Szef zespołu Haasa, Gunther Steiner przyznaje, że "krytyczna chwila" może w końcu nadejść i ekipa straci cierpliwość do powtarzających się błędów Romaina Grosjeana.
Francuz w tym roku zalicza kiepski sezon na tle swojego partnera zespołowego Kevina Magnussena i popełnia wręcz amatorskie błędy, które są bardzo kosztowane dla zespołu.Tydzień temu w Austrii Grosjean zdobył swoje pierwsze punkty w pięknym stylu, ale już na Silverstone powrócił do swojej formy z wcześniejszych wyścigów. Swój bolid rozbił w piątkowym treningu, a wyścigu zaliczył kolizję najpierw Kevinem Magnussen a później z Carlosem Sainzem, która definitywnie zakończyła jego udział w rywalizacji.
"Nie nazwałbym tego awariami" mówił Steiner. "To zaczyna być frustrujące."
"Za każdym razem, gdy liczymy, że wszystko zaczyna się dla niego układać, to znowu się dzieje. Z pewnością poradzimy sobie z tym, ale nie jest łatwo."
"Musimy zdobywać punkty i wykorzystywać do maksimum weekendy wyścigowe. Musimy iść do przodu a nie stać w miejscu."
"Wspieram Romaina, gdyż jest to mój obowiązek. Dbam w ten sposób o sukces zespołu. Jak długo to potrwa? Nie wiem kiedy przyjdzie ten krytyczny moment."
"Jeszcze nie nadszedł, ale w pewnym momencie musimy przestać tracić punkty. To niezwykle ważne. W pierwszej połowie sezonu straciliśmy zbyt wiele punktów po własnych błędach- to jest niedopuszczalne."
10.07.2018 08:43
0
Grosjean, Verstappen, Vettel czy Stroll. Oni wszyscy mają jakiś gen rozbijania się we krwi. Można zauważyć pewną zależność, że wszyscy na początku kariery mieli problemy z kolizjami a problem ten z czasem powraca, u jednych bardziej u drugich mniej ale powraca.
10.07.2018 09:14
0
@1. No tak, bo Verstappen i Stroll to już mają takie długie kariery xD Poza tym, jak już liczysz Vettela to mozesz spokojnie doliczyć ponad połowę stawki. Łatwiej wymienić kierowców którzy z reguły unikają kolizji. A to lista bardzo krótka. Raikkonen? Alonso? Może Bottas, może jeszcze z dwóch. Hipoteza o genie rozbijania się jest wzięta z drzewa. I tak, geny są we krwi xdd
10.07.2018 09:48
0
@1 Vettel ??? Chyba coś ci sie pomyliło ...
10.07.2018 10:18
0
Wypadki są naturalną częścią wyścigów samochodowych. Tyle, że jedni kierowcy robią ich mniej bo mają odpowiednie umiejętności a inni więcej ponieważ próbują przekroczyć granicę swoich możliwości. Grosjean zdecydowanie zbyt często jest optymistą przy ocenie swoich ograniczeń.
10.07.2018 10:24
0
@ 1 zapomniałeś o Kubicy ;))
10.07.2018 10:48
0
No prawda jest taka, że Haas walczy w tym sezonie z McLaren, Force India i Reanult i tutaj naprawdę liczy się każdy punkt. Francuzi co prawdę trochę im odjechali w punktacji, ale gdyby Groszek się nie rozbijał to pewnie hAmerykanie byliby blisko. Pytanie? Kto, jak nie on?
10.07.2018 11:06
0
@6. Jeśli Kimi zostanie to Leclerc zastąpi Groszka.
10.07.2018 16:10
0
@1 nie lubię Ventyla ale .... Procentowe statystyki nieukończonych GP :) VETTEL Sebastian - 31 GP 14.90% STROLL Lance - 7 GP 23.33% VERSTAPPEN Max - 18 GP 25.71% GROSJEAN Romain - 39 GP 29.55%
10.07.2018 17:44
0
8. vilgefortz Jak już taki statystyk jesteś, to podaj co to oznacza "nieukończone GP". Są też awarie czy kolizje nie z własnej winy. Doprecyzuj, bo na razie to słaba statystyka. Dla mnie Vettel to jest zawodnik w pewnym sensie nieobliczalny. Niby szybki, utalentowany ale potrafi odwalić takie numery jak chociażby Baku 2017 czy teraz we Francji. I właśnie dlatego znalazł się na mojej krótkiej liście, oczywiście nikt z tym nie musi się zgadzać.
10.07.2018 18:47
0
@9 przypomnij sobie jakie Lewis numery odprawiał. Niby szybki, utalentowany Ale w pewnym sensie nieobliczalny. Seb nie przegrał narazie tytułu kosztem swojego partnera zespołowego. :)
10.07.2018 18:57
0
Ztu można sobie obejrzeć ;)) https://youtu.be/83FrJdDAhyU
10.07.2018 21:44
0
Czy są gdzieś zliczone wszystkie takie błędy Grosjeana? Zastanawiam się ile takich wyszło (biorąc pod uwagę poważniejsze kraksy w treningach, jak i te inne kosztowne w kwalifikacjach i wyścigu).
11.07.2018 06:50
0
@9 no według mnie i zapewne innych też "nieukończone GP" to takie w których zawodnik nie dojechał do mety i nie został sklasyfikowany :) myślałem że to nawet dziecko zrozumie :) A jak już tak bardzo chcesz to w tych nieukończonych GP było 12 w wyniku wypadku. @12 są tylko wyścigi niestety i chyba też było tego 12 :D z czego w tym roku 3
11.07.2018 06:53
0
A pamięta ktoś Maldonado ? :D
11.07.2018 10:47
0
Ja bym tak nie cisnął Pastora, przynajmniej miał przebłyski w Hiszpanii, w kwalach w Abu Zabi i na SPA.. a nie zawsze też kraksy wynikały z jego winy.. Mimo tego, że jestem wielkim fanem Hamiltona to chociażby ich kolizja w Walencji była z winy Lewisa niestety...
11.07.2018 10:49
0
13. vilgefortz Czyli podałeś statystykę, pewnie skopiowaną z wikipedii, która nijak ma się do tematu i udajesz mądrego. Jaka w tym wina zawodnika jeśli silnik w bolidzie wysiada w co drugim wyścigu? Tutaj jest temat o zawodniku, który z WŁASNEJ winy nie potrafi dojeżdżać do mety a ja przytoczyłem, krótką listę zawodników, którym takie problemy również zdarzają się dość często. Własne, niewymuszone, głupie błędy. Jak chcesz pisać o pogodzie to zmień forum.
11.07.2018 11:22
0
@16 hmmm ta no :D:D nie z wiki akurat :) napisałeś że ventyl ma rozbijanie się we krwi i akurat na jego 208 GP rozbił się aż w 12 ... normalnie rozbijanie się ma we krwi :d Z aktualnie jeżdżących kierowców w stawce jeśli chodzi o zaznaczam specjalnie dla ciebie "NIEUKOŃCZONE GP" jest na 16 pozycji jeśli chodzi o procentowe nieukończenie wyścigów względem ilości w których wystartował. Nie rób już z siebie przygłupa. @14 32 retirements (33.68 %) - 11 kolizji :) PS. Naucz mnie czegoś o pogodzie :d
11.07.2018 16:58
0
Grosjean to kierowca obok Pereza, który najbardziej obniżył loty w porównaniu z poprzednim sezonem. Niestety również popełnia on sporo błędów i przypomina siebie z 2009, gdy rozwalał się na zawołanie. Nie ukończył 4 wyścigów, z czego 3 z własnej winy. Nie dziwię się, że Haas zaczyna tracić do niego cierpliwość. Doświadczony kierowca a popełnia błędy debiutanta. Za wstyd można uznać też to, że zdobył mniej niż 1/3 punktów zdobytych przez Magnussena, który jak na razie wydaje się być ''the best of the rest'', chociaż Hulk i Alonso są wyżej w generalce.
11.07.2018 21:35
0
@10 100% racji...
12.07.2018 19:11
0
Kiedyś na Ventyla mówili crash kid. Tak tylko przypominam jakby co...
13.07.2018 09:57
0
@20 Dalej mówią, tylko media na siłę wybielają Hamiltona i Vettela.
13.07.2018 12:05
0
A wiecie że na Kubicę mówią Crash Duumy ;))
13.07.2018 19:42
0
@22 Nie dociera do Ciebie, że Twój światopogląd jest wyjątkowo ograniczony?
13.07.2018 20:27
0
Twój też jest ograniczony nawet bardzo ;))
13.07.2018 20:39
0
Czyli przyznajesz mi rację?
13.07.2018 20:44
0
Że twój jest bardziej ograniczony!! Tak przyznaję. ;))
13.07.2018 20:48
0
No i pogadal sobie debil z debilem
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się