Bruno Senna jest przekonany, że zdobyte podczas GP Malezji szóste miejsce zmniejszyło presję wywieraną zarówno na niego samego, jak i na zespół Franka Williamsa. Wynik Brazylijczyka był bowiem najlepszym w liczącej 28 startów karierze w F1 oraz najwyższą pozycją Williamsa od czasu GP Wielkiej Brytanii 2010.
„Zdobycie dobrego rezultatu z pewnością zdejmuje część presji” - mówił 28-latek z Sao Paulo. „Chcę dobrze spisywać się dla tych chłopaków i wydaje mi się, że wszyscy są szczęśliwi, ponieważ cała ciężka praca z zeszłego sezonu zaczyna odpłacać”.„To pozwoli zespołowi utrzymywać motywację do dalszego naciskania na rozwój bolidu, a mi na rozwój samego siebie”.
Kierowca Williamsa jest również zdania, że dobry rezultat za sterami FW34 pozwoli nieco uciszyć głosy sceptyków, którzy angaż w ekipie z Grove wiązali wyłącznie z finansowym wsparciem sponsorów Brazylijczyka.
„Zawsze znajdą się krytycy – zdaję sobie sprawę, że byli ludzie, którzy wypowiadali się w tym tonie. Oczywiście nigdy nie uda się zadowolić wszystkich, ale dobry wynik z pewnością poskromi nieco zapędy krytyków”.
„Miejmy nadzieję, że zdołamy dowozić tak dobre wyniki i udowodnić, że zasługuję na miejsce, w którym się znajduję”.
27.03.2012 12:17
0
Pastor Maldonaldo jest lepszy:-)
27.03.2012 13:20
0
1. kamikadze07 to będzie można stwierdzić pod koniec sezonu. Bruno pojechał bardzo dobrze w Malezji, ale to pierwszy jego dobry występ w nowym zepole. Trzeba poczekać, może się rozwinie.
27.03.2012 13:50
0
no presja zeszła bo zdobyli pewnie więcej pkt. niż w całym 2011 roku
27.03.2012 15:15
0
Oby tylko się za bardzo nie wyluzował...
27.03.2012 15:16
0
Ładny wyścig w wykonaniu Senny. Pytanie tkwi czy to był fart? Myślę, że tak. Perez też nieoczekiwanie znalazł się na drugim miejscu. Nikt by nie przypuszczał, że tak się potoczą losy wyścigu. I za to właśnie lubię "mokre" wyścigi- są nieprzewidywalne i pełne emocji. PS. Kto z typujących w konkursie zaznaczył takie właśnie podium (Alonso, Perez, Hamilton) ?
27.03.2012 16:05
0
Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ale jak mówi nasz ekspert Senna to nie jest tuzinkowy kierowca.
27.03.2012 17:25
0
6. Mówisz o partnerze Borowczyka ze studia (sory, nie pamiętam nazwiska tego Pana)? Bo jeżeli tak, to masz rację - ostatnio o malo się nie spu.. gdy Senna był na 6 miejscu.
27.03.2012 17:38
0
Senna pojechał świetny wyścig. I to trzeba mu oddać.
27.03.2012 18:51
0
ULTR93 zgadzam się z Tobą, prędzej to fart bądź wypadek przy pracy niż zwyżka formy Senny. Niestety Ayrtonem raczej nie będzie. W podobnym tonie wypowiadał się Petrov w ubiegłym roku po zdobytym podium, świat był prawie u jego stóp... Maldonado wydaje się być bardziej waleczny. Z tego co pamietam w ubiegłym roku darł nawet koty z Hamiltonem, na co każdy się nie decyduje :-) W Australii dzielnie gonił Alonso choć mógł dowieźć 6 miejsce. Można na to patrzeć dwojako, pochwalić za walkę do końca, lub zganić za strcone punkty. Wolicie jednak ścigantów na torze czy chłodno kalkulujących? Sami sobie odpowiedzcie. OK, to wątek o Sennie... :-)
27.03.2012 19:18
0
Moim zdaniem pojechał całkiem niezły wyścig, z chłodną kalkulacją
27.03.2012 19:52
0
Co nie którzy z was to laiki ! Już zapomnieliście występy Senny w LRGP jak odstawał od cienkiego Pietrowa ? Jeden dobry wyścig, a już połowa uważa go za świetnego kierowcę.
27.03.2012 20:01
0
@ 9. ds1976 Maldonado może i jest waleczny, ale brakuje mu jeszcze racjonalnego myślenia. Mógł dowieźć 8 pkt, ale nie dowiózł żadnych, bo nie pomyślał w inny sposób. I tak nie wyprzedziłby Alonso. Innym kierowcą jest Perez. Ten dowiózł pkt i nie ryzykował. Chociaż nie wiem czy sprawdziłoby się to co napisałem, gdyż jakby nie błąd na zakręcie (nie wyhamował odpowiednio- wypad na chwilkę z toru) to pewnie też próbowałby brać się za Alonso i nie wiadomo jakby to się skończyło.
27.03.2012 20:03
0
PS. O Maldonado pisałem myśląc o GP Australii.
27.03.2012 20:11
0
12. Obaj swego sukcesu prędko nie powtórzą.
27.03.2012 21:33
0
14. Święty Oby się Twoje słowa w qpę obróciły. Ja im szczerze kibicuje :)
27.03.2012 22:28
0
Myślę że jeszcze pokaże coś więcej :) Powodzenia chłopaku. Może bardziej przez sentyment do Ayrtona ale F1 jest różna.Vettel był na szczycie a wystarczył gorszy bolid i już wiemy jak to wygląda.Na pewno nie tak różowo jakby sobie życzyli panowie z RBR.Bruno miał słabe bolidy dotychczas które nie chciały najzwyczajniej w świecie kurna jechać a tegoroczny bolid Williamsa ( i tutaj dodam że nigdy im nie kibicowałem ) wygląda solidnie i może pasuje kierowcy.Więc...
27.03.2012 22:30
0
15. Bardzo nieładnie, poniżej pasa. Ale nie o tym. Jeśli wspomnieć piękne, rozświetlone promiennym uśmiechem przedsezonowe fotki to facet uważa, iż jego rola polegała na tym, by wypełnić pojęcie jednostki tudzież pilota- z podpisaną umową? Szkoda kibiców...
27.03.2012 22:53
0
Panowie, to był deszczowy wyścig, poczekajmy jak Senna pojedzie przy słonecznej pogodzie kilka wyścigów z rzędu i porównajmy to z Maldonado. Wtedy przyjdzie psy na nim wieszać (bardziej prawdopodobne) lub uznać postępujące umiejętności.
28.03.2012 08:23
0
17. kmicic nie chciałem nikogo urazić, jeśli tak to przepraszam. W moich stronach jest takie powiedzenie.
29.03.2012 17:11
0
Ja w tym sezonie będę wspierała Senne . Mam nadzieje , że w dalszych częściach sezonu też będzie nas mile zaskakiwał. ;) Dalej WILLIAMS . ;D
31.03.2012 11:17
0
@ULTR93 - i tu się mylisz. Perez wcale nie skalkulował. Gdyby nie błąd na 14 zakręcie, walczyłby z Alonso o zwycięstwo i pewnie by go wyprzedził. Popełnił jednak błąd, a ten mniej kosztuje w Malezji, niż w Australii. Oczywiście to jest moje zdanie.
31.03.2012 11:18
0
Przede wszystkim cieszy świetna postawa Williamsa. Praca Coughlana i spółki przyniosła pożądany efekt! :))
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się