Przewaga Maksa Verstappena w ostatnim treningu okazała się naprawdę duża. Holender zdystansował duet Mercedesa na ponad 0,5 sekundy, a swojego zespołowego partnera, Sergio Pereza, na 0,9. Sesja została przerwana na kilka minut przez wypadek Carlosa Sainza, zaś Robert Kubica zrealizował swój program bez większych problemów i skończył na 19. miejscu.

Sobota na Zandvoort rozpoczęła się od dwóch medialnych bomb. Najpierw dowiedzieliśmy się o zupełnie niespodziewanym występie Roberta Kubicy, który podczas reszty weekendu będzie zastępował zarażonego koronawirusem Kimiego Raikkonena, a później nadeszła informacja o możliwej karze dla Maksa Verstappena. Holender kwadrans przed 11:00 musiał stawić się przed obliczem sędziów, by wyjaśnić okoliczności naruszenia zasad czerwonej flagi wywieszonej we wczorajszym treningu. As Red Bulla wybronił się jednak przed otrzymaniem kary przesunięcia na starcie, a o całej sprawie więcej można przeczytać w >TYM< miejscu.

Jak można się było spodziewać, jako pierwszy na torze zameldował się Kubica chcący nadrobić dystans do reszty stawki, która wczoraj w przeciwieństwie do niego uczestniczyła w dwóch treningach. Niestety program Polaka został prędko przerwany za sprawą czerwonej flagi - kolejnej podczas tego weekendu.

Tym razem wywołał ją Carlos Sainz, który na wejściu w bardzo pochyloną "trójkę" obrócił swój bolid i uderzył bokiem w bandę. Samochód drugiego wczoraj Hiszpana nie został naprawiony do zakończenia sesji.

Ostatnie szlify przed kwalifikacjami napoczął Verstappen, który tym razem dostał miękkie opony i z ich pomocą ustanowił rekord toru, który do samego końca treningu nie został przez nikogo naruszony. Holendrowi znacznie pomógł również Sergio Perez, który idealnie podciągnął go w cieniu aerodynamicznym na prostej startowej.

Podium z dużą stratą do lidera uzupełnili zawodnicy Mercedesa - tym razem Valtteri Bottas wyprzedził Lewisa Hamiltona, który wczoraj po południu przejechał ledwie jedno okrążenie przez awarię jednostki napędowej.

4. Sergio Perez był ostatnim, który stracił do Verstappena mniej niż sekundę. Fernando Alonso - wczoraj dwukrotnie z 6. lokatą - tym razem nieco się podciągnął i skończył 5. Za Hiszpanem znaleźli kolejno Lando Norris, duet Astona Martina oraz Charles Leclerc, który na decydującej próbie popełnił błąd, przez który nie mógł się poprawić.

Rozpoczynająca się o 15:00 czasówka zapowiada się naprawdę emocjonująco w kontekście awansów do Q3, gdyż w trzecim treningu 5. i 15. lokatę dzieliło jedynie 0,6 sekundy.

Ostatnie pozycje przypadły kolejno: Sainzowi, który miał wypadek, Yukiemu Tsunodzie (najwięcej okrążeń - 29), Nikicie Mazepinowi, Robertowi Kubicy oraz Mickowi Schumacherowi.