WIADOMOŚCI

Stella wytłumaczył decyzje strategiczne z GP Włoch
Stella wytłumaczył decyzje strategiczne z GP Włoch © McLaren

Szef McLarena skomentował rozwiązania taktyczne swojego zespołu z zawodów na torze Monza, które stały się przedmiotem zaawansowanych dyskusji. Włoski inżynier zaznaczył, że team próbował zmaksymalizować końcowy wynik.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

McLaren po raz kolejny nie pomógł sobie własnymi decyzjami strategicznymi. Podczas niedzielnych zmagań na Monzy zwlekał ze swoimi pit-stopami do 46. okrążenia, zaburzając w dodatku klasyczną kolejność zjazdów. Najpierw do boksu został bowiem ściągnięty Oscar Piastri, a kółko później jadący z przodu, Lando Norris.

Wskutek długiego postoju Brytyjczyka stracił swoje dotychczasowe miejsce, a brytyjska ekipa zarządziła zamianę pozycji między swoimi kierowcami. Decyzje te wywołały oczywiście niemałe wątpliwości, zwłaszcza że podobna taktyka została zastosowana w zeszłym roku na Węgrzech.

Chociaż Piastri dawał do zrozumienia, że rozumie postępowanie swojego zespołu, obserwatorzy oczekiwali też tłumaczeń ze strony szefostwa. Takowe przedstawił Andrea Stella w trakcie powyścigowej sesji medialnej:

"Chcieliśmy znaleźć sposób na osiągnięcie lepszego wyniku. W przypadku czerwonej flagi oba McLareny na czele stawki wyglądałyby dość mocno. Nawet pod kątem wyjazdu samochodu bezpieczeństwa do pewnego momentu sytuacja wyglądała mocno", powiedział szef aktualnych mistrzów świata, cytowany przez The Race.
"Chcieliśmy zjechać na tyle późno, by założyć miękkie opony. Gdyby bowiem wyjechał samochód bezpieczeństwa, mielibyśmy miękkie gumy, a Verstappen twarde. Były zresztą też czynniki zarówno z wyścigowego, jak i ogólnego wyniku punktu widzenia, by pozostać na torze. Zostawaliśmy na nim, aż do momentu potrzeby zmiany sekwencji zjazdów w zestawieniu z kolejnością na torze."
"Czekaliśmy do ostatniego możliwego momentu na czerwoną flagę lub samochód bezpieczeństwa. Całkowicie zadbaliśmy o interes zespołu i z tego powodu musieliśmy najpierw ściągnąć Oscara, a później Lando. Jasne jednak było to, że nie ma tym zamiaru zamiany pozycji."
"Fakt jest taki, że najpierw ściągnęliśmy Oscara, a to w połączeniu z wolnym pit-stopem Lando poskutkowało zamianą pozycji. Jako absolutnie słuszne uznaliśmy powrót do sytuacji sprzed pit-stopów i pozwolenie na ściganie się. Tak postąpiliśmy i było to zgodne z naszymi zasadami."

Stella zabrał głos także w kwestii porównania tej zamiany pozycji z tą sprzed roku na Hungaroringu. Przede wszystkim zwrócił uwagę na różnice w sile "podcięcia", natomiast nie chciał wprost powiedzieć, że wolny pit-stop został wpisany do sytuacji, w jakich zespół będzie narzucał zamianę miejsc:

"Tutaj na Monzy chodzi nawet nie o sekundy, a dziesiąte części sekundy. W związku z tym stosunkowo łatwo można powiedzieć, że naszą intencją nie była zamiana pozycji, więc wolny pit-stop wpisuje się w te ramy."
"Przeanalizujemy tę sprawę, podobnie jak sytuację, w której sam wolny pit-stop o wszystkim decyduje. Mamy już pewne zasady w tej kwestii. Teraz je ponownie sprawdzimy i wzmocnimy wytyczne, jeśli tylko będzie odpowiadać to naszym kierowcom."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

18 KOMENTARZY
avatar
Forizoo

08.09.2025 16:06

1

7

Ludzie płaczą o te zamianę i faworyzowanie Lando a nie widzą tego jak ich kochany MAX jest faworyzowany przez RBR i dają mu lepszy bolid :) każdy kierowca w bolidzie drugim jeździ tak samo słabo więc widocznie to nie problem kierowcy a bolidu może tak zamienić ich miejscami i zobaczymy? Ale wracając to jest dokładnie to samo co w RedBullu ale jak robi inny zespół to już płacz :) PS: Nie będe odpowiadać durniom co mają problem.


avatar
ojciec3d

08.09.2025 17:49

5

0

@Forizoo  Czyli RB ma interes, żeby Tsunoda nie zdobywał punktów? Problem jest taki, że cunoda jest taki słaby, że nawet jakby max jeździł Haasem a on Mclarenem, to by mieli tyle samo punktyów


avatar
xmalekox

09.09.2025 00:30 zmodyfikowany

0

komentarz usunięty


avatar
xmalekox

09.09.2025 01:09

0

1

@ojciec3d Edycja: Zabawne, że jeszcze wierzycie że każdy nr2 w RB to beznadziejny kierowca (który się nagle zmienia ze średniego).

  

Tsunoda ma bolid w gorszej specyfikacji i to zrobiony pod Maxa. I to wyjątkowa sprawa, bo inne zespoły dbają o obu.

A interes? 25+0=25 zaś 10+8=18, jak widać 25 jest więcej niż 18. Ba miejsca 3 i 4 to zaledwie 27 pkt.


avatar
ojciec3d

09.09.2025 11:34

0

@xmalekox  tsunoda to kierowca w stawce który by dostał nawet ze strolem, już w drugim wyscigu go Hadjar objechał. Zacznijmy od tego. Możesz podawać przykład Perezea, ale nie cunody


avatar
Rextrex

08.09.2025 16:36

1

0

"każdy kierowca w bolidzie drugim jeździ tak samo słabo"

"Nie będe odpowiadać durniom co mają problem"

Ja bym akurat wobec siebie nie był aż tak krytyczny, ale przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś. Ok, przeczytałeś, i dalej nie wiesz o co chodzi, bo tak naprawdę nie przeczytałeś, i się nad tym nie zastanowiłeś. Podpowiem, że chodzi o sytuację w zespole - Max vs Perez, Hamilton vs Botas, Piastri vs... dostrzegasz różnicę? Pewnie nie, bo "durniom co mają problem". No...

PS Hamilton w Chinach sam chciał przepuścić Leclerca, bo nie walczył o tytuł, grał zespołowo. Jakby miał 30 pkt. przewagi, wyglądałoby to inaczej.


avatar
Danielson92

08.09.2025 17:14

0

@Rextrex

 

PS Hamilton w Chinach sam chciał przepuścić Leclerca, bo nie walczył o tytuł, grał zespołowo. Jakby miał 30 pkt. przewagi, wyglądałoby to inaczej

Pamiętasz GP Węgier 2017 gdy Hamilton przed samą metą oddał pozycję Bottasowi i cenne punkty mimo iż przegrywał wtedy z Vettelem w mistrzostwach? 

To tylko taka dygresja z mojej strony, bo wiele osób zapomina o tym zachowaniu Hamiltona. 


avatar
Rextrex

08.09.2025 17:40

0

@Danielson92  Nie, nie pamiętałem GP Węgier 2017, ale po tym co napisałeś, to sobie zobaczyłem odpowiedni fragment, a tak naprawdę końcówkę (dlatego mam F1TV, bo są powtórki całości - niestety, w tym przypadku nie ma onboardów). Nie wiem, co tam się wydarzyło, nie pamiętam, a nie będę szukał, ale chcesz mnie (czy kogo tam) wprowadzić w błąd. Otóż, kolego Danielson92, na 69 okrążeniu z 70 Hamilton jechał 3, a Bottas 4. Hamilton tracił do 2 Raikkonena  1.8 sekundy, a Bottas do Hamiltona 7.6 sekundy! 7.6, na ostatnim kółku! Myślisz, że Hamilton poczekał na Bottasa z własnej woli te praiwe 8 sekund, żeby go przepuścić? Na pewno tak. Hamilton zaczął nagle tracić (chociaż Bottas też zaokrąglił stratę do 8 sekund, na kółko przed końcem!). Nagle Hamilton miał względem Raikkonena 1.9, 2.2, 2.4, 2.6, 3.6, 4.1 itd. straty (co ciekawe Bottas do Hamiltona dalej miał 7.8 straty). Wyraźnie Hamilton miał jakąś awarię, bo tracił do Raikkonena, a Bottas wcale tak szybko nie odrabiał względem Hamiltona. Komentator z F1TV nic ciekawego nie powiedział, oprócz tego, że Hamilton zwolnił, a samo wyprzedzenie (czy też po twojemu oddanie pozycji) Hamiltona miało miejsce na ostatnim zakręcie. 

To tylko taka dygresja z mojej strony, bo chyba źle przedstawiłeś fakty. Coś jeszcze jeśli chodzi o oddawanie pozycji?


avatar
Danielson92

08.09.2025 17:59

1

0

@Rextrex

 

Aha no to z taką argumentacją się jeszcze nie spotkałem i pierwsze słyszę szczerze mówiąc. Ale to chyba bardziej Twój wymysł niż fakty.


avatar
Rextrex

08.09.2025 18:09

0

2

@Danielson92  Nieźle popłynąłeś :D To nie jest moja argumentacja, tylko fakty :) Obejrzyj sobie końcówkę tego wyścigu - każdy może to zrobić, ustawiasz na 2-3 kółka do końca i oglądasz, też dałbyś radę. Piszesz teraz durnoty, bo wygrzebałeś "suchą statystykę", a nie wiesz / nie pamiętasz jak wyglądał wyścig. Ja włączyłem powtórkę, widziałem jak Hamilton zaczął nagle tracić. To, że nie masz dostępu do powtórek, nie znaczy że powinieneś pisać idiotyzmy :) Pisząc, że Hamilton z własnej woli oddał pozycję Bottasowi na ostatnim kółku, mając 8 sekund przewagi - no sorry chłopie, robisz z siebie pośmiewisko :D


avatar
Danielson92

08.09.2025 18:26

0

@Rextrex

 

Po prostu udowodnij to w jakiś logiczny sposób a nie opieraj się na swoich teoriach. Dopiero potem wyzywaj mnie od pośmiewiska.   Ja tylko pamiętam, że Bottasowi kazano oddać pozycję. Jeśli Hamilton nic nie ugra to ma zwrócić pozycję. No i dziwnym trafem tak się stało. 


avatar
Rextrex

08.09.2025 19:16 zmodyfikowany

0

2

@Danielson92  "Ja tylko pamiętam" - a ja nie pamiętam, tylko sobie to zobaczyłem ponownie."Po prostu udowodnij to w jakiś logiczny sposób" - po prostu odpal sobie powtórkę wyścigu. Ostatnie 3 okrążenia. Przeanalizuj czasy - to jest bardzo proste, bo akurat są ładnie wyświetlone. Potem posłuchaj wypowiedzi lub braku wypowiedzi kierowców, jak odnosili się do sytuacji. To, że nie możesz tego zrobić, to nie moja wina, a gadka o "udowadnianiu" jest żałosna. Właśnie ci udowodniłem, tylko ty nie masz dostępu do tego materiału, a ja i tak tu nie mogę wkleić zdjęć czy jakichś fragmentów.EDIT: Specjal dla Danielsona92 - Hamilton zdobył 7 tytułów, bo oddawał pozycje Bottasowi i pewnie też Rosbergowi (no bo Leclercowi to akurat wiemy...).

EDIT2: W sensie kierowców z inżynierami od razu po przekroczeniu linii mety.


avatar
DanRicc

09.09.2025 08:36

1

0

@Rextrex

 

Nie rób z siebie większego --ioty niż nim jesteś. Wystarczy posłuchać co mówią kierowcy w wywiadach po GP Węgier 2017 i wszystko robi się jasne. Zresztą nie trzeba tego słuchać jeśli oglądało się tamten wyścig. Ale jak interesujesz się F1 od roku, czy dwóch to nie dziwne, że takich wyścigów nie kojarzysz. 

 Zacytuję tu po krotce to co mówił Bottas:

"... we try as a team to swap positions, Lewis try as well, couldn't do it, we swap back in the end, it was nice from the team and from him..."

Jak nie rozumiesz po angielsku, daj znać to ci przetlumacze.

Co do samej akcji zamiany pozycji, Hamilton gdy dojechał do Bottasa sam zaproponował żeby ten go przepuścił, a jeśli nie uda mu się wyprzedzić Raikkonenna to odda pozycję Bottasowi przed końcem wyścigu.

Nie trzeba miec niewiadomo jakiej pamięci. Wszystko jest na oficjalnym kanale F1 na YouTube. Wystarczy chcieć poszukać, a nie pisać dyrdymały.

Mógłbym ci jeszcze przypomnieć zachowanie niejakiego Maksymiliana z GP Brazylii 2022 lub 2023 gdzie zespół wręcz nakazał mu oddanie pozycji Perezowi (VER już miał pewny tytuł mistrza świata), ale tego z premedytacją nie zrobił. Ot taka różnica pomiędzy Mistrzem a miszczem.

