Wygląda na to, że nad Mikem Coughlanem, który był kluczową postacią podczas „spygate” cztery lata temu, znów zbierają się czarne chmury po tym, jak za sprawą Williamsa powrócił do Formuły 1.
Jak dowiedział się serwis AUTOSPORT, Michael Waltrip Racing, zespół rywalizujący w serii NASCAR, złożył pozew do sądu w Północnej Karolinie przeciw Mike’owi Couglanowi oraz zespołowi Williams. Ma on dotyczyć rzekomego złamania kontraktu przez Coughlana, którego obowiązywała umowa z MWR do 30 listopada 2012.Zespół z Grove 14 czerwca tego roku zatrudnił Coughlana na stanowisku głównego inżynieria, przyczyniając się tym samym do wielkich strat, jakie MWR poniosło wraz z nieoczekiwanym odejściem nowego pracownika Williamsa.
AUTOSPORT na swojej stronie zacytował fragment wspomnianego pozwu: „W rezultacie przedwczesnego odejścia Coughlana, MWR poniosło wiele poważnych szkód. Włączając w to poszukiwanie, rekrutacje i negocjacje, a ponadto zatrudnienie i szkolenie w ramach zastępstwa za Coughlana, nie wspominając o wydatkach na jego projekty, które nie zostaną zrealizowane.”
16.07.2011 14:02
0
no to sobie narobił kolejnego bigosu !
16.07.2011 14:28
0
jak biogos to ja zjem
16.07.2011 15:45
0
Ja poproszę flaczki
16.07.2011 16:41
0
a może naważył piwa? :>
16.07.2011 17:50
0
Lecha poproszę. ; >
16.07.2011 18:59
0
Pod młotek? W sensie zlicytują go?
16.07.2011 19:51
0
@6. tak to wygląda
16.07.2011 20:47
0
Pod młotek? To nie bigos ani flaczki tylko schabowy ;P
16.07.2011 21:39
0
4. Sinirlan . Czyż by Coughlan dorabiał jeszcze warzeniem piwa i ważył każdą puszkę przed sprzedażą ?.
17.07.2011 08:08
0
eee tam. W Williamsie wiedzieli o jego kontrakcie i pewnie juz to obgadali. Mozliwe ze to plota. Jak nie to sprawa nie jest tego kalibru jak poprzednia. Chociaz za zadna z nich nie pochwalam.
17.07.2011 10:44
0
skaczecie od patelni go gara... złocistym płynem gardło płukając:) Plotka czy fakt - to nie jest dobry znak. Williams mógł czegoś nie dopieścić, lub raczej Coughlan tego nie dopieścił. Nie zakończył w odpowiedni sposób kontraktu, tak to wyglada. Inaczej nie byłoby powodu do wystąpienia z pozwem. Willams jest notowany na giełdzie. Tu też jest pewna niewiadoma - dlaczego do tego dopuszczono. Wymuszono zbyt szybkie przejście? Czyli co - wolą zaryzykować i zapłacić pewną sumę i zapewnić akcjonariuszy o tym, że tak należy uczynić? Jeżeli ma to spowodować złapanie Byka za Rogi, to czemu nie... Tak sobie pospekulowałem:)
18.07.2011 10:12
0
W Ameryce to cię pozwą nawet za pierdnięcie w miejscu publicznym. Nie ma co się przejmować.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się