Gó...niane te zdjęcia. Ni chuchu nie można zobaczyć bolidu. Tak, wiem, że jeżeli to prawdziwa maszyna na 2025 to tak trzeba robić, żeby konkurencja miała jak najmniej materiału do analizy. Nie zmienia to faktu, że guano widać a bolidy to sobie pooglądamy dopiero w 1 treningu przez GP Australii.

Fan Russell - tak z ciekawości, w jakim języku Ty piszesz? Zawsze mnie to frapowało a nie śmiałem zapytać.

Dlaczego Doohan wygląda jakby dopiero co opuścił zakład wydzielonego wypoczynku? ;-)

@3 To niech w Monaco zwiększą wymiaru toru dostosowując je do wymiarów bolidów. Nie są w stanie? Ojej, jaka szkoda. Ale czy ktoś by zapłakał za tym wyścigiem? Ciekawe jest to, że w trakcie durnowatej pandemii covid dało się przeprowadzić sezon bez Monaco za to z udziałem torów, których nie ma regularnie w kalendarzu i był to bardzo udany sezon. Nie pamiętam by komuś brakowało wówczas Monaco.

@1 albo Sajnc na tle Albonka. Wziąłeś to pod uwagę? Bo tutaj jeden może być wart drugiego.

@6 nie zakumałeś. Miałem na myśli, że Antonelli nie jest taką bezwzględną petardą jaką był Verstappen w tamtym okresie. Pod względem prędkości. Toto by chciał ale tak nie jest. A jak się Verstappen rozbijał? Wiem doskonale! Niezwykle efektownie już w Formula 3 (tej właściwej, nie obecnej). Ale pewnie nie oglądałeś... Nikt tak jak Max nie był w stanie naginać praw fizyki.

To nie Verstappen choć Toto by chciał. O jeden sezon za szybko poszedł do F2 a teraz za szybko jest w F1. Będzie miał dość burzliwy pierwszy sezon, ale okrzepnie.

@5 Vendeur - z cenzurą tutaj? Wielokrotnie! Ze cztery zablokowane konta, notorycznie usuwane wpisy i to nie za przeklinanie! Jeżeli tylko dosadnie obnażyłem nieudolność "redaktorów" (a o to tutaj nietrudno, nie dość, że praktycznie wszystko to przedruki z zachodniej prasy a i to nie zawsze w języku polskim (pozdrowienia zwłaszcza dla Kacperka)) to od razu usuwanie wpisów i blokada.

Vasseur zrozumiał, że mimo nierzadko dominującego samochodu w 2024 nie uda się wygrać mistrzostw dwoma kierowcami nr 2. I z tego powodu sięgnął po Hamiltona. Na ciapusiach typu Lecrelć (pozdrowienia dla Kacperka) czy Sajnc (też dla Kaćperka) polegać nie można.

Jeszcze nie zaczął na dobre w F1 a już taki durnowaty? Rozumiem, że jego guru jest niejaki Riciardo?

Kolejny do przepuszczenia przez bezwzględną maszynkę Red Bulla. VER rozsmaruje Lawsona jak starą babę na pasach i trzeba będzie przymierzać Hadjara na zastępstwo. Jeżeli Holender będzie jeszcze w Red Bull to Hadjara też rozsmaruje. Problemem programów Red Bulla jest poniekąd sam Max. Mając taki punkt odniesienia to żaden z tych dość przeciętnych kierowców nie ma podejścia i jego wyniki będą wyglądać blado. Żeby mieć realny wgląd w możliwości Maxa, bolidu Red Bulla, trzeba by do drugiego auta wsadzić Alonso lub Lewisa. Wtedy mielibyśmy jako taki realny obraz sytuacji. Ciekawostką jest, że aktualny top to Max i dwóch "staruszków" a potem....nic. Lando jeżeli się co nieco ogarnie z błędami to ma szansę dołączyć to tej trójki. Fajnie prezentuje się Piastri, skromna, spokojna głowa. Ale poza nimi? Georgina i LeclerĆ (pozdrowienia dla Kacperka) to ciapowate chucherka, pozostali kierowcy mogą starać się o posady kierowców nr 2 lub o wylot z F1.

Ale news! Kubika też był rezerwowym w Alfa Romeo. Sprowadzało się to głównie do grania w reklamach Orlenu. Rola rezerwowego obecnie