Międzynarodowa Federacja Samochodowa od tej poty nie będzie wymierzała grzywny za wykroczenia w postaci niebezpiecznego wypuszczenia bolidu ze stanowiska serwisowego. Po czwartkowej dyskusji z przedstawicielami ekip ustalono, że za tak poważne przewinienie zawsze będzie nakłada kara czasowa na kierowcę.
Podczas pierwszej rundy pit stopów na Hockenheimring Charles Leclerc został wypuszczony wprost pod nadjeżdżającego Romaina Grosjeana, który musiał mocno hamować, aby uniknąć kolizji i w efekcie stracił pozycję na torze.U wielu obserwatorów zdziwienie wywołała informacja, że zespół Ferrari został ukarany jedynie grzywną w wysokości 5000 euro, co FIA tłumaczyła wcześniejszymi rozmowami z ekipami F1, zdając sobie sprawę od dłuższego czasu, że wyścig w Niemczech może być pierwszym deszczowym Grand Prix w tym roku.
Po wyścigu taki wymiar kary wywołał sporo kontrowersji wśród rywali, którzy słusznie zauważali, że grzywna i to w niewielkim wymiarze nie może stanowić skutecznego środka odstraszającego zespoły przed nadużywaniem takich praktyk.
Sprawa ponownie została podniesiona podczas dzisiejszego spotkania przedstawicieli ekip z FIA, na którym jednomyślnie ustalono, że od tej pory za niebezpieczne wypuszczenie z boksu przyznawana będzie kara czasowa.
01.08.2019 20:08
0
A dlaczego nie odjęcie np: 5 punktów z klasyfikacji konstruktorów? Kierowca nie ma tutaj akurat żadnej winy, tylko zespół. Wiem, że Williams miałby teraz -4 ;)
01.08.2019 20:33
0
- podejmij jedną właściwą decyzję, karząc zespół zamiast kierowcy, który nie jest niczemu winien - "więcej tego nie będzie" XD
01.08.2019 20:36
0
@1. ahaed Jeżeli nawet kierowca nie jest winny, to właśnie kierowca na takim czymś zyskuje. Przepuszczenie innego bolidu i bezpieczne wypuszczenie swojego może czasami trwać nawet kilka sekund, a to w niektórych wypadkach może kosztować zwycięstwo, podium czy punktowane miejsce. Dlatego to właśnie kierowca powinien być karany dodaniem tych kilku sekund.
01.08.2019 20:52
0
"Nie zmienia się reguł w trakcie gry". A jednak można. I to dwukrotnie...
01.08.2019 21:25
0
Dobrze, że w końcu wg coś ustalono, mam nadzieje, że będą sie tego trzymać bo dopiero by sie szopka i cyrk zrobił jeśli, któryś ze składów sędziowskich na wyścigu zdecyduje, że to jednak nie ma co karać kierowce
01.08.2019 21:44
0
@ 5. Nezrah Polska język, trudna język?
01.08.2019 21:50
0
Vettel ustawił się krzywo na polach startowych nie ma żadnej kary, Leclerc wypuszczony zbyt wcześniej nie ma żadnej kary, chamskie zachowania w baku i kanadzie vettela nie ma żadnej dodatkowej kary. Kierowcy ferrari są traktowani jak święte krowy, a niektórzy tutaj piszą, żee FIA wspiera mercedesa. lol
02.08.2019 07:28
0
Nie ma to jak karać kogoś, kto nie ma nic wspólnego z przewinieniem. Zawsze oznacza to jedynie nieudolność i niekompetencje, w tym przypadku FIA. Jak odbywa się wypuszczenie ze stanowiska pitstop każdy wie i nie trzeba wyjaśniać, że kierowca nie jest w stanie ocenić czy może wyjechać czy nie. Nie wiem czy FIA w ogóle orientuje się, że jest osobna punktacja kierowców i konstruktorów. Nie wiem też dlaczego ktoś z FIA upiera sie aby suma punktów w obu klasyfikacjach pokrywała się. Dla mnie to zwykła nieudolniść i wręcz lenistwo umysłowe. Sprawa jest prosta: zawinił kierowca to karać odjęciem czasu lub nałożyć 5 czy 10 sek. postoju, przejazd przez pitline itp. Jeśli zawinił zespół to karać zespół. Nie tylko za wspomniane tutaj niebezpieczne wypuszczenie. Ja bym nakładał kary odejmowania punktów za niezgodne z regulaminem wymiany podzespolow. Np. Wymiana silnika -10pkt. Skrzyni -8pkt. Ale nie kierowcy tylko zespół. Kierowca staje do wyścigu z wywalczonej w Q pozycji i otrzymuje tyle pkt. ile zdobył. Wygrał, to +25pkt. A konstruktorowi dopisać - 10pkt. Jeśli to mało to stosować progresję: następnym razem za taką samą wymianę już nie -10 a -20pkt. Gwarantuję, że to bardziej podziała na zespoly niz kary finansowe i bedzie sprawiedliwe.
02.08.2019 08:08
0
@3 Ale podzczas PitStopu kierowca nie ma się skupiać na tym żeby w nikogo nie wjechać. Od tego jest zespół. Kierowca ma się skupić na zredukowaniu prędkości na wjeździe dobrym zatrzymaniu się i trafieniu w boks. A nie na tym czy może bezpiecznie wyjechać. Jak dla mnie karanie kierowcy to głupota. Wina jest w pełni zespołu. Kierowca widzi zielone to jedzie a nie czeka bo ktoś inny jedzie. I powtórzę to jeszcze raz od tego jest zespół.
02.08.2019 08:37
0
Gdyby doszło do sytuacji, że będą karane tylko zespoły, a kierowca nie może dojść do sytuacji, że zespół poświeci swoje punkty, by pomóc w nieprzepisowy sposób kierowcy. Gdyby na szali leżało np. to czy ich człowiek zostanie mistrzem świata czy nie to ja bym nie był zdziwiony jakby mając taką możliwość nie wykorzystali tego.
02.08.2019 12:52
0
8. więcej polityki i zasad? a jeszcze kilka miesięcy temu płakano, że to zabija sportową rywalizację jeszcze tylko brakuje argumentu z powrotem do silników V10 i oponami, które pozwalają jechać przyzwoitym tempem przez cały wyścig
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się