Czterokrotny mistrz świata potwierdził swoją moc podczas drugiej sesji treningowej w Meksyku. Uzyskał najlepszy czas zajęć, wyprzedzając Charlesa Leclerca i Kimiego Antonellego. Dobrego okrążenia nie udało się z kolei złożyć Oscarowi Piastriemu, który zajął dopiero 12. miejsce.
Warunki pogodowe na torze im. Braci Rodriguez utrzymały się na stabilnym poziomie. Temperatura powietrza wynosiła 26 stopni Celsjusza, natomiast nawierzchni 44. Zwiększyły się za to nieco podmuchy wiatru.
W drugim treningu można było już obejrzeć całą etatową stawkę. Wcześniej bowiem aż dziewięciu kierowców oddało zajęcia młodszym kolegom. Spośród nich najlepiej spisał się Arvid Lindblad, który musiał wytłumaczyć się sędziom z przyblokowania Patricio O'Warda w zakręcie nr 9. Sędziowie wręczyli mu za to zachowanie formalne ostrzeżenie niewiążące się z żadnymi konsekwencjami.
Kierowcy bardzo sprawnie zaczęli opuszczać aleję serwisową po zapaleniu się zielonego światła. Jako pierwszy uczynił to Liam Lawson. Zawodnicy w większości meldowali się na torze na pośredniej mieszance. Twarda pojawiła się jedynie u Nico Hulkenberga, Estebana Ocona i Isacka Hadjara, a w miękkie został wyposażony duet Astona Martina.
O ile w otwierającej sesji kierowcom nie towarzyszyły większe problemy, o tyle druga rozpoczęła się od komunikatu Kimiego Antonellego o kłopotach z bolidem. Z tego powodu Włoch spędził trochę czasu w garażu. Później kłopoty z przerywaną pracą silnika zgłosił Lando Norris.
Pojawiło się też więcej błędów po stronie kierowców. Wyjazdy poza tor w środkowym sektorze zaliczyli Lewis Hamilton, George Russell czy Norris, a Lance Stroll miał swoją przygodę na wyjściu z "dwunastki". Przed rozpoczęciem symulacji tempa kwalifikacyjnego najlepszym czasem legitymował się za to Charles Leclerc, a w czołowej szóstce znajdowali się wyłącznie przedstawiciele Ferrari, McLarena i Red Bulla.
Szybkie przejazdy na oponach z czerwonym paseczkiem zapoczątkował Alex Albon, który ustanowił nawet dwa fioletowe sektory, ale na wyjściu z zakrętu nr 16 zawadził tylnym lewym kołem o bandy. W kolejnych minutach doszło jednak do prawdziwych przetasowań w czołówce.
Najszybszy po pierwszych przejazdach okazał się Max Verstappen, który był szybszy o 0,153 sekundy od Leclerca. Większe straty mieli już Russell, Yuki Tsunoda, Fernando Alonso, Carlos Sainz i zawodnicy McLarena. W bezpośrednim pojedynku wyżej był Norris. Z kolei Oscar Piastri mocno walczył ze swoim bolidem w zakrętach 4-6.
Na kolejnych kółkach do czołowej trójki zdołał wskoczyć Antonelli, a za jego plecami znalazł się Norris. Piastriego z topowej dziesiątki wypchnął natomiast Stroll. Poprawić się próbował także Tsunoda, ale po głębokim najeździe na tarkę w "dwójce" poprosił swój zespół o sprawdzenie podłogi.
Na tym zakończyły się ciekawe wydarzenia w trakcie drugich piątkowych zajęć w Meksyku. W ostatnich minutach kierowcy tradycyjnie skupili się na symulacji tempa wyścigowego i unikali poważniejszych wpadek. Duży uślizg w zakręcie nr 4 złapał jedynie Verstappen, Antonelli narzekał na zachowanie Lawsona w sekcji stadionowej, a Stroll o mały włos nie doprowadził do kolizji z Pierre'em Gasly'm w pierwszym zakręcie.
© Red Bull


25.10.2025 01:09
0
3
Psychika Piastriego leży i kwiczy. Verstappen już na dobre zadomowił się w jego głowie.
25.10.2025 09:05
0
@Thanos to nie psychika leży, mówiłem po holandii, że nagle piastri będzie wolniejszy
25.10.2025 10:36
1
0
@ojciec3d brakuje tylko foliowej czapki :D piastriemu historycznie nie leżą te takie brudne tory jak meksyk czy COTA ale nie, TO SABOTARZ
25.10.2025 09:54
0
4
@Thanos zresztą nie ma to znaczenia, bo i tak mclarenowi odbiorą mistrzostwa w tym sezonie
25.10.2025 06:33
0
1
Spokojnie to tylko trening i nie zapominajcie że ten tor też nie leży do końca McLarenowi. Stella mówił Brazylia, Katar i Abu Dhabi to tory pod McLarena. Także nie spodziewam się że ktorys z pomarańczowych wygra ten wyścig . Najprawdopodobniej Verstappen to zgarnie jutro ale już w Brazylii może być inaczej.
25.10.2025 08:52
2
0
Trochę śmieszy jak niektórzy jeżdżą po Piastrim. Australijczyk jeździ dopiero trzeci rok w F1 i już walczy o tytuł. Verstappen, taki wielki talent, mistrzostwo zdobył dopiero w siódmym roku startów. Dla Norrisa to także siódmy sezon i dopiero w ostatnich wyścigach można powiedzieć, że wziął się w garść i nie robi głupich błędów. Także spokojnie, Oscar nic nie musi. Nawet jak nie wywalczy tytułu, trudno! Nie teraz, to powalczy w przyszłym roku. Nabierze więcej doświadczenia. Jeżeli ktoś tu zawinił, to jest to McLaren. Tegoroczne ściganie pokazuje, że nie da się pozwolić walczyć dwóm równorzędnym kierowcom, jeśli nie nie masz samochodu nie do pokonania (jak np. Mercedes 2014-2020). Oni się już o tym przekonali w 2007 i nie wyciągnęli żadnych wniosków. Na dłuższą metę ambicje obu kierowców będą nie do pogodzenia.
Max jak najbardziej ma duże szanse. On już to przerobił w 2021. Goni wynik, w takiej sytuacji Max i RB czują się jak ryba w wodzie. Nie przepadam za nim, ale przyznaję, że na dziś, on jest po prostu najlepszy.
25.10.2025 09:55
0
2
@mcjs i co tego? Hamilton już walczył w pierwszym. Villeneuve też. W drugim już zdobył. Mówiłem, że Piastri jakoś dziwnie przestanie jeździć po Gp Holandii.
25.10.2025 10:17
0
@ojciec3d Rosberg dobrze zrobił żeby Hamilton nie miał ósmego tytułu, Abu Zabi 2016 2021 ezz
25.10.2025 10:29
0
@ojciec3d, Hamilton był cudownym dzieckiem McLarena i z miejsca wszedł do walki o tytuł, a robił w niej takie błędy, że gdyby nie one, wywalczyłby go. Kwestia psychiki i braku doświadczenia. Villeneuve to inny przypadek; sezon wcześniej zdobył mistrzostwo w IndyCar, przychodził jako w pełni ukształtowany zawodnik do najlepszego zespołu (Schumacher przeszedł w tym samym roku do Ferrari).
25.10.2025 12:07
0
@ojciec3d
Ale komu mówiłeś...? Mamie?
25.10.2025 10:02
0
3
VER wygra
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się