Nie pozdrawiam.


avatar
Lukas SnR

08.09.2025 21:50 zmodyfikowany

2

2

@Rextrex  srakty a nie fakty. Nie da się czytać tych twoich wymysłów. Jak tak się chwalisz jak to ty masz dostęp do wszystkiego to sobie ogladnij jak na 45 okrążeniu bottas przepuszcza Hamiltona, który stwierdził ze ma lepsze tempo i że odda pozycję jeśli mu się nie uda dogonić zawodnika przed nimi. Nawet posłuchaj komunikacji między hamiltonem a jego inżynierem... I przestań wymyślać historię z 4 liter bo żałosny się robisz


avatar
Rextrex

09.09.2025 08:29

0

2

@Lukas SnR  Dobrze szczeniaczku, potup nóżką :) Jeśli dla ciebie napisanie, że mogę zrobię zobaczyć powtórkę tego o czym jest mowa, to chwalenie, to musisz mieć coś z głową. Jak wspomnę, że komentarz piszę na komputerze, to rozumiem, że chwalę się komputerem? Jakbyś troszkę ruszył łepetyną, to pewnie byś wiedział, że wszyscy tutaj, a przynajmniej zdecydowana większość ma wykupiony jakiś abonament na oglądanie wyścigów. Żałosny to ty jesteś, wyłazisz raz w miesiącu jak szczur, żeby wyłuszczyć te swoje kretynizmy.

Kurde, a pisałem, że już stąd poszedłem. Wystarczyło raz coś napisać, a zaraz przylezą te wykręty i człowieka wciągną w pyskówkę :/ Dobra, nie odpisuj, bo i tak nie będę czytał, robię dłuższy urlop od tej strony, bo widzę że dzieje się cały czas to samo.


avatar
Danielson92

09.09.2025 16:23

1

0

@Rextrex

 

Akurat to Ty zacząłeś pyskówki i wyzwiska a teraz zrzucasz na innych. Ale jak to mówią, złodziej zawsze krzyczy najgłośniej że kradną i to prawda na Twoim przykładzie.  

A co do Twoich wymysłów to gdyby Hamilton faktycznie miał awarie jakąś i tylko przez to oddał pozycję, to ich konkurenci  od razu by to powiedzieli  . Poza tym nie wiem , ale takie coś ty chyba by wyszło w telemetrii a poza Twoimi wymysłami to nikt nigdy słowem o rzekomej awarii nie wspomniał. Także nie ośmieszaj się więcej. 


avatar
tytus83

08.09.2025 19:06

1

0

Idiotyzmem są te całe ich zasady. Powinna być jedna. Nie zderzacie się ze sobą choćby nie wiem co. I tyle. Reszta niech się dzieje normalnie. Wysunęli argument, że jak któryś kierowca jest szybszy to on powinien być wyżej w przypadku jakiejś sytuacji. A na Silverstone czy na Węgrzech w tym roku to kto był szybszy. Lando? Chyba nie. A kto te wyścigi wygrał? Oscar w obydwu przypadkach pytał o zamianę miejsc i jakoś wtedy nie chcieli zamieniać. A teraz Stella gada o zasadach.  Tymi zasadami zrobili większy bajzel i większą aferę niż jakby tego nie było.


avatar
Rextrex

08.09.2025 19:23

0

@tytus83  Dokładnie, oni tą zamianą zrobili gigantyczny smród. A żeby było śmieszniej, to Lando faktycznie odrabiał do Piastriego, i może i by go łyknął (szanse nawet były całkiem spore), ale ci zagrali tak beznadziejnie jak się tylko da.


avatar
xmalekox

09.09.2025 00:38 zmodyfikowany

0

komentarz usunięty


avatar
xmalekox

09.09.2025 01:08

0

@tytus83 Edycja: Takie zasady były w wielu zespołach z marnym skutkiem. Przecież Piastri już 2 razy mógł skosić Norrisa, ale przypadkiem mu się nie udało. Zaś agresywne blokowanie w Kanadzie wziął na siebie Norris jako swój błąd. W końcu się zderzą i będzie smród.

  

Zaś zespół zrobił dwa ogromne błędy: podcięcie (zawsze pierwszy ma do tego prawo) i fatalna zmiana kół. A ponieważ obiecali Norrisowi brak podcięcia to ten błąd naprawili - kontrowersyjnie. Przypomnę, że Piastri pokonał Leclerca o zaledwie 4 sekundy i bali się, że go wyprzedzi.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.