F1 będzie wkrótce debatować nad zmianą systemu punktowego
Niewykluczone, że fani Formuły 1 będą musieli przyzwyczaić się wkrótce do nowego systemu punktowego, gdyż władze sportu mają w tym tygodniu podjąć temat jego zmiany.Jak dowiedział się serwis Motosport.com w agendzie zaplanowanego na bieżący tydzień spotkania Komisji F1 w Genewie pojawił się temat zmiany punktacji.
Nowy pomysł wydaje się być mocno lobbowany przez mniejsze zespoły, które chciałyby mieć szansę regularnie zdobywać nawet mniejsze punkty.
Obecnie punktowana jest czołowa dziesiątka kierowców na mecie. Nowy system miałby premiować nimi czołową 12.
Zmiana ma być nieodczuwalna jeżeli chodzi o mistrzostwa świata, gdyż nowy klucz punktowy ma skupiać się na zmianach w dolanej części punktacji.
Jeżeli pomysł zyska aprobatę ekip, a tutaj wystarczy jedynie zwykła większość, aby wdrożyć zmiany przed sezonem 2025, czołowa siódemka zawodników otrzymywać będzie taką samą liczbę punktów jak obecnie. Zmiany dotkną jedynie kierowców od ósmego miejsca zgodnie z kluczem 25-18-15-12-10-8-6-5-4-3-2-1.
Punkt za najszybsze okrążenia miałby w takim układzie trafiać do kierowcy, który ukończy wyścig w czołowej 12, a nie jak jest obecnie w czołowej 10.
Jako że zmiana skupia się na zmianie punktów w dolnej części tabeli łatwo się domyślać, że optują za nią głównie mniejsze zespoły, które mają powody, aby chcieć zmieć system dystrybucji punktów.
Obecnie bowiem ekipy walczące w dole stawki mogą przez cały sezon spisywać się dobrze, a przegrać walkę w mistrzostwach za sprawą jednego szczęśliwego wyścigu rywali, którym uda się zdobyć jednorazowo sporą liczbę punktów.
Nowy klucz punktowy premiowałby mniejsze zespoły, które na przestrzeni całego sezonu potrafią zachować równą formę.
Brak zmian punktowych w czołówce klasyfikacji wyścigu ma zachęcić większe ekipy do poparcia tej zmiany. Warto zwrócić uwagę, że duzi gracze od dawna opierają się zmianom w punktacji między innymi dlatego iż w oparciu o nią co roku wyliczana się opłata wpisowa na rzecz FIA.
W bieżącym sezonie trzy zespoły- Williams, Alpine oraz Stake Sauber- nie zdobyły jeszcze żadnego punktu, gdyż czołowe pięć ekip praktycznie blokuje taką możliwość bez nieprzewidzianych wydarzeń na torze.
Punktacja F1 nie zmienia się często. Od 1990 roku tylko cztery razy decydowano się na jej poprawę.
W 1991 przyjęto system premiujący sześciu kierowców na mecie (10-6-4-3-2-1), w 2003 rozszerzono go do ośmiu (10-8-6-5-4-3-2-1), a w 2010 wdrożono obecny system premiujący czołową dziesiątkę (25-18-15-12-10-8-6-4-2-1). W 2019 dodano również punkt za najszybsze okrążenie w wyścigu jeżeli kierowca, który je uzyskał dojechał do mety w czołowej dziesiątce.
komentarze
1. Proctor
Niech wprowadzą punktację jak w MotoGP
2. Lulu
Moim zdaniem mogli by równie dobrze zrobić punktache 1 miejsce 30 drugie 25 i każda pozycja w dół to j pkt mniej . Każdy zdobywał by punkty chyba że był by dnf i tyle . W praktyce nic to nie zmieni a wizerunkowo może zyskać bo każdy ileś tych oczek będzie miał
3. antonelli-herta
Też mi odkrycie Ameryki! Dosłownie!
W Indycar punktowane są wszystkie miejsca, nawet jadąc ze stratą 2 okrążeń nikt nie robi "retire the car" bo zawsze ktoś później może się choćby rozwalić i już wpadają kolejne punkty. F1 cichaczem kopiuje od jakiegoś czasu rozwiązanie Indy a nawet Formula E.
4. Believer
Osobiście chciałbym zobaczyć punktację, gdzie zwycięzca dostaje 20 punktów, a każde miejsce niżej dostaje 1 punkt mniej od miejsca wyżej.
5. Vendeur
@3. antonelli-herta
A konkretnie niby które rozwiązanie z Indy kopiują?
6. Jacko
@4. Believer
Podobne zasady są w żeglarstwie. Po prostu sumuje się miejsca z poszczególnych wyścigów i wygrywa ten z najmniejszą ilością punktów (czyli zdobywający najlepsze miejsca).
Ogólnie zasada najbardziej sprawiedliwa i najlepiej ukazująca przekrój całych regat/sezonu, ale praktycznie we wszystkich innych sportach premiuje się dodatkowo zwycięzców i podium, stąd biorą się tak duże różnice między tymi najlepszymi, a "średniakami".
7. TomPo
Pierwsze miejsce 1 punkt, drugie miejsce 2 punkty... 20 miejsce 20 punktow.
Na koniec sezonu wygrywa ten i ta ekipa, ktora ma najmniej punktow.
No ale ze to wygladaloby dziwnie dla wielu, wiec wystarczy zrobic odwrotnie, pierwszy 20 a ost 1 , ewentualnie pierwszy 25, drugi 19 i dalej co 1.
Taka punktacja mialaby sens w erze, gdzie pierwsze 5 ekip (4 ekipy i ALO) zdobywaja 9 miejsc i wszyscy sie bija o 1 punkt, czyli wiekszosc wyscigow, polowoa zespolow bije sie o nic, a tak to kazde miejsce mialoby znaczenie.
8. dancavendish
Na moje to powinni wszyscy dostawać punkty, Ci co do mety dojada.
Niech zaczynaja od tych 25 jak teraz jest.
Niech leca 25-21-19-17-16-15 i już tak po jednym do końca.
Podium premiowane jest i każdy ma o co walczyć. Dojedzie do mety ma punkty.
9. slawbo
dancavendish, dla zachowania proporcji i promowania miejsc na podiach:
26 - 22 - 19 -17 -16 -15 ...
ewentualnie
27 - 22 - 19 - 17 - 16 - 15 ...
10. Dreszcz
No to może, punktacja jak w Pucharze świata w skokach narciarskich :)
11. xandi_F1
Nie zgadzam się z nikim. Jestem tradycjonalistą. Zdobycie punktów F1 to swego rodzaju osiągnięcie. Kiedyś punktowała pierwsza szóstka tylko. Co ma Badoer powiedzieć. Punkty każdemu dadzą element dodatkowej rywalizacji, ale to nie w tym wina. W 2012 roku każde auto (poza BACK 3) było wstanie zdobyć pudło (tylko TR i ForceIndia nie zdobyli). Nie potrzeba bylo nowej punktacji. F1 jest kaleką. Mialbyc limit bużdetowy a zespoly i tak samo procentowo wydają bo lepsze ekipy robią od polowy auto na następny sezon a mniejsze nie widzą czy koncept na przyszły rok będzie git i gdzie pchać kasę - BO K***A TESTOWAĆ NIE MOŻNA poza FP1, FP2, FP3
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz