Mimo, że w tym tygodniu pojawiła się sensacyjna aczkolwiek bardzo dobrze potwierdzona informacja o powrocie do F1 GP Austrii, które miałoby się odbyć na torze Red Bull Ring (dawny A1 Ring) w lipcu przyszłego roku, Bernie Ecclestone przekonuje, że w przyszłym roku będzie tylko „20 wyścigów”.
W przyszłym roku do kalendarza dołączyć ma także GP Rosji oraz GP New Jersey co razem daje rekordową liczbę 22 wyścigów.W dotychczasowej umowie Concorde Agreement zespoły miały zapisaną maksymalną liczbę wyścigów w sezonie na poziomie 20, tak aby nie przeciążać swoich obowiązków i nie nadwyrężać swoich budżetów.
Nowe Concorde Agreement pozostaje jednak nie podpisane, a niektóre media spekulują, że Bernie Ecclestone ma teraz dwie umowy. Jedną z FIA, a drugą z zespołami. Kwestia ilości wyścigów w sezonie może być więc otwarta.
Sam zainteresowany podkreśla jednak: „Będziemy mieli 20 wyścigów, nie więcej.”
Takie stanowisko może oznaczać konieczność wykluczenia z kalendarza kilku dotychczasowych wyścigów. Pierwszym w kolejności do wypadnięcia z F1 jest GP Korei, które od samego początku ma problemy finansowe i sprawia spore trudności organizacyjne.
Oficjalny kalendarz wyścigów F1 na przyszły sezon powinien zostać wkrótce zatwierdzony przez Światową Radę Sportów Motorowych.
25.07.2013 09:33
0
Osobiście chciałbym wypadnięcia z kalendarza GP Chin i GP Kanady... tak, Kanady... nie cierpię tego toru. ;)
25.07.2013 09:46
0
Hungaro może też odpaść
25.07.2013 09:54
0
1. Skoczek130 Hungaro z sentymentu niech zostanie, moze jeszcze kiedys tam pojade :), a Kanada nie ma mowy :)
25.07.2013 10:17
0
1. Skoczek130 Wypadnięcie Kanady i Chin WTF ? Przecież w Kanadzie przeważnie są ciekawe wyścigi a w Chinach jak popada to też.
25.07.2013 10:53
0
mam nadzieje, że tym drugim GP, które odpadnie, będzie GP Indii
25.07.2013 10:57
0
Hiszpania i bahrajn
25.07.2013 12:20
0
GP Hiszpanii, Korei lub Indii powinny wypaść.
25.07.2013 12:33
0
Hiszpania, Korea, Bahrain, Indie
25.07.2013 12:34
0
A jak dla mnie to Bahrain, Wielka Brytania i Włochy. Strasznie nudne tory, które trzymają się tylko dzięki swojej historii (oczywiście to z historią nie tyczy się Bahrainu, gdzie chodzi o pieniądze).
25.07.2013 12:40
0
@9. Może i Monza nie jest jakaś trudna technicznie ale wymagająca i szybka. Nie ma nigdzie takiego toru. Korea za to jest słaba.
25.07.2013 13:13
0
Mr E gada co mu ślina na język przyniesie ....
25.07.2013 13:45
0
Ja bym wyrzucił GP Monako, gdzie 78 okrążeń zawodnicy jadą jeden za drugim, nie widzę sensu takiego wyścigu co nie oznacza, że jestem przeciwny wyścigom ulicznym np. Grand Prix Singapuru robi na mnie co rok duże wrażenie.
25.07.2013 13:46
0
Grand Prix Bahrajnu jest jedno z najlepszych w sezonie - super tor, mnóstwo ścigania i wyprzedzania
25.07.2013 14:27
0
Korea, Abu Zabi i Monako mogłoby wylecieć, chociaż jedynie ten pierwszy jest faktycznie do odstrzału. Monako jest strasznie nudny ale ze względu na ilość vipow przyjeżdżających na ten wyścig on z pewnością zostanie.
25.07.2013 16:27
0
Zapomniałem o Hungaro - także go nie lubię... ;) Wielka Brytania - nie ma szans, ale to najsłabszy z klasyków. Już lepsza Korea... ;) A Kanady po prostu nie lubię - choćby z zaniedbań związanych m.in. z nawierzchnią. Tak jakby mieli to w tyłku... ;)
25.07.2013 18:05
0
jak dla mnie może być 25 wyścigów :) Niech zrobią w Europie co tydzień wyścigi, w USA dają radę się ścigać co tydzień i przemieszczać o kilkaset km to czemu nie w F1? Oczywiście dalsze podróże to już wyścigi co 2-3 tygodnie. Ale spokojnie sezon może mieć 25 eliminacji. Kibice na pewno nie będą płakać. A zespoły? Powinny dostać więcej kapuchy od Sknerusa i po sprawie. Skoro F1 jest tak super-popularna a co za tym idzie super-dochodowa to chyba kasa dla zespołów na dodatkową logistykę się znajdzie? Więcej wyścigów - więcej wpływów. Więcej kasy dla każdego :) A kierowcy i zespoły narzekają na dużą liczbę wyścigów? W USA niektórzy kierowcy zaliczają po 50 startów - trwających po 3 godziny. I nie narzekają. Czyżby w F1 jeździły panienki? ;)
25.07.2013 18:10
0
A Hungaro out jak najbardziej :D Kiepski tor, z Polski też nie tak blisko - lepiej niech zrobią wyścig w Brnie na przykład, będzie bliżej :P Zresztą z Wawy na Hungaroring jest jakieś 700km, a na Red Bull RIng 800-coś. Niewiele dalej. D Zresztą lepiej pojechać na wyścig do Monako, Nurburgring, Spa, Monzę niż na Hungaro. Niewiele drożej wyjdzie a dla mnie różnica nieporównywalna.
25.07.2013 22:47
0
Yas Marina nie może wypaść! Ten tor wygląda jak bajka
26.07.2013 10:40
0
Wg. mnie odpadnie gp. Korei i gp. Bahrajnu ze względu na problemy, które były w ciągu ostatnich lat, a w 2011 roku przez problemy ten wyścig się nie odbył.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się