WIADOMOŚCI

Montezemolo ostrzega przed popełnianiem głupich błędów
Montezemolo ostrzega przed popełnianiem głupich błędów
Prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo, który w ostatnim czasie nie brał aktywnego udziału w życiu zespołu, po GP Wielkiej Brytanii ostrzegł swój team i kierowców przed popełnianiem kolejnych „głupich” błędów w mistrzostwach.
baner_rbr_v3.jpg
Podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii zespół Ferrari popełnił błąd, pozwalając Kimiemu Raikkonenowi pozostać na używanych oponach przejściowych, co sprawiło iż Fin nie miał najmniejszych szans na walkę o wygraną. Obaj kierowcy Ferrari w deszczowym wyścigu popełniali dużo błędów zwiedzając pobocze toru Silverstone. Raikkonen zdołał powrócić do walki i dojechać do mety na 4 pozycji, podczas gdy Felipe Massa ukończył wyścig na 13, ostatniej pozycji, 2 okrążenia z liderem.

„Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć ósmy tytuł na przełomie 10 lat” powiedział dla Gazzetta dello Sport prezydent Ferrari. „Uda nam się, jeżeli przestaniemy popełniać głupie błędy.”

„Oczywiście nie byłem zadowolony z tego co zobaczyłem wczoraj, ale liczę, że to była dobra lekcja. Znając moich ludzi, jestem pewny że tak było.”

„Jesteśmy w połowie sezonu i prowadzimy w mistrzostwach” dodał Montezemolo. „Ale straciliśmy zbyt dużo okazji, tak więc w drugiej części sezonu nie możemy więcej ich tracić.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

19 KOMENTARZY
avatar
ferrarimarlboro

07.07.2008 21:13

0

No i jak Felipe będzie robił takie błędy to bye,bye Scuderio.A w przypadku Kimiego to wina zespołu


avatar
Porky2

07.07.2008 21:44

0

massa ewidentnie wczoraj mial chec na drift a nie sciaganie:) trzeba przyznac ze jak chce to jest niesamowicie szybki, ale z drugiej strony jak zacznie popelniac bledy to juz na calego


avatar
Marti

07.07.2008 21:57

0

Szkoda, że nie skomentował "wyczynów" swojego "ulubieńca" Filipka M. :-)


avatar
ow111

07.07.2008 22:01

0

chyba ktoś tu się boi BMW


avatar
ow111

07.07.2008 22:01

0

:)


avatar
piha

07.07.2008 22:05

0

Massa faktycznie trochę za często był na poboczu, ale przynajmniej wiedział, na których zakrętach można ryzykować, a na których nie, bo w przeciwieństwie np. do Nelsinio i innych amatorów nie wpadł w piach i dojechał do mety


avatar
lukasz11

07.07.2008 22:13

0

kimi tez nie jest swiety


avatar
Kojo

07.07.2008 22:30

0

Może i się boja BMW i Mclarena, ale to zrozumiałe, bo walka o Mistrzostwo kierowców będzie sie toczyć do ostatniego wyścigu i pewnie tak tez będzie. Co do klasyfikacji konstruktorów , to jak dla mnie Ferrari spokojnie wygra, bo jest za mocne, a BMW jeszcze nie jest na to gotowe, a Mclaren ma już za dużą stratę.


avatar
Kpt Nelson

07.07.2008 23:20

0

hehheeh w tym 6 zdobytych przez shumiego po ten 1 był ponad 10 lat tamu


avatar
niza

07.07.2008 23:44

0

piha Massa po prostu podczas tego wyścigu miał duuuużo szczęścia, a nie, że wiedział gdzie bączki kręcić żeby się nie zakopać


avatar
Voight

07.07.2008 23:49

0

nelson raz wykręcił piruet. u massy naliczyłem 6. Kto tu jest amatorem?


avatar
karol

08.07.2008 07:58

0

bez paniki zwykły wypadek przy pracy,kubeł zimnej wody czasami się przydaje


avatar
Piotre_k

08.07.2008 08:44

0

Teraz w McLarenie przed każdym wyścigiem będą się modlić o deszcz... A w Ferrari o suszę ;)


avatar
norbertinho

08.07.2008 08:52

0

w drugiej czesci sezonu są tory w wiekszości spryjające Ferrari , Mysle ze BMW ma szanse obronić tą 2 pozycje bo McLaren robi poważny bład stawiając wszystko na Hamiltona , który potem bedąc pod presją ze Denis na niego liczy popełnia błedy. Zobaczycie pod koniec sezonu w ostatnich wyscigach moze sie zdarzyć to co w zeszłym sezonie


avatar
pz0

08.07.2008 10:11

0

Takie życie, zaryzykowali i nie wyszło. A jeżeli tor by przesechł zostawili by obaj resztę stawki daleko z tyłu. Chcieli po prostu pojechać na slickach. To było po prostu ryzyki, tak jak Barrichello podjął ryzyko deszczówek, on z kolei trafił.


avatar
władek

08.07.2008 11:01

0

Fascynujące. We Francji bez konkurencyjni, dwa tygodnie przerwy i ... nie istnieją. Jeżeli chodzi o Felipe, to wychodzi, że nie da się odbudować tylnego zawieszenia w .... garażu. Na dodatek po wypadku. W sobotę już było widać, że ma problemy. W niedzielę doszedł deszcz. :))) Kimi - efekt skumulowanego doświadczenia Ferrari. Problem w tym, ze to doświadczenie pracuje teraz dla Hondy


avatar
walerus

08.07.2008 12:40

0

Nie zgodzę się z Monte-zemolo - ja więc proszę o więcej takich głupich błędów, daltonizmów Hamiltona, bączków Massy, strachu Kovalainena, zawodności Raikonena i niedogrzania Nicka.....


avatar
Tvey

08.07.2008 13:49

0

norbertinho-racja, teraz tory będą sprzyjać Ferrari. Belgia, Brazylia, Chiny- to tory dla Ferrari. A na Walencji, Singapurze i Węgrzech też powinni być bardzo konkurencyjni, bo pokazali, że bolid jest dobry na ciasnych torach po skróceniu.


avatar
kris-07

08.07.2008 14:53

0

wladek-----------------masz zupelna racje. tez mowie ze w garazu nie da sie naprawic bolidu po wypadku. massa wypadal z drogi na prostym odcinku drogi i nie wydaje mi sie zeby to bylo z jego winy . massa popelnia czasami bledy na deszczu ale na suchym torze pokazuje co potrafi. a potrafi..... zycze mu zeby w tym sezonie nie popelnial juz wiecej bledow i zeby siegnal po tytul mistrza swiata. nalezy mu sie


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu