Podsumowanie sezonu - cz. V
Po serii kar dla Lewisa Hamiltona i historycznym zwycięstwie Sebastiana Vettela w GP Włoch Formuła 1 ponownie opuściła Europę, aby dokończyć emocjonujący sezon 2008. Pierwszy z czterech ostatnich wyścigów odbył się w Singapurze i był zarazem pierwszym nocnym wyścigiem F1, zbierając po całym weekendzie wyścigowym masę pochlebnych opinii.Spora część zespołów postanowiła nie adaptować się do nowej strefy czasowej i pozostała przy czasie europejskim po to, aby podczas wieczornych kwalifikacji i wyścigu być w jak najwyższej formie. Zespół Red Bull nie przepuściłby takiej okazji i zorganizował nocną imprezę na plaży, aby poradzić sobie z różnicą czasową.
W kwalifikacjach najszybszy okazał się Felipe Massa. Za Brazylijczykiem stanął drugi pretendent do tytułu mistrzowskiego Lewis Hamilton. W drugim rzędzie znalazł się Kimi Raikkonen i Robert Kubica, który nadal miał jeszcze matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwa.
Pierwsze nocne GP Formuły 1 zakończyło się sensacyjnym zwycięstwem Fernando Alonso, który jak na ironię dobrze wykorzystał okres neutralizacji toru po wypadku swojego partnera z teamu- Nelsona Piquet. Zanim jednak Hiszpan zdobył dla swojego zespołu (Renault) pierwsze od GP Japonii 2006 zwycięstwo doszło do ważnych dla losów mistrzostw rozstrzygnięć w zespole Ferrari.
Najpierw podczas pit stopu Felipe Massy światełko sygnalizujące możliwość ruszenia ze stanowiska serwisowego ponownie zapaliło się zbyt wcześnie i Brazylijczyk wyrwał wąż tankujący paliwo, zajeżdżając przy okazji drogę Adrianowi Sutilowi. Za ten manewr został ukarany karą przejazdu przez boksy i ostatecznie zakończył wyścig na 13 miejscu nie zdobywając punktów. Po tym incydencie kierownictwo Ferrari przywróciło funkcję człowieka trzymającego lizaka. Jak widać nie wszędzie można zastąpić człowieka. Pod koniec wyścigu natomiast drugi kierowca Ferrari- Kimi Raikkonen popełnił błąd i zakończył wyścig na bandzie okalającej tor. Zespół Ferrari po GP Singapuru stracił prowadzenie w klasyfikacji konstruktorów na rzecz McLarena.
Dla zespołu BMW Sauber także było to nieudane GP. Punkty za szóstą lokatę zdobył jedynie Nick Heidfeld. Robert Kubica padł ofiarą regulaminu dotyczącego zasad zachowania się podczas neutralizacji toru i musiał zjechać na postój podczas, gdy boksy były zamknięte. W podobną pułapkę wpadł także Nico Rosberg. Niemiec miał jednak trochę więcej szczęścia i przekroczył linię mety na drugim miejscu, tuż przed Lewisem Hamiltonem.
Dwa tygodnie po historycznym wyścigu w Singapurze Formuła 1 była już w Japonii na torze Fuji Speedway, który w ubiegłym roku był potwornie zalany wodą. Tym razem kierowcy mieli więcej szczęścia i GP Japonii odbyło się na suchym torze. Z pole position ruszał Hamilton, który w ostatnich sekundach sesji wykręcił najlepszy czas. Drugi był Raikkonen, a Felipe Massa dopiero piąty, za Fernando Alonso.
Mimo iż pogoda sprzyjała kierowcom u stóp góry Fuji po raz kolejny rozegrane zostało bardzo ciekawe GP. Startujący z szóstego pola Robert Kubica popisał się fenomenalnym startem i już po pierwszym zakręcie prowadził przed Fernando Alonso, po tym jak Lewis Hamilton stracił zimną krew i przestrzelił pierwszy zakręt wypychając z toru Kimiego Raikkonena. Za ten manewr Brytyjczyk dostał karę przejazdu przez boksy. Nie był to koniec problemów Hamiltona, który na drugim kółku wdał się w zaciętą walkę z Felipe Massą. W wyniku tej rywalizacji doszło do kontaktu między bolidami, a Hamilton spadł na ostatnią pozycję. Za ten manewr także i Massa został ukarany przejazdem przez boksy.
Z przodu pewnie prowadzili Kubica i Alonso. Hiszpan zjechał do boksów okrążenie po Polaku. To wystarczyło, aby objąć prowadzenie i nie oddać go już do mety. Robert Kubica zafundował kibicom sporą dawkę emocji pod koniec wyścigu kiedy to skutecznie bronił drugiego miejsca przed Kimim Raikkonenem. Felipe Massa zaciętą pogonią zdołał zdobyć 2 punkty za siódmą lokatę. Lewis Hamilton przekroczył linię mety dopiero na 12 miejscu, nie zdobywając punktów.
Bezpośrednio z Japonii cyrk Formuły 1 przetransportował się do Szanghaju, gdzie rozegrano GP Chin. Pewnie pole posiiton wywalczył Lewis Hamilton, który na każdym kroku podkreślał iż ubiegłoroczne GP Chin nie spędza mu snu z powiek. Drugi czas kwalifikacji wykręcił Raikkonen, a w drugim rzędzie stanęli Massa i Alonso. Robert Kubica, który na dwa wyścigi przed końcem sezonu miał jeszcze matematyczną szansę na mistrzostwo, w kwalifikacjach był dopiero 12.
GP Chin zważywszy na stawkę o jaką walczyli najlepsi przebiegło wyjątkowo spokojnie, a najciekawszym momentem wyścigu były pit stopy. Lewis Hamilton z Szanghaju wywiózł komplet punktów, a kierowcy Ferrari jadący w „nieprawidłowej kolejności” pod koniec wyścigu zafundowali kibicom żenujący spektakl. Kimi Raikkonen na głównej prostej w łatwy sposób dał się objechać Felippe Massie. W ten sposób Ferrari odpłaciło się McLarenowi za incydent z Belgii, a Massa stracił do lidera klasyfikacji kierowców o 2 oczka mniej. Robert Kubica linię mety przekroczył na szóstym miejscu za Nickiem Heidfeldem i po przedostatnim wyścigu sezonu przestał się liczyć w walce o tytuł mistrzowski. Polakowi i jego kibicom pozostało pasjonowanie się walką o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej z Kimim Raikkonenem.
Ostatni wyścig sezonu jak zwykle w ostatnich latach rozegrany został w Sao Paulo na torze Interlagos. GP Brazylii po raz kolejny było miejscem, gdzie rozstrzygnąć się miały losy mistrzostw świata. Felipe Massa po raz trzeci z rzędu zdobył przed własną publicznością pole position. Lewis Hamilton, któremu aby sięgnąć po pierwszy tytuł mistrzowski wystarczyło dojechanie do mety na piątej pozycji wywalczył w ostatnim wyścigu sezonu 4 pozycję startową. Przed Brytyjczykiem znaleźli się jeszcze Jarno Trulli oraz Kimi Raikkonen. Z trzeciego rzędu startowali Heikki Kovalainen oraz Fernando Alonso, a Robert Kubica po raz trzeci w sezonie nie awansował do top 10 i ostatecznie po wywalczeniu 13 pola, Polak, który miał 6 punktów przewagi nad Kimim Raikkonenem w mistrzostwach kierowców, zdecydował się na start z pit lane.
W niedzielne popołudnie spory zastrzyk emocji zafundowała kibicom także pogoda. Tuż przed okrążeniem formującym nad brazylijskim torem rozpętała się ulewa, a sam start wyścigu został przesunięty o 10 minut. Startujący z pole position Felipe Massa zachował zimną krew i przed własną publicznością pojechał fenomenalny wyścig prowadząc od startu do mety. Brazylijczyk zrobił wszystko co mógł żeby pokonać swojego rywala- Lewisa Hamiltona, któremu o mały włos po raz drugi z rzędu wyśliznąłby się prawie pewny tytuł mistrzowski.
Przez większą część wyścigu Hamilton jechał na piątej pozycji, gwarantującej mu tytuł mistrzowski. Warunki atmosferyczne sprawiły jednak, że wielu kierowców postawiło na jeden postój w boksach, a na 7 okrążeń przed metą nad Interlagos ponownie spadły krople deszczu, które z każdą minutą przybierały na sile. Czołówka kierowców pozostała na oponach rowkowanych podczas, gdy pozostali zjeżdżali po przejściówki. Wśród nich znaleźli się Sebastian Vettel, Robert Kubica i jadący na 5 pozycji Lewis Hamilton. Na dwa okrążenia przed metą Hamilton został wyprzedzony przez zdublowanego Kubicę i Vettela. Niemiec nie zdając sobie nawet z tego sprawy na dwa kółka przed końcem sezonu odebrał prowizoryczny tytuł mistrzowski Brytyjczykowi. Massa wygrał wyścig, a Hamilton jeszcze na dwa zakręty przed końcem wyścigu zajmował szóstą pozycję, która nie dawała mu tytułu mistrzowskiego. Brytyjczyk jadąc na przejściowych oponach dogonił jednak Timo Glocka, który robił co mógł, aby utrzymać swój bolid na torze na rowkowanych oponach. Na ostatnich dwóch zakrętach Niemiec nie był w stanie oprzeć się atakowi Vettela i Hamiltona. Gdy w garażu Ferrari cieszono się już ze zwycięstwa Massy, niezauważenie na piątej pozycji linię mety przekroczył Hamilton, który ostatecznie zdobył mistrzostwo i został najmłodszym w historii mistrzem świata F1.
Robert Kubica mimo komfortowej sytuacji w klasyfikacji kierowców w ostatnim, frustrującym wyścigu sezonu przegrał walkę o trzecie miejsce z Kimim Raikkonenem. Polak zdobył tyle samo- 75 punktów co Fin, jednak na kolejności w mistrzostwach zaważyła liczba zwycięstwa, która w tym przypadku była korzystniejsza dla kierowcy Ferrari. Zespołowi Ferrari na otarcie łez pozostał 16 tytuł mistrza świata konstruktorów Formuły 1.
Sezon 2008 mimo sporej liczby kontrowersji i rozstrzygnięć poza torem należał do jednego z ciekawszych w ostatnich latach, głównie za sprawą nieprzewidywalnej pogody, która potrafiła obrócić nudny wyścig w pasjonujące widowisko. Również spora liczba błędów czołowych zawodników wpłynęła na spektakl, w którym Robert Kubica do przedostatniego wyścigu sezonu był w stanie liczyć się w walce o mistrzostwo świata. Polak w sezonie 2008 popełnił zdecydowanie najmniej błędów w stawce i pokazał bardzo wysoką równą formę, lecz dysponował, zwłaszcza w drugiej części sezonu, znacznie słabszym bolidem niż rywale. Miejmy nadzieje, że przyszły, rewolucyjny sezon F1 okaże się dla Polaka równie udany, a BMW Sauber stworzy bolid pozwalający walczyć o mistrzostwo i zespół tym razem zrobi wszystko, aby walczyć do końca o jak najlepszy wynik. Taki w końcu jest plan, szefa zespołu- Mario Theissena…
Zobacz pozostałe części podsumowania sezonu 2008
Sezon 2008 - Część I.
Sezon 2008 - Część II.
Sezon 2008 - Część III.
Sezon 2008 - Część IV.
Sezon 2008 - Część V.
komentarze
1. Ułan
Miło powspominać takie chwile w świąteczny wieczór;]
ale szykujcie ołówki na nowy sezon, jeszcze tylko 91 dni.
2. tofik075
SUPER!!!
3. Ra-v
"Brytyjczyk jadąc na przejściowych oponach dogonił jednak Timo Glocka, który robił co mógł, aby utrzymać swój bolid na torze na rowkowanych oponach" - pwoiedzmy ze kazdy moze miec swoej zdanie... ale ogolnie to streszczenie udane tylko koncowka nie dla mnie... dajcie cos na uspokojenie :P
4. dziarmol@biss
Bardzo smutne zakończenie ..bardzo
5. adi98113
Prawdy to oni nie mówią,bo Glock sam dał się wyprzedzić Hamiltonowi. (Hamilton i Glock to debile)
6. matwit
to juz jest Twoja opinia adi98113
7. bajetek
po czesci zgadzam sie z adikiem , choc nie do konca . Glocka darze sympatia ale Hamilton to snob i pedalek. powinien wygoac massa;d;d
8. bajetek
ps; wesolych i radosnych swiat i udanego sylwka
9. niza
pewnie się powtórzę ale co tam :) dzięki wielkie za te wszystkie podsumowania, miło jest powspominać :)
10. Mattii
jak zwykle musiała być wzmianka o tym, że Kubica był oczywiście najlepszy, tylko miał słabszy bolid od rywali :D ja już te teksty znam na pamięć, możecie ich sobie już oszczędzić następnym razem bo przecież wszyscy zdążyli zaułważyć, że Robercik jest najlepszy a Hamilton mimo, że zdobył tytuł nie jest taki dobry by się z nim równać :)
11. Budyn_F1
Oby nastepny sezon byl taki fascynujacy jak ten.
12. maro1993
I oby wygrał ten, co na to zasługuje a nie ten, który ma więcej szczęścia niż rozumu...;/
13. ryba17
I niech ktoś powie,że Robert nie ma jaj na torze. Walka w Japonii z Kimim doskanale świadczy o tym ,że gdy trzeba ryzykuje i walczy. W ostatnich dwóch wiścigach sezonu był już wyraźnie zmęczony sezonem. Musiał rywalizować nie tylko z przeciwnikami,ale także ze swoim teamem. Mam nadzieję,że w 2009 roku dokopie wszystkim jednak bojęsię o ten KERS ,który nie pomaga Robertowi ,żeby Heidfeld nie był od niego lepszy z powodu tego systemu..
14. kempa007
Matti nikt tu nie napisal, ze hamilton jest do bani, napisalem tylko fakt, ze BMW odpuscilo sobie 2 czesc sezonu :/ Bo Robert moze nie mial realnych szans na mistrzostwo, ale spokojnie mogl byc 3 i walczyc do konca w Brazylii o tytul... a noz widelec by sie udalo, ale musial tego tez chciec zespol.
15. major.
kempa007 musisz mieć się na baczności pisząc artykuły. Nie można nikomu gratulować ,ani życzyć szczęcia w nastepnym sezonie ponieważ to jest nie fer w stosunku do fanów MacLarena
16. jarko dnb 85
a mi tam zakonczenie sie spodobalo najbardziej.szkoda tylko Roberta,bo mial szanse na 3-miejsce,ale to juz decyzja BMW ,aby wczesnie zaczac patrzec w nowy sezon09,czy bledna,okaze sie podczas pierwszego GP.jestem pewien,ze jezeli Robert wywalczy Tytuł w przyszlym sezonie,wszyscy zapomna slabą koncowke w sezonie 08 w ich wykonaniu.pozdro!!
17. Skoczek130
Szkoda, że Roberto stracił 3 miejsce, ale tak po prostu miało być, to samo w przypadku MŚ driverów. Raikkonen z całą pewnością nie zasłużył na ten przywilej, nie zdobywając punktów aż 4-krotnie. Sezon ogólnie bardzo dobry pod względem widowiska. Był to jednak prawdziwy ,,SIlly Season''.
18. kempa007
formula1.pl jest i bedzie moim hobby :-)
19. sivshy
właśnie za takie podejście Cię cenię kempa ;] Też prowadzę parę stron i traktuję je jako hobbby. Tylko wtedy można zbudować fajną stronę z miłą atmosferą :)
20. Asturia
Mistrz Świata nie powinien popełniać tak głupich błędów jakie popełnia Hamilton, dlatego nigdy nie uznam tego pana za tego kim podobno jest i cały czas będe twierdzić że to tylko dobry bolid i nic poza tym. Szkoda Roberta, szczególnie że naprawdę jeździł najrówniej i popełnieł najmniej błędów. Fernando za to pokazał wielką klasę i wielkie umiejętności, szkoda tylko że w ostatniej części sezonu. Sezon podobno najciekawszy do lat. Nie wiem bo za dużo ich nie widziałam. Bardziej by mi się podobał gdyby zakończył się inaczej. Ale i tak miło powspominać, szczególnie GP Japonii.
21. jarko dnb 85
Asturia sezon wczesniej obydwaj panowie mieli te same bolidy i Hamilton mu dorownywal,wiec ja wcale bym Lewisowi umiejetnosci nie odmawial.to prawda Alonso jest dobry,ale Hamilton moim zdaniem powoli mu dorownuje,bo to jego 2-gi sezon w F1,a Alonso juz 6 lub 7-my.nie pamietam teraz,niech ktos mnie poprawi!Lewis ma wielki talent,Robcio rowniez,i moim zdaniem obydwaj moga walczyc z Alonso,nawet tym samym bolidem!
22. Mattii
kempa007 formuła 1 też jest moją pasją, ale nie miał na to wpływ Robert Kubica, nie chce wchodzić tutaj i czytać pochwały Kubicy a ganienie i wytykanie wszystkich błędów innych kierowców.
23. renault f1
2008-12-26 09:40:12 Budyn_F1 Oby ten przyszły sezon był taki jak w 2005 i 2006roku!! ;-)
2008-12-25 21:54:06 adi98113 deb@! zależy jak to ktoś interpretuje moim zdaniem Glock mógł normalnie dojechać do mety bez PRZEPUSZCZANIA FIAmiltona. Koniec sezonu trochę mnie rozczarował , po za tą piękną końcówką ALONSO szkoda że tak pod koniec. Mam nadzieję że w 2009r będą mogli walczyć o mistrzostwo
24. Asturia
jarko dnb widzę że jesteś fanem tego typka co to się ma za lepszego od samego Ayrtona Senny. Teraz ja będę trochę ograniczona ale nigdy nie zrozumiem jak tego nadętego bufona można lubić. Chcę tylko przypomnieć, że w McLarenie nie ma równego traktowania kierowców i równego przygotowania bolidów. Przecież Kovalainen już nawet na to narzekał.
25. jarko dnb 85
Asturia nie jestem jego fanem.poprostu uwazam,ze ma talent.gdybys ogladala F1 przed pojawieniem sie Kubicy wiedzialabys,ze najwiekszy obecnie bufon w stawce to Alonso.ale dla ciebie on jest zajebisty tylko dlatego,ze rozmawia z Robertem.przykre jest twoje podejscie do sprawy.
26. kumahara
jarko dnb 85, przykre to są takie bzdety jak Twoje argumenty...
27. dziarmol@biss
Trzeba być naprawdę ograniczonym żeby dojść do takiego wniosku jak ten>>gdybys ogladala F1 przed pojawieniem sie Kubicy wiedzialabys,ze najwiekszy obecnie bufon w stawce to Alonso.ale dla ciebie on jest zajebisty tylko dlatego,ze rozmawia z Robertem.przykre jest twoje podejscie do sprawy.<<jeszcze powinien dopisać "pozdrawiam prawdziwych fanów F1" hehe @2008-12-27 19:27:35 Mattii- to co wprowadzamy cenzurę dla twojego lepszego samopoczucia? zakaz pisania o Kubicy (chyba że negatywnie)
28. sivshy
Nie chodzi o to, aby całkowicie zakazać pisania o Kubicy, ale co za dużo to niezdrowo. Dla niektórych cała F1 obraca się tylko wokół niego. To jest przykre, że wiele osób nie widzi prawdziwego piękna tego sportu i patrzy na niego tylko przez pryzmat jednego kierowcy. Poza tym niektórzy czasem dodają mu trochę więcej umiejętności, niż być może rzeczywiście ma... Chodzi o zdania typu "Lewis wygrał, ale gdyby Robert jeździł w Ferrari to niemiałby szans"... Co do wypowiedzi na temat celowego przepuszczenia Hamiltona przez Glocka, to chyba niektórym całkiem na mózg padło. Widzieliście, jak w końcówce Glock rozpaczliwie próbował utrzymać się na torze? Jeśli nie, to obejrzyjcie sobie powtórkę na Youtube. Gdy opony zachowują się w ten sposób, kierowca NIE JEST W STANIE skutecznie walczyć o pozycje. Raikkonnen próbował w Belgii, widzieliście jak się to skończyło...
29. Asturia
jarko dnb 85 (85 to iloraz inteligencji? Gratulacje ;-))Fernando przynajmniej nie twierdzi, że jest lepszy od Ayrtona Senny, choć nie zaprzeczam, że jego ego jest dość rozwinięte. Ale to i tak nic przy Hamiltonie.
30. dziarmol@biss
2008-12-28 21:15:33 Asturia-hehehe dobre ale obawiam się że przeszacowałaś /:-)
31. Asturia
2008-12-28 21:24:41 dziarmol@biss 85 to przeciętna inteligencja, więc zawyżyłam czy zaniżyłam? Bo nie chcę wiedzieć jakie będą tu komentarze jak pojawi się artykuł o tajnej ( to już chyba nie taka tajna :))umowie Fernando z Ferrari.
32. dziarmol@biss
2008-12-28 21:48:16 Asturia- przeszacować znaczy zawyżyć , a co wiesz na temat tej umowy? podzielisz się ? pozd.
33. niza
dziarmol@biss wystarczy wejść na wp to się dowiesz
34. jarko dnb 85
Asturia po pierwsze Hamilton nigdy nie mowil ,ze jest lepszy od Senny.sorry,ale to zwykle frajerskie przeinaczanie slow Lewisa,bo odpowiedzial Senna na pytanie"na kim sie wzorujesz?po drugie znalabys wspaniala wypowiedz Fernando w stosunku do Massy(przed kamerami,a nie wyczytane w brukowcach).sam Felipe powiedzial mu prosto w twarz,ze takiego bufona drugiego to nie ma.nie dosc,ze wygral wyscig to mial pretensje,ze ktos go atakowal.dupek i tyle!!
35. jarko dnb 85
Asturia jak ja mam 85 to ty gora 30,bo twoje wypowiedzi nie sa zbyt wysokiego poziomu!
36. jarko dnb 85
niza to jest za trudne dla dziarmola!
37. dziarmol@biss
2008-12-29 11:01:35 jarko dnb 85-ja nie czytam oraz nie rozgłaszam niepewnych informacji które już zostały zdementowane tak więc trwaj w błogiej nieświadomości z tym swoim ilorazem inteligencji "pozdrawiam prawdziwych fanów F1" ja nim nie jestem (to tak na wszelki wypadek) /:-)
38. jarko dnb 85
rozmowa z toba nie ma wiekszego sensu jednak!
39. niza
ejjj ja nie wiem, nie znacie się a tak lubicie się kłócić....
40. dziarmol@biss
2008-12-29 14:29:38 niza : ) zwykła wymiana poglądów hehe
41. pz0
Asturia - kiedy to Hamilton mówił że jest lepszy od Senny. Ja znam zupełnie inne jego wypowiedzi. No cóż kłamstwo powtórzone wiele razy staje się prawdą. dziarmol, ty nie rozgłaszasz niepewnych informacji? Tym razem mnie położyłeś.
42. niza
Dziarmol ale wiesz poco drzeć koty? jak można podyskutować spokojnie i kulturalnie i pisze to do tych którzy uwielbiają się poniżać nawzajem
43. dziarmol@biss
2008-12-29 17:43:57 niza- no i widzisz? odezwał się następny "obiektywny"-
44. niza
hmmm bez komentarza bo ja już nie mam sił co do poniektórych , aaa róbta co se chceta....
45. Asturia
Po pierwsze nie chciałam nikogo urazić, robię się złośliwa kiedy czytam takie bzdury (np. na temat Feranando Alonso). Gdyby moje IQ wynosiło 30 to chyba nie uruchomiłabym komputera a już napewno nie umiałabym pisać postów, więc proponuję zamienić cyferki miejscami, i tak będziesz wtedy inteligentniejszy ode mnie. Po drugie nie czytam brukowców tylko wynajduję informacje w sieci i widzę że bronisz Lewisa, to może jedank jesteś jego fanem. 2008-12-28 22:14:34 dziarmol@biss wybacz moje niedopatrzenie, w takim razie jarko dnb 85 ma rację co do mojej intaligencji więc może nie zamieniać mu cyferek miejscami tylko dodać "1" przed "85" i może IQ 185 go zadowoli.
46. dziarmol@biss
2008-12-29 22:52:18 Asturia -Zrobisz jak uważasz, tylko jedna rada, najpierw wyżej wymienionemu wytłumacz co to jest IQ /:-)
47. jarko dnb 85
dziarmol@biss a ty w koincu sprobuj sie dowiedziec na czym polega ten sport.jednego nie zmienisz:LEWIS HAMILTON JEST MISTRZEM ŚWIATA ROKU 08 W PELNI ZASLUŻENIE!!!!!
48. jarko dnb 85
proponujue wejsc na strone You tube wpisac Hamilton wywiad,trwa on pare minut i rozwiewa wszystkie watpliwosci.wsadzanie komus nie jego slow w gebe i chora zawisc do niczego nie prowadzi.Hamilton ma korone i jest glownym faworytem w sezonie 09!
49. dziarmol@biss
2008-12-30 12:48:51 jarko dnb 85- Czy przypadkiem nie na obrzucaniu błotem Alonso? skoro tak to już załapałem "pozdrawiam prawdziwych fanów F1"
50. sivshy
pisakownica...
51. dziarmol@biss
: )
52. NanaP
Miejmy nadzieje, że w przyszłym sezonie BMW będzie jeszcze lepsze. Może nareszcie będzie mistrzostwo świata... kto wie? Pozdrawiam wszystkich fanów F1 i tego, kto napisał ten fajoski artykół :D
53. Asturia
Piaskownica? Zgadzam się, więc dodam jeszcze swoje wiaderko i grabki. jarko dnb 85 to "wsadzanie komuś nie jego słów w gębę" tyczy się mnie i tego co piszę o Hamiltonie? Bo jeśli tak to ja tego nie wymyśliłam, tylko przeczytałam (napisał to ktos inny, cz może raczej jak ładnie to ująłeś wsadził w gębę). Ja po prostu nie uznaję Hamiltona za .... Dla mnie mistrzem jest Felipe Massa, choćby dlatego, że wygrał więcej wyścigów w sezonie, nie robił aż tak głupich błędów i przede wszystkim nie był faworyzowany w zespole (nie licząc oczywiście końcówki sezonu 2008).
54. kumahara
Asturia, popieram...
55. jarko dnb 85
Asturia a dla mnie MŚ jest Rosberg...
56. sivshy
A dla mnie Sakon Yamamoto. Szkoda że już nie jeździ, śmiesznie było :)
57. Mattii
Najlepszym kierowcą świata był niewątpliwie Yuji Ide, szkoda tylko, że odebrali mu licencję bo stwarzał zagrożenie na torze. Pisanie kto zasłużył na tytuł jest chyba zbędne, bo wiadome, że u nas w kraju będą mówić, że Kubica. w Niemczech pewnie Vettel, w Hiszpanii Alonso, Brazylii Massa itd....Fakt jest taki, że mistrzem jest Hamilton, a wy jesteście zazdrośni i mówicie, że nie zasłużył sobie na tytuł bo po prostu go nie lubicie. Kibicuje Kimiemu, nie przepadam za Hamiltonem, ale potrafię przynajmniej przyznać do tego, że ktoś w tym sezonie był lepszy. Ale nie wy. oczywiście Kubica jako jedyny zasłużył na tytuł bo sramtotamto, wyszukują dziennikarze tylko wypowiedzi jakiś znanych ludzi, dokładają swoje, no i co z tego wychodzi? Kubica najlepszy
58. dziarmol@biss
Kubica na prezydenta!!!!
59. sivshy
Yuji i Sakon na prezydenta!!!
60. Asturia
Każdy ma swojego mistrza świata i o to chodzi. A przy okazji SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU dla wszystkich. Pozdro :-)
61. Skoczek130
Ja zauważyłem, że największymi fanatykami Hamiltona są Angulo, AndrzejOpolski i Master666. Może kogoś pominąłem??
62. Skoczek130
Ja nie mam nic do Hamiltona, jednak denerwuje mnie to, że tak łatwo mu wszystko poszło. Oczywiście powodem tego był nie kto inny, jak McL z Dennisem na czele.
63. Skoczek130
jarko dnb 85 też na niego wyrasta.
64. sivshy
Skoczek130: Każdy kierowca mając szansę jeździć takim samochodem jak Lewis, wykorzystałby ją więc to że Cię to denerwuje to zwykła zawiść... Poza tym oprócz tego, że miał świetny bolid, pokazał tez nieprzeciętne umiejętności. Jedyny problem jest taki, że jest jeszcze trochę niedojrzały jako kierowca i popełnia dużo błędów, ale kiedyś z tego "wyrośnie". Zresztą, pamiętacie Massę w czasie pierwszych jego sezonów w Sauberze? Masakra ;] No a teraz nadal zdarza mu się popełniać błędy, ale postęp widać. Jeśli chodzi o Hamiltona, to sytuacja jest analogiczna... Już teraz widać spory postęp w porównaniu do roku 2007, gdy nie poradził sobie ze stresem. W tym roku dał sobie radę, nawet w bardzo nerwowej końcówce. Czy wam się to podoba, czy nie, Hamilton jest jednym z najlepszych kierowców w stawce i na tytuł sobie zasłużył, co jednak nie zmienia faktu że moim zdaniem były osoby, które zasługiwały na tytuł bardziej niż on, niestety nie miały one warunków... Też go nie lubię, ale fakty mówią same za siebie...
65. pz0
sivshy - Hamilton będzie zawsze popełniał sporo błędów. Może co najwyżej zmniejszyć ilość tych głupich błędów (np. Kanada). Przy jego stylu jazdy te błędy po prostu muszą się pojawić. Im bardziej agresywna jazda tym więcej tego będzie. błędy popełniali wszyscy, nawet Schumi, Mika, Ayrton czy Alain.
66. jarko dnb 85
Skoczek130 sorry,ale jezeli dla Ciebie kazdy kto nie jedzie po Hamiltonie to dla Ciebie jego fan to żal mi Ciebie...
67. Skoczek130
jarko dnb- niektórzy do tego stopnia nie potępiają jechania po Hamiltonie, że nawet wcinają Kubka w temat, gzie nie było o nim tematu. A ja napisałem tylko, że na niego wyrastasz, pisząc o nim tak pochlebnie, a nie że nim jesteś. Jeśli Cię uraziłem, to sorry.
68. dziarmol@biss
2009-01-02 01:32:01 sivshy- pozwolisz że się z tobą nie zgodzę? (co do nieprzeciętnych umiejętności Hamiltona) Dla mnie takim kierowcą będzie na pewno Alonso na pewno Vettel z przyzwoitości (wrodzonej) o Kubicy nie wspomnę, a dlaczego? ponieważ zostali pozytywnie zweryfikowani, jadąc przeciętnymi bolidami potrafili wygrywać wyścigi natomiast Lewis takiej weryfikacji jeszcze nie przeszedł ponieważ jadąc najlepszym (obok Ferrari) bolidem dosłownie rzutem na taśmę dopiero zdobył mistrzostwo. Kaleczył co drugi wyścig a mając taka przewagę ( zajebisty bolid i jak piszesz "nieprzeciętne umiejętności ) nad innymi powinien to mistrzostwo zdobyć w cuglach a tu taki "zonk". No ale wynik poszedł w świat Hamilton jest mistrzem świata, ale czy ma nieprzeciętne umiejętności?...
69. Mattii
Skoczek130, nie można być fanem Hamiltona? dlaczego nie? Jesteś zazdrosny bo Kubica nie dostał takiego bolidu? Ciekawe czy byś tak mówił gdyby to Kubica takowym dysponował... Na pewno byś mówił, że jest mistrzem świata, najlepszy. Nie byłoby tej nienawiści. Można Hamiltona nie lubić, to rozumiem, bo sam za nim średnio przepadam. Ale tego, że go poniżacie to nie rozumiem. dziarmol@biss Hamilton jest mistrzem świata, mistrza się przez przypadek nie zdobywa, ale chyba traci jak to było rok temu i mogło być w tym sezonie. Ma umiejętności, a to, że popełnia błędy to jest coś innego. Ale co ja będę mówił, przecież jak się ogląda tylko kubice to nie widzi się innych kierowców.
70. sivshy
dziarmol, pozwolę że się ze mną nie zgodzisz, w końcu to nic nowego, zwłaszcza gdy mowa o McL i Hamiltonie :) Kaleczył co drugi wyścig, ponieważ brakuje mu jeszcze dojrzałości, natomiast umiejętności prowadzenia bolidu nie można mu odmówić... Nawet jeśli miał najlepszy bolid, to potrzeba jeszcze sporo umiejętności, aby móc wykorzystać jego potencjał... Pz0, właśnie mówiąc o braku dojrzałości miałem na myśli błędy takie jak w kanadzie 2008, czy w chinach 2007, gdy nie trafił do boksu. Natomiast innych rodzajów błędów nie można wyeliminować, tutaj się zgodzę. W końcu jadąc na krawędzi, trudno czasem nie przeholować. To oczywiste... Po drugie, trudno powiedzieć czy Hamilton miał najlepszy bolid w stawce. Na pewno w niektórych wyścigach tak, ale sporo było wyścigów gdy dominowało Ferrari (chociażby na przykład w GP Francji na Magny Cours). I właśnie walka pomiędzy konstruktorami prowadzona ze zmiennym szczęściem w połączeniu ze sporą ilością głupich błędów zarówno ze strony Hamiltona jak i Massy, sprawiły że ani jeden, ani drugi nie wygrał mistrzostw w "cuglach"...
71. dziarmol@biss
2009-01-02 16:56:07 Mattii-Hamilton jest mistrzem swiata!! nie wiem dlaczego przypominasz mi o tym, Hamilton nie stracił jeszcze tytułu mistrza świata rok temu(a dokł. 2007 )to Alonso stracił mistrza świata a w ubiegłym Raikkonen > W bieżącym mam taką nadzieję że Lewis straci mistrza : ) i jeszcze jedno powiedz czemu za każdym razem wtrącasz wątek Kubicy? jakieś fobie ?
72. dziarmol@biss
2009-01-02 17:09:25 sivshy-Ależ właśnie to błędy między innymi decydują o tym czy masz te mistrzowskie umiejętności , wsadź Nakjimę do powiedzmy Ferrari lub Mclarena a też będzie piekielnie szybki tyko że" bójcie się narody"Masz rację że błędy popełniali też inni mistrzowie ale nigdy na taką skalę. Dla porównania, popatrz na kierowcę którego nazwiska przez przyzwoitość (wrodzoną) nie wymienię że lat ma tyle samo co Lewis a ile błędów popełnił w sezonie 08 ? 1 tylko jeden. Ja wiem że zaraz padną zarzuty o braku jaj no cóż każdy widzi co chce widzieć /:-)
73. sivshy
powiem tak, może i są od niego lepsi, z tym się zgodzę (m.in ten, którego nazwiska przez przyzwoitość (wrodzoną) nie wymieniasz), ale niestety osoby które bardziej moim zdaniem zasłużyły na tytuł, nie miały warunków, aby o niego walczyć. Z kierowców, którzy mieli realne szanse na zdobycie tytułu, mając do dyspozycji najlepsze bolidy, to Hamilton okazał się najlepszy i to w pełni zasłużenie. Poza tym, nie mówiłem że umiejętności Hamiltona są umiejętnościami mistrzowskimi. Jest świetnym kierowcą, ale aby być pełnowartościowym mistrzem, musiałby przestać popełniać głupie błędy. Jednak prawda jest taka, że jest mistrzem świata a.d 2008, chyba raczej dlatego, że po prostu lepsi od niego nie mieli odpowiednich pojazdów. Poza tym niekoniecznie Nakajima wsadzony do Ferrari lub McL byłby piekielnie szybki, popatrz na przykład na Kovalainena...
74. dziarmol@biss
2009-01-02 20:06:03 sivshy- ZGADZAM się tym razem z Twoim wpisem , jak widać można dojść do konsensusu ;-)
pozdrawiam
75. Mattii
dziarmol@biss no właśnie, za dużo chyba jego podaje pod przykład, ale to chyba przyzwyczajenie do tego, że Kubica cacy cacy a inni beeeeee. Nie kibicuje mu, i nie będę, a tym bardziej nigdy nie, ponieważ nie lubię podejścia Polaków do formuły 1. Musi Kubica wygrywać, jeśli ktoś się okaże lepszy od niego, a zwłaszcza kolego z teamu to szuka się jakiś powodów by go nie lubić. Założę się, że jeszcze przed wejściem Roberta do f1 połowa was nie powiedziałaby złego słowa o Heidfeldzie. Gdy tylko Heidfeld okaże się szybszy to musi to być jakiś spisek przeciw Polakowi, a gdy jest odwrotnie i to nasz rodak jest szybszy to jest ok, wszystko cacy, BMW jest dobre....
76. pz0
Matti - no właśnie spojrzenie na to wszystko sprzed ery Kubicy. O Nicku nikt złego nic by nie powiedział. Właśnie stoi mi przed oczami samochód medyczny w Brazylii, rok bodaj 2002 czy 2003. Numer przynajmniej porównywalny z Hamiltonem w Kanadzie. Chyba większość z kierowców ma na sumieniu tego typu głupotę, nawet Kimi, czy sam Schumi.
77. jarko dnb 85
Skoczek130 nic sie nie stalo.poprostu nie choruje na Hamiltonofobie jak co niektorzy:)pozdro dla prawdziwych fanow!
78. sivshy
@Matti: trzeba jednak potrafić rozróżnić osoby, które chwalą Kubicę ze względu na jego umiejętności od tych, których można nazwać "Kubicomaniakami". @Pz0: Numer z Samochodem medycznym może i wyglądał głupio, ale zwróć uwagę na to, że gdy Heidfeld zauważył, w jakiej sytuacji się znajduje, nie było już czasu, ani na hamowanie, ani na wyminięcie samochodu drugą stroną. Jedyne co można mu w tej sytuacji zarzucić to to, że trochę się "zawiesił" i w porę nie zareagował. Gdyby zareagował szybciej, po prostu mógłby ominąć samochód drugą stroną... Dobrze jednak, że jedyna konsekwencja tej przygody to skasowane drzwi w S klasie i uszkodzenie bolidu, gdyby akurat ktoś próbował wysiąść z samochodu, mogłoby to się skończyć tragicznie.
79. ryba17
Nick jest dobrym zawodnikiem. Podpadł mi jedynie po sezonie gdzie powiedział "Gdybym nie przepuścił Roberta wygrałbym" taaa tylko po wyścigu drugie miejsce zadowolony pięknie Robert był szybszy takie dziwne zachowanie. Powtarzam jest dobrym zawodnikiem ale nie materiałem na mistrza ,tylko zeby w przyszłym sezonie Nick nie miał przewagi nad Robertem spowodowanej KERS'em bo to będzie frustrujące zgodzicie się??
80. Skoczek130
jarko dnb 85- na pewno nie jestem jakimś mega antyhamitonem. Po prostu za nim nie przepadam. Nie życzyłem mu, żeby nie zdobył tytułu. Gratuluje mu go i życzę mu jeszcze kilku sukcesów. Jednak mam nadzieje, że Robcio przyćmi jego osiągnięcia.
81. sivshy
zgodzę się, że nie należysz do grona mega antyhamiltonów, ale tekst że życzysz mu jeszcze kilku sukcesów mógłbyś sobie darować, bo obaj wiemy że to nie prawda :)
82. Skoczek130
sivhy-no napisałem to, bo mało w wierzę w to, że nie wygra już żadnego wyścigu. Jeśli chodzi o majstra, to jestem dość sceptyczny, no ale zobaczymy. Mam nadzieje, że w kolejnych latach to Kubek będzie rządził (liczę jeszcze na jeden tytuł dla Massy, Alonso i Kimiego).
83. ptasior
Dopiero dzisiaj przeczytałem komentarze i kopara mi opadła... Dziwię się, że są jeszcze ludzie, którzy myślą, że Glock specjalnie przepuścił Hamiltona, przecież było to tyle razy tłumaczone, że nawet szympans by to zrozumiał. Dziwię się, @jarko dnb 85, że wytrzymał chamskie komentarze dziamrola i Asturii. @Asturia - Alonso to największy bufon ze wszystkich kierowców, pamiętasz jak umniejszał 2 miejsce Piqueta? Rozumiem, że kipiał z zazdrości, że to nie on zdobył pierwsze podium dla teamu w sezonie, ale mógł się powstrzymać. Alonso i Kubica mają większe mniemanie o swoich umiejętnościach niż reszta kierowców razem wziętych, chociaż nie uważam tego za wadę. @dziamrol - pogódź się z tym, że Hamilton jest jednym z najlepszych kierowców! Mówisz, że popełniał błędy. A pan Felipe "Dancing in the rain" Massa ich nie popełniał?! Popełniał i to te gorsze dla niego, bo nie świadczące o niedojrzałości i gorącej głowie (jak wjechanie w 4 litery Kimiemu) tylko o tym, że umiejętności mu brakuje.
84. dziarmol@biss
@ptasior, powiedz jak doszedłeś do takiego wniosku że Alonso i Kubica mają "większe mniemanie o swoich umiejętnościach niż reszta kierowców"?Nie wiem czemu stawiasz za przykład Massę aby porównać umiejętności z Hamiltonem? a co powiesz o piruetach Kimiego?( powszechnie mówi się że Raikkonen jest jednym z najlepszych kierowców, ale jakoś porownując go z "cieńkim" Massą w tym sezonie to jakoś bladziusieńko wypadł) pisząc ze jak na poziom F1 hamilton jest dość przeciętnym kierowcą (z bardzo słabą psychiką miedzy innymi) wyrażałem swój bardzo subiektywny osąd, nigdzie nie napisalem abyś Ty @ptasior z tym się pogodził, a wręcz przeciwnie , chcialem aby wywiązała się w tym sezonie ogorkowym jakaś żywsza dyskusja ,ale kiedy trafiam na czyjś komentarz do innego postu typu >>najwiekszy obecnie bufon w stawce to Alonso.ale dla ciebie on jest zajebisty tylko dlatego,ze rozmawia z Robertem.przykre jest twoje podejscie do sprawy.<< Taki pseudo argument ma chyba na celu ośmieszanie innych tu piszących samemu mając się za fachowca, i według Ciebie to jest fajne, nie?
85. ptasior
@dziamrol - jak? Czytając ich wypowiedzi. Proste.. Zresztą nie wiem czemu się do tego przyczepiłeś, przecież pisałem, że to nie wada, a raczej zaleta ;-) Pytasz dlaczego porównuję Masse z Hamiltonem. Po pierwsze walczyli w tym sezonie o mistrzostwo, a po drugie Ty ciągle piszesz, że Massa bardziej zasługiwał na tytuł niż Hamilton więc ich porównałem. Co do Kimiego, uważam, że jest znacznie lepszy od Massy, po prostu w tym sezonie mu nie szło z różnych powodów, ale różnica między nim a Massa nie była taka jak to można by wywnioskować po różnicy w punktach między nimi. Kimi popełniał głupie błędy, które moim zdaniem wynikały z tego, że na siłę chciał jechać lepiej. Ile było takich wyscigów, że w końcówce kończył wyścig ze swojej winy? Gdyby w Belgii spokojnie dojechał za Lewisem, to na koniec sezonu miałby stratę do Massy mniejszą o 12 punktów w stosunku do Massy. Z tą słabą psychiką Hamiltona do przesadzasz, jego błędy wynikają z tego, że chciałby zawsze zwyciężać i nie zawsze pomyśli zanim coś zrobi, zresztą taki sam był Montoya ;-)
Oczywiście masz prawo do swojego zdania nt. Hamiltona, tylko czemu nie jest ono poparte SENSOWYMI argumetami, bo jeśli wg Ciebie jest słaby bo wjechał w dupę Kimiemu i ścinał szykany to coś tu jest nie tak... To świadczy o tym o czym pisałem wyżej. Co do @jarko dnb 85, to chyba ne zauważyłeś, ale został sprowokowany przez @Asturię, ale tego już nie zauważyłeś, cóż... Nie chodzi tylko o ton wypowiedzi, ale także o jeżdżenie po Hamiltonie, że ham a pisanie w pozytywnym stylu o Alonso, który oczywiście jest bufonem ;-)
86. dziarmol@biss
Jakoś nigdzie nie spotkałem wypowiedzi w których Kubica czy też Alonso wychwalaliby swoje umiejętności ponad innych kierowców(gdyby to była prawda to rzeczywiście obaj zasługiwaliby na miano bufona a to już nie jest zaleta a raczej wada) a wręcz przeciwnie, nie dawno przeczytałem wypowiedź Alonso w którym stwierdził wręcz że jeszcze dużo musi się nauczyć (bufon?) . Jeżeli ktoś kogoś nie lubi to każdą jego wypowiedź uzna dowolnie a przeważnie w sensie negatywnym :-). Nie można oceniać kierowców na jakichś niesprawdzalnych przesłankach typu "gdyby jakby co by" liczy się stan faktyczny. Massa popełniał znacznie mniej błędów stąd taka a nie inna różnica w punktacji. Dlaczego wyśmiewasz piruety Massy a głupoty Kimiego sprowadzasz do bardziej "ambitnej jazdy"?Czy piruety Massy nie były też spowodowane ambicją, chęcią poprawienia swojej pozycji w wyścigu? Widzisz - u jednego kierowcy będzie to (piruety dzwony wypadnięcia z trasy) ambicja chęć rywalizacji, ale te same błędy u innego zakwalifikujesz jako brak umiejętności , kazdy widzi co chce widzieć. A wracając do 'naszego" ulubieńca oraz pupila FIA z sezonu 2007 to zdanie swoje o tym kierowcy już wyjaśniałem czy SENSOWNIE? jak wyżej każdy widzi co chce widzieć . Jedno porównanie, Hamilton będąc NR1 w zespole od 'zarania"ledwo wygrał z Massą który takowego statusu nie miał, dalej mam tłumaczyć? pisałem już że jak na razie Lewis nie przeszedł pozytywnie weryfikacji w odróżnieniu od innych kierowców (z przyzwoitości nie będę przytaczał nazwisk). co do usera @jarko dnb 85 to zwróć Swoją szanowną uwagę na taki oto fakt że wyżej wymieniony każdy swój post (komentarz) kończy w >>2008-12-28 11:32:57 jarko dnb 85<<albo "ty nie jesteś fanem F1 albo jesteś kretynem albo jesteś kubicomaniakiem" . Więc kiedy czytam taki komentarz to pozwolisz że przytoczę"kopara mi opadła..." Nigdy nie pisałem o hamiltonie "ham" bufon i owszem ale ze jest hamem to nie moje slowa O ronie Dennisie to i owszem swego czasu napisalem kilka inwektyw za co dostalem bana nigdy nie dostalem bana za obrażanie innych userów ponieważ tego nie czynię a jeżeli to czynie to tylko w 'obronie własnej' lecz nigdy nie przekraczam pewnych granic co niestety zdarza się niektórym :-)
87. ptasior
Przecież to nie chodzi o to, że trzeba powiedzieć wprost "jestem najlepszy", można to powiedzieć dyskretnie w czym specjalizuje się Kubica ;-) który zresztą w jakimś wywiadzie zapytany o najlepszych kierowców odpowiedział, że są nimi Kubica i Alonso. Niby było to żartobliwie powiedziane, ale założe się, że mówił serio. Ale jak już mówiłem, nie jest to wada, w zawodowym sporcie żeby osiągnąć sukces trzeba mieć wiarę w swoje umiejętności. Wypowiedź Alonso, którą przytaczasz to gadka pod publikę, ale załóżmy, że masz rację i Alonso jest skromny. W takim razie Hamilton jest jeszcze bardziej skromny, pamiętasz, jak mówił, że Senna jest jego idolem i będzie dumny jeśli kiedykolwiek osiągnie chociaż część tego co on? (albo coś w tym stylu)
Alonso jest bufonem, przypomnij sobie chociażby co mówił po tym jak Piquet zdobył podium. I nie jestem tu nieobiektywny, bo Alonso jest jednym z moich ulubionych kierowców, ale pomimo tego dostrzegam jego wady.
Co do Kimiego i Massy, to uważam, że różnica jest taka, że jak Kimi jechał źle, to przynajmniej przez jaikiś czas pokazywał swój potencjał, a Massa jak jechał źle to już cały wyścig. I ich błędów także bym nie porównywał ale mniejsza o to. Napisałeś: "Nie można oceniać kierowców na jakichś niesprawdzalnych przesłankach typu "gdyby jakby co by" liczy się stan faktyczny", a wiesz, że stan faktyczny jest taki, że to Lewis a nie Massa zdobył WDC więc mam nadzieję, że już więcej nie będziesz umniejszał jego talentu ;-)
Kilka słów sprostowania odnośnie tego co napisałeś: Hamilton status kierowcy ma nie od "zarania" tylko od połowy poprzedniego sezonu. Massa wbrew temu co piszesz miał też od ok. połowy tego sezonu status nr 1. Piszesz, że Hamilton "ledwo" wygrał z Massa, a ja napisze, że Massa powinien się cieszyć, że Hamilton ścinał szykany, bo gdyby nie to, to w Brazylii Lewis mógłby w ogóle nie startować ciesząc się z WDC.
Co do @jarko dnb 85 to jakoś nie zauważyłem, żeby było tak jak piszesz. Każdemu zdarza się wkurzyć kiedy czyta takie głupoty jak komentarz @Asturii, a te późniejsze przytyki do inteligencji to już w ogóle brak słów...
Co z tego, że nie pisałeś o Hamiltonie "ham", pisałeś wiele innych rzeczy. Twierdzisz, że nie obrażasz innych userów? Za często tutaj nie piszę, ale czytam regularnie i bez urazy (to nic osobistego) ale uważam, że często niepotrzebnie prowokujesz i obrażasz ludzi, co prawda nie używając słów niecenzuralnych ale jednak. Nie chce mi się szukać cytatów, ale troche tego by się znalazło... I najważniejsze: NIE jestem fanem Hamiltona, nie przepadam za nim i do momentu, w którym został chamsko staranowany przez Massę to właśnie Brazylijczykowi kibicowałem w walce o WDC.
88. dziarmol@biss
@ptasior zacznę od końca, napisałem że nie obrażam ludzi bez powodu ( w obronie własnej mam prawo jak każdy) natomiast Ty jakoś to chyba przeoczyłeś , mniejsza o to . Co do @jarko dnb 85 to na 10 jego wpisów 8 kończy się jak wyżej (do sprawdzenia) wiem to ponieważ bardzo często dotyczą mnie bezpośrednio . (Odpowiedź na miarę fachowca od F1!!) wszystkie te wypowiedzi mają ośmieszać kompromitować piszących tu którzy ośmielają się mysleć inaczej) a Ty czujesz się obrażany ,prowokowany prze ze mnie? a przecież sie nie zgadzamy w wielu sprawach. I jeszcze jedna uwaga, kiedy ważę się na krytykę to ograniczam się do krytykowania treści (wpisów) zamieszczanych tutaj, nigdy nie robię wycieczek osobistych , chyba że ktoś inny robi to w stosunku do mnie (nie mam do tego prawa?). Jesteśmy na publicznym forum gdzie każdy ma prawo do własnych komentarzy przemyśleń , więc kiedy ktoś 'jedzie" po jakimś kierowcy lub zespole bez powodu (przynajmniej w mojej ocenie) to jest ok. ? natomiast jakikolwiek komentarz krytyczny to już prowokacja!!. Ale tam ;-) Hamilton vs Massa vs Raikkonen - Więc Lewis status nr1 od 2007 roku po gp Węgier i trwa nieprzerwanie do dziś- Massa takowego statusu de facto nie miał i nie ma!! przypomnij sobie gp Belgii. Jedynie na naszym forum Massa takowy status otrzymał ;-) piszesz że gdyby Hamilton nie ścinał szykan to na gp Brazylii mógłby nie startować hehehe właśnie wbiłeś sobie samobója to właśnie pokazuje "mistrzostwo' Lewisa ale tam odbijmy piłeczkę , gdyby nie AWARIE(nie błędy) silnika w jego (Massy) Ferrari to też zdobyłby to mistrzostwo. Podsumujmy, Hamilton jeździł bolidem który się nie psuł Massa odwrotnie , tak trudno to dostrzec? i z tego powodu moje zdanie o Hamiltonie jest takie a nie inne. Jeżeli nie pisałem o Hamiltonie ham (to już jakiś postęp) ale nadal uparcie wmawiasz mi że pisalem 'wiele innych rzeczy" o hamiltonie, czy masz na myśli inwektywy? w kontekście 'hama "do takiego wniosku można dojść czyż nie?Raikkonen w sezonie 2008 jeździł bez wyrazu bez tego przysłowiowego "zęba' Jedyny wyścig w ktorym mi się podobal to wlaśnie Belgia no ale tam skończył marnie, reszta sezonu do bani..
89. sivshy
Hamilton może i miał bezawaryjny bolid, ale gdybym chciał odbić piłeczkę to mógłbym powiedzieć, że jemu punkty odbierała FIA... Ale piłeczki nie odbiję, z wrodzonej przyzwoitości... Hamilton wygrał mistrzostwo i tyle. Tylko że wiele osób to boli i szukają na siłę powodów, dla których Massa był od niego lepszy... Prawda jest taka, że obaj mają swoje wady i zalety, a nie poznamy który z nich jest lepszy, jeśli nie wsadzimy ich do dwóch jednakowych bolidów. Hamilton to dobry kierowca, ale ciągle jeszcze niedojrzały... Dlatego też ścina szykany, niszczy opony i wjeżdża w dupę kierowcom Ferrari. Bo ZAWSZE chciałby być pierwszy, a nie zawsze jest to możliwe. Trafne było tutaj porównanie do Montoi, Ptasior dobrze mówi, polać mu :) Co do Kimiego, to ja bym go wcale nie przekreślał... W poprzednich sezonach Kimi często pokazywał, na co go stać, choć miewał też sezony nijakie, takie jak ten... Myślę że w kolejnym sezonie, jak i w kilku następnych pokaże na co go stać i zamknie usta krytykom... Nie wiem jakie były powody jego słabszej formy,.lecz jest hipoteza, że bolid wyszedł Ferrari tak, że bardziej pasował do stylu jazdy Massy, co by nawet tłumaczyło to, że był to najlepszy sezon w karierze Brazylijczyka... A ja ciągle wierzę w Kimiego, i myślę że w przyszłym sezonie pokaże, że jeszcze w F1 nie powiedział ostatniego słowa...
90. dziarmol@biss
@sivshy co do odbierania punktów przez FIA powiedz, slusznie czy też nie?
91. sivshy
moim zdaniem nie, chociaż każdy może zinterpretować niektóre zdarzenia na swój sposób... Sędziowie sprawiali jednak w tym sezonie wrażenie, jakoby bardziej byli po stronie Ferrari aniżeli McLarena, dlatego też karę zastosowali bez mrugnięcia okiem... Oczywiście moja opinia na ten temat jest w pełni subiektywna...
92. sivshy
po prostu podejrzane dla mnie jest to, że sprawy które można było rozpatrzyć dwuznacznie zostały rostrzygnięte na korzyść Ferrari. Zresztą, to że są faworyzowani w F1 to nie nowość...
93. jarko dnb 85
no tak dziarmol jak pod kazdym postem tak i pod tym zaatakowalem cie pierwszy.smieszne!!twoj pierwszy wpis tutaj:"Trzeba być naprawdę ograniczonym żeby dojść do takiego wniosku jak ten..."znowu cie zaatakowalem,znowu zaczalem,znowu pierwszy cie obrazam:)sorry,juz nie bede.ale to tylko swiadczy o tym jak bardzo ty jestes ograniczony!
94. dziarmol@biss
2009-01-11 12:30:27 jarko dnb 85 - przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem a dopiero potem komentuj /:-) a co do twojego wpisu w "kierunku' @Asturii cytat>>gdybys ogladala F1 przed pojawieniem sie Kubicy wiedzialabys,ze najwiekszy obecnie bufon w stawce to Alonso.ale dla ciebie on jest zajebisty tylko dlatego,ze rozmawia z Robertem.przykre jest twoje podejscie do sprawy.<< i moje pytanie brzmi jak u diabła wpadłeś na to że @Asturia ogląda F1 odkąd pojawił się Kubica? Zresztą pod moim adresem wysuwałeś wcześniej podobne głupawe tezy . Znamy się osobiście? nie masz bladego pojęcia kim jest @Asturia dziarmol i masa innych piszących (sympatyzujących) inaczej niż Ty , więc jakim prawem usiłujesz ośmieszać innych?Bez urazy ale twoje "przemyślenia "co do innych tu piszących nijak się mają do stanu faktycznego stąd mój wpis >>2008-12-28 18:33:45 dziarmol@biss<<
95. sivshy
ludzie, przecież to, kto czyim zdaniem jest bufonem to odczucia subiektywne... nie ma więc o co się kłócić... I tak każdy widzi to, co chce widzieć... Sami pomyślcie, po co prowadzić głupi flamewar, o coś, co i tak każdy widzi inaczej? Przy okazji obrzucając się nawzajem gnojem...
96. ptasior
@dziamrol - bez powodu? Cóż, wg Ciebie. Wg mnie jest inaczej, gdyby mi się chciało to przeszukałbym kilka tematów i powklejał cytaty. W tym temacie Ty zacząłeś pisząc o kimś, że jest ograniczony i coś jeszcze o inteigencji. Jeśli nie sposobało Ci się to co napisał @jarko dnb 85 to było trzeba zwrócić mu uwagę w sposób KULTURALNY. Nie czuję się przez Ciebie obrażany ani prowokowany, ale to wynika raczej z tego, że w wielu tematach mieliśmy podobne zdanie i nie odnosiliśmy się do swoich komentarzy, dopiero teraz jest inaczej. Co do Raikkonena, to piszesz, że poza Belgią to "reszta sezonu do bani". Taaa.. Zwłaszcza początek... Żeby nie ciągnąć dalej tego tematu, bo nie ma to sensu, to napisze tylko, że mam nadzieję, że jeśli za rok Kimi będzie szybszy od Massy, to nadal będziesz twierdzić, że Massa jest lepszy (wiem, nie napisałeś tego dosłownie, ale Twoje komentarze mówią same za siebie). Jeśli ktoś jest szybszy w jednym sezonie to nie znaczy automatycznie, że jest lepszym kierowcą. Coulthardowi też zdażyło się być wyżej od Hakkinena.
97. dziarmol@biss
2009-01-11 17:25:49 ptasior- otóż oświadczam ci że takowe próby poczyniłem już wcześniej tyle że bez rezultatu ( do sprawdzenia). Raikkonen jest ok. to Ty bez powodu atakujesz Massę który w tym sezonie był o niebo lepszy od Kimasa, ja wspomniałem o nim jedynie dla równowagi.
98. ptasior
Ja atakuję Massę????????!!!!!!!!!!!!!! Posłużę się cytatem pewnego polityka: "kłamiesz jak bura ....". Jeśli pisałem negatywnie o Massie to tylko porównując go do Hamiltona, żeby wyjaśnić Ci, że wcale nie zasługiwał bardziej na tytuł od Lewisa. Więc daruj sobie. Wątpie, żebys o Kimim wspomniał "dla równowagi", jak dla mnie odwracasz rozmowę od właściwego tematu. Porównujemy Massę z Hamiltonem a Ty nawijasz o Raikkonnenie.
99. dziarmol@biss
>>2009-01-06 12:57:21 ptasior-@dziamrol - pogódź się z tym, że Hamilton jest jednym z najlepszych kierowców! Mówisz, że popełniał błędy. A pan Felipe "Dancing in the rain" Massa ich nie popełniał?! Popełniał i to te gorsze dla niego, bo nie świadczące o niedojrzałości i gorącej głowie (jak wjechanie w 4 litery Kimiemu) tylko o tym, że umiejętności mu brakuje<<.- Twój wpis czy też kłamię jak bura suka. pod Twoim wpisem jest mój >>2009-01-09 21:43:29 dziarmol@biss<<i nie dorabiaj mi gęby!
100. ptasior
Podtrzymuję swoje zdanie na Twó temat. Gdzie tu atakowanie Massy?! Zwróciłem tylko uwagę, że nie był bezbłędny bo miałem wrażenie, że tego nie zauważyłeś... To było głównym celem a nie atak na Massę. Pomimo szczerych chęci mam dosyć takiej konwersacji. Na koniec powiem tylko, że kiedy Hamilton dojrzeje i przestanie robić głupoty w stylu ścinania szykan czy wjeżdżania w innych to przy swojej obecnej szybkości mając do dyspozycji taki bolid jak Massa, zostawi Brazylijczyka dalego w tyle... Massa miał sezon swojego życia i wątpie żeby to się powtórzyło, a Hamilton zdobędzie jeszcze kiedyś mistrzostwo, chociaż wcale mnie to nie ucieszy.
101. dziarmol@biss
No tak zarzucić wicemistrzowi świata brak umiejętności to nie atak i kto tu odwraca kota ogonem? Massa nie powinien zdobywać już mistrzostwa tu pełna zgoda Czekam na Kubicę lub Alonso , choć ten pierwszy jest mi bliższy
102. ptasior
Ja(3.14)Rdole... Człowieku, gdzie tu zarzucanie braku umiejętności??!! Jeśli ktoś jest trochę gorszym kierowcą od bardzo dobrego, czy to znaczy, że jest kiepski??!! Dziwiłem się ludziom, którzy pisali, żę ciężko się z Tobą rozmawia, ale teraz przekonałem się na własnej skórze jaka to przyjemność ;/
103. dziarmol@biss
@ptasior- po co te nerwy? przecież ja tylko cytuję Twoje słowa? Nie ty to napisałeś? że Massie "umiejętności brakuje"? No chyba że ja nie bardzo po "polskiemu" jak tak to bardzo przepraszam /;-(
104. ptasior
Tak, dalej rób z siebie ofiarę...Wszyscy się na Ciebie uwzięli, biedny dziamrol ;-)
105. ptasior
I jeszcze jedno. Oprócz pisania komentarzy tutaj, zarejestruj się na forum i podziel się swoimi opiniami. Tam ludzie, głównie moderatorzy mają naprawdę ciekawe podejście do takich jak Ty ;-)
106. Harry987
Oby w przyszlym sezonie mistrzem swiata byl KUBICA!!!!!!!!!!!!:)
107. Rafo18
Musiałbym być poje..ny, żeby pogratulować HAMiltonowi
108. seat
A Hamilton to co wielki fuks że został mistrzem świata
109. karolf1
hamilton nie zasłużył na mistrzowsto nie obwiniam o to GLOCKA bo było mokro a on na jeździł na oponach na suchą nawierzchnie ale bardzo szkoda MASSY bo taki dobry sezon już raczej się nie powtórzy
110. fan massy
@karolf1 niemów tak bo Massa musi być mistrzem świata
111. karolf1
110@ mam nadzieję
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz