Silly season nie ominął w tym roku również zespołu Ferrari - jak donosi niemiecki Bild, Ross Brawn niemal z całą pewnością przejmie w przyszłym roku pałeczkę od Jeana Todta, zostając szefem Scuderii.
W myśl informacji podanych przez niemiecką gazetę, powszechnie ceniony Brytyjczyk jest pewny swego powrotu w szeregi stajni z Maranello w sezonie 2008 - po rocznym rozbracie z Ferrari, oraz odrzuceniu ofert od innych zespołów, jak na przykład Honda.Bild zacytował przy tym wypowiedź Brawna w której potwierdza on, iż nie wróci do zespołu w roli dyrektora technicznego.
"...niemniej mogą pojawić się w zespole nowe ewentualności."
Gazeta spekuluje również, że powrót 52-letniego Brawna może przyczynić się do come backu Michaela Schumachera - 38-letni, siedmiokrotny Mistrz Świata miałby wykorzystywać tegoroczne wizyty w padoku F1 w celu zebrania doświadczeń, by w przyszłym sezonie pełnić rolę kluczowego stratega teamu Ferrari.
27.06.2007 14:29
0
W takim układzie Ferrari byłoby idealnym miejscem dla Roberta :)
27.06.2007 14:33
0
nie bedzie takiego ukladu. cytowany bild to nie jest rzetelna informacja panowie. taki onet, ktory zszedl na psy, robi to aby wywolywac sensjacje. nie ma czym tu sie podniecac.
27.06.2007 14:44
0
Bild = Fakt
27.06.2007 14:49
0
silly season rządzi się swoimi prawami, panowie ;-)
27.06.2007 14:52
0
Czy to kolejna "kaczka dziennikarska" czy też nie to ciekawie byłoby obserwować kierowców Ferrari, którzy jeżdżą w myśl strategii Michaela Schumachera. A z drugiej strony rzesze fanów MS miałyby z nim choć taki kontakt.
27.06.2007 15:11
0
Swoją drogą to ciekawe jak będzie. Faktycznie gdyby Brown i Schumi wrócili do Ferrari to było by to idealne miejsce dla Roberta. Ale z drugiej strony patrząc nie sądze by Schumacher chciał Kubicę w swoim zespole. Jakby nie nie było to Niemiec! Ja nie widzę w każdym razie przyszłości Kubicy w BMW - za dużo tam krzywo patrzących się szkopków.
27.06.2007 15:13
0
To prawda, że artykuły w Bild'zie trzeba czytać z przymrużeniem oka. Jednak wbrew wszystkiemu dziennikarze tej gazety mają bardzo dobre źródła oraz niezłe wtyki w padoku F1. Nie jeden ich "wymysł" okazał się w przeszłości prawdziwy (nie tylko jeśli chodzi o F1). Jeżeli Schumi faktycznie podjął by się ważnego stanowiska w Ferrari, to biedny Kimi chyba nigdy nie pozbędzie się kompleksów, których się nabawił z jego powodu.
27.06.2007 15:58
0
To wtedy Kimi wypad z baru ale Kubica w reffari jakoś mi nie pasuje.....chyba jednak niech coś osiągnie w BMW i jako mistrz świata zmieni zespół na lepszy.....
27.06.2007 16:41
0
a mnie się marzy KUB w ferrari. taka opozycja by była dla tych wszystkich młodych szumacherów.
27.06.2007 16:51
0
Najlepszym rozwiązaniem byłby powrót Kubicy do Renault choć w to wątpię. Zresztą wszyscy rozmawiamy o jakimś przejściu Roberta a mi się wydaje że BMW dobrze wie że ma młodego i jednego z najlepiej rokujących kierowców na przyszłość i raczej się go nie pozbędą przed końcem kontraktu. Gdzieś słyszałem że w obecnym kontrakcie Kubica ma zapisane że może przejść jedynie do Toyoty. Czy ktoś coś więcej na ten temat ? Zobaczycie że Robert nigdzie po sezonie nie odejdzie. A co do Ferrari to ja nie lubię tego zespołu. Sam nie wiem czemu ale ich po prostu nie lubię. Może to dlatego że są włochami a włosi zawsze kojarzą mi się z samouwielbieniem i zadufaniem w sobie.
27.06.2007 17:51
0
Ważne aby Robert dobrze się czuł a on akurat włochów lubi bo spędził we Włoszech jakiś czas. BMW jest dobrym dość teamem...obecność Roberta tam w nieskończoność nie jest jednak wskazana z dwóch powodów. Jeśli Nick zostanie w BMW to za rok Robert znowu będzie "drugim" a jemu potrzebne jest miejsce do rozwoju osobistego....jeśli Nick odejdzie a będzie Vettel to może nie w pierwszym sezonie ale w następnym Kubicy będzie robić się niewygodnie bo naciski opinii niemieckiej na BMW i "nowego schumachera" mogą być już zbyt duże. Fakt jednak faktem że jeśli chodzi o start i początek kariery to Robertowi udało się świetnie z tym BMW...zobaczcie co spotkało Sutila który przecież jest bardzo dobrym młodym kierowcą a może jedynie wąchać spaliny gorszych i starszych od siebie.
27.06.2007 18:06
0
Tak mówiąc szczerze to cały ten szum pasuje pod przysłowie - "na bezrybiu i rak ryba" - cóż cieniutko ostatnio ze spektakularnymi sukcesami, prasa wali jak w bęben o kiepskich wynikach i kłopotach a i sabotażem też zaśmierdziało, więc trzeba rzucić coś optymistycznego aby zaciemnić nieco ten jak by nie patrzeć fatalny obraz teamu, który miał w cuglach zdobyć MŚ i to najlepiej w dublecie. A tak po prawdzie Bild -to Bild jakie w nim FAKTy to wszyscy wiedzą, ale niemożliwe podobno jest tylko otworzenie parasola w d... , więc kto wie- pażiwiom - obaczim.
27.06.2007 18:35
0
Ten Bild jest jak czasopismo dla "starszych pań" (bez obrazy) same pierdoly w nim chyba są
27.06.2007 20:22
0
Brawn jest swietnym fachowcem i fatastycznym czlowiekiem. Ucieszylby mnie jego powrot. A wy miro i maniek obudzcie sie wreszcie z tej fobii antyniemieckiej, wojna skonczyla sie w 45. Na poczatku mnie to smieszylo, ot takie nedzne prowokacje. Ale zdaje sie ze wy tak na serio.. Sadze, ze u niemieckich kibicow tego sportu wywolalibyscie nie mniejsza zdziwienie takimi tekstami, niz Kaczory wywolaly antyniemiecka retoryka przy okazji niedawnego szczytu UE. Parszywe zgloski.
27.06.2007 20:24
0
Slowami poety: "Barbarzynca w ogrodzie"
27.06.2007 20:30
0
tak myślę co lekarze wymyślą nowego , by Roberta nie puścić na tor. Bo tak serio to M.T. ma ogromną ochotę wypróbować młodego Vet. i gdyby jemu dobrze poszło to już koniec. Temu facetowi z Red Bulla taki tok sprawy jest na rękę.Wystarczy że lekarze zaczną robić jakieś wywody na temat neuronów przy przeciążeniu 75G . Mogą być jakieś gierki . Oby wszystko dla Roberta dobrze się skończyło .
27.06.2007 21:06
0
leblon1 - Theissen "wypróbował" już Vettela podczas GP USA. Jeżeli o tym jeszcze nie wiesz: THEISSEN WIĘCEJ SIĘ SPODZIEWAŁ Z DEBIUTU VETTELA. Nie ma co ukrywać, że gdyby nie awarie techniczne w bolidach Heidfelda i Rosberga, to Sebastian nie zdobył by tego punktu. Co prawda wynik idzie w świat, jednak zadaniem Vettela na ten wyścig było wywalczenie punktów z "własnej siły", a tego nie dokonał. Jak na debiutanta pojechał dobry wyścig, ale nie rewelacyjny.
28.06.2007 00:06
0
cobden-nie masz racji IMO. Dlaczego to Polacy zawsze mają być tymi "gorszymi"? Masz jakieś kompleksy z tego powodu iż jesteś Polakiem? Bo ja nie...Jeśli poczytasz niemieckie bulwarówki to zobaczysz jaki stosunek mają Niemcy(przynajmniej niższa warstwa - "plebs") o polakach. Śmianie się z Roberta że ma nos jak Gargamel czy że pochodzi z kraju złodziej samochodów jest w porządku? Ja rozumiem że nie znaczy to iż każdy Niemiec "taki jes"t ale nie powinieneś "robić we własne gniazdo" bo żaden Niemiec medalu ci za to nie da...A we wpisie "maniek25" nie widzę nic z fobii. Mam podobne zdanie na ten temat. Jak oglądasz mecz piłki nożnej to jeśli jesteś "normalny" to kibicujesz swoim(polakom) a nie drugiej drużynie...jak oglądasz F1 to kibicujesz Robertowi choć wcześniej gdy go nie było kibicowałeś innemu. To się nazywa "patriotyzm" i każdy ma to we krwi. Ty być może masz Niemców za "nadludzi" pozbawionych wad polaków ale ja tak nie uważam...niemcowi zawsze będzie bliżej do Niemca i nie chodzi tu żadną fobię czy spiskową teorię dziejów tylko o zwykłe "odruchy plemienne". Tak samo Brytyjczykom jest bliżej do Lewisa i z jego zwycięstw cieszą się bardziej niż ze zwycięstw Alonso(co widać było).
28.06.2007 08:30
0
pięknie napisane Disi i ciężko się z tym nie zgodzić - ważne aby uczucia nie były skrajne - a tu nie są....
28.06.2007 08:30
0
Disi - wyłożyłeś to tak ŁOPATOLOGICZNIE że chyba nawet manekin by to zrozumiał, masz +
28.06.2007 10:17
0
wiece co jest dobre w tych odruchach plemiennych brytyjczykow? zobaczcie na co mozna isc do kina http://skocz.net/usd1 . kurde ide ;D
28.06.2007 10:23
0
wiece co jest dobre w tych odruchach plemiennych brytyjczykow? zobaczcie na co mozna isc do kina http://skocz.net/usd1 . kurde ide ;D
28.06.2007 14:59
0
Disi: Mam dosc ambiwalenty stosunek do mojej narodowosci. Nie padam przed nia na kolana, nie daje jej sie spetac. To nie jest ani moja wina, ani moja zasluga ze urodzilem sie Polakiem. I dotyczy to kazdego. Co nie znaczy ze nie kibicuje naszym sportowcom. To naturalny "odruch plemienny" jak napisales, ale sedno twki w tym, ze traktuje wszystkie narody tak samo! Jasne ze wole wloszki od niemek, czy francuska kuchnie zamiast brytyjskiej. Ale to przeciez nie znaczy ze ktos tu jest lepszy czy gorszy. Kazdy inny, wszyscy rowni :) Moze tak patrze na to, bo mieszkalem i w UK i w USA. A co do kompleksow, to wlasnie ja ich nie mam. Za to niektorzy tu maja niestanny niemiecki kompleks. A niemieckie bulwarowki? Nie jestesmy odpowiedzialni za to co one pisza, jestesmy odpowiedzialni za wlasne reakcje. Ja przyjmuja takie newsy ze stoickim spokojem :)
28.06.2007 15:34
0
czepiacie się i tyle....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się