Fan, który wtargnął na tor podczas drugiego treningu przed Grand Prix Chin został aresztowany.
Podczas drugiej sesji treningowej przed GP Chin doszło do niecodziennej, aczkolwiek sporadycznie zdarzającej się sytuacji kiedy jeden z fanów przedziera się na tor, stwarzając olbrzymie zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla kierowców znajdujących się na torze.Niesforny kibic przebiegł tor na głównej prostej pomiędzy pędzącymi bolidami oraz przeskoczył pit wall dostając się na aleję serwisową. Wedle doniesień, zanim został zatrzymany przez ochroniarzy dostał się także do garażu zespołu Ferrari.
Po obezwładnieniu został on przekazany w ręce policji, której miał powiedzieć, że chciał sprawdzić auto.
Szefowie Formuły 1 będą teraz dochodzili jak kibicowi udało się przełamać zabezpieczenia, które ściśle przestrzegane są na wszystkich torach Formuły 1.
10.04.2015 10:55
0
W sumie to chyba czwarty taki przypadek wtargnięcia człowieka na tor. Pamiętam trzy: GP Niemiec 2000, kiedy na torze pojawił się były pracownik Mercedesa, którzy protestował w ten sposób przeciwko jego zwolnieniu z pracy. Był też oklejony różnymi napisami. Potem GP Wielkiej Brytanii 2003, gdy na tor wtargnął irlandzki książę oraz GP Hiszpanii 2004, gdy tuż przed zakończeniem okrążenia rozgrzewkowego na prostej startowej biegł jeden facet (pewnie Hiszpan) w jakiejś zimowej czapce i z jakimś banerem.
10.04.2015 13:57
0
"Po obezwładnieniu został on przekazany w ręce policji" .. aha i tyle go widzieli. Mógł sobie wybrać jakieś inne GP niż te w Chinach. #geniuszzbrodni
10.04.2015 14:01
0
podobno było to tubylec, ale dobrze zbudowany ;-)
10.04.2015 14:15
0
Kempa była by kiedyś szansa żeby jakiś sponsor za sponsorował tu bilety na jakieś GP ?
10.04.2015 16:17
0
To był viggen,który chciał sprawdzić,czy wszystko gra w aucie Raikkonena.
10.04.2015 18:40
0
kto to pisal? Jak niecodzienna to chyba jasne ze sporadyczna sytuacja!
10.04.2015 19:54
0
5. Haha, mega koment.
10.04.2015 20:39
0
@1. Michael Schumi Raczej 1004, a nie 4. Takich przypadków było dużo, a bardzo dawno temu, tory nie były przecież nawet ogrodzone. Były odcinki leśne, polne itp. gdzie kibice czasami po prostu przechodzili przez tor na drugą stronę (coś podobnego do rajdów).
10.04.2015 21:36
0
Pamiętam GP Monako, gdzie po chodnikach lezących przy trasie wyścigu normalnie chodzili ludzie. To se ne vrati... ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się