Jak donosi serwis Autosport były dyrektor techniczny zespołu Force India, Mike Gascoyne złożył w sadzie pozew przeciwko swojemu byłemu pracodawcy i domaga się odszkodowania w wysokości przekraczającej 2,5 miliona dolarów.
Gascoyne złożył pozew w sądzie w Londynie. Po rozstaniu się z zespołem na rok przed wygaśnięciem kontraktu, Brytyjczyk domaga się 2,5 miliona dolarów rocznej wypłaty oraz dodatkowo odsetki z 5 milionów dolarów za ewentualne przedłużenie kontaktu o kolejne dwa lata.Gascoyne opuścił zespół po tym jak nowy szef, Vijay Mallya, zreorganizował zarząd w świetle nowej umowy na dostawy silników od Mercedesa.
30.01.2009 14:11
0
hehe dość że kryzys to ten j jeszcze ciągnie
30.01.2009 14:23
0
jebiewdenko, zalozmy ze masz dobra prace i place, nagle firma zrywa z toba przedwczesnie kontrakt i mowi ci dowidzenia, tylko dlatego ze szef ma takie widzimisie. podejrzewam ze bylbys wku.....ny na maksa. ja popieram, powinien wydoic z nich jak najwiecej. Albo gramy fair albo sie sadzimy.
30.01.2009 14:39
0
Moim zdaniem ma rację, tak postępując. Skoro mu się należy, to czemu nie... Z drugiej zaś strony sam odszedł, więc nie powinien tak postępowac, ale to już inna bajka.
30.01.2009 14:49
0
tylko leci na ferrari, ppp!
30.01.2009 17:00
0
Mogl nie opuszczac zespolu.
30.01.2009 17:19
0
''Odsetki z 5 milionów dolarów za ewentualne przedłużenie kontaktu o kolejne dwa lata.'' - dobree. Jutro składam pozew na TP żądając odsetek za 10 mln, które być może mam zamiar w przyszłości u nich zarobić. No ale w końcu jeśli umowa była podpisana w taki sposób, że mu się należą te pieniądze... No to płać, Vijay.
30.01.2009 19:11
0
niech skur..... płacą
30.01.2009 19:38
0
Jeśli decyzja o jego odejściu była podjęta za jego plecami, to jak najbardziej ma prawo domagać się tego co mu się należy, ale jeśli on wiedział o tej decyzji od dawna i był przy jej podejmowaniu, to nie powinien się teraz odzywać.
30.01.2009 19:45
0
kurde przeciez on nie musi się procesowac, wystarczy ze zadzowni do Vijay Mallya i powie "słuchaj daj z pieć milionów bo zerwałeś ze mną kontrakt" i Vijay za kilka minut zrobiłby mu przelew. Wogóle to sie dziwie ze sam Mallya mu odrazu kasy nie zaproponował, gość może kasą w kominku palić, jak zerwał kontrakt z Ferrari na silniki to nic nie domagające ferrari dostało propozycje od Mallya ze zapłaci im za wszystkie straty które ponieśli poprzez jego wycofanie sie z odboru silników, takrze nie ma co dalej komentować, gość sam kase daje hehehe
30.01.2009 22:11
0
A tak naprawde to licho wie jak to z nim bylo. Mnie tylko żenują takie zagrywki pod publike, nie chcecie mnie to płaćcie. A może kiepski był to wyrwali chwasta. Forza Ferrari!!!
31.01.2009 09:30
0
Z tego co wiem, to jemu coś nie pasiło i sam odszedł, więc odszkodowanie mu się nie należy... Gdyby Force India samo go wywaliło, to wtedy miałby moralne prawo walczyć o odszkodowanie, a tak? Peszek.
31.01.2009 09:32
0
A z tymi odsetkami to nieźle dowalił ;] Ale jak już doić to na całego, a nuż sąd przyzna mu rację ;d Dobry ziomek x]
31.01.2009 14:59
0
za zerwany kontrakt 2,5 mln to jeszcze rozumiem, ale reszta? z osiagnietymi wynikami to by facet sobie lepiej wstydu oszczedzil
31.01.2009 15:29
0
@JEBIEWDENKO- masz fajny nick :-) gdyby wstawić w odpowiednich miejscach spacje to wychodzi ni mniej ni więcej a >JEBIE W DENKO< to jakieś zboczenie? ....
31.01.2009 15:53
0
jaka jest prawda,co do powodów jego odejścia z zespołu to my się raczej nigdy nie dowiemy-a fakty są takie,że Gascoyne niczym teraz nie ryzykuje (pracy już nie ma),więc może składać pozew o odszkodowanie oraz odsetki- stracić na tym nie straci,a jedynie może zyskać
31.01.2009 16:06
0
No dokładnie powodów nie znamy, ale oficjalnie sam odszedł więc nie wiem co on chce teraz ugrać?
31.01.2009 16:47
0
sivshy-z pewnością dobrze to przemyślał, poradził się prawników (sprawdzając jakie ma szanse) i dopiero wystąpił z pozwem- to nie "zwykły,szary" człowiek działający w ciemno-więc na pewno ma jakieś szanse na (przynajmniej częściowe) uzyskanie odszkodowania
31.01.2009 17:04
0
Nie wiem jak tam u nich było, ale jak pisałem wcześniej, jeśli go wywalili, to niech się kuci, a jak sam odszedł, to niech da se spokój elin-Może przemyślał i ma szanse coś na tym ugrać, tylko czy to będą uczciwie zdobyte pieniądze, czy wyłudzone, to jest pytanie. Ale kogo to w tych czasach obchodzi, gdzie jest zakłamanie, liczy się kasa i pokazanie siebie.
31.01.2009 17:30
0
uczciwie zdobyta czy nie, kasa to kasa... Kogo to w dzisiejszych czasach obchodzi?
31.01.2009 17:43
0
właśnie,w dzisiejszych czasach albo masz swoje zasady-albo masz kase.Rzadko kiedy udaje się jedno z drugim połączyć
31.01.2009 19:17
0
Właśnie i to jest dla mnie smutne i martwiące-Świat schodzi na psy i to bez podziału na sport, kulturę itp...Ale nic się na to nie poradzi. Boli mnie to, że czysty sport i walka o dobry wynik schodzi w cień polityki i dążenia do największego zysku, ale dobrze że są jeszcze ludzie, którzy kierują się uczciwością i jakieś zasady mają.
31.01.2009 23:36
0
Ludzie to chory gatunek...
31.01.2009 23:38
0
@Kojo świat już dawno zszedł na "psy"świat który stawia wyżej tzw. politykę czy też władzę , pieniądze nad prawdę uczciwość czy też szlachetność to degeneracja i spadanie po równi pochyłej . i tak jak pisze @elin chcesz się kierować jakimiś zasadami (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) to niestety nie masz 'kasy" jesteś zero. fajnie pasuje tu przysłowie o wronach pozdr.
01.02.2009 11:04
0
to nie świat zszedł na psy tylko ludzie. A ten Gascoyne jeśli faktycznie sam odszedł to na prawde w tym momencie jest bezczelny. Jeżeli coś wywalczy, to jak napisali moi poprzednicy, pieniądze te będą nieczysto wywalczone i na pewno niezasłużone. No ale cóż w dzisiejszych czasach każdy orze jak może
01.02.2009 14:47
0
Niestety w takich czasach przyszło nam żyć i nic nie zmienimy, możemy jedynie pozostawać sobą i być wiernym swoim pozytywnym zasadom.
01.02.2009 18:03
0
2009-02-01 11:04:08 niza- pisząc świat mamy oczywiście na myśli ludzi którzy ten świat niejako stworzyli (wykreowali) "Człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie"
01.02.2009 20:27
0
Coś takiego to nie tylko efekt dzisiejszych czasów (wcześniej użyłem określenia "w dzisiejszych czasach" trochę nieopatrznie, zanim jeszcze doszedłem do niektórych wniosków...). Kombinatorzy zawsze byli i zawsze będą... Przecież nawet na Wyprawy Krzyżowe, gdzie walczono rzekomo w imieniu Boga, ludzie jeździli dla kasy... Aby zgrabić co się da... Nie mówcie więc że to tylko takie czasy, bo ludzie zawsze tacy byli i pewnie zawsze tacy pozostaną. Jak już mówiłem, chory gatunek...
02.02.2009 00:03
0
sivshy-masz racje-to nie tylko efekt dzisiejszych czasów,ale np.ja użyłam tego określenia celowo,bo właśnie w tym czasie,a nie innym żyje (niestety,bo czas Wypraw Krzyżowych (zakonów rycerskich) to mój ulubiony okres w historii )
03.02.2009 11:11
0
to jest pieknie ciekawe - zarabiać kasę na odejściach i na nic nie robieniu - a przecież jak jest dobry to może gdzie indziej zapracować na kasę - świat stoi na głowie.....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się