Formuła 1 celuje w nowych fanów, a Stefano Domenicali przedstawił kilka pomysłów, mających uatrakcyjnić widowisko dla kibiców zaczynających przygodę ze sportem.
W ostatnich latach Formuła 1 coraz bardziej ochoczo podchodzi do różnego rodzaju zmian w formacie weekendu wyścigowego.
W 2016 roku po raz pierwszy od dawna postanowiono poeksperymentować ze sposobem rozgrywania kwalifikacji, wprowadzając nową zasadę polegającą na eliminowaniu najwolniejszego kierowcy jeszcze w trakcie sesji, jeśli ten nie poprawił swojego czasu w przeciągu 90. sekund. Format ten został szybko porzucony, lecz F1 nadal próbowała zachęcić do wprowadzenia zmian.
3 lata później pojawił się pomysł organizowania krótkich sobotnich wyścigów, do których zawodnicy startowaliby z odwróconej kolejności względem tabeli mistrzostw świata - ten pomysł nie wszedł nigdy w życie, lecz z uwagi na chęć organizowania krótkich zawodów, mających odbywać się dzień przed Grand Prix, w 2021 roku Formuła 1 postanowiła wprowadzić format sprinterski, znany kibicom do dziś.
Sprint również przechodził zmiany - obecnie krótki sobotni wyścig poprzedzony jest skróconymi kwalifikacjami, a całość formatu nie wlicza się do zasad parku zamkniętego, obowiązujących przed wyścigiem głównym. To ważna informacja, gdyż był to jeden z zarzutów, jakie fani oraz zawodnicy kierowali wobec weekendów sprinterskich.
Tuż przed GP Włoch, Stefano Domenicali poruszył kilka bardzo interesujących kwestii, odnoszących się bezpośrednio do przyszłości Formuły 1 oraz tego, jak potencjalnie weekendy wyścigowe mogą wyglądać w przeciągu następnych kilku lat.
Włoski CEO naturalnie wspomniał o formacie sprinterskim - jego zdaniem wprowadzenie sprintów jest sukcesem, który cieszy się coraz większą popularnością zarówno wśród widzów, jak i zawodników:
"Na stole leży temat dotyczący formatu, którego będziemy używać w nadchodzących latach, poczynając od weekendów ze sprintem. Musimy zrozumieć, czy zwiększyć ich liczbę, jak to zrobić i czy stosować różne formaty. Czeka nas kilka dyskusji z zespołami, aby określić kierunek."
"Muszę powiedzieć, że poza garstką starszych, zagorzałych fanów, wszyscy chcą weekendów ze sprintem. Promotorzy naciskają na ten format, a teraz także kierowcy zaczynają być nim zainteresowani."
"Bywam trochę prowokacyjny, ale treningi przemawiają do super-specjalistów: ci, którzy chcą więcej akcji, wolą sprint. Od piątku jest więcej do komentowania i analizowania - mamy sesję kwalifikacyjną, ale rozumiem, że musi to stać się częścią kultury F1."
"Kierunek jest jasny - mogę zagwarantować, że za kilka lat pojawi się zapotrzebowanie, aby wszystkie weekendy miały ten sam format. Nie mówię, że dojdziemy do MotoGP, gdzie sprint odbywa się przy każdej rundzie - to byłby zbyt duży krok. Widzę to raczej jako proces dojrzewania, który respektuje bardziej tradycjonalne podejście."
Domenicali w tej kwestii powołał się nawet na prywatną rozmowę z Maxem Verstappenem - mistrz świata przed laty otwarcie krytykował format sprinterski, lecz zdaniem Włocha, kierowca Red Bulla zmienił swoje zdanie:
"Jeśli chodzi o kierowców, początkowo osiemnastu było przeciwko sprintom, a tylko dwóch za - dziś jest odwrotnie. Rozmawialiśmy o tym podczas kolacji, którą zorganizowaliśmy w Austrii i wszyscy wypowiedzieli się na ich korzyść. Nawet Max Verstappen, z którym rozmawiałem w cztery oczy, zaczyna mówić, że to ma sens, więc widzę ewolucję u każdego. W końcu kierowcy urodzili się po to, żeby się ścigać."
"Promotorzy i kibice chcą akcji. A teraz, gdy zrozumieli, że to możliwe, nasze badania pokazują, że zdecydowana większość publiczności chce, aby kierowcy walczyli o wynik. Mówiąc wprost - mają dość treningów wolnych. To obiektywny fakt, którego nie możemy ignorować."
Domenicali poruszył także kwestię długości samych Grand Prix, poddając w wątpliwość to, czy jest ona odpowiednia. Włoch sugeruje, że wyścigi Formuły 1 są zbyt długie dla młodszych odbiorców, powołując się na sporą oglądalność krótkich skrótów w sieci, przedstawiających najważniejsze wydarzenia z rywalizacji:
"Na wielu naszych kanałach widzimy, że skróty wyścigów cieszą się ogromną popularnością. Dla tych z nas, którzy wychowali się na obecnym formacie, wszystko jest w porządku, ale istnieje duży segment widzów, którzy chcą oglądać tylko kluczowe momenty."
Należy jednak dodać, że w wielu państwach, w przeciwieństwie do skrótów wyścigów, transmisje na żywo są płatne. Naturalne jest zatem, że skrót wyścigu cieszył się będzie większą oglądalnością.
Domenicali pewnie wypowiada się o pomysłach na przyszłość - jego zdaniem mają one duże poparcie ze strony zawodników, a szukanie zmian i szansy na poprawę to element dążenia do lepszego widowiska:
"Dziś wszystko idzie bardzo dobrze, ale właśnie z tego powodu nie możemy spocząć na laurach. Musimy myśleć o kolejnym kroku."
Spytany o możliwość wprowadzenia odwróconej kolejności startowej tak, jak ma to miejsce w F2 lub F3, potwierdził, że prowadzi rozmowy na ten temat:
"To jest na naszej agendzie. Rozmawialiśmy o tym już wcześniej, ale w nadchodzących miesiącach trzeba będzie mieć odwagę, aby ponownie podjąć temat, bo słyszałem kilku kierowców, którzy to proponują."
"Na początku wszyscy byli przeciwni, ale na ostatnim spotkaniu wielu z nich powiedziało: dlaczego by nie spróbować?"
"Nie sądzę, aby istniało jedno właściwe lub błędne stanowisko - każda opinia ma swoją wartość. Będziemy to oceniać wspólnie z FIA i interpretować rozwijający się trend najlepiej, jak to możliwe."
Włoch wypowiedział się nie tylko na temat tego, jak mogą wyglądać weekendy wyścigowe, ale także gdzie, w najbliższej przyszłości mogą się one odbywać. Domenicali pochwalił się podpisaniem ważnych kontraktów, opowiadając także o wizji rund rotacyjnych:
"Podpisaliśmy ważne kontrakty z wieloma promotorami. Długoterminowe umowy oznaczają możliwość rozłożenia inwestycji już poczynionych lub planowanych. Mamy też wiele nowych zapytań."
"W 2026 roku Zandvoort zorganizuje swój ostatni wyścig, dlatego rozmawiamy o nowych rundach, w tym o rotacji eventów. Ale nie będzie ich wiele - jedna, maksymalnie dwie. Barcelona jest zainteresowana takim rotacyjnym miejscem."
CEO Formuły 1 potwierdził także zainteresowanie ze strony trzech państw: Portugalii, Turcji oraz Niemiec - każdy z tych krajów organizował wydarzenia Grand Prix w niedalekiej przeszłości.
"Na stole są Portugalia, Turcja, a ostatnio także Hockenheim, które ma nowego właściciela i zgłosiło swoje zainteresowanie. Najważniejsze, co muszą zrozumieć potencjalni gospodarze, to fakt, że wolnych miejsc jest bardzo niewiele, więc ci, którzy zasiadają do stołu, muszą dysponować odpowiednią siłą finansową" - tłumaczył Domenicali.
"Dziś sytuacja wygląda inaczej niż kilka lat temu - nie tylko w kwestii tego, co trzeba zainwestować, aby wejść do F1, ale także tego, co należy włożyć w dalszy rozwój. Nie zapominajmy, że mocno naciskamy na zrównoważony rozwój: wszyscy promotorzy muszą być gotowi sprostać standardom neutralności węglowej do 2030 roku."
"Wydarzenia, które gromadzą 450-500 tysięcy ludzi, będą mierzyć się z wyzwaniami w obszarze energii, zarządzania i całej otoczki organizacyjnej. Prowadzimy nad tym poważne prace i promotorzy muszą się do tego dostosować. Ci, którzy nie będą gotowi, nie będą mogli zorganizować wyścigu."
Stefano sam przyznał, że organizacja wyścigu F1 to nie łatwe przedsięwzięcie:
"To bardzo trudne. Poza kilkoma wyjątkami muszę powiedzieć, że około 90% promotorów otrzymuje wsparcie od swojego rządu lub powiązanych instytucji. Bez takiej pomocy jest to niezwykle ciężkie do udźwignięcia."
05.09.2025 00:05
1
0
Domenicali trochę jak Palpatine, a Max jak Anakin …
Dla mnie weekend to 3 treningi, kwalifikacje i niedzielny wyścig. Raz na 2/3 tygodnie.
05.09.2025 00:06
2
0
Niech sobie zmieniają co chcą, ale jedna rzecz musi zostać trwała.Czas wyścigu lub inaczej ilość kilometrów do pokonania.Jak z prawdziwego wyścigu zrobią coś na wzór sprintu to wysiadam z tego pociągu.
05.09.2025 04:23
1
0
Odwrócona kolejnosc do sprintu po kwalifikacjach
05.09.2025 07:32 zmodyfikowany
1
0
Krotsze wyscigi - nie
Wiecej sprintow - whatever
Powrot klasycznych torow - tak
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się