WIADOMOŚCI

Mercedes sprzeciwia się jakimkolwiek zmianom
Mercedes sprzeciwia się jakimkolwiek zmianom
Nie trzeba było długo czekać, aby przedstawiciele zespołu Mercedesa kategorycznie zaprotestowali przeciwko ewentualnym zmianom zasad panujących obecnie w F1.
baner_rbr_v3.jpg
Przed weekendem w Bahrajnie media szeroko informowały o planowanym spotkaniu Berniego Ecclestone’a, Luca di Montezmolo oraz Jeana Todta, podczas którego trzy ważne dla Formuły 1 persony mają przedyskutować możliwość ewentualnych przyszłych zmian w F1.

Wśród pojawiających się propozycji pojawiły się takie jak podniesienie limitu przepływu paliwa oraz skrócenie dystansu wyścigów.

Mercedes, który w pierwszych trzech wyścigach sezonu 2014 przejął rolę Red Bulla z lat ubeigłych jest, co zrozumiałe, wyraźnie przeciwny jakimkolwiek próbom wprowadzenia zmian.

„Ciekawą rzeczą jest to, że niektórzy producenci silników czy zespoły wmawiają nam, że nie udało nam się osiągnąć odpowiedniej wydajności i że bolidy nie są wystarczająco szybkie z ograniczeniem 100 kg paliwa, więc chcą dodać dodatkowe 10 kg” mówił Toto Wolff, dyrektor ds. sportów motorowych Mercedesa. „Jeżeli tak, to sorry. Oni nie wykonali wystarczająco dobrze swojej pracy. Uważam tę całą dyskusję za absurdalną.”

Wolff zadaje sobie sprawę, że niektóre ekipy szukają możliwości wprowadzenia zmian w regulaminach, aby poprawić swoją konkurencyjność. Co więcej nie zgadza się z opinią, że Formuła 1 stała się teraz „wyścigiem taksówek”.

„Nie sądzę, aby ktokolwiek miał problemy ze zużyciem paliwa w Malezji” mówił. „Nie było takiego problemu. Jechaliśmy pełną parą; wszystkie bolidy tak jechały. Ukończyliśmy wyścig z pewnym zapasem paliwa.”

„To co mówią nie jest prawdą. Nie ma trybu oszczędzania paliwa. Nie ma taksówkowej jazdy. Jeździmy pełnym gazem. To twarde opony przyczyniły się do tego- jeździmy z pełną prędkością.”

„Musimy zrozumieć co nie podoba się fanom. Jeżeli chodzi o dźwięk, wtedy musimy rozwiązać ten problem.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

23 KOMENTARZY
avatar
bartexar

05.04.2014 22:35

0

Każdy gra pod siebie, nic nowego i nic dziwnego w F1.


avatar
Jahar

05.04.2014 22:39

0

Ogólnie to drażnią mnie takie wypowiedzi jak ta u góry, w tamtym roku Mercedes szukał otwarcia furtki co do opon i to w trakcie sezonu i było ok a teraz zarzucają konkurencji, że próbują zrobić to samo tylko że sprawa dotyczy silników. Poza tym to jadą podobno z gazem wciśniętym na maksa tylko ciekawy jestem kto im podrzuca cegłę pod pedał skoro nie mogą rozpędzić silnika do 15 tysięcy obrotów.


avatar
bartexar

05.04.2014 22:41

0

@2. Tą "cegłą" jest oczywiście FIA, która od zawsze dążyła bez celu do spowolnienia F1..


avatar
ekwador15

05.04.2014 23:04

0

Tak jak napisał bartexar - zawsze tak było i będzie. Nikt obiektywnie nie spojrzy - nieważne czy ma rację czy nie - po prostu ci którzy będą wygrywac nie będa chcieli zmian, a tym co słabo idzie zawsze jak zobaczą w zmianie przepisów jakieś możliwosci na poprawe swoich wyników to będa do dążyć. Mimo wszystko nie powinno być tak, że umawiamy się na 100kg/h i nagle się zastanawiamy nad zmianą. To są inżynierowie, umysły pracujące na wysokich obrotach i o tym limicie 100kg/h już mówiło się przed testami, że może być ciężko. Dopiero teraz się obudzili? Mówiło się od paru miesięcy, że ten limit będzie bardzo wymagający.


