Już w najbliższy czwartek świat F1 będzie bacznie obserwował wydarzenia w Paryżu, gdzie odbędzie się przesłuchanie Mercedesa i Pirelli, dotyczące kontrowersyjnych testów nowych opon.
Wiele wskazuje na to, że nowy Trybunał Międzynarodowy nałoży sporą karę na Mercedesa za złamanie regulaminu sportowego, który zakazuje testów nowymi bolidami F1.„Obawiam się solidnej kary” mówił Christian Danner, były kierowca F1 a obecnie komentator. „Bez poprawnie funkcjonujących zasad, sport taki jak Formuła 1 nie może istnieć.”
O tym jak surowa może być FIA w wydawaniu swoich wyroków w 2007 roku przekonał się zespół McLarena, który za aferę „spygate” oprócz utraty punktów w klasyfikacji konstruktorów musiał zasilić konto FIA kwotą 100 milionów dolarów.
Christian Danner uważa jednak, że na samej karze się nie zakończy: „W zależności od tego kto popełnił błąd, polecą głowy- czy to w Mercedesie, czy w FIA.”
W mediach pojawiły się już plotki jakoby w Mercedesie pierwszą osobą, która mogłaby stracić posadę jest Ross Brawn, który wziął na siebie pełną odpowiedzialność za majowe testy Pirelli.
Zespół Mercedesa cały czas utrzymuje, że nie zrobił nic złego i otrzymał zgodę od FIA na przeprowadzenie testów nowym autem, na co, według plotek, ma oficjalny email od Charliego Whitinga, delegata technicznego FIA, na którego miejsce media przymierzają już Giorgio Ascanelliego, byłego dyrektora technicznego ekipy Toro Rosso, a obecnie pracownika firmy Brembo.
17.06.2013 10:24
0
No Brown nie jest w ciemię bity, więc albo faktycznie ma asa w rękawie np. tego maila, to wtedy polecą w FIA, lub ????? No bo liczyć na to, że się nie wyda to nie Brown. Pożyjemy zobaczymy, jest ciekawie…
17.06.2013 10:49
0
Jak dla mnie, kara z 2007r jaką dostał McLaren , w przypadku Mercedesa była by sprawiedliwa , tylko dla tego , że od przyszłego roku będzie rewolucja w konstrukcji maszyn. Gdyby nie było tej zmiany od przyszłego roku, kara powinna być bardziej surowa. Bo nie oszukujmy się, korzyści jakie zebrał Mercedes podczas tych testów, były ogromne. I nie chodzi tu tylko o opony. Podczas takich przejazdów mogli sprawdzać wszystko, zwłaszcza, że testowali AKTUALNI kierowcy, a nie testowi. Informacje jakie zebrali będą owocowały do końca sezonu. Co widać już po Monako i Kanadzie. Kara powinna być bardzo dotkliwa, ponieważ 100 milionów $ kary dla Mercedesa jest śmiechu warta z ich ogromnym budżetem. Czekam niecierpliwie na werdykt.
17.06.2013 10:52
0
Charli Whiting (jak sie nie mylę) jest "podwładnym" Ecclestone. Nie było konsultacji w tym spornym problemie? Żadnych zabezpieczeń? Niemożliwe....
17.06.2013 10:53
0
*Charlie
17.06.2013 12:19
0
Uważam, że to nie to samo, co w 2007 r: Mclaren wyczaił specyfikację od Ferrari, a tu przeprowadzili zwykłe 1000 km testowych w dodatku jak uważa Ross Brawn za zgodą FIA i późniejszym dogadaniu się z Paulem. Mercedes świetnie zna przepisy, więc nie uważam, że chieliby ryzykować tymi testami, dlatego uprzedzili się, czy są legalne. A ponieważ ostatnio nie mieli złych wyników to inne zespoły się uczepiły, jakoby już zaczynali im zagrażać z powodu dobrych rezulatów testowych, dzięli którym uzyskali jakieś interesujące dane. Osobiście nie sądzę, że dostaną karę, a jeśli już to spodziewam się mniej surowego werdyktu, niż tego z 2007 r. w przypadku Mclarena.
17.06.2013 13:35
0
Mysle ze nie ma co ich dyskwalifikowac z calego sezonu.Kara opuszeczenia 2-3ch wyscigow z rzedu bylaby ok.
17.06.2013 13:42
0
@cyfrowy5 niespodzianka - koleś, o którym piszesz to BRAWN!!! Zapamiętaj i więcej się nie kompromituj, bo cąła reszta postu ok :) Żartujecie? Zdziwię się jeśli Brawn rzeczywiście zrobił coś tak głupiego, co poważnie zaszkodziłoby zespołowi. Wyjdą obronna ręką, a ja pierwszy ich pochwalę jeśli to będzie mądre ubezpieczenie się co do legalności, a nie tylko cwaniactwo :P
17.06.2013 15:17
0
no charlie whiting mógłby poleciec bo jakoś nigdy nie słyszałem do kiedy ma kontrakt ( chyba że rzeczywiście dziadzia berni za tym stoi) zmiana pokoleniowa i wywalenie leśnych dziadków FIA by się przydała
17.06.2013 15:50
0
@2 - Myślę że po karze rzędu 100 milionów dolarów Mercedes by się wycofał :) Jeszcze dwa lata temu ich budżet nie przekracał 100 mln Euro, więc marnie widziałbym opłacenie tej kary :D Sądzę że kara będzie na poziomie 10 mln $ + dyskwalifikacja z punktacji konstruktorów (od Monaco do końca sezonu)
17.06.2013 16:53
0
@2 zarr - takich kretynizmów jak ty piszesz to dawno nie czytałem. Nie wiem czy robisz to po to aby hejtować (kompleksy 13-sto latka masz?) czy naprawdę straciłeś kontakt z rzeczywistością. Mercedes ma na ten sezon budżet rzędu 156mln USD (to dolary wyjaśniam specjalnie dla ciebie) a ty piszesz że kara na poziomie 100mln USD byłaby "śmiechu warta"?? obserwuję to forum i ty piszesz bardzo dużo i bardzo głupio. odpocznij.
17.06.2013 17:33
0
10. VettelFan Vincent czy VettelFan , to prawie to samo. Kolejny "kretyn", który ma problem z czytaniem ze zrozumieniem lub z przyjęciem do wiadomości krytyki. Kompleksy jakie masz z związku z swoją poprzednimi wypowiedziami , które zamieściłeś jakiś czas temu. Teraz przelewasz swoją frustracje na mnie. Żal mi takich jak ty , nie masz nic ciekawego powiedzenia, prócz wielbienia jednego kierowcy. Ostatnio popisałem się głupotą , a ja mam twoje zdanie głęboko w poważaniu. Oczywiście, nie zawsze pisze poprawnie, a czasami się po prostu mylę , lecz poprawiam się gdy ktoś mi przedstawi odpowiednie argumenty , lub wiem , że ma racje. Albo ma większą wiedzę ode mnie . Ty nic nie spełniasz. I sprawdź sobie w słowniku znaczenie slangu "hejtować". Co do budżetu Mercedesa. Nawet jeśli mają taki jak napisałeś (a nie wiem dokładnie jaki mają) to nie znaczy , że nie mogą sobie pozwolić na dodatkowe wydatki. Skoro stać ich na wykupywanie jednych z najlepszych fachowców w branży, to na kare też znajdą. To przecież jest Mercedes, stać ich na takie koszty. Napisz sam coś mądrego, a nie wypisujesz głupoty, a teraz czepiasz się mnie. Zastanów się nad sobą.
17.06.2013 17:46
0
9. Wiater Nawet gdyby dostali finansową kare jak Mclaren w 2007r , to by się nie wycofali. Za sporo zainwestowali w fachowców i HAM. Stać ich na dodatkowe wydatki, że tak powiem pozabudżetowe. A jeśli kara będzie niższa, to cóż, lepiej dla nich. To co napisałem w poście nr2 , to moja osobista opinia, nie każdy musi się z nią zgadzać.
17.06.2013 17:50
0
11. Popisałeś się , a nie "popisałem się" - żeby nie było niedomówień.
17.06.2013 18:30
0
Ros Brown jest obecnie druga wazna postacia po Michaelu w Mercedesie co zrozumie ze to nie Ferrari. Szczegolnie teraz, gdy tam jest Lauda !
17.06.2013 22:27
0
@ zarrr - takie decyzje podejmuje zarząd w Stuttgarcie i nie sądzę żeby chętnie wyłożyli 100mln USD :) Ale nie ma co gdybać, może 20 dowiemy sie czegoś wieccej o dowodach browna poza mailem, który można spreparować z umiejętnościami dzieciaka w gimnazjum :D
17.06.2013 22:34
0
15. Wiater A kto chętnie pozbywa się 100 ml $ ? Tylko mówię, że zawsze jest taka możliwość. Właśnie, poczekajmy do 20. Pożyjemy, zobaczymy;)
18.06.2013 20:36
0
Przede wszystkim kara powinna dotknąć zespół w trakcie sezonu. Tak więc minusowe punkty na przyszły sezon, plus jakaś tam finansowa, byłaby lepsza. Cała kasa i tak idzie do koryta, zwanego "FIA". Premie dla leśnych dziadków?? Zdecydowanie nie. ;)
18.06.2013 20:38
0
@Wiater - taka kara wiązałaby się także z utraceniem części wizerunku. Udział w aferze to zdecydowanie wydarzenie niechciane w "CV"... ;)
20.06.2013 13:03
0
@zarrr - sprawiedliwą w tym przypadku będzie dodanie ujemnych punktów (-100 dla ekipy i po -50 dla kierowców) lub w ogóle wykluczenie z części sezonu. Kara pieniężna to nie kara dla potentatów, a przy tym szansa na premie dla "leśnych dziadków". ;)
20.06.2013 13:05
0
@VettelFan - ta kara byłaby spłacana w ratach... ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się