WIADOMOŚCI

Podwójne punkty Williamsa
Podwójne punkty Williamsa
Zespół Franka Williamsa po raz pierwszy od czasu Grand Prix Korei 2010 zakończył wyścig z obydwoma bolidami w czołowej dziesiątce. Bruno Senna i Pastor Maldonado zgodnie przyznają, że wyścig nie należał do łatwych, ale osiągi FW34 pozwoliły na skuteczną walkę.
baner_rbr_v3.jpg
Bruno Senna
„Finisz obydwu bolidów w czołowej dziesiątce to dla zespołu wspaniały rezultat. Wyścig był trudny, a opony szybko się zużywały. Nasza dzisiejsza strategia zadziałała, ale nadal wspólnie uczymy się i poprawiamy. Celujemy w dalszą poprawę w trakcie kilku kolejnych wyścigów”.

Pastor Maldonado
„To był bardzo trudny dzień. Na starcie straciłem kilka pozycji, a wyprzedzanie nie było łatwe, choć mieliśmy dobre tempo. Byliśmy w stanie walczyć do samego końca, więc cieszę się ze zdobycia punktów. To świetny wynik dla całego zespołu”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

11 KOMENTARZY
avatar
ForzaFerrari

15.04.2012 13:13

0

Szczególnie zaskoczył mnie Senna. Myślałem,że to zwykły pay-driver,a tu się okazuje,że potrafi jeździć bardzo dobrze. Zresztą chyba właśnie Senna zyskał najwięcej miejsc w wyścigu ze wszystkich kierowców w stawce.


avatar
Moustier

15.04.2012 13:21

0

Tak, Senna zyskał 7 pozycji.


avatar
david9

15.04.2012 13:29

0

No chłopaki w Williamsie bardzo przyzwoicie może się wyrobią i będą z nich solidni kierowcy.


avatar
waterball

15.04.2012 13:45

0

Nareszcie Williamsy powalczyły, choć początek wyścigu wyglądał marnie. Widać, że mają dobre tempo wyścigowe lepsze niż kwalifikacyjne.


avatar
Skoczek130

15.04.2012 14:08

0

Jak widac "pay-driverzy" także dają radę! Coughlan and company stworzyło na prawdę solidną maszynę. Mam nadzieje, że będą przed STR i Force India! :))


avatar
blackF1

15.04.2012 21:22

0

Od zeszłego sezonu trzymałem kciuki za Senne żeby dostał sie na stałe do jakiegoś teamu z w miarę dobrym bolidem i stało się. Teraz Senna pokazuje że ma coś z genialnego Ayrtona. Co do Maldonado ciągle myślałem że to zwyczajny pay-driver a tu proszę całkiem nieżle sobie radzi...


avatar
botor

16.04.2012 08:24

0

Może i mają sponsorów, ale nie zapominajmy, że to są jedni z najlepszych kierowców świata. Bardzo kibicuję Sennie, bo to miły chłopak, jak mawiają niektórzy nawet za miły jak na kierowcę F1, no i co ważne nie plami nazwiska Senna. Maldonado jest kierowcą tego samego pokroju co Bruno, a ich czasy różnią się średnio o 0,09 s.


avatar
pjc

16.04.2012 09:56

0

Nareszcie podwójne punkty ale... Ten zespół stać na więcej. Kierowcy są nieźli ale nie z najwyższej półki. W porównaniu z zeszłym sezonem postęp jest duży. Jednak nie zapominajmy o jednym. W starej punktacji (tej dawnej za sześć pierwszych miejsc) zespół nie zdobyłby punktów. Zawsze odnoszę dzisiejsze wyniki do tamtych czasów kiedy o punkty było o wiele ciężej. Prawda jest taka,że Williamsa dzieli jeszcze spory dystans od czołowych ekip. Mam nadzieję,że będą nadal stopniowo odrabiali straty. Póki co cieszę się z tego co jest.


avatar
pjc

16.04.2012 10:01

0

I jeszcze jedno porównania Bruna do Ayrtona (mimo całej mojej sympatii dla tego pierwszego) uważam za bezsensowne. Bruno nie jeździ nawet w połowie tak dobrze jak kiedyś Ayrton. To zupełnie inny styl jazdy.


avatar
Skoczek130

17.04.2012 18:15

0

@pjc - w ogóle porównywanie obu osobistości jest bezsensowne. No ale niektórzy dalej swoje... Pzdr ;)


avatar
Michael Schumi

18.04.2012 00:49

0

Dla mnie oboje z nich są dobrzy. Wkurzała mnie jedynie jazda Senny pod koniec w 2011 w LRGP i jego błędy. Pietia też nie miał łatwo, bo walczył z tym złomem o miejsca w drugiej dziesiątce. Myślę, że kiedy Bruno wie, że on i Pastor mogą walczyć o punkty, czuje się lepiej w stawce i jest bardziej zmotywowany, niż w HRT, gdzie choćby nie wiadomo jak będzie się starał i tak zostanie sklasyfikowany 3, czy 4 okrążenia za zwycięzcą. Popatrzcie na Sebastiana. Bolid z 2011 roku był praktycznie grubo ponad konkurencją, więc pojechanie najszybszego kółka w kwalifikacjach, czy kolejnego zwycięstwa było ułatwione. Niesamowitej pewności siebie dawał mu jego RBR. Teraz jeździ mniej więcej w środku stawki i musi zmierzyć się z wieloma kierowcami różnego pokroju, w tym z jego partnerem z teamu - Weberem.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu