WIADOMOŚCI

  • 17.12.2008
  • 5315
Prezydent Ferrari nie chciałby Hamiltona za Massę
Prezydent Ferrari nie chciałby Hamiltona za Massę
Luca di Montezemolo, prezydent Ferrari stwierdził, iż docenia klasę mistrza świata Formuły 1 Lewisa Hamiltona, ale nie zamieniłby go za Felipe Massę.
baner_rbr_v3.jpg
„Hamilton to wspaniały kierowca, był bliski zdobycia tytułu w pierwszym roku swoich startów w Formule 1, wygrał ten tytuł w drugim roku. Ale z całym szacunkiem, nie zamieniłbym go za Felipe Massę” – przyznał prezydent włoskiego teamu.

„Massa nie wygrał w tym roku, ale to my jesteśmy winni. Nie był w stanie wygrać z powodu naszych błędów.”

Przy okazji di Montezemolo wypowiedział się na temat pomysłu wprowadzenia standardowych silników. Włoch jest zadowolony, iż taki przepis nie został wprowadzony – według prezydenta Ferrari mogłoby się to zakończyć wycofaniem kilku zespołów z F1:

„Jeżeli standardowe silniki zostałyby wprowadzone dla wszystkich, przynajmniej cztery zespoły mogłyby zrezygnować z F1. Cztery lub pięć, plus Ferrari.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

33 KOMENTARZY
avatar
niedz

17.12.2008 23:45

0

po co im ham? lepiej kubek, najlepszy "włoch" w stawce. oby jak najszybciej. niezaleznie jak, niezaleznie co by sie w f1 zmienialo, ferrari jest zawsze gwarantem sukcesu.


avatar
Skoczek130

17.12.2008 23:48

0

Na jego miejscu również nie zamieniłbym Massy na Hamiltona. Felipe jest równie świetnym kierowcą jak Lewis, na dodatek z większym doświadczeniem. Jeśli chodzi o standardowe silniki, to mogłyby być one tylko dla prywatnych teamów, bo fabryczne raczej nie zgodzą się na to, gdyż est to jeden z argumentów bycia w F1.


avatar
Z.Stardust

18.12.2008 00:36

0

Ja też bym grubasa nie zamienił na Masse. Wyobrażam sobie jak by Hamilton zniósł start z boksów z wężem do tankowania. zawał.


avatar
jarcio5

18.12.2008 08:24

0

Hamilton powinien pod choinką znaleźć zeszyt Tytus, Romek i Atomek. Ciekawe czy by załapał żarcik.


avatar
ptasior

18.12.2008 08:57

0

A co miał powiedzieć? Dajcie mi Hamiltona a weźcie sobie Masse? :D A tak serio, Felipe to nie ta klasa co Kimi i Lewis...


avatar
baworak

18.12.2008 09:35

0

@ptasior.co mialo znaczyc"nie ta klasa co Kimi i Lewis"?moim skromnym zdaniem;a mysle ze wielu sie ze mna zgodzi;Massa jest jednym z najlepszych kierowcow w stawce,w dodatku posiada duzo wieksze doswiadczenie od Hamiltona.i jest tak impulsywny co Kimi.i watpie zeby ktos go tak lansowal na mistrza jak Ron swojego pupilka.


avatar
pz0

18.12.2008 09:39

0

jarcio5 - jeden z bardziej kretyńskich żartów. Twój pomysł osiągnął poziom dna. Co do wypowiedzi Montezemolo to nie może być inna. Tak samo Dennis nie może powiedzieć że zamieniłby Lewisa na Massę, ani Mario nie może stwierdzić że widziałby w teamie Massę zamiast Kubicy. Taka se gadka bez żadnego celu.


avatar
Voight

18.12.2008 09:46

0

Chyba, że chodziło mu o Ronka


avatar
Peti

18.12.2008 10:29

0

Bo ja wiem - jarcio5 - ja sie uśmiałem chociaz nie jestem zagorzałym przeciwnikiem Hamiltona. A swoją drogą wyobrażacie sobie jakby Doktorek tak się wypowiedziasł, że Robert przez nich nie zdobył mistrza świata.


avatar
Sabre

18.12.2008 10:56

0

Hamiltona jako czlowieka raczej trudno lubic - ja tez nie zaliczam sie do jego goracych fanow. Ale prawda jest taka, ze czystego talentu ma wiecej niz Felipe i Kimi razem wzieci ;/


avatar
piotrek

18.12.2008 13:55

0

gdyby Hamilton zasiadłby za sterami bolidu Ferrari i próbował jeździć w takim samym stylu jak w McL to myśle ze nie dojechałby w jednym kawałku do końca wyścigu. Nie ma co ukrywać Ferrari zrobiło sobie wolne w tym sezonie i to sie zemściło .(A tak na marginesie Hamilton miał i tak cholernie dużo szczęścia ze zdobył mistrza)


avatar
Skoczek130

18.12.2008 14:38

0

Sabre- gadasz głupoty. Hamilton może i jest świetnym kierowcą, ale nie jest jakiś na prawdę dobry. Mając taki wybitny bolid, który w dodatku Hamilton znał od ,,podszewki'' jeszcze przed wejściem do F1, wielu mogłoby osiągnąć nawet więcej niż on np. Robert. Zgadzam się z piotrek, że Hamilton miał cholerne szczęście, że zdobył majstra. Zgadzam się również z Braworak, pozdr.


avatar
niza

18.12.2008 15:07

0

a według mnie Hamilton i Massa są równorzędnymi kierowcami, obojgu szło w tym sezonie świetnie i obaj popełniali błędy. Ale taka jest prawda, że gdyby Felipe miał idealny bolid to spokojnie by wygrał majstra


avatar
sivshy

18.12.2008 18:01

0

pewnie zostanę za to zlinczowany, ale moim zdaniem Hamilton jest w tej chwili największym talentem w F1, być może w przyszłości będzie można go porównać do Prosta, Senny, Piqueta, Rosberga, Mansella czy Schumachera... Potrafi być bardzo szybki, ale też popełnia dużo błędów gdyż ciągle jest niedojrzałym kierowcą. Myślę że z biegiem lat z tego "wyrośnie", a wtedy nie będzie miał sobie równych... Oczywiście jako człowieka można go nie lubić, ale uważanie go za średniaka lub słabiaka to dla mnie skrajny nieobiektywizm i ocena umiejętności przez pryzmat sympatii czy też antypatii do niego...


avatar
sivshy

18.12.2008 18:03

0

Aha, i nie uzasadniajcie braku tytułu dla Massy słabym bolidem, bo tak na prawdę to nigdy nie wiemy czy zawodzi bolid czy kierowca, bo team teamowi nierówny...


avatar
Master666

18.12.2008 18:10

0

...a Hamilton nie chciałby Ferrari zamiast McLarena.


avatar
ferrarimarlboro

18.12.2008 19:08

0

czy się to komu podoba czy nie ale na chwile obecną najlepszy jest Alonso


avatar
ptasior

18.12.2008 19:15

0

@niza - Hamilton częściej był szybszy, popełniał jednak więcej głupich błędów (ścinanie szykan, nierozpoznawanie kolorów) przez co miał z Massą podobną liczbę punktów. I chodzi mi tu nie o błędy, które powodowałyby stratę pozycji, tylko takie, które były niepotrzebne bo niewiele zyskiwał, jak np. wyprzedzenie Vettela i wykorzystanie do tego pobocza. @baworak - ciekawe, czy przed tym sezonem też uwazałeś Masse za jednego z najlepszych? Szczerze wątpię. W tym roku miał szczęście, że Kimi i Lewis popełniali głupie błędy, gdyby nie to to o walce o mistrzostwo mógłby zapomnieć. Pamiętasz poprzedni rok, jaka przepaść dzieliła Masse od trzech pierwszych miejsc? Chyba bardziej mnie śmieszy niż dziwi, to, że po tym sezonie liczba fanów Massy wzrosła kilkukrotnie :)


avatar
ptasior

18.12.2008 19:19

0

Teraz dopiero doczytałem. Niza, wg Ciebie Felipe nie miał idealnego bolidu? Miał bolid zdolny do wygrywania, czego chcieć więcej? @ferrarimarlboro - też tak ogólnie uważam, ale czasami mam wątpliwości z powodu poprzedniego sezonu...


avatar
niza

18.12.2008 20:22

0

ptasior no właśnie sam prezydent Ferrari powiedział, że to jest ich wina, że Felipe nie zdobył tytułu, czyli nie dali mu idealnego bolidu do wygrywania


avatar
sivshy

18.12.2008 21:20

0

po części tak było, McLaren po prostu częściej był lepszy. A bolid F2008 był zdolny do wygrywania, o czym świadczy 6 zwycięstw Massy i 2(?) Raikkonnena.


avatar
Skoczek130

18.12.2008 21:50

0

Główną zaletą McLarena była niezawodność (nie uwzględniam szmelcu Kovala) oraz fantastyczne prowadzenie w deszczu, o czym świadczy wiel Gp, nie tylko z tego roku. Ferrari z kolei wolniej zużywa opony, co jest zaletą na takich to rach, jak Bahrajn, gdzie temperatura powietrza jest duża i odgrywa kluczową rolę.


avatar
obi216

18.12.2008 21:55

0

Klasę mistrza poznajemy zarówno na torze , jak i poza nim....A z tym bywa różnie. Natomiast porównywanie klasy obu kierowców zupełnie nie ma sensu , z uwagi , iż obaj jeżdżą diametralnie różnymi bolidami - aczkolwiek o zbliżonych osiągach. W trakcie sezonu zarówno jeden jak i drugi dali się poznać ze str. "gorących głów " , jak i popełniali bardzo głupie błędy. Mistrzem równie dobrze mógł zostać Massa , a jedynie w trakcie sezonu miał nieco mniej szczęścia. Tak , że jako kierowcy daję remis. Natomiast patrząc na aspekt czysto poza sportowy - pozostaję przy Massie......


avatar
walerus

18.12.2008 23:16

0

nie chcieć to on może....


avatar
ptasior

19.12.2008 00:16

0

@niza - on powiedział: "Nie był w stanie wygrać z powodu naszych błędów". Tu chodziło np. o Singapur. Niedanie kierowcy idealnego bolidu (istnieje coś takiego?) ciężko nazwać błędem ;-)


avatar
dziarmol@biss

19.12.2008 10:29

0

2008-12-18 21:55:10 obi216- zgadzam się w 100% z Twoją opinią /:-)


avatar
pz0

19.12.2008 10:50

0

sivshy - Hamilton zawsze będzie popełniał błędy, może mniej, ale będzie ich trochę. Po prostu przy takim agresywnym stylu jazdy nie da się jeździć bezbłędnie. Jednak takie daltony jak w Kanadzie są niedopuszczalne.


avatar
Marti

19.12.2008 21:34

0

Nie tylko Ferrari jest winne, że Massa nie zdobył tytułu. Gdyby Felipe nie zawalił pierwszych wyścgów i nie jeździł w nich gorzej od początkującego, to miniony sezon byłby jego...


avatar
lewusFIA

20.12.2008 17:15

0

Zgadzam sie z obi216, pozd. również dziarmola a przy okazji dziarmol, możesz zostać klasykiem tego forum - " dziarmolenie " - podoba mi się to określenie. Marti w pewnym niewielkim stopniu masz rację ale to tylko umniejsza sukces Lewisa i przekonuje, że jednak Massa był bliższy mistrza. A co do błędów zespołu to chociażby 'wąż' do tankowania czy światełka zamiast 'lizakowego'., że nie wspomnę o awarii bolidu na 3 okrążenia do zwycięstwa w GP Węgier.


avatar
ptasior

20.12.2008 19:25

0

@lewusFIA - a to, że Massa prawie wygrał sezon jest umniejszane przez głupie błędy Hamiltona? Bo jakby ich nie robił to z palcem w ... by wygrał? Zawsze myślałem, że własne błędy umniejszają sukces swój a nie przeciwnika...


avatar
Martina S

20.12.2008 20:14

0

Hammm w Ferrari koń by się uśmiał i trzeba by było logo przerabiać hahaha.


avatar
Bareq

20.12.2008 22:01

0

Massa przegral tytul na wlasne zyczenie, badz tez zespolu, Hamilton pomimo ze bardzo nie trawie tego typa, to jednak zaprezentowal sie o niebo lepiej. Wyglądało to tak jakby Massa spodziewał sie ze zwyciestwem w ostatnim wyscigu odwroci losy calego sezonu. Ile w tym bylo racji wszyscy wiemy


avatar
lewusFIA

21.12.2008 17:28

0

2008-12-20 19:25:23 ptasior : Masz racje ptasior, że własne błędy umniejszają własne osiągnięcia ale nie zaprzeczysz, że również ułatwiają drogę do sukcesu konkurencji. Zbyt ogólnikowo odp. Marti, chodziło mi o to, że oprócz jak pisze Marti Massa miał kiepski początek z własnej winy to przecież dodatkowo na jego wynik nałożyły się jeszcze błędy zespołu, wystarczyło uniknąć tylko jednego z nich i przed GP Brazylii to Massa byłby już mistrzem ew. w o wiele lepszej sytuacji niż to miało miejsce, taka sytuacja generalnie rzecz biorąc ułatwiła robotę Lewisowi, zwróć uwagę jeszcze na świetną pracę, taktykę i wyczucie zespołu McLaren w boksach w całym sezonie i jak wiele na tym zyskał Lewis. Reasumując powyższe Hamilton miał znacznie łatwiejszą drogę do tytułu, a na dodatek który tak naprawdę zawdzięcza dzięki dużemu szczęściu w tym ostatnim wyścigu, w którym tak pięknie podeszli go Robert i Vettel


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu