie gdy bedzie jezdzil $enna, oraz dotrzymac warunkow kontraktu (nie mam pojecia jaki jest ale zapewne maja solidne podstawy skora ida do sadu). LRGP to nie jest juz team tylko parodia sprzedawczykow. Mam nadzieje ze Sauber ich przescignie w generalce.
26. Krzysztof-n
Nikt z was chyba nie przeczytał tego uważnie...
Nie lubię tego niemiaszka ale jemu nie chodzi o kasę, on powiedział " chcę jeździć "
więc jakieś tam ambicje ma.
27. Kanthen
z Bruno straca kolejne miejsce w generace. Widocznie kasa ktora od niego dostana to zrekompensuje . tan sezon juz spisali na straty i mysla ze Bruno sie rozjezdzi przez te kilka gp. Nick walczy raczej o kase bo nie wyobrażam sobie atmosfery w zespole gdyby musieli go znowu zatrudnic
28. rumburak
A może miał zapis że ma ustąpić miejsce Robertowi a nie innemu kierowcy?
29. Antoni
Pisałem już dawno, że Lopez nie ma żyłki sportowej i dlatego nie zbuduje wielkiego zespołu. Kasa tylko mu przyświeca.
Nick dał d..y występując do sądu. Tak się nie robi. Spalił sobie wszelkie możliwości w F1. Trzeba było zrobić dobrą minę do tej gry i nie wyrzucać bezsensownie kasy na prawników. Ale taki ten niemiec zawsze był.
30. Łukasz.
On myśli, że jest genialnym kierowcą i tylko bolid mu ciągle szwankuje. ŻENADA
31. zanpedro
Ciekawy jestem czy jakby Robert wszedł na miejsce Heidfelda to też poszedłby do sądu..
Zgadzam się z Tobą @3, to jest typowy Niemiec..
32. robtusiek
Panowie powyżej nie ważne czy niemiec, czy polak jeżeli ma kontrakt i jakiś tam zapis dlaczego ma nie walczyć o swoje...tylko powinien się liczyć że w LRGP jest już spalony, zadrzeć z szefostwem to OUT :) widocznie musiał zwąchać coś czego my nie wiemy, czyli wie że i tak już nie będzie jeździł dla LRGP. Moje przypuszczenia są takie że kilka GP Senna i zobaczymy również w któryś weekend Grosjeana.
33. b.stary
Problem z DŻ polega na tym, że kontrakt podpisany; pieniądze się należą i tu ma rację. Jest jednak nie pierwszym kierowcą, który idzie do sądu bo mu nie zapłacili! Czy musi jednak to rozgłaszać?! LR to przecież zespól również jego. Jak na razie.
Jeździ słabo a mówi, że chce jeździć!!! Dlaczego więc nie poszedł do słabszego zespołu?!
Bo ma za wysokie mniemanie o sobie jak każdy Dupek Żołędny.
LR to początkujący zespół, który ma przyszłość choć zależy to od wielkości zaangażowania jego właściciela.
Nie wierzę mu że chce jeździć! Chce tylko kasy! Nie nadaje się nawet do HRT!!! Powinien się wstydzić! I być wdzięcznym, że LR popełnił taki straszny błąd zatrudniając Dupka Żołędnego!!!
34. Grzesiek 12.
Szczerze to się dziwię po jaki grzyb Nick na stare lata i być może na zakończenie kariery w F1, zaczyna ciągać się po sądach . Po jaki grzyb mu to ?
Raczej fotelu kierowcy i tak nie odzyska , bo nawet jeśli wygra sprawę , nikt nie zmusi LRGP do tego aby ponownie powierzyć mu bolid z nr. 9 ... Jedynie do czego będzie zmuszony zespól , to zapłacenie odszkodowania na zerwany kontrakt . Ale raczej Niemiec kokosów też się nie dorobi :P
Inną sprawą jest podejście do sprawy samego Lopeza ..... który najwyraźniej też nie ma woli dogadania się z Nickiem i do zapłacenia odprawy , która zamknęła by całą sprawę dla dobra zespołu ....
Myślę że obie strony są siebie warte , skoro nie potrafią się dogadać i rozwiązać kontraktu Nicka za porozumieniem stron .
35. URAN
Co jest w kontrakcie wiedzą tylko zainteresowani. Ale wydaje mi się mało prawdopodobne, aby nie zawierał stosownej klauzuli, umożliwiającej LRGP podziękowania krasnalowi w dowolnym momencie. A nawet jeżeli nie, to nie ma takiej siły, aby jeździł, jeżeli zespół tego nie chce. Może co najwyżej dostać pieniądze. To raczej ostatni sezon krasnala w F1. Kto go będzie chciał zatrudnić?! Wielkie mniemanie o sobie i wredny charakter. Kompletny brak honoru. Żałosne!
36. Gabriel
Myślę, że tym pozwem Heidfeld pokazał, że zależy mu tylko na kasie ;) A czy trzeba mieć do niego za złe? Nie wiem.
37. andi77
Nie ma się co oszukiwać. Gdyby bolidy LR były na miarę miejsca w pierwszej 5 to tam właśnie by były co pokazały na początku sezonu. Moim zdaniem Senna nie pokaże nic lepszego niż Heitfeld chyba że wprowadzone na Spa poprawki okażą się strzałem w dziesiątkę. Kolokwialnie mówiąc Boulier chce teraz Heitfelda wydymać.
38. krzysiek000
A miałem go za porządnego człowieka...
39. siecho
"Chcę jeździć -chcę kasy" nienapasiony sz.op. a wyniki to ciul.
Też kiedyś chciałem puścić bąka a walnąłem kleksa z takim wynikiem
trudno być zadowolonym. ŻENADA -N.H.nie ośmieszaj się .
40. cizemkaszczecin
Te wysokie miejsca w pierwszych GP to wyłącznie zasługa Roberta ,który wiedział w jakim kierunku należy pójść . Potem jełopa Heidfeld kompletnie nic nie wiedział jak dalej postępować i dla rozwoju ,bo człowiek z ograniczona odpowiedzialnością umysłową . Gdyby rober nie t wskazał tych kierunków prac ,to Renault było by razem z HRT.. LR już dawno powinno wyrzucić tego rudego niemiaszka skoro on nic nie wnosił w rozwój bolidu. i nie potrafił polepszyć osiągów . Ten rudzielec myśli ,że f1 to umowa o prace w urzędzie państwowym i że mu się należy. .Niemiec to jednak Niemiec nie nauczy się samodzielnie myśleć co od niego chcieli .
41. sliwa007
Nie wiemy jaki kontrakt podpisali, pewnie Nick ma sporo racji skoro tak postępuje. Najbardziej zastanawia mnie postawa Lopeza i całego tego tworu jakim jest LRGP. Wygląda na to że z góry założyli że Robert w tym sezonie już nie wróci. Że nie potrafią zrobić dobrego bolidu jeszcze rozumiem, ale żeby nie potrafili zrobić takiego kontraktu, który można przerwać w sezonie bez podawania powodu to jest nie do pomyślenia. Nick podpisałby każdy kontrakt ale oni oczywiście musieli mu dać fotel na cały sezon...
No chyba że to Nick nie może znieść goryczy porażki i robi co tylko może tracąc resztki szacunku u swoich nielicznych fanów...
42. dorotka20
Nie wiem czy Nick tak cienko stoi z kasą ze walczy o jakies odszkodowanie czy poprostu oszalał i swoja reputację zniszczy. Tutaj jaki by nie był wynik sprawy to on juz jest przegrany. Co z tego ze nawet wygra i bedzie jezdził ? To ile to potrwa jazda ,,slabszym bolidem",a i jeszcze te bledy mechanikow przy zmianie opon!!!. Nie wiem co Nick chce osiagnac byc cieniem samego siebie w koncowce sezonu? Jest 100 sposobow poczawszy od zmiany cisnienia w kolach po inne drobne awarie zeby Nick nie dojezdzał do mety wiec mi go troche zal ze nie potrafi zejsc ze sceny niepokonany. Nawet Robert nie dał rady gdy zespol BMW go olał wiec nick nie ma zadnych szans
43. maxi
jeśli to prawda co mówi Niemiec, to powrót Kubicy był już dawno przesądzony
44. Quaresma07
Z tego co wiem, to on zastępuje Roberta, ale każdy zespół może przecież na 1-dno GP wystawić testera tak, nawet nie na 1-dno tylko ile tam chcą?, To o co chodzi Heidfeldowi?. Petrova mają zmienić jak się spisuje dużo lepiej od Niemca?. Gość jest chyba debilem, dostaje szanse i jeszcze do sądu zespół podaje.
45. Jaro75
Porażka.
46. darson
htt p://f1-eden.blogspot. com/
wnijajcie i zostawiajcie komenty!
47. Lex
Ale piep**enie. Honor, twarz. Bez jaj. To jest ich praca!! Nie ważne czy niemiec, włoch czy chińczyk. Jeśli zwolnili go nieprawidłowo, bo tak ma zapisane w kontrakcie to walczy o swoje i koniec. To rozumiem że jak Was zwolnią z pracy bezpodstawnie to odchodzicie z uśmiechem bo tak każe honor ;P
48. Lex
A kolejna sprawa jest taka że mimo iż nigdy za NH nie przepadałem to fakty są oczywiste. Kierowcą z najwyższej półki nie jest. Ale o tym zespół wiedział. Zresztą na topowego kierowce ich stać nie było. Po prostu NH był najlepszą opcją na rynku. Kierowcą nazwijmy to solidny średniak. W średnim bolidzie, średni kierowca radzi sobie... no powiedzcie sami. Bo chyba nikt nie myśli że walczy o podia. Nawet Kubica by jakoś pewnie nie poszalał bo 3 pierwsze zespoły są teraz poza zasięgiem. A NH spisuje się tak jak się spisywać powinien. Było widać jak wszedł do Saubera pod koniec sezonu że nie zapomniał jak się jeździ.
Teraz zespół zwala winę na kierowcę, a on jeździ to co można wycisnąć z tego auta. Może supertalent by wycisnął 110%, ale jaki supertalent do nich przyjdzie?
Jak wkurzał mnie Nick tak jedno jest pewne ma facet pecha. Sprawdził się w Sauberze i wylot, sprawdził się w LRGP (na ile pozwala auto) wylot. No ale tak ten sport zaczyna wyglądać że jak jesteś średnim kierowcą to musisz płacić. A nawet za tymi największymi muszą stać sponsorzy. W tej sytuacji Kubica będzie miał ciężko, bo skupia się tylko na ściganiu, zamiast myśleć również o wsparciu ze strony sponsorów.
49. jerzyatut
Szacunku ode mnie się Nick nie doczeka za czasy z Robertem w BMW. Ale oddać mu trzeba, że:
1. jest niezłym kierowcą, co udowodnił nieraz i dlatego LRGP zwróciło się właśnie do niego
2. solidny średniak, jak go tu niektórzy opisują jest wymierną oceną, dałbym mu nawet nieco wyżej niż średnia
3. w tym sezonie punktuje i tak nieźle - jak dobrze kojarzę, to chyba cztery razy nie ukończył nie ze swojej winy, więc średnią od Pietrowa ma ze dwa razy wyższą
4. jego los potwierdza fakt, że w F1 nie zawsze jeżdżą najlepsi - decyduje bardzo wiele czynników. Ale akurat on jako Niemiec i tak w porównaniu z Robertem miał tu łatwiej trafić
5. obecna pozycja Roberta tym bardziej mnie boli - tyle poświęcenia być może na nic 6. co miał powiedzieć DEAMON HILL, kiedy Williams go pożegnał po zdobyciu mistrza świata w 96 roku (podobno chciał za sezon 14 mln dolarów, kiedy Schumacher miał 200mln w Ferrari za trzy sezony)
7. może i Nickowi trochę brakuje pokory (i to od dawna, do dziś sobie dodaje osiągnięć, zamiast je wywalczyć), ale w tym sporze go całkowicie popieram. Jeździ bolidem żenująco słabym, a oczekuje się cudów. Nie mam nic przeciw Sennie, czy Grosjeanowi, ale nie wierzę, że się zbliżą do osiągów Nicka.
50. siecho
49 jerzyatut .lex 48.Aby bolid się rozwijał trzeba mieć zmysł ulepszania i podpowiadać inżynierom co zmienić by bolid był szybszy ROBERT takowy dar i wiedzę posiada dlatego autko na początku jechało.Natomiast upośledzony technicznie cienki Nickuś to tylko woźnica któremu osiągnięcie sukcesu kojarzy się z użyciem bata i "sznell..sznell..sznell." chyba ma to po dziadku (: Jaki to solidny średniak,on nawet koło przeciętniaka nie leżał.
51. kumahara
Nie umiał wygrywać, nie potrafi też przegrać. Tak to jest jak braknie klasy i choćby odrobiny honoru. O F1 może gość zapomnieć. Jednym słowem - miernota.
52. RK2
Nie pisałem na tym forum od 1,5 roku, ale gdy zobaczyłem kumaharę, którego pamiętam ze starych czasów ..... Prawda, że też sprawa Nicka mnie zdopingowała. Zupełnie inne czasy, Robert nie jeździ itp. ale ..... ciekawy wpis Lexa - jestem pewien, że NH jest więcej niż średnim kierowcą, bardzo dokładnie śledziłem jego poczynania za czasów BMW w zespole z Robertem - NH to w pewnym sensie postać tragiczna - tyle lat i wyścigów, żadnego zwycięstwa, nigdy na czałówkach gazet, bez błysku geniuszu . Ale ... czasami ciekawe komentarze do miejsc wyścigów (coś o malarstwie, kuchni danego kraju itp) więc jest sobą i jest jakoś osobowością. I chyba zgodzę się , że trochę ma pecha.
53. kumahara
Witam RK2 i pozdrawiam, czasem bywa, że na pecha niestety samemu się zapracowuje, Nick jest tego przykładem, no może z tym "miernotą" przesadziłem szczególnie w sensie sportowym. Nick poleciał do sądu bo zdał sobie sprawę, że to koniec jego kariery w F1 więc próbuje chociaż jeszcze coś uszczknąć kasy dla siebie a opinia publiczna mu "wisi" o czym niejednokrotnie nas przekonywał.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz