Silniejsi od MBW to oni są w pysku. Wystarczy popatrzeć na klasyfikację konstruktorów.

O k... Polsatu nie mogę odbierać. Skończyła się dla mnie F1 i dla wielu ludzi.

Kubuś wyrównał szczęście. Poprzednio na minus, teraz na plus i wszystko jest OK. Po pierwszym zakręcie przecierałem oczy ze zdziwienia, co się dzieje. Gdyby Kubuś miał trochę lepszy bolid, to by wygrał. Niestety Renault jest teraz lepsze niestety. Chociaż gdyby mniej zatankował w pierwszym pit stopie to nie wiadomo co by było. Heifeld słabiutko.

Sutil się rozmnożył? Kubuś nieźle.

Koletza zatkało. Jakoś się tu już nie wypowiada. Napisz co o tym myślisz, z punktu widzenia polskiego Niemca, albo niemieckiego Polaka.

Ja mam genialną propozycję. Zrobić w piątek wyścig na wstecznym za melona i wyścig do przodu za dwa melony. A może jeszcze jeden wyścig na waleta? Kobitki waliłyby drzwiami i oknami. Zastanowię się i może jeszcze coś wymyślę. A tak na poważnie tak jak jest jest dobrze. Po co zmieniać?

Pikuś jest jeszcze za słaby na F1. Ale może w przyszłości?

Dzieki tym przepisom gorszy może wygrać. Gdzie tu sport i rywalizacja? A z tego co słyszałem niemożliwy jest długi postój bolidów F1 przy włączonym silniku. Silniki są chłodzone powietrzem, więc na postoju spaliłyby się.

Wypadek Piketa - podejrzane, ale nie chce mi się wierzyć, żeby Renault takiecoś wykręciło. Kubica raz na wozie raz pod wozem. Szczęście wypada na 0. W poprzednim wyścigu było szczęście, teraz nie. Ferrari zlamiło na całym froncie. Hami zachował się jak profesjonalista, nie atakując 2 miejsca. Już w tamtym roku powinien być mistrzem świata, ale to co wyprawiał w kilku ostatnich wyścigach, to aż szczęka opada.

Kręćka można już dostać od tych domysłów. Ciakawe jak naprawdę to się wszystko skończy.

Wy jesteście ślepi czy jak? Ja ślepy nie jestem i widziałem jak Hami jechał za Raiko. Ale jak w życiu. Jak ktoś chce coś zobaczyć, to zobaczy nawet wtedy jak tego nie było.

Alonso szuka zespołu, w którym mógłby zostać mistrzem świata. Na razie są dwa takie zespoły. Więc ta gatka jest sensowna, przyjmując, że Fenando chciałby do Ferrari. To taka zagrywka biznesowa.

No to patrzę. Kubuś w tym roku jest na razie 3 kierowcą F1. Jest dwóch lepszych od niego. Reszta jest gorsza. Ale wszystko może się zmienić, oby nalesze.

Kto jest lepszy? W tamtym roku Heifeld, w tym roku Kubuś. Punkty mówią same za siebie. Ja się cieszę, że Kubuś tak nie szaleje. Pamiętam ubiegłoroczy wyścig w Kanadzie. Patrzyłem na ten bolid uderzający w bandę i równocześnie napis Kubica. Pomyślałem sobie, że już po wszystkim. Nie będziemy mieli nikogo w F1. Ale mamy dalej. To cud!!!!

Między wierszami można wyczytać, że są wrogami?

Mi się wydaje, że Kubuś jest niezagrożony w BMW. To by było dla niego najlepiej. A może inna opcja byłaby lepsza?

Suma szczęścia zawsze jest 0. W którymś wyścigu dzięki neutralizacji spadł na dalsze miejsce. Teraz dzięki pogodzie przyjechał wysoko. Kiedyś został puknięty przez Tajfuna-Nakajimę, w Kanadzie dzięki Hamitonowi zajął 1 miejsce. I takie jest to szczęście.

Kubuś, Heifeld i Alonso mieli najwięcej szczęścia i udało się wysoko przyjechać. Ale szczęście sprzyja lepszym. Ciekawe jak byłoby bez deszczu?

Nie jest źle. Kubuś na podium!!!!

Fajnie patrzeć jak BMW na czele. Oby tak do końa.

Według mnie ta kara jest niesprawiedliwa. Ale czy sprawiedliwść jest na świecie? Rację ma ten, który rządzi.

Mi teraz działa, ale w ostatnim wyścigu kicha.

BMW jeszcze brakuje tego czegoś do mistrzostwa. Może to jest niewiele, ale ferrali mclareny są nie do pobicia (jeżeli oczywiście nie zawidzie sprzęt czy kierowcy). Oby im się udało znaleźć to coś.