Mark Webber podczas konferencji prasowej po wyścigu w elegancki sposób stwierdził, że winę za zrujnowanie wyścigu Red Bulla ponosi Sebastian Vettel.
„Seb miał dobrą prędkość maksymalną i wszedł na wewnętrzną. Jechaliśmy obok siebie i nagle skręcił w prawo, co doprowadziło do kontaktu” komentował sytuację Webber. „To z pewnością wydarzyło się szybko. Szkoda dla zespołu, ale to nie był idealny dzień. McLareny jechały dzisiaj solidnie. To był dobry wyścig pomiędzy naszą czwórką do tego momentu.”„Nikt nie chce doprowadzić do kontaktu, ale czasami tak się zdarza, gdy obaj kierowcy są z przodu. Nie jest to idealne ale zdarza się.”
Po kontakcie z Vettelem Australijczyk po dodatkowym zjeździe do boksów i tak był w stanie przekroczyć linię mety na trzeciej pozycji, obejmując samodzielne prowadzenie w klasyfikacji mistrzostw kierowców.
30.05.2010 16:19
0
No i tak trzymaj Mark! Nie daj sobie wmówic winy. Ale i tak musisz szukac nowego pracodawcy.
30.05.2010 16:20
0
Właśnie.... Idealne i grzecznie przede wszystkim. :)))
30.05.2010 16:21
0
Tak trzymaj. Nie daj sobie wmówić że to twoja wina, to ten smarkacz odebrał ci zwycięstwo.
30.05.2010 16:21
0
Popieram w 100%. Vettel nie dostanie kary bo jako jedyny jest poszkodowanym. Szkoda Webbera bo mógł to wygrać.
30.05.2010 16:22
0
Prowadzanie miał już wcześniej więc go nie objął a jedynie podtrzymał. Vettel śmiesznie wygląda przy Marku
30.05.2010 16:23
0
Było tak jak mówi, jechali obok siebie. Vettel twierdzi, że skupiał się na hamowaniu w połowie prostej ? Do hamowania zostało jeszcze sporo drogi. Tak czy siak Mark musi szukać nowego pracodawcy bo Red Bull stawia jasno na Vettela bo jest młody i przyszłościowy. Vettel ma szansę zostać kolejnym Schumacherem. Jest bezczelny i ma aroganckie gesty i wypowiedzi.
30.05.2010 16:27
0
To co różni Marka i Sebastiana to nie tylko wiek, ale i klasa, której temu drugiemu zdecydowanie brakuje. Markowi nawet nikt nie musiał mówić co ma powiedzieć prasie, a mimo to o niebo lepiej to wyglądało, niż ta "reżyserowana" wypowiedź Vettela.
30.05.2010 16:27
0
vettel niedorównuje szchumacherowi i jeszcze bardzo długo NIE BĘDZIE
30.05.2010 16:28
0
@4 Czyli Twoim zdaniem Mark nie jest poszkodowany?:P Jak dla mnie na oko stracił około 10 ptk... Już nie mówię o komplecie opon!:D
30.05.2010 16:31
0
Mechanicy świetnie pracowali w pit stop i dzięki nim RBR-y wyszły na prowadzenie a taka walka zniweczyła wszystkie trudy całego zespołu. Głowy posypią się.
30.05.2010 16:31
0
i chuj niech webber wygra a vettel 1 ptk za 3 miejscem w koncowej kwalifikacji :D
30.05.2010 16:32
0
tak zgadzam się z tobą Xellos to wina Vetela poco lekko skręcił w prawo powinien skręcić w lewo żeby nie było kontaktu.co było rok temu w Australii jak Vetal wjechał w Roberta
30.05.2010 16:32
0
Sądzę, że to nie była wina Marka, gesty Vettela są nie na miejscu, nie powinien ich demonstrować, szczególnie, że był to kolega z zespołu. To był wyścig, doszło do incydentu, trudno, niema co się obrażać. Paradoksalnie to może być dobry wyścig, dla Webbera, przecież zdobył 15 punktów nad najgrożniejszym chyba rywalem w walce o mistrzostwo - Vettelem.
30.05.2010 16:34
0
Odbił wprawo to widać było ewidentnie że przegiął Vetel i tyle no ale Niemcy już tacy są oni inaczej nie potrafią, wystarczy sobie przypomnieć co było w Australii w zeszłym roku jak udeżył w Kubicę no ale wtedy przepraszał mimo ze Schumacher oczywiście bunczucznie się odgryzł ze za co Vetel przeprasza Kubice . Niemcy...uber ales
30.05.2010 16:39
0
A moim zdaniem Webber nie jest święty w tej sytuacji. Vettel jechał szybciej od niego, zakręt był w lewą stronę, Sebastian musiał zjechać bardziej do prawej a rolą wolniejszego kierowcy jest dostosować się do szybszego (zwłaszcza, jak jeżdżą w jednym teamie).
30.05.2010 16:40
0
http: // www.youtube.com/watch? v=iiJYXj6AXkM&feature= related dziwne, że chyba nikt tego nie pamięta... tak sobie kiedyś myślałem, czy oni się kiedyś o to upomną, a tu dzisiaj na torze bum ;]
30.05.2010 16:40
0
Jak nie wybiorą kierowcy nr 1 w redbullu to mogą stracic oba tytuły mistrzowskie po mimo zdecydowanie najszybszego bolidu. Jak widac było w maclarenie mają chyba podobny problem.
30.05.2010 16:41
0
15. Musiał, ale nie na tyle wcześnie, aby zrujnować wyścig całemu zespołowi
30.05.2010 16:44
0
Ładne zachowanie Marka nie dał ponieś sie emocją tylko wszystko wyjaśnił na spokojnie. prawdziwa klasa tego kierowcy xD
30.05.2010 16:46
0
Webber przynajmniej wypowidal sie normalnie a nie jak Vettel agresywnie ze to niby nie on.
30.05.2010 16:54
0
Na odpowiedzi po co skręcił w prawo Udzielę wyczerpującej odpowiedzi Dohamowanie do zakrętu nr 12 jest bardzo ostre i Vettel miał kilka powodów by zrobić ruch. 1. Oglądając na BBC Brundle wytłumaczył to dobitnie (Obejrzyjcie Replay-a z dźwiękiem silników) Widać że gdy Vettel dochodzi do punktu dohamowania ujmuje gazu i robi ruch Dlaczego ? Ponieważ podczas dohamowania i wejścia w zakręt chciał jak najbardziej zminimalizować podsterowność podczas dohamowania i wejściu w zakręt która wyrzuciłaby go z lini jazdy ZWŁASZCZA że jechał po brudnej stronie. 2. Drugi powód jest ściśle związany z 1. Ruch w prawo miał przerzucić część obciążenia działającego na Hamulec i oponę lewego koła na przeciwne. a tym samym na dohamowaniu uniknąć zblokowania lewego koła. Inną rzeczą jest to że Webber zostawił mu bardzo mało miejsca... ale Webber powinien lekko odpuścić bo w 13 to Webber by się obronił bo on by był po wewnętrznej... Vettel też zgłupiał bo brakuje mu umiejętności chłodnej kalkulacji którą posiada Button, Kubica momentami Schumi reszta idzie na hardkora i niewiele z tego wynika Sytuacja zaczyna przypominać w MCl-a w 2007 r
30.05.2010 16:56
0
20. Budyn_F1- No cóż niemiecka buta bierze górą ;-))
30.05.2010 16:58
0
Zastanawia mnie to, że o Webberze nigdy nie mówiono, że jest dobrym kierowcą za to pod niebiosa wychwalano Vettela. Jak na razie to Webber jeździ dużo lepiej niż ten szwabski oszołom. Najwyraźniej szczeniakowaty Vettel nie jest zbyt wybitny. Za to nadęty na maxa. Webber sprawia dużo lepsze wrażenie. A co do kolizji to widać było wyraźnie, że Webber chciał go puścić i zaczął zwalniać, a ten bałwan odbił gwałtownie w prawo i Webber nic już nie mógł zrobić. Żenada totalna. Uważam, że szczeniakowi należy się kara minus 10 w następnym wyścigu. I najlepiej Ban od RB .
30.05.2010 17:04
0
Bezczelny Vettel. Nie zauważył, że wyprzedził Marka dopiero o połowę bolidu, a może myślał, że Mark go puści. Tak czy inaczej nie świadczy to o nim najlepiej. Zakładając, że nie wiedział, że jeszcze nie wyprzedził (czyli błąd kierowcy), to czy jest aż tak naiwny, żeby sądzić, że Mark po prostu w niego wjechał? Z kolei jeśli myślał, że go Mark od razu puści (zakładając brak team orders) to jest zwyczajnie zadufanym w sobie gwiazdorem. Raczej Vettel pamięta, że bolid nie kończy się siedzeniem kierowcy. Ten zbyt wczesny skręt w prawo nie ma nic wspólnego z agresywną (w pozytywnym sensie) jazdą typu Hamilton, tylko jest zwykłą nonszalancją i cwaniactwem Vettela, co potwierdził swoim zachowaniem po wyjściu z bolidu.
30.05.2010 17:08
0
21.MaMuT Na filmie wyraźnie widać że nie odjął gazu tylko po przytarciu opony z Webberem spadły obroty silnika... To że Vettel był z przodu nie uprawnia go do "posiadania" całej szerokości toru dla siebie... Takie ruchy "wypychające" to sobie może na zakręcie szerzej wyjść i "zepchnąć" drugiego kierowcę tak jak zrobił to Hamilton z Buttonem, a nie na prostej gdzie Webber jedzie swoim torem jazdy (i go nie zmienia), a Vettel spycha go z tego toru... Brak doświadczenia, niedojrzałość i gorąca głowa Vettela kolejny raz dają o sobie znać...
30.05.2010 17:10
0
Dla przypomnienia Senna i Prost http :// www.youtube. com/ watch?v= MN806RQ1rB4&NR= 1
30.05.2010 17:16
0
Tomie Gdyby tak było to na 1 kółku Massa "zjadłby" Kubicę Widać że On Hamując oparł się na tylnim kole Roberta. Porównując sytuację Kubicę uratowało to że miał stosunkowo duży moment obrotowy na kołach i trzymał się przed Massą
30.05.2010 17:42
0
dla przypomnienia to jak vetel utracil kubice ibraklo paru oczek by zostac mistrzem swiata.pamieta ktos jeszcze? nie jestem zlosliwy ale niech i w tym rpku tez tak sie stanie.
30.05.2010 17:51
0
Vet kopiuje Hamiltona w głupocie.Zrujnował zespołowi dublet.Fakt przez takich F1 jest ciekawsza, ale nie sądzę że Webber myśli dziś podobnie.
30.05.2010 18:36
0
Widać, że i u Byków i u Maców nie ma na tę chwilę Team order. I to dobrze dla nas, bo jest świetne widowisko. Vettel kontra Webber czy Ham kontra Baton. To były najciekawsze momenty tego wyścigu. Właśnie taka jest F1. Wszyscy cisną do przodu na maxa. Baton pokazał klasę wyprzedzając Hama. A Kubek - choć mógł nawet nie postraszył Rosberga. Ale to jest tylko 0.8 sec na 60 kółek więc może być lepiej.
30.05.2010 19:32
0
22. dziarmol@biss - siemka . Niestety potwierdza się większość wypowiedzi , że Seba trochę za wcześnie został wyniesiony medialnie na wyżyny. Rzeczywistość jest niestety bardzo brutalna(nie po raz pierwszy ). No cóż ! Młodzieńcza fantazja , a następnie dziecinne >>To nie Ja << Webber - klasa sama w sobie. Fakt ! Był szybszy w tym momencie od Marka . Ale też fakt , że spieprzył wyścig -sobie , koledze i zespołowi . I w sumie gdyby nie te gesty i wypowiedzi - a nieco pokory - nikt by raczej nie miał mu tego za złe. A tak......... :-) Zdaje się , że Vettel wiele się musi jeszcze uczyć i szanować doświadczenie Marka. Inaczej szybko zostanie okrzyknięty drugim Hamiltonem. Niestety:/ Pozdrówka ;)
30.05.2010 19:45
0
Elo ;-)) @zenobi29- Po kolizji z Kubicą w Australii gdzie zachował się spoko, jak widać teraz "okrzepł" w negatywnym tego słowa znaczeniu. I jeśli by go porównywać do Schumachera to widzę podobieństwo, przynajmniej w byciu aroganckim ;-)) Brak pokory jak piszesz w połączeniu z małymi jak widać umiejętnościami ukazują go w złym świetle. Choć pewnie niektórym kibicom te cechy charakteru zdają się być atutami ;-)) pozd.
30.05.2010 21:06
0
tu wg mnie wina leży po obu stronach. Vettel za szybko odbił w prawo a Weber mu nie zjechał
30.05.2010 21:23
0
32. dziarmol@biss - Masz rację zaraz po wyścigu (mówimy o Australii) nawet przeprosił Kubicę. Jednak po rozmowie i drobnych sugestiach Schumachera Vettel zaczął też zwalać winę na Roberta >> że niby zbyt optymistycznie chciał go wyprzedzić tuż przed zakrętem << A o tym , że mając zjechane opony , zamiast hamować docisnął gaz już nie wspominał. Dla mnie Vettel po Australii , najpierw był wporzo ....a następnie wszystko podeptał , sugerując współwinę Roberta. I to drugie oblicze pozostało mu do dziś. Niestety. Chyba ,że Red Bull ustawiał wynik dzisiejszego wyścigu ?! A to już by zmieniało postać rzeczy ! Też bym nie ułatwiał zadania - tym bardziej mając zwycięstwo w kieszeni .......
31.05.2010 17:37
0
Webber pokazuje klasę samą w sobie, to po pierwsze. A i sportowo objeżdża "Baby" ;-))). Zobaczymy następne wyścigi, jeśli Markowi nagle "spadnie" forma to wiadomo o co chodzi.. Tylko gdzie tu sportowa rywalizacja???
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się