WIADOMOŚCI

Gene Haas znowu wzmacnia zespół znanymi nazwiskami
Gene Haas znowu wzmacnia zespół znanymi nazwiskami
Zespół Gene Haasa przed debiutem w sezonie 2016 ponownie wzmacnia swój pion techniczny. Kilka tygodni po informacji o tym, że do ekipy dołączy były pracownik Red Bulla, Rob Taylor, zespół poinformował o kolejnych sukcesach w zatrudnianiu znanych inżynierów F1.
baner_rbr_v3.jpg
Szefem dział aerodynamicznego zostanie Ben Agathangelou, a menadżerem zespołu Dave O’Neill.

Agathangelou ostatnio pracował dla Ferrari, gdzie zajmował się badaniami w tunelu aerodynamicznym. Ma na swoim koncie pracę również dla takich zespołów jak Renault, McLaren czy Tyrrell.

O’Neill z kolei ma za sobą pracę w zespole Marussia, gdzie odegrał kluczową rolę w tworzeniu zespołu i przygotowywaniu go do debiutu w F1 w sezonie 2010.

Szef zespołu, Gunther Steiner potwierdził również, że zespół idzie zgodnie z planem jeżeli chodzi o przygotowania do sezonu 2016 i ma już przygotowany model swojego bolidu w 60-procentowej skali.

„Mimo iż cały czas mamy dużo pracy do wykonania, wiele zostało już zrealizowane, aby zespół Haas F1 mógł być konkurencyjny, gdy dołączy do stawki F1 w sezonie 2016” mówił. „Nasze partnerstwo technologiczne z Ferrari pozwoliło nam rozwinąć bolid i zespół w niespotykanym tempie.”

„Sposób w jaki podchodzimy do naszego zespołu F1 jest nowy i inny, ale sprawdza się.”

„Poświęcamy się naszemu planowi, poświęcamy się F1 a co najważniejsze idziemy zgodnie z harmonogramem.”

„O tej porze w przyszłym roku nasze bolidy będą już przetestowane a my będziemy szykowali je na podróż do Melbourne.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
fanFelipeMassa3

10.03.2015 19:02

0

Mam nadzieję że ten team nie skończy jak Caterham, wierzę w to. Jestem pewny że na początku będzie na poziomie Williamsa z 2011 lub 2013 albo lub potem lepiej, wierzę że dostanie im się jakieś podium. Jestem pod wrażeniem jaką ekipę tworzy Gene Haas tylko musi uzupełnić skład do końca, czekać na 2016 i jazda. Chyba ktoś był czy jest pesymistycznie nastawiony że wybrał silniki Ferrari i nadwozie Dallary ale to nie znaczy napewno będą na poziomie HRT. Jak będą na poziomie Williamsa z 2011 czy 2013 to jak na pierwszy rok będzie fajnie. Oby plotki na temat Renault się potwierdziły, będzie ciekawiej i większe napięcie i oby wrócili.


avatar
socjoświr

10.03.2015 19:06

0

Nic tylko trzymać kciuki żeby byli konkurencyjni.


avatar
RyżyWuj

10.03.2015 19:24

0

I to mi się podoba. Nie hurra optymizm i jeździmy od jutra, tylko przemyślane planowanie i odpowiedni horyzont czasowy. Mam nadzieję, że im się uda i już na starcie łykną obecnych słabeuszy.


avatar
sliwa007

10.03.2015 19:35

0

Wygląda na to, że to pierwszy od dłuższego czasu zespół, (nie licząc Mercedesa) który ma szansę na jako taki byt w F1. Wszystko za sprawą tajemniczo brzmiącego "partnerstwa technologicznego" z Ferrari. Coś mi po głowie chodzi, że ktoś w Ferrari pozazdrościł juniorskiego zespołu Red Bulla i teraz próbują zrobić coś podobnego tylko że za pieniądze amerykańców. I jeśli chociaż trochę jest w tym prawdy to Gene Haas doczeka się solidnego zespołu.


avatar
belzebub

10.03.2015 19:49

0

A ja pozostanę sceptyczny. Szczególnie o podium. Np. Force India potrzebowała parę sezonów, zanim zdobyła swoje pierwsze podium. Nawet RBR potrzebował na to czasu, ale oczywiście jest to możliwe. Tylko, ja bym się powstrzymał się z hurraoptymizmem, do czasu pierwszych wyścigów. Na razie pojawiające się wiadomości od tego zespołu, przypominają bardziej budowanie pozytywnego wizerunku, słowa, słowa słowa. A istotne są bardziej liczby. Zestawienie ich fizycznych wyników na tle konkurencji. Wg mnie dobrze będzie, jak w pierwszym sezonie będą w stanie walczyć z dołem stawki. I czy dotrzymają równomiernego rozwoju przez cały sezon. Bo mogą dość dobrze wystartować w Australii, a jednocześnie zbierać cięgi w Japonii, czy Brazylii. Dlatego poczekajmy z oceną do końca ich pierwszego sezonu.


avatar
fanFelipeMassa3

10.03.2015 20:55

0

I mam nadzieję że zatrudni odpowiednich kierowców a nie typu: Adrian Sutil, Esteban Gutierrez tylko przykładowo niech weźmie: Paul di Resta (tego kierowcę bardzo lubię i szkoda że się nie ściga) nawet Paul di Resta jeden z moich ulubionych kierowców po Felipe Massa.


avatar
Grzesiu10

10.03.2015 21:38

0

@4 Nie tyle pozazdrościł, co stracił poprzedni żłobek dla swoich młodzików(Marussia).


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu