Bernie Ecclestone przyznał, iż nie bierze pod uwagę możliwości organizacji Grand Prix w Sydney. Po tym jak władze Melbourne odrzuciły możliwość organizacji nocnego wyścigu premier stanu Nowa Południowa Walia uznał, iż wyścig F1 może odbyć się na ich terenie – w Sydney.
Ecclestone w wywiadzie dla gazety „Herald Sun” odrzuca jednak taką możliwość:„W Sydney nie ma nawet toru. Jestem również pewien, że Melbourne przetrwa bez Grand Prix.”
Mark Webber, australijski kierowca Formuły 1 uważa, że jeżeli przez brak wieczornej transmisji wyścig w Australii ma się nie odbywać, to lepiej zdecydować się na zamontowanie sztucznego oświetlenia, gdyż wyścig w nocy może być całkiem udanym rozwiązaniem.
„Jeżeli jest takie ultimatum, albo będzie nocny wyścig albo go nie będzie wcale, do podjęcia jest ważna decyzja. Powinniśmy tego spróbować. To może być to, czego potrzebuje takie wydarzenie – kto wie?”
10.02.2008 00:36
0
Ah ten Berni. co to za argument że w Sydney nie ma toru. Można wybudować. Nie wiem czy Rosja (St.Petersburg) ma tor zdolny przyjąć F1 szczerze wątpie i to Berniemu nie przeszkadza. I do tego chce nam zabrać jeden z ciekawszych wyscigów w Melbern
10.02.2008 01:28
0
moim zdanie to wszyscy dążą do tego żeby F1 stało się nudnym sportem gdzie nic nie będzie się działo nowego...nie rozumiem takiego postępowania wszystkich działaczy... :(
10.02.2008 02:51
0
nocny wyscig - fajna sprawa... ...tylko czy wszystkie wyscigi w azji + australia, trzeba zrobic nocnymi zeby w europie byly w "normalnej" godzinie i zeby zwielokrotnic zyski z reklam? malo pieniedzy robi ten biznes? caly urok np gp australi polega na tym, ze budze sie w nocy i czatuje na wyscig :) jest w tym specyficzny urok... niech nie zatracaja klimatu wyscigow "w europejskiej nocy", a jak chca wyscigi przy sztucznym swietle niech je wprowadza rownomiernie na wszystkich kontynentach...
10.02.2008 08:41
0
Ale mnie Ecclestone wk... Jeżeli ktoś stawiałby mi takie ultimatum to miałbym go w... Ten koleś powinien iść się leczyć, bo takiego gościa łasego na kasę to jeszcze nie widziałem...
10.02.2008 10:18
0
Bernie chce wyrzucić Australię z kalendarza GP, tylko na razie z jakichś powodów nie mówi tego otwarcie. Stawiając ultimatum o nocnym wyścigu dobrze wiedział jaka będzie reakcja lokalnych władz, z tego samego też powodu nie chce GP w Sydney. Podejrzewam, że gdyby Ecclestone nie musiał się z nikim liczyć, to F1 ścigałaby się tylko w Chinach, Indiach, krajach arabskich (tych od ropy) i ewentualnie Rosji
10.02.2008 10:45
0
Jeszcze tego brakuje żeby postawił takie ultimatum europejskim torom "albo oswietlenie albo wypad"
10.02.2008 11:21
0
Piotre_k: Powody nim kierujące są powszechnie znane..... KASA! KASA! KASA!... Pod względem finansowym Australia wypada kiepsko. Zresztą chyba sam Bernie jakiś czas temu o tym mówił. Jest więc i ultimatum.... albo nocny wyścig, albo cześć ( w dodatku w chamskim tonie i z dopiskiem "na wasze miejsce jest wielu chętnych.")
10.02.2008 11:48
0
no , np Poznan ... a na serio to nie ma sie co dziwic jego postepowaniu. Czy na jego miejscu postapilbys inaczej ? Raczej nie , tak wiec : KASA , KASA , KASA KASA^n
10.02.2008 11:51
0
doriano: masz rację. Zastanawiam się tylko, dlaczgo Bernie nie mówi wprost: zapomnijcie o GP Australii, bo do tego to ultimatum się sprowadza. Dla nowych wyścigów trzeba przecież zrobić miejsce, bo chętnych jest już zbyt wielu. Wyjściem mógłby być system rotacyjny, jak w WRC od 2009 roku - dużo wyścigów, za to każdy rozgrywany co 2 lata
10.02.2008 13:51
0
To jest naprawdę bardzo dobry pomysł z systemem rotacyjnym !
10.02.2008 18:18
0
dziarmol - z całym szacunkiem, ale nie przystoi nazwac d...... człowieka, który ma raz tyle lat co ty. Wstyd!!
10.02.2008 18:33
0
Trochę to niedobrze , że argumenty " bojowe " , są tylko po jednej stronie - bardzo niedobrze . Dlatego reakcje kibiców są takie , jakie są ( chociaż zbyt dosadne-czasami )........
10.02.2008 20:16
0
Marti nie wiesz ile mam lat a po za tym dostałem bana ale i tak na temat Berniego i spółki zdania nie zmienię a co do wstydu ,no cóż znam inne określenia dla tego typu ludzi ale dobre wychowanie nakazuje milczenie a jeśli kogoś obraziłem to wielkie PRZEPRASZAM
10.02.2008 21:06
0
oj, ten Bernie... co on z F1 robi...
10.02.2008 23:00
0
Jak to jest że jeden człowiek trzęsie całą F1
11.02.2008 07:32
0
w dodatku jest stronniczy... nie znam takich praktyk w żadnym sporcie :(
11.02.2008 09:23
0
po prostu chce pocisnąć F1 na nowe rynki - czyli kasa.... a ucieka z tym niedochodowych - mcdonald co roku zamyka 200 najmniej dochodowych lokali na całym świecie....
11.02.2008 19:25
0
Może jestem naiwna, ale problem wydaje się prosty. Nie można mnożyc w nieskończoność ilości wyścigów w sezonie. Jeśli Bernie chce mieć wyścig w Rosji, to kogoś musi "wygryżć". I próbuje z Australią.
11.02.2008 23:16
0
wiadomo,ze chodzi o pieniazki.Bernie nie chce toru w Sydney,bo federacja bedzie musiala dac zapewne jakies dofinansowanie.taniej bedzie oswietlic obiekt w Melbourne,niz budowac nowy tor w Sydney i wtedy zainstalowac reflektory.chcialbym aby zmodernizowano tor w Adelaidzie.jest to bardzo wymagajacy,uliczny tor ktory za swoich lat wzbudzal wiele emocji.widocznie inwestorzy w Australii moga wiecej zarobic na innej dyscyplinie sportu i nie chca dawac kasy na F1!a szkoda...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się