Po kilku latach od odejścia hiszpańskiego kierowcy z ekipy Toro Rosso/AlphaTauri Helmut Marko wytłumaczył, dlaczego doszło do takiej sytuacji. Austriak twierdzi, że Red Bull nie chciał blokować rozwoju 26-latka i dali mu szansę "zabłysnąć" w innych zespołach.
Mimo iż Carlos Sainz ściga się w F1 dopiero od 2015 roku, to w swojej karierze reprezentował już cztery teamy - Toro Rosso, Renault, McLaren oraz Ferrari. I to właśnie ten pierwszy epizod Hiszpana w barwach stajni z Faenzy budzi najwięcej wątpliwości.
Madrytczyk, który spisywał się całkiem nieźle i nie odstawał zbytnio od Maxa Verstappena czy Daniiła Kwiata, nieoczekiwanie rozstał się z Toro Rosso w trakcie sezonu 2017. Początkowo 26-latek znajdował się tylko na wypożyczeniu w zespole Renault, natomiast przed startem kampanii 2018 rodzina Red Bulla oficjalnie poinformowała o utracie swojego kierowcy.
Po kilku latach od tamtych wydarzeń doradca austriackiego teamu, Helmut Marko wyjawił prawdziwe powody, dla których Sainz opuścił jego ekipę:
"Nie bez powodu podpisaliśmy kontrakt z Sainzem", mówił 78-latek w wywiadzie dla Motorsport-Total.
"On i Verstappen idealnie pasowali do siebie. Niestety, nie mogliśmy mu zaoferować nic więcej niż fotel w Toro Rosso. Nie był zbytnio przekonany do przyszłości tego zespołu i nie chciał dłużej czekać."
"Najpierw go wypożyczyliśmy, a następnie rozwiązaliśmy umowę. Nie chcieliśmy przeszkadzać mu w jego przyszłości."
W 2016 roku ekipa Red Bulla postanowiła zamienić kierowców między swoimi ekipami i ostatecznie Max Verstappen powędrował do stajni z Milton Keynes w miejsce Daniiła Kwiata. Marko wytłumaczył również, dlaczego postawili na Holendra, a nie na Sainza:
"Na przełomie sezonów 2015 i 2016 byliśmy bardzo mocni, ale to w Maxie widzieliśmy najsilniejszego kierowcę. Z tego powodu postawiliśmy na niego. Moim zdaniem swoimi wynikami Max potwierdził słuszność tej decyzji."
Marko został również zapytany o ewentualny powrót Daniiła Kwiata do rodziny Red Bulla po sezonie 2021. Przypomnijmy, że Rosjanin nie utrzymał miejsca w zespole AlphaTauri po zeszłorocznej rywalizacji:
"Absolutnie nie. Skupiamy się tylko na pracy z naszymi obecnymi kierowcami, a poza tym on ma kontakt z Alpine", tłumaczył Austriak.
01.06.2021 20:42
0
Jak Max odejdzie. To się narobisz w gacie stary dziadzie. Taka prawda. Bo przez Twoją politykę, nie macie kierowców :) A spodziewaj się tego. Bo jak w tym roku nie dostanie tytułu, to zacznie się rozglądać. Marko, to najbardziej toksyczne osoba w padoku.
01.06.2021 21:35
0
Od 2019 roku Sainz byłby im tak na rękę.
01.06.2021 21:42
0
Bardzo dobra decyzja dla samego Sainza, nawet mimo nieudanej przygody z Renault. Dla Red Bulla to inna sprawa, teraz Carlos byłby dla nich idealny na miejsce obok Verstappena. Mało który kierowca byłby w stanie tak dobrze wypełnić tę lukę, która się pojawiła po odejściu Ricciardo.
02.06.2021 12:34
0
Żeby RIC jeszcze nie musiał zapychać dziury po samym sobie bo po odejściu z RBR jakoś przestał błyszczeć
02.06.2021 15:31
0
Helmut i jego RBR - nabardziej toskyczne srodowisko w F1. Przez to nikt nie chce tam jezidzc (chyba ze alternatywa jest bezrobocie) a mlodej kadry nie ma. Nie wiem jak dlugo jeszcze szefostwo RBR bedzie slepe na to co Helmut wyprawia. Za chwile Pereza tez zniszcza i zostana z niczym. Bo jak perez bedzie jezdzil za dobrze to go zniszcza TO i pokazujac miejsce w szeregu, a ak bedzie jezdzil za slabo to zniszcza go psychicznie jak wszystkich pozostalych.
04.06.2021 08:32
0
5. TomPo Jednak trzeba przyznać, że Helmut Marko jest przede wszystkim skuteczny w tym co robi. Podle postępuje z zawodnikami, ale jakby nie patrzeć są liderami w obu klasyfikacjach i to pomimo wielu błędów ze strony Maxa jak i strategów. Ograli McLarena z silnikami, ograli Mercedesa ze zmianami przed tym sezonem i są przed takimi zespołami jak Ferrari, McLaren czy Renault. Z punktu widzenia właściciela Red Bulla, Marko robi dobrą robotę, chociaż rączki ma brudne.
04.06.2021 11:58
0
@1 bredzisz Mimo ogromnych umiejętności nikt nie ma potrzeby kontraktowania Verstappena, Ferrari ma duet na lata, mercedes ma Rusella i Hamiltona na conjamniej 2 kolejne lata, a raczej żaden inny zespół nie da mu nadziei na walke o mistrzostwo świata, teoretycznie Alpine powinno się ogarnąć mając własny silnik, ale od lat nic z tego nie wyszło i raczej nie wyjdzie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się