Fernando Alonso po raz kolejny przyznał, że decyzja o zakończeniu współpracy z Ferrari nie była łatwa, jednak dopytywany przez dziennikarzy nie wykluczył możliwości powrotu do Maranello.
Hiszpan w przyszłym roku ma ponownie reprezentować barwy McLarena jednak zespół cały czas zwleka z oficjalnym komunikatem w tej sprawie.„Bardzo ciężko jest zamykać drzwi w Ferrari wiedząc, że w przyszłym roku nie będę pracował już w tych czerwonych barwach” mówił Alonso. „To bardzo trudna decyzja, ale domyślam się, że podobnie było w ubiegłym roku w przypadku Felipe Massy.”
„Brakuje mi jednak obecności na podium, świętowania szampanem, świętowania wygranych wyścigów, tytułów i uważam, że nowy projekt bardziej pozwoli mi realizować ten cel.”
„Być może nie od razu w przyszłym roku, ale w przyszłości nie mam co do tego wątpliwości, że znowu powalczę.”
Co ciekawe Hiszpan nie wykluczył definitywnie możliwości powrotu do Maranello: „Przeszedłem z Renault do McLarena, a potem z powrotem do Renault; poszedłem do Ferrari i być może także powrócę do tego zespołu.”
„Wygląda na to, że ludzie z którymi pracuję zostawiają mi otwarte drzwi, mimo iż w gazetach czytam co innego i mówi się, że jestem osobą trudną we współpracy.”
„Ostatecznie jednak mogłem wrócić do zespołów, z którymi wcześniej pracowałem, a to dobry sygnał.”
„Aktualnie nie jest to dla mnie opcją, ponieważ jasne jest, że gdy mówi się do widzenia pięć minut później nie zmienia się zdania i nie mówi się o powrocie.”
06.12.2014 16:07
0
Czemu ma służyć ta wiadomość?
06.12.2014 16:17
0
Poinformowaniu czytelników o zaistniałej sytuacji.
06.12.2014 17:29
0
Wiadomość jak wiadomość. W biznesie zwykle nie ma obrażania się. Alonso raczej nie wróci do Ferrari bo ich drogi poszły w innym kierunku i tyle a czas leci.
06.12.2014 17:42
0
Ten ględa sam nie wie czego chce
06.12.2014 20:21
0
Biznes i nic więcej.Od co jest dla niego najważniejsze.Pewnie większość jest taka ale mimo to straciłem szacunek do Ferdka.Nie wspominając o uszczypliwościach i ironii wobec zespołu gdy już miał podpisany nowy kontrakt, a innym razem z kolei o sztucznych łzach podczas ostatniego startu w szkarłatnych barwach.Żenująco się gość zachowuje.
06.12.2014 20:35
0
5. coś ciężkiego zjadłeś na kolację czy jak ?
06.12.2014 20:59
0
Pienadze, pieniedzmi ale Alonso nie bedzie siedzial do konca kariery w zespole, ktory nie pozwala na osiagniecie mistrzostwa. To dobrze o nim swiadczy, wybral nowe wyzwanie-niech mu sie w koncu powiedzie.
06.12.2014 21:02
0
Ten sam ruch wykonal Vettel ale chyba w zla strone. Przyszlosc pokaze
06.12.2014 22:18
0
Alonso wróci do Ferrari w wieku 40 lat a oni będą na niego czekali z otwartymi ramionami.....ha ha ha
06.12.2014 23:00
0
Odezwała się księżniczka ;/ Może jest ten wasz Alonso najlepszy ale ma pecha. Ale się zachciało pięć lat temu Włochów. 2012 miał największą szanse ale mu Rosja zabrała majstra. :) Ma jeszcze czas ale 2015 wiadomo dla kogo.....
