WIADOMOŚCI

Alonso stawia nierealne ultimatum McLarenowi i Hondzie
Alonso stawia nierealne ultimatum McLarenowi i Hondzie
Dyrektor zarządzający McLarena, Zak Brown, przed wyścigiem w Kandzie w ostrych słowach wypowiedział się na temat współpracy z Hondą, sugerując możliwość zakończenia współpracy z japońskim producentem.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso, który w Montrealu powraca do ścigania się w Formule 1 również wydaje się stawiać ultimatum, i to mało realne, zarówno McLarenowi, jak i Hondzie.

Hiszpański kierowca, który w 2015 roku podpisał trzyletni kontrakt z McLarenem po sezonie 2017 będzie miał wolną rękę, aby szukać sobie nowego miejsca w padoku, w Kanadzie stwierdził, że aby pozostać w obecnym zespole ten musi do września mieć możliwość walki o zwycięstwa.

"Musimy wygrać" mówił w czwartek Alonso zapytany o to co skłoni go do pozostania w McLarenie. "Jeżeli będziemy wygrywać do września lub coś koło tej daty, podejmę decyzję i pozostanę w tym zespole."

Dopytywany czy w przypadku braku wygranych do tego czasu z całą pewnością opuści ekipę z Woking, odpierał: "Nigdy nic nie wiadomo a tym bardziej w czerwcu nie można być pewnym co będzie się robiło w przyszłym roku. Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym."

"Wszyscy chcemy wygrywać. Wczorajsze komentarze Zaka [Browna] są tym czego się spodziewaliśmy. On chce wygrywać, chce aby McLaren zaczął liczyć się w walce o mistrzostwo."

"Po trzech latach nie jesteśmy w takiej sytuacji, więc pewne rzeczy muszą ulec zmianie. Podobnie jak on, także chcę wygrywać. Dołączyłem do tego projektu, gdyż chciałem zostać mistrzem świata, a teraz to nie jest możliwe."

"Jeżeli nic się nie zmienia, a my nie jesteśmy konkurencyjni, być może trzeba zmienić projekt."

"Obecnie tylko tyle mogę powiedzieć. Dopóki nie usiądę do tego na przełomie września i października nie mogę nic stwierdzić na sto procent."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

20 KOMENTARZY
avatar
poncki

08.06.2017 18:40

0

Czytaj: Alonso potwierdza odejście z McLarena po sezonie 2017


avatar
przemo255

08.06.2017 19:02

0

Bardziej to odebrałem jako skrót myślowy. Ale problemem ALO jest brak opcji, jest świetnym kierowcą ale czołowe teamy mają już kierowców, którzy potrafią wykorzystać w pełni potencjał samochodu i nie potrzebują Alonso. Jeżeli nie wydarzy się jakieś trzęsienie ziemi to jedyna sensowna opcja to Renault, a i to nie gwarantuje walki o zwycięstwa. Istnieje wręcz ryzyko że Mclaren nawet z Hondą na pokładzie będzie lepszy niż Renault w 2018.


avatar
pablo26

08.06.2017 19:54

0

Nie wiem co on chce osiągnąć takimi wypowiedziami. To robi się już nudne, McL jest chyba jedyną opcją dla niego żeby mieć ewentualną szansę na zwycięstwa. Jeżeli nie w McLarenie to raczej nigdzie już biorąc pod uwagę że zostało mu około 5 lat jazdy na wysokim poziomie jest to dla niego najlepsza opcja. Puszki raczej nie zrezygnują ze swoich kierowców, do Ferrari prawie na pewno już nie wróci a Mercedes nie chciałby z powrotem pary HAM-ALO, odpowiada im Bottas, ponieważ odpowiada mu nr 2 i nawet wyścig potrafi wygrać. Williams nie ma w najbliższym czasie z tym budżetem szans na włączenie się do walki o mistrza, a Renault będzie się powoli rozwijać, ale szybciej Honda poprawi silnik niż Renault zacznie wygrywać.


avatar
Jacko

08.06.2017 20:56

0

@2. przemo255 "czołowe teamy mają już kierowców, którzy potrafią wykorzystać w pełni potencjał samochodu i nie potrzebują Alonso" - Ferrari czy Mercedes nie mają takich "kierowców", tylko "kierowcę". Podejrzewam, że oba te teamy wzięłyby Alonso bez mrugnięcia okiem, ale mają odpowiedni układ kierowców (a nie dwóch najszybszych) i niepotrzebne im walki wewnątrz zespołu. Ani Hamilton ani Vettel nie potrafiliby przyjąć na spokojnie rywalizacji z Alonso. Zresztą historia wielokrotnie pokazywała, że lepiej mieć w zespole gwiazdę i solidnego rzemieślnika, niż dwie gwiazdy z wielkimi ambicjami.


avatar
przemo255

08.06.2017 21:38

0

@4 Jackowski Chodziło mi właśnie o kierowców nr 1 czyli HAM i VET. Mając ich nie potrzebują ALO, bo on nie zgodziłby się na rolę dostarczyciela punktów a mieć dwóch kierowców walczących o tytuł w sytuacji gdzie nie ma się wyraźnej przewagi nad innymi teamami się nie opłaca. Mercedes z HAM i BOT ma dobrą sytuację a Ferrari bardziej opłaca się wymienić RAI na kogoś młodego z talentem niż ALO.


avatar
JBBN

08.06.2017 21:43

0

Alonso wyboru nie ma Vettelowi i Hamiltonowi nigdy nie dorówna nie ta liga . Od kierowców Red Bulla też jest słabszy jego poziom to Massa i podobni więc albo niech odejdzie i nie robi pośmiewiska albo siedzi cicho.


avatar
przemo255

08.06.2017 22:09

0

@JBBN Alonso jest na poziomie Massy którego miażdżył kiedy jeździli razem w Ferrari? I nie ma porównania z VET z którym walczył o mistrzostwo w gorszym samochodzie? Alonso jest jednym z najlepszych jak nie najlepszym w stawce. Poprostu trochę przez pecha, trochę przez swoje złe decyzje, kariera nie ułożyła mu się tak jak mogła i jest tu gdzie jest. Wciąż w świetnej formie i bez szans na walkę choćby o podium.


avatar
Fanvettel

08.06.2017 22:24

0

Więc Alonso z McLarena odejdzie bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić ten bolid na podium w tym sezonie.


avatar
nolegalX

08.06.2017 22:39

0

@Fanvettel, ja sobie nawet nie mogę wyobrazić żeby dwa samochody były na mecie wyścigu, a co dopiero żeby któryś z kierowców staną na podium xd Podium dla McLarena w tym roku to tylko szalony sen, a tym bardziej zwycięstwo... to jest nierealne Jedyna szansa na zatrzymanie Alonso w McLarenie jest powrót do silników Mercedesa, innej opcji nie widzę..


avatar
tommek7

08.06.2017 23:24

0

@4 Znowu te wypowiedzi pseudo znawców. Alonso nie przejdzie do Ferrari czy Mercedesa nawet gdyby odeszli stamtąd Hamilton i Vettel.


avatar
TomPo

09.06.2017 00:00

0

ALO moze albo do Renault albo do Williamsa, inne opcje ma raczej zamkniete (Merc, Fer, RBR) a reszta jest ponizej oczekiwan. Zostaje opcja innych silnikow w McL. Predzej wiec (niestety) odejdzie z F1 do np Indy (bo tam przynajmniej moze powalczyc i sie poscigac) niz zostanie w duecie McL-Honda.


avatar
belzebub

09.06.2017 03:13

0

Znawcy się znaleźli.... Nie wiem, jesteście członkami zarządów czołowych zespołów czy jak? Z góry przekreślacie, że Alo ma zamknięte drzwi np. do Mercedesa, jak nie macie pojęcia co się dzieje zza zamkniętymi drzwiami. Pewne wstępne rozmowy czy decyzje mogły już zacząć być podejmowane, ale na razie nikt tego nie rozgłasza. Dopóki nie będzie oficjalnych wypowiedzi ze strony czy to Mercedesa czy samego Alonso nic nie jest pewne. Jeszcze dużo może się zmienić przed końcem sezonu, a i nie raz opinia publiczna dowiadywała się rzeczy z początku niemożliwych, jak chociażby to że Vettel pupilek Hornera będzie jeździł w Ferrari. Alo ma tyle atutów, że ja się nie martwię specjalnie o jego przyszłość. On nie musi się prosić kogokolwiek o angaż. Jeszcze możemy się zdziwić, gdzie trafi po sezonie. Bo to, że zostanie w Mclarenie to jest coraz bardziej mało realne, biorąc pod uwagę jego wypowiedzi i to co mówi między wierszami. No chyba, że Mclaren z silnikiem Merca ostro pójdzie do przodu. Kto wie?


avatar
go!!!

09.06.2017 06:43

0

Znając "szczęście" Alonso to odejdzie z McLarena, a oni w 2018 będą mieć zwycięski bolid... :)


avatar
Ziel5950

09.06.2017 10:14

0

Teamy teamy teamy. Czy ktoś z komentujących pamięta jeszcze o takim słowie jak " zespół" ?


avatar
ostrypablito

09.06.2017 10:48

0

Alonso jest świetnym kierowcą jak wszyscy w F1, niczym sie nie wyróżnia. Na pewno nie jest deweloperem bolidu, chyba, że ktoś z Was jest w stanie wymyśleć zespół, któremu pomógł go rozwinąć? Jego tytuły są pokroju tego zdobytego (z całym szacunkiem dla niego) J.Buttona z Brown GP, czyli fajce mi najlepszy bolid w stawce to ja zdobędę mistrza. Widać, że czołowe zespoły doskonale znają wartość Alonso, który jest zdecydowanie przewartościowany.


avatar
ostrypablito

09.06.2017 11:05

0

Ja po trochu mam nadzieję, że jego przekrój zachowań w poprzednich teamach, współpraca z partnerami oraz obecny stosunek do teamu, któremu miał pomóc się rozwinąć pozbawi go angażu w F1, wolę już oglądać picusia hamiltona, niż tego aroganta, któremu od dawna nie idzie.


avatar
ascorp

09.06.2017 15:57

0

@13 Tak wlasnie bedzie...


avatar
Jacko

09.06.2017 16:38

0

@10. tommek7 Ja nikogo nie obrażam, więc nie życzę sobie tego w drugą stronę. Nie znasz mnie, wiec skąd możesz wiedzieć, jaki ze mnie "znawca"? Za wielkiego znawcę się wcale nie uważam, ale oglądam F1 regularnie od 1990 roku (a interesuję nawet odrobinę wcześniej), więc przeżyłem wystarczająco dużo różnych zmian w zespołach, żeby móc na tym portalu i w tym temacie wyrazić swoją opinię.


avatar
tommek7

09.06.2017 18:15

0

@18 to skoro znawco jesteś taki obeznany to powinieneś wiedzieć, że np w Ferrari nie ma juz czego szukać.


avatar
StaryCap

11.06.2017 10:07

0

JBBN, po pijaku nie siadaj do komentowania.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu