Szef Mercedesa jest sceptycznie nastawiony do przepisu, który obowiązuje od sezonu 2019.
Toto Wolff po dwóch wyścigach sezonu 2019 nie zmienił swojego podejścia do walki o najszybsze okrążenie, które w przypadku finiszu w pierwszej dziesiątce, nagradzane jest dodatkowym punktem.Austriak w Australii zakazał swoim kierowcom prób zdobycia jednego "oczka", ale jego polecenia nie zostały wysłuchane.
W Bahrajnie problemy Leclerca oraz neutralizacja po awariach Renault spowodowały, że w ostatniej fazie nikt nie mógł pozwolić sobie na podjęcie ryzyka. Prawdopodobnie jednak w innych okolicznościach doszłoby do walki, ponieważ najszybsze okrążenie było ustanowione stosunkowo wcześnie.
Szef Mercedesa jest złym prorokiem i uważa, że w którymś z wyścigów jeden z kierowców może się przeliczyć i zmarnować wysiłek ekipy, rozbijając swoją maszynę.
"Jestem sceptycznie nastawiony do tego, by nasi kierowcy walczyli o najszybsze okrążenia. Pewnego dnia ktoś skończy wyścig na ścianie i odda wiele punktów. Mam nadzieję, że to nie będzie Mercedes."
Nawet jeśli tak się stanie, z pewnością kibice nie będą narzekać na nudę i brak emocji w końcówce niedzielnej rywalizacji. Nowy przepis został wprowadzony właśnie po to, by ostatnia faza wyścigu była ciekawsza.
09.04.2019 16:28
0
Niech już nie przesadza. Równie dobrze można tak powiedzieć o kwalifikacjach, w końcu tam również jadą najszybciej, jak tylko mogą. Zresztą zawodnicy walczący o mistrzostwo także niejednokrotnie muszą postawić wszystko na jedną kartę i jakoś się nie rozbijają....a nie, czekaj...
09.04.2019 17:29
0
@1. Tak tylko że w kwalifikacjach nie jadą na oponach, które mają za sobą 25-30 okrążeń.
09.04.2019 17:49
0
@2. berko To nie ma związku. Jedzie się tak szybko, na ile pozwalają opony. Jeśli są w kiepskim stanie, to się nie szaleje. Jak się szaleje, to najwyżej jest kraksa. Proste. Negowanie pomysłu przez Wolfa jest idiotyczne.
09.04.2019 20:07
0
Od tego mają strategów. Zresztą szybkie kółko i tak należy przeważnie do lidera. A do tego kierowca przeważnie wie, w którym momencie będzie miał najlepsze możliwe warunki przez dwa kółka i tyle. To jest najwyższa seria wyścigowa, lądujesz na ścianie to znaczy, że popełniłeś błąd albo zawiódł bolid.
09.04.2019 20:43
0
@3. Vendeur Sam sobie zaprzeczyłeś. Wolfowi właśnie o to chodzi, że kierowcy będą szaleć i mogą rozbić bolid. Jak taki Maks będzie chciał zgarnąć 1 pkt za najszybsze okrążenie to nie będzie oszczędzał, tylko będzie jechał na limicie, a zmęczone opony nie będą w tym pomagać i może dojść do wypadku.
09.04.2019 21:29
0
@1 Doceniam nawiązanie do Mission Spinnow, szczerze mnie ubawiło ;)
10.04.2019 01:28
0
"Szef Mercedesa jest złym prorokiem" Poniewaz: A- Wieszczy negatywne koleje losow. B- Jest zlym/kiepskim/slabym prorokiem I w zwiazku z tym nie udaje mu sie przewidziec trafnych wydarzen. C- Jest zly w sensie negatywnego nastawienia, zlosci, nienawisci itd.
10.04.2019 09:36
0
Wypowiedź Wolfa wcale nie jest idiotyczna jak to nie którzy tu mówią. Wszystko zależy od punktu widzenia. On jako szef zespołu patrzy strategicznie... Ma do końca wyścigu doprowadzić dwa bolidy. I w każdym teamie stratedzy powiedzą to samo. Dla Nas argumentem ku temu jest poprawa widowiska, ale dla nich jeszcze dodatkowo wchodzi argument - kasa, o którym My w ogóle nie myślimy.
10.04.2019 12:55
0
To może zakaz wyprzedzania w wyścigu? Jak się tak kierowcy będą chcieli wyprzedzać to prędzej czy później któryś popełni błąd i może wypaść z toru i rozbić bolid...
10.04.2019 13:35
0
@5 Istnieje coś takiego, jak zdalne sterowanie parametrów silnika. Gdyby Hamilton albo Bottas nagle poczuł zew ściganta i pokusił się pod koniec wyścigu o najszybsze okrążenie-Pan Wolff jednym ruchem palca nakazałby inżynierowi zdławić silnik. Toto Wolff świadomie bredzi, dbając o interesy Mrcedesa.
10.04.2019 13:44
0
@ 5. berko Naucz się czytać ze zrozumieniem... W niczym sobie sam nie zaprzeczam.
10.04.2019 17:34
0
@3 Dokładnie. Jak się boi to niech przykręca silniki swoim kierowcom.
10.04.2019 17:40
0
Z pozycji Wolffa czy każdego innego szefa zespołu Wolff ma rację. Kierowcy będą chcieli jechać na limicie walcząc o najlepszy czas nawet jeśli opony nie są w idealnym stanie. Dla widowiska ta walka o 1 pkt. jest bardzo dobra, bo przynajmniej coś się dzieje, gdy wszystko jest już niby wiadome, ale szefom zespołów napsuje to sporo krwi, bo oni woleliby żeby wyścig przypominał z góry zaplanowaną partię szachów. Woleliby całkowicie zależne od nich roboty zamiast narwanych kierowców, których ciężko utrzymać w ryzach. Pomysłodawca tego punktu za najlepszy czas powinien dostać mega bonus, bo to się naprawdę sprawdza. Nawet jeśli dojdzie kiedyś do kraksy i zaprzepaszczenia dużych punktów to przynajmniej stanie się to podczas jazdy na limicie, walki o czas w momencie kiedy nie walczy się już z nikim innym. Kierowca może mieć wtedy pretensje tylko do siebie, to dużo lepsze od nagłej awarii na ostatnim okrążeniu w bolidzie kierowcy jadącego od kilkunastu okrążeń w trybie ECO dla opon i paliwa.
10.04.2019 19:35
0
Jak się Vettel pocałuje ze ścianą walcząc o FL to inaczej będzie Toto gadał...
10.04.2019 20:54
0
@ 10-to chyba nie do końca tak jest,przecież w Australii mógł zdławić Valeriego i przyznał iż kierowcy olali jego zalecenia
10.04.2019 21:22
0
@15 To była pokazówka, wrócimy do tematu w trakcie sezonu.
10.04.2019 22:13
0
"Prawdopodobnie jednak w innych okolicznościach doszłoby do walki, ponieważ najszybsze okrążenie było ustanowione stosunkowo wcześnie. " Panie Grzgorzu, ja bym prosił o szczegóły bo o ile pamiętam w drugiej połowie wyścigu najszybsze okrążenie miał VES, i była kupa czasu przed SC zanim nie kto inny jak LEC je przebił.
10.04.2019 22:52
0
Ja w 100% popieram pomysl dodatkowego punktu ale tez punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. On jest szefem teamu i nie jest mu w smak ryzyko.
11.04.2019 09:22
0
I właśnie to jest całe meritum sprawy ryzyko.jest ryzyko jest zabawa.jesli kierowca w najwyższej serii wyscigowej nie umie przekalkulować czy zyskać jeden punkt kladac na szali powiedzmy 10 no to przepraszam bardzo ale t h...nie kierowca przecierz jadąc w wyścigu czuje maszyne i zdaje sobie sprawe czy jest czy też nie wstanie cosik ugrać.więc moim zdaniem jest to mega przepis.daje mu 10/10.
11.04.2019 10:51
0
@19 Elegancko napisane! Również uważam,że pomysł z punktem za FL jest spoko.
11.04.2019 21:33
0
@10 @15 obecnie jest zakaz zdalnego przesyłania ustawień do samochodu - wszystko w trakcie jazdy zmienia kierowca
11.04.2019 22:07
0
@21 Według Ciebie, w jaki sposób FIA monitoruje takie zjawisko?
12.04.2019 06:46
0
Niech ten typ przestanie wreszcie udziela? wywiadów pod wpływem... :P
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się