07.12.2014 07:46
0
„Przeszedłem z Renault do McLarena, a potem z powrotem do Renault; poszedłem do Ferrari i być może także powrócę do tego zespołu.” "Powrócę do tego zespołu"... do McLarena? Chyba to chciał powiedzieć Fernando... po prostu wyjaśnił gdzie przechodzi obecnie
07.12.2014 08:49
0
Śmiechy, śmiechy, ale Ferdek jest w takim wieku, że w Maku na pewno również ma klauzulę i w przypadku złych wyników nie będzie specjalnie cierpliwy jeśli Honda okaże się gniotem. Wtedy w zależności od układu sił w stawce będzie szukał alternatywy: jeśli okaże się, że Ferrari cudem nie jest już w czarnej ..... to właśnie zwolni się miejsce Raikkonena i ALO mógłby się tam wcisnąć. Tylko, że dwaj Niemcy w stawce byliby bardzo niezadowolenie z takiego ruchu. Pierwszy to ten, który umie jeździć tylko odkurzaczem i chybaby się popłakał, gdyby się okazało, że musi jeździć z Hiszpanem. Pewnie by uciekł, mówiąc iż potrzebuje znowu nowych wyzwań, bo Ferrarka jest za dobra :P Drugi to Hulk - ma chłopak pecha, bo ciągle ktoś mu się wpycha przed nos i musi czekać na swoją kolej. Choć i tak Włosi teraz pewnie sobie plują w brodę, że wzięli Kimiego zamiast niego. No ale to w końcu MŚ, co z tego, że wybrakowany... :D
07.12.2014 11:01
0
Ja to sie nie zdziwie jak sie okaże że Alonso poszedł na jeden sezon do Mclarena i wróci w 2016 do Ferrari aby scigac sie ich prototypem w LM1
07.12.2014 15:14
0
@13 w LMP1 :) W WEC jeździ kilku byłych kierowców F1. Nie wypowiadam się jak sobie radzą... Ale ta seria robi się coraz bardziej popularna i jest ciekawą alternatywą dla byłych kierowców "królowej moto", którzy swoim jestestwem podnoszą prestiż tych wyścigów. F1 w tym sezonie korzystała z rozwiązań z LMP1 odnośnie silników hybrydowych. Ale dochodząc do końca moich wypocin @13 to napiszę tyle: Alonso to indywidualista, samolub, "księżniczka" i NARCYZ! Talentu mu nie odmawiam. Ale w WEC LMP1 w hybrydzie jeździ trzech kierowców...
07.12.2014 16:51
0
Byłoby ciekawie, jeśli to Ferrari wcześniej wróci do wygrywania, niż Alonso z jego " nowym " zespołem ... ;-)
08.12.2014 21:42
0
Nie przeczytałem wszystkich komentarzy, sory, a ALO to mistrz kierownicy i woli się ścigać w czołówce niż nie. I, wierząc w niego, nie sądzę, że przeważa tu potrzeba bycia najlepszym, ale bardziej chęć czucia tej specyficznej czołówkowej atmosfery. Idę spać Mordzie, nara.
09.12.2014 01:23
0
Oby ta fałszywa łajza już nigdy nie wygrała żadnego wyścigu !!!! AMEN !!!
09.12.2014 19:50
0
Swego czasu powiedział, że chciałby zakończyć karierę w Ferrari... Jak widać jest jeszcze szansa, że spełni swoje słowa.
09.12.2014 21:27
0
@krzysiek000 - jak wrócą do formy, to z pewnością będzie chciał tam wrócić. ;) Nie ma się mu jednak co dziwić - niebawem minie dekada od pierwszego mistrzostwa... ;)
09.12.2014 22:14
0
19. Skoczek130 Nie ma co się jemu dziwić. W końcu który kierowca nie chciałby się ścigać w najlepszym zespole? A że ma on status "gorącego towaru", to może sobie na takie gdybania i grymasy pozwolić.
10.12.2014 11:07
0
@krzysiek000 - tylko potwierdziłeś moje zdanie. Mam takie samo - inaczej może czuć się Hulk, który nigdy mistrzowskim pojazdem nie jeździł, a inaczej Alonso i Vettel, którzy mieli taką możliwość. Kiedy już raz zazna się walki w czubie, chce się tego wręcz desperacko.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się