avatar
radzix

05.04.2014 23:15

0

Mając taką przewagę nad resztą stawki na miejscu Mercedesa też bym był przeciwny jakimkolwiek zmianom :)


avatar
Michele

05.04.2014 23:21

0

kij z dźwiękiem ja chcę żeby się ścigali na max'a.... w poprzednim sezonie oszczędzanie opon w tym paliwa ciekawe co będą oszczędzać w przyszłym sezonie


avatar
Orlo

05.04.2014 23:39

0

Zaczęło się... :/


avatar
Nietoperz3

05.04.2014 23:51

0

ja też jestem przeciw!!!!! Może i przez to Mercedes dominuje ale przecież inne zespoły dojdą do tego jak i co z silnikiem to wtedy większa radość z dogonienia mercedesa.


avatar
RyżyWuj

06.04.2014 00:35

0

I znowu to samo. Luca di Montezmolo - czyli Ferrari już wie, że kolejny sezon dali ciała i teraz będą kombinowali jak poprawić swoją "konkurencyjność" machlojkami prawnymi. Forza Cwaniactwo.


avatar
radzix

06.04.2014 01:41

0

Ewidentnie widać, że Merc odrobił najlepiej lekcje jeśli chodzi o tak rewolucyjne zmiany przepisów, natomiast reszta stawki gwarantuje ciekawą walkę o punkty przez resztę sezonu. Jeśli Renault poprawi silnik spalinowy może być ciekawa walka RBR kontra Mercedes, czas pokaże jak będzie.


avatar
luk676

06.04.2014 04:50

0

Przeciez ten limit 100kg/h nie wzial sie znikad. Chyba ze "lesne dziadki" z FIA zucaly lotkami i wypadlo 100. To bylo na pewno konsultowane z inzynierami i z tad 100 kg/h , a nie 150 lub 75. Merc ogarna temat i ma wyniki, a innych przeroslo i teraz domagaja sie zmian.


avatar
jackos

06.04.2014 07:12

0

Jak dobrze wszyscy pamiętacie, RB w zeszłym roku nie dominował w pierwszych 10 wyścigach, tylko raz dublet na starcie, 4 zwycięstwa i raz dublet na mecie. Potem dopiero zmasakrowali i znudzili F1 :-) Tak to już jest, że technologia dominuje ten sport i nie ma większego znaczenia jakość kierowcy, obecnie moim zdaniem to jakieś


avatar
lechart

06.04.2014 09:03

0

Mercedes potrafił zbudować swój samochód, tak aby był najlepszy. Chwała im za to. Kierowców też maja niepoślednich i dobrze.Vettel dostaje po d.... , to też wspaniale, bo trzeba na ziemię go sprowadzić. Wszyscy mieli podobne możliwości budowy samochodu na ten rok, tylko niestety kasa była zróżnicowana. Nie sądzę jednak, że RBR zabrakło pieniędzy.


avatar
sliwa007

06.04.2014 09:32

0

W F1 tam gdzie kończą się możliwości inżynierów swoją pracę zaczynają "politycy", co roku jest to samo...


avatar
Herbie1

06.04.2014 09:44

0

#6. Oszczędzanie na kombinezonach. Pranie co cztery weekendy wyścigowa a wymiana dopiero po dwunastu. I jeden kolor kasku przez cały sezon. W końcu farba jest tak toksyczna i może zaszkodzić tylu żuczkom i motylkom... ;-)


avatar
Del_Piero

06.04.2014 10:50

0

Też jestem przeciwny zmianom. Nie zmienia się reguł w trakcie gry, powtórka sprzed roku i skargi Red Bulla nie może mieć miejsca.


avatar
Skoczek130

06.04.2014 11:17

0

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Kiedy Merc miał problemy z oponami, chcieli zmian. Teraz, kiedy wszystko u nich gra, są przeciwny zmianom. Taka polityka... ;)


avatar
Valek

06.04.2014 12:31

0

"Wśród pojawiających się propozycji pojawiły się takie jak podniesienie limitu przepływu paliwa oraz skrócenie dystansu wyścigów." Po jaką cholerę wyścig skracać? O co im chodzi wytłumaczy ktoś?


avatar
Grzesiek 12.

06.04.2014 12:34

0

Osobiście to się nie dziwię Mercowi Wszyscy przecież zaczynali od zera ... :)


avatar
RyżyWuj

06.04.2014 12:34

0

@18 Valek - Nie kompromituj się. Jeśli chcesz mieć większe zużycie paliwa, to albo zwiększasz ilość paliwa, albo skracasz dystans wyścigu przy tym samym limicie 100kg.


avatar
RyżyWuj

06.04.2014 12:36

0

Jedyne zmiany, jakim Mercedes się nie sprzeciwia, to: a) P1 HAM P2 ROS, lub b) P1 ROS P2 HAM


avatar
jenks

06.04.2014 12:54

0

17-dobrze to napisałeś,merc już zapomniał jak oszukał reszte stawki z oponami


avatar
MateuszKril

06.04.2014 23:15

0

Usunięty


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu