WIADOMOŚCI

  • 10.08.2013
  • 7068
Rosberg nie ma pewności, co będzie dalej
Rosberg nie ma pewności, co będzie dalej
Czy Mercedes powinien odpuścić sezon 2013 i skupić się na rozwijaniu modelu na przyszłoroczne mistrzostwa, czy kontynuować walkę o zwycięstwa w trakcie obecnej kampanii?
baner_rbr_v3.jpg
Nico Rosberg wygrał w tym sezonie dwa wyścigi. Lewis Hamilton z kolei zwyciężył w Grand Prix Węgier. Niektóre zespoły skupiają się już w głównej mierze na sezonie 2014. Tymczasem Mercedes ostatnio prezentuje na tyle dobrą formę, że jest w stanie nadal odnosić sukcesy.

Jednak czy w zespole będą zainteresowani takim rozwojem wydarzeń? Sezon 2014 może być przełomowy dla Mercedesa. „Byliśmy w stanie odnosić sukcesy, ale ze względu na problemy z oponami, nie byliśmy wystarczająco regularni” – mówi Rosberg.

„Zrobiliśmy jednak ogromny postęp. Naszym celem jest jednak forma, jaką prezentuje aktualnie Sebastian Vettel” – kontynuuje. Aktualnie Nico Rosberg traci 88 punktów do Vettela.

Niemiec zdaje sobie sprawę, że rewolucja w 2014 jest dla Mercedesa wielką szansą. Zatem, co na tym etapie sezonu powinna zrobić ekipa z Brackley? „To trudne pytanie. Fajnie jest przyjeżdżać na każdy weekend z bolidem zdolnym do walki. To świetne uczucie. Jednak z drugiej strony kolejny sezon jest wielką szansą. Nadal możemy jednak osiągnąć tym bolidem jakieś sukcesy” – przyznaje.

Ross Brawn potwierdził, że Mercedes przywiezie na Monze i Spa spore poprawki. „Zobaczymy, co nam z tego wyjdzie, potem będziemy decydować” – mówił szef Mercedesa.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

41 KOMENTARZY
avatar
Duke_

10.08.2013 20:21

0

Powinni walczyc, to moze byc owocne dla nastepnego sezonu.


avatar
vincent_vega

10.08.2013 20:59

0

Rosberg: "Naszym celem jest jednak forma, jaką prezentuje aktualnie Sebastian Vettel” Szczera prawda Nico, Sebastian od 4 lat jest niezmiennie w niewiarygodnie wysokiej formie, v-ce mistrzostwo w roku 2009 jako 22 letni chłopak!!!!! potem już tylko MAISTRY, przypomnę: rok 2010, 2011, 2012 i sądzę że można już to powiedzieć 2013 ponieważ nie ma w stawce zawodnika, który dorównuje Vettelowi talentem, opanowaniem, pracowitością i charakterem. MISTRZ, po prostu WIELKI MISTRZ. W E L T M E I S T E R !


avatar
MercedesGPfan

10.08.2013 21:20

0

@Vincent Vega -> Teraz powiem całkiem serio, ty na prawdę jesteś tak zapatrzony w Vettela, że aż robisz z siebie takiego idiotę? Mówisz, że nie ma takiego zawodnika który dorównywał by Vettelowi umiejętnościami? To co w takim razie z Hamiltonem, Alonso, Raikkonenem, Webberem? Rozumiem wiara w własnego idola, ale nie coś takiego. Jesteś nieźle pokręcony skoro w połowie sezonu przypisujesz mistrza zawodnikowi, w zeszłym roku w tym samym czasie to Alonso miał przewagę i szedł po mistrza i co się stało? Popatrz na formę Hamiltona, jak Mercedes uporał się z oponami, na prawdę nie bierzesz ich pod uwagę? Nie wiem jak to nazwać, albo czysta głupota, albo upośledzenie..


avatar
Miloter

10.08.2013 21:38

0

@2 Co jest z fanami Vettela? Oni już zakończyli sezon i wiedzą że Vettel zdobędzie tytuł w sezonie 2013, mają jakieś zdolności paranormalne że widzą przyszłość?.


avatar
januszj26

10.08.2013 21:45

0

Witam Zgadzam się z kol Vincentem .Vettel jest mega talentem a inni mogą się tylko uczyc od mistrza.


avatar
hakki

10.08.2013 22:02

0

@4 - tak, oni już to wiedzą:) i - co najciekawsze - klonują się. Jest coraz więcej wypisujących takie farmazony jak @2.


avatar
zuzek

10.08.2013 22:15

0

@vincent_vega, dajesz, jesteś wielki, czekam na więcej postów od ciebie i twojego kolegi.


avatar
saint77

10.08.2013 22:43

0

choć posty debila z wpisu nr 2 mi się nie wyświetlają to widzę, że debil dalej ma swoich stałych czytelników. Ludzie, nie odpisuje temu kretynowi bo się śmietnik robi w komentarzach. Ignorujcie cepa i już. Co do Mercedesa - widać, że poprawili konstrukcję na tyle aby powalczyć o podium w każdym wyścigu. Nawet Vettel z kosmicznym bolidem nie jest w stanie sprostać Hamiltonowi. Powinni cisnąć na maksa - szanse na tytuł są, połowa wyścigów przed nami.


avatar
Nietoperz3

10.08.2013 22:46

0

@2 ja tak samo mam co ty. Tylko że idolem moim jest Felipe Massa ale wiem że inni też dużo potrafią i zdgadzam się pod trzecim komentarzem.


avatar
Nietoperz3

10.08.2013 22:52

0

@2 jeszcze jedno. Większość fanów pamięta lata kiedy Vettel zdobył tytół czy tam Schumacher albo Alonso i inni. Zapewne chcesz by Vettel był drugim Schumacherem albo czymś lepszym. A co powiesz jeśli przyjdzie czas na zakończenie kariery Vettela. Nie byłbym zadowolony jakby byłoby w przypadku Massy bo tobmój idol ale na każdego kolej przyjdzie na emerytyre.


avatar
zuzek

10.08.2013 22:59

0

Co do tematu. Zaliczyli dobry wyścig na Węgrzech, jest progres ale to też jest dość specyficzny tor. Poczekamy do SPA i będziemy mogli "uśrednić" w jakiej formie jest Merc, tzn. czy faktycznie złapał wiatr w żagle czy po prostu węgierski tor dopisał. W Monaco też była wygrana, potem trochę gorzej. Myślę że Belgia zobrazuje nam dokładne szanse Merca na któryś z tytułów i w ogóle wygląd generalki.


avatar
R.U

10.08.2013 23:06

0

Zespol z takim zapleczem powinno byc stac na walke w obecnym sezonie i przygotownie sie do kolejnego


avatar
rysiek45

10.08.2013 23:06

0

Mam nadzieje że Lotus im dołoży ....


avatar
scigacz00

10.08.2013 23:11

0

Wydaje mi się, że nazatrudniali tylu ludzi i mają tyle kasy, że moga rozwijać tegoroczny i pryszłoroczny bolid w tym samym czasie.


avatar
bbbyku

10.08.2013 23:31

0

11. SPA i Monza nie jest wyznacznikiem... tam z pewnością dobre wyniki zanotuje Force India, Red Bull może mieć plecy.... To szybkie tory. Druga część sezonu zaczyna się po wyjeździe z Europy.


avatar
zuzek

10.08.2013 23:56

0

@ bbbyku, ja nie mówię że SPA jest wyznacznikiem tylko jak pisałem będzie można "uśrednić" przejazd wolnym torem jakim jest Hungaro jak i szybkim jakim jest niewątpliwie Belgia. Są to dwa różne tory pokazujące słabości jak i pozytywy konstrukcji. Jeżeli na Belgii wynik się powtórzy, można mówić o systematycznej zwyżce formy i możliwości walki o najwyższe laury. Wiadomo, nie można brać tego co napisałem pod kątem statystycznym bo to nie liczby tylko specyfika, nawierzchnia, warunki atmosferyczne, ale jeżeli auto na dwóch jakże różnych torach będzie walczyć o P1, znaczy że zagrożenie Vettela i RBR wisi w powietrzu i jak najbardziej kontynuować pracę nad doskonaleniem Merca i nie powtórzyć błędu BMW.


avatar
bbbyku

11.08.2013 01:09

0

zuzek ... no podobnie myślimy, źle Cię zrozumiałem :)


avatar
głodny

11.08.2013 08:28

0

Co to są ¨" MAISTRY i W E L T M E I S T E R -y " ??? Merc jak najbardziej powinien iść za ciosem i walczyć do ostatniej kropli krwi w tym sezonie .


avatar
vincent_vega

11.08.2013 08:52

0

@8. saint77 - kretyn to cię zrobił.


avatar
Grzesiek 12.

11.08.2013 09:18

0

Zgadzam się z opiniami ze Merc nie powinien odpuszczać . Wystarczy niewielka seria wygranych przy jednoczesnym "powinięciu nogi" przez Vettela i wszystko może się wyrównać przez końcówką sezonu . Z resztą Brawn to nie "doktorek" .... i jak wyczuje szanse na tytuł , sezonu nie odpuści :P


avatar
mayday123

11.08.2013 09:28

0

18 Meistry sa to Mistrzowie jak ktos zdobedzie mistrza na koniec mowi sie ze zgarna meistra.Np Hamilton Meister


avatar
mayday123

11.08.2013 10:39

0

ANANAS mogl bys statystyke Brawna walnac :-) ?


avatar
Jaro75

11.08.2013 12:38

0

8. saint77 Czujesz ?? Coś tu śmierdzi :))) Co do tematu to mam nadzieję że nie odpuszczą i będą walczyć do końca.Zresztą taki zespół jak Merc i podobni jemu nie powinni mieć takiego problemu.Sądzę że praca nad tegorocznym i przyszłorocznym bolidem nie powinna kolidować ze sobą.Niedługo będziemy czytać po Australii że zaczynają zespoły prace nad przyszłorocznym bolidem co wcale nie musi oznaczać ewentualnego sukcesu. Jak sobie przypomnę filozofię "doktorka" z 2008 roku to do teraz mi w ...uju szczyka :))


avatar
zuzek

11.08.2013 12:56

0

Generalnie nie podoba mi się sytuacja w której włodarze zespołów ogłaszają przerwanie pracy nad tegorocznym bolidem i początek prac nad nowym już w połowie aktualnego sezonu. Powinien być nakaz zaczynania prac nad bolidem na przyszły rok załóżmy od połowy października. Do tego czasu walczymy o jak najlepsze miejsca w generalce i nie ma mowy o odpuszczaniu. Walczy się do końca i chociaż tyle mogliby zrobić dla sportowej atmosfery, bo po co oglądać zmagania swoich pupili skoro i tak wiadomo że nie będzie już żadnych ulepszeń ani walki, poza tym że kierowca będzie się spinał aby zakończyć sezon na dobrym miejscu a zespół ma to powiedzmy w ...przeręblu, bo ten sezon jest już "stracony". Równie dobrze można we wrześniu zakończyć sezon, bo większość zespołów i tak przeleje 80% środków na pracę nad nowym projektem. Bzdura. Sorki za lekkie wyolbrzymienie tematu, ale wyobraźcie sobie boksera walczącego o tytuł i po 7 rudzie z 12 rezygnuje z walki bo stwierdzi że to jest bez sensu, szkoda tracić sił, trzeba zacząć szykować si.ę do następnej walki, gonk i po walce. Panowie "włodarzowie" zespołów to jest tak zwany walkower, a to zalatuje wstydem i brakiem szacunku dla takiego zawodnika czy team'u.


avatar
zuzek

11.08.2013 12:59

0

PS. mój post odnosił się ogólnie do zespołów uprawiających taką polityke a nie tylko do pojedynczego Mercedesa. Walczymy do końca.


avatar
Hohenzollern

11.08.2013 14:19

0

Nigdy nie było tajemnicą, że każdemu uczestnikowi F1, marzy się po nocach forma, umiejętności Mistrza. Tylko, że tym razem jeden z nich zrezygnował z aroganckiej i ignoranckiej postawy i przyznał się do tego, do czego większość z osób udzielających się tutaj, przyznać się nie potrafi. Vettel jest obecnie najlepszym i najszybszym zawodnikiem F1, zachowując przy tym konsystencje, nie popełniając żadnych błędów na torze. WELTMEISTER !!!


avatar
mwhakowscy

11.08.2013 20:34

0

@24 zuzek. Podpisując się pod postem pozwolę sobie dopisać do ostatniego zdania - .....i brakiem szacunku dla takiego zawodnika, team'u i przede wszystkim fanów i kibiców. Bez nas żadne zawody i imprezy sportowe nie miałyby sensu.


avatar
zuzek

11.08.2013 20:46

0

27. mwhakowscy; Amen.


avatar
Grzesiu10

11.08.2013 21:39

0

Zuzek zauważ jedno. Przyszły sezon to rewolucja, jakiej f1 nie widziało od pamiętnego 2009, gdy wróciły slicki. Nowe zabezpieczenia przeciwko bocznym uderzeniom, nowe silniki zmuszające do projektowania niemal od nowa całego bolidu, bo się zmienia np balans i rozłożenie masy więc nic w tym dziwnego, że zespoły wcześniej niż zwykle zakończą rozwój obecnej konstrukcji. Nie licząc rbr, ferrari, merca i mc larena zespoły mają za mało pieniędzy na jednoczesny rozwój dwóch bardzo różnych konstrukcji.


avatar
Grzesiu10

11.08.2013 21:41

0

Przepraszam za post pod postem ale mam apel. Używajcie opcji ignoruj i nie komentujcie postów pisanych przez fanatyków Vettela.


avatar
zuzek

11.08.2013 22:09

0

Grzesiu10; masz rację, może nie ujałem tego w moim poście, ale nie chodziło mi o zespoły z konca stawki, bo one walczą o przetrwanie i to im trzeba płacić a nie one płacą, a mój post jest ogólny niekoniecznie dotyczący ściśle tego sezonu. Ja odnoszę się do zespołów które mogą coś jeszcze ugrać w danym sezonie i mają na tyle duże zaplecze finansowe, które może im pozwolić na kontynuację pracy jeszcze nad tegorocznym jak i przyszłorocznym bolidem i zespoły które wymieniłeś nie mają z tym problemu (z budżetem) a i tak rezygnują z walki na poczet przyszłości i mamy właśnie na to bolący dowód z 2008 roku. 2009 też był mega rewolucyjny i co...? dla niektórych była to największa klęska mimo że właśnie od "połowy" sezonu zaczynali prace nad bolidem '09. Panowie gramy do konca. PS. Z resztą co to za facet który nie kończy. Przepraszam za to OT. ;)


avatar
Grzesiu10

11.08.2013 22:25

0

Lotus też może bardzo dużo ugrać, ale przez problemy z kasą pewnie przedwcześnie odpuszczą obecny bolid. W czołowych zespołach siedzi mnóstwo mądrych głów myślących, czy dalszy rozwój bolidu ma sens. Z jednej strony merc ma obecnie bardzo dobry samochód, ale z drugiej hamilton ma 48pkt straty do vettela a merc 70pkt traci do rbr, te liczby nie są małe. Nam, kibicom łatwo mówić o niesportowym zachowaniu gdy zbyt wcześnie się odpuszcza, ale rozwój pochłania dośc sporo pieniędzy a na niepotrzebne straty nawet najbogatsi sobie raczej nie moga pozwolić


avatar
zuzek

11.08.2013 23:25

0

Grzesiu10; 48 pkt nie jest taką poważną stratą. Na pięć wyścigów do końca to jest się czym martwić, ale mamy jeszcze dziewięć wyścigów, więc nie róbmy paniki. Sport ryzyko, czy pod kątem fizycznym czy jak w przypadku F1 finansowym. Ktoś kto pakuje miliony w ten sport powinien sie z takim ryzykiem liczyć. Jak pisałem, mamy jeszcze dziewięć wyścigów więc chyba za wcześnie aby zwijać żagle, a przecież jest o co walczyć. Niestety ja patrzę na to pod kątem stricte sportowym, gdyż sam byłem przez wiele lat zawodnikiem a teraz jestem kibicem i mam pewne oczekiwania wobec zachowań. Jeżeli minęło by ok 70% sezonu (czyli ok. 14 wyścigów) mądra głowa powie że "panowie, nie damy rady, przykro nam..." to może, ale to może mógłbym to przełknąć, ale strata nie 48 a 88 pkt, gdzie już nie ma szans na odrobienie jej.


avatar
zuzek

11.08.2013 23:26

0

Sport to ryzyko - przepraszam ;)


avatar
KuMaI khan

12.08.2013 10:17

0

@8 Jeżeli chodzi o mnie, korzystając z funkcji Odblokuj nie mogę się pokusić aby podnieść sobie adrenalinę. Ale teraz nie mam sucharów w głowie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu