Od czasu kryzysu finansowego z 2007 roku w Formule 1 jednym z głównych tematów rozmów w padoku jest sprawa cięć finansowych i ograniczania kosztów.
Według doniesień jedynie wielka czwórka, do której zaliczają się ekipy Red Bulla, Ferrari, McLarena oraz Mercedesa nie ma problemów ze swoimi finansami. Pozostałe zespoły muszą radzić sobie z dopinaniem swoich budżetów.Co więcej koszty ekip w najbliższym czasie wzrosną ze względu na zmiany w regulaminach technicznych. Nowe silniki V6 będą dużo droższe w utrzymaniu, podobnie jak dodatkowe dni testów w trakcie sezonu.
Zespoły nie muszą się jednak martwić, gdyż Bernie Ecclestone jak zawsze ma dla nich „dobrą radę”.
„Będą musieli znaleźć sposób, aby być konkurencyjni z mniejszą ilością pieniędzy” mówił dla Auto Bild Ecclestone. „Muszą powrócić do koncentrowania się na konkretach, a tymi są wyścigi i bolidy, a nie ogromne i bez większego znacznie motorhome’y.”
17.06.2013 11:39
0
Za wiele to on nie poradził.
17.06.2013 12:22
0
Najlepszą oszczędnością byłoby pozbycie się samego Berniego. Starczyłoby na kilka lat. Był taki moment niedawno ale zespoły, nie potrafiąc się dogadać, podkuliły ogon i zdały się na łaskę dziadka.
17.06.2013 12:43
0
Jest sposób zniesienie większości debilnych ograniczeń, i po co komu te silniki V6 ? Miliardy dolarów w błoto, a ekologia haha tyle co poszło na wyprodukowania tych silników te V8 przez 100lat by nie wytworzyły zanieczyszczeń i najlepszy pomysł aby zamontować głośniki do bolidów żeby lepiej ryczały
17.06.2013 13:05
0
Wedlug mnie ta ekologia w F1 to absolutna głupota. Gdzieś czytałem że bolidy przez cały sezon zużywają tyle paliwa co 1 lot Boeingiem 767 (na dośc długim dystansie ale nie pisze jakim bo nie pamiętam dokładnie a nie chce skłamać); a wogóle F1 to królowa sportów motorowych tu powinny być duże silniki i ogromna moc V8 FTW :)
17.06.2013 14:45
0
@4 nie wspominając już o amerykanskich wyscigach ciężarówek, traktorów i innych takich podczas których niebo robi sie czarne od spalin...
17.06.2013 15:07
0
@3 , @4 F1 po mocnej zadyszce , po mału wchodzi w stan przedagonalny. Spadek oglądalności w TV, spadek ilości kibiców na trybunach, zespoły, których od bankructwa dzieli niewiele, dwa fabryczne teamy w całej stawce, większość kierowców to paydriverzy, sponsorzy masowo uciekający z jedynki, spadek prestiżu. Lista jest długa, a pomysłów na naprawe bardzo mało. Wprowadzenie nowego silnika to dobra próba naprawy sytuacji, bo dzięki temu jest szansa ,że duzi graczę motoryzacyjni wrócą - patrz powrót Hondy, poprawi się wizerunek F1 jako pole testowe nowoczesnych technologii oraz wizjonera przyszłej motoryzacji, bo ropy trzeba będzie znaleźć źródła napędu samochodów. Ponadto silniki V8 i większe , tradycyjne wolnossące to przeżytek. Konsumują mnóstwo paliwa, nieefektywnie wywzwalając energię z benzyny. Tak naprawdę do rozpędzenia samochodu potrzebny jest dobry moment obrotowy, a silniki V6 z turbodoładowaniem i ERS są w stanie wyprodukować odpowiednią ilość Nm aby nadać wystarczajace osiągi i spalać przy tym mneij paliwa. To się nazywa postęp i jeżeli tego nei rozumiecie to radzę odpuścić sobie dalsze śledzenie jedynki , jeżeli tego nie możecie pojąc. Pozdr
17.06.2013 15:09
0
tyle że w tych motorhomach dziadku często goszczą sponsorzy ekip o których zespoły dbają z powodu kasy więc zajmij się czymś innym dziadku
17.06.2013 16:47
0
Przypomnijcie mi, po co wprowadzali te silniki V6 Turbo? Aby ciąć koszty? Przecież one są droższe podobno w utrzymaniu? A co do Berniego - najlepiej niech weźmie sobie jakąś pigułę na chciwość, wtedy koszty znacznie spadną.
18.06.2013 20:55
0
Śmiać mi się chce, gdy czytam te wszystkie krytyczne słowa pod adresem Bernarda. Jeśli jesteście w stanie podołać takiemu wysiłkowi jak przeczytanie książki "Formuła 1 to ja, Bernie Ecclestone", to wtedy Wasze pojęcie o tym człowieku i w ogóle o całej F1 bardzo się zmieni. Gorąco polecam, i zostawcie dziadka w spokoju, bo łyka Was w całości, jak płatki na śniadanie. ;) Pozdro!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się