WIADOMOŚCI

Lucas di Grassi w Renault?
Lucas di Grassi w Renault?
Jak donosi serwis Autosport, Lucas di Grassi jest głównym kandydatem do posady w zespole Renault w przyszłym sezonie, gdzie zastąpi Nelsona Piqueta, jeśli z Enstone odejdzie Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Choć Nelson Piquet ma na koncie jedno podium po szczęśliwym wyścigu w Niemczech, do dziś nie zdołał osiągnąć tempa Fernando Alonso. Także ostatni wypadek w Singapurze nie pomógł Brazylijczykowi, choć ironicznie przyczynił się on do wygranej Renault w pierwszym nocnym Grand Prix.

Jak donoszą źródła bliskie ekipie z Enstone, Piquet nie zrobił wystarczająco dużo, by zapewnić sobie drugi sezon w zespole, a jego sytuacji nie pomógł fakt, że di Grassi olśnił Renault podczas trzydniowych testów na Jerez. Brazylijczyk ścigający się w GP2 pokazał w Jerez, że ma wystarczającą prędkość i dobrze dogaduje się z mechanikami i zespołem.

Szef Renault F1 Flavio Briatore rozważa skład na przyszły sezon, jednakże jego decyzja jest uzależniona od tego, co zrobi Fernando Alonso. Jak jednak informuje Autosport, Briatore złożył ofertę Scuderii Toro Rosso, by ta przyjęła Piqueta na przyszły sezon. Jeśli jednak zespół z Faenzy nie zaakceptuje oferty, Piquet może wrócić do pozycji testera Renault.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

30 KOMENTARZY
avatar
Shallan

30.09.2008 12:38

0

PIQ musi odejść. Najlepiej żeby nie wracał


avatar
daniel.dk

30.09.2008 12:38

0

szkoda mi tego Piketa, takie poswiecenie w ten weekend,a i tak nikt go nie docenia


avatar
daniel.dk

30.09.2008 12:40

0

chyba ze wezma go na testera i beda wypuszczac w wyscigu,gdy bedzie trzeba wjechac w kogos lub bande


avatar
Piotre_k

30.09.2008 12:43

0

Wielką krzywdę zrobił Nelsonowi Flavio wystwiając go do wyścigów już w tym roku. W desperacji szukając jak nasłabszego partnera dla Alonso postawił na kierowcę jeszcze nie gotowego na F1. W sumie swój cel osiągnął (Fernando jest z Piqueta zadowolony), ale stracił szansę na kilka puntów więcej dla zespołu, no i być może zamknął Nelsonowi drogę do kariery.


avatar
reseth

30.09.2008 12:46

0

co wy gadacie, raikonen tez walnal w bande i tez był SC na torze i nikt nie pomstuje, jesli ktos zawalil to BMW ze nie sciagneli kubicy na tankowanie od razu jak Rosberga. Piket miał wielkiego pecha i tyle... ale na takim dziurawym torze wcale sie nie dziwie ze mial wypadek...


avatar
Shallan

30.09.2008 13:18

0

@daniel.dk Tak, niech go wezmą do Crash - Testów, zamiast manekina ;)


avatar
Jarek20

30.09.2008 13:37

0

Pikuś jest jeszcze za słaby na F1. Ale może w przyszłości?


avatar
mateos4

30.09.2008 13:47

0

reseth-SC nie wyjechal po wypadku Raikonena tylko po wypadku Sutila gdy RAI sie rozbil na torze bie bylo juz SC


avatar
mateos4

30.09.2008 13:47

0

a pozniej juz nie wyjechal SC


avatar
aihad

30.09.2008 13:58

0

jeśli z Enstone odejdzie Fernando Alonso.?? jakiś błąd?? a piotre_k - nie łatwo byłoby znaleść lepszego kierowcy od alonso :D bo z tego co pokazuje, to on jest w czołówce...


avatar
walerus

30.09.2008 14:57

0

Raikonen nie rozbił się strategicznie tylko impulsowo i zjechał na bezpieczne miejsce koło toru - Piquet rozbił się strategicznie dla dobra renault i przyszłych sponsorów ponieważ jeszcze tylko rok będą mieli przyjemność oglądania Alonso w renault bo potem Alonso w ferrari.


avatar
Piotre_k

30.09.2008 15:29

0

aihad: Ale nietrudno byłoby znaleźć lepszego od Piqueta...


avatar
Xellos

30.09.2008 16:07

0

Cóz widać Pikuś się rozbił dla posady testera i rekomendacji do Torro Rosso Chociaż myśle, że w załozeniach nie było pewne czy ALO wygra miał aby się przesunać do przodu, a teraz jak wygrał to jednak Nelson zostanie w Renault :D Bo nie widziałem by po wyścigu Flavio go krytykował :D:D


avatar
bajetek

30.09.2008 16:41

0

Szczerze nie przepadam za nim, ale szkoda mi go, bo to młody i ''zdolny'' kierowca ale do F1 sie niestety nie nadaje


avatar
hot dog

30.09.2008 18:33

0

2008-09-30 14:57:59 walerus. Z checia wejde w polemike;-) Nie wiem na ile Twoj post jest zartem tj na ile uwazasz krakse Piqueta za strategie. Wg mnie Papa Rosberg za zadne skarby nie zgodzilby sie na taki krok pomimo ze moze to i byl wolny zakret pomimo ze mozliwe ryzyko bylo by male nie wydaje mi sie ze Briatore jest az zd tego stopnia zdesperowany.Choc patrzac na caloksztal osobowosci szefa Renault moze by faktycznie stwiedzic ze cos jest na rzeczy. Gdyby cos takiego faktycznie mialo miejsce i faktycznie zostalo to udowodnione to Flavio groza nie tylko konsekwence ze strony FIA a rowzniez odowiedzialnosc karna, ale to tylko gdyby....


avatar
hot dog

30.09.2008 18:34

0

papa Rosberg!!!;-) PAPA PIQUET rzecz jasna;-)


avatar
quick B

30.09.2008 18:39

0

Tego sie spodziewałem juz od dłuższego czasu. Di Grassi zamiast Nelsinho.


avatar
Corvin

30.09.2008 18:52

0

Gdyby wymienili Piqueta na Fisichelle zdecydowanie lepiej by na tym wyszli :)) Piquet i Raikkonen zaczynaja sie specjalizowac w crash testach. Czyzby Kimi myslal juz o nowym fachu po F1 ? ;)


avatar
niza

30.09.2008 19:35

0

gdyby w Renault został Fisichella nie mieli by tego problemu. Piquet nie był gotowy na F1 i zagubił się w tym wszystkim, no cóż, chyba dzięki temu ma zmarnowaną karierę, bo jak odejdzie to ja nie wiem czy jakiś innym zespół go zechce


avatar
Orlo

30.09.2008 20:06

0

Fisichella to cienias już to pisałem tutaj parę razy. Był gorszy od Kovalainena który przecież też nic wielkiego nie pokazał w McLarenie, no może poza bardzo widowiskowym przepuszczaniem Hamiltona.


avatar
jantar321

30.09.2008 21:00

0

Niektórzy koledzy piszą, że PIQ rozbił się strategicznie, może to fikcja literacka jednak, zastanówcie się, dlaczego ALO, jadąc z 15 pozycji, pierwszy zjechał na tankowanie tuż przed kraksa PIQ, zastanawiające???


avatar
Niespokojny

30.09.2008 21:11

0

"reseth " zresetuj się! "mateos4" już Ci wyjaśnił!


avatar
Niespokojny

30.09.2008 21:22

0

"jantar321" spostrzeżenie na 100% trafne!!!,ale... teorie spiskowe nie są w modzie!,to obciach coś zauważyc,coś podejrzewac, dochodzic prawdy! Narażasz się na wyśmiewanie tych,którzy uważają się za trendy(precz z teoriami spiskowymi),którym się wydaje,że sami potrafią myślec,a niestety nie zdają sobie sprawy ,jak są podatni na sterowanie sobą! ...wszystko to ku uciesze KOMBINATORÓW I OSZUSTÓW! Pozdr :)


avatar
walerus

30.09.2008 21:32

0

czy ja coś insynuuje - nie no kurde poszło jak po sznurku staremu lisowi Briatore - przecież z ferrari też pogrywał czyściutko w 2005 i 2006 ;-) no ale są rzeczy o których się nigdy nie dowiemy - np. zamachy na Word Trade Center i takie tam.... a fikcję literacką uwielbiam i ... stosuję..... ;-)


avatar
michcio64

30.09.2008 21:46

0

jest roznica midzy piQet a piqet


avatar
tigi

30.09.2008 22:38

0

no dobrze, sam uwazalem ze kub celowo przytrzymali na pitstopie. ale teraz po numerach tankowaniem w singapurze zaczyna mi sie wydawac ze uleglem urokowi teorii spiskowej. Moze te rury faktycznie są felerne?


avatar
jaros69

01.10.2008 07:30

0

14:57:59 walerusteż tak uważam. Dziwne, że nikt z F 1 nie wspomina o tym, Przecież było doskonale widać udawany crash Nelsinio.


avatar
kumahara

01.10.2008 15:25

0

2008-09-30 21:22:00 Niespokojny; niestety to wszystko prawda, bardzo trafnie to sformuowałeś i w zasadzie można to odnieść do wszystkich liczących się w walce o tytuł teamów i do niektórych forumowiczów tych 'trendy'.


avatar
Budyn_F1

02.10.2008 12:15

0

Powinni przyjac Lucasa di Grassi...


avatar
Kojo

08.10.2008 01:37

0

Di Grassi to waleczny kierowca i pokazał to w GP2 i jak dla mnie ma szanse na pokazanie się z dobrej strony w F1, A te wszystkie teorie spiskowe, to zachowajcie sobie gdzieś, bo nikt przy zdrowych zmysłach i siedzący w tym sporcie tyle lat nie naraził by zdrowia i życia człowieka(kierowcy), by wygrać wyścig, czy osiągnąć dobry rezultat, a to że Ferdek zjechał do boxu tuż przed wypadkiem Piqueta, to czysty przypadek. Co do BMW, to nie popełnili błędu-Mieli pecha i myśleli, że otworzą pit stop wcześniej i tyle. Takie są wyścigi, albo Ci się poszczęści i osiągniesz dobry rezultat, albo będziesz miał pecha i nie zdobędziesz punktów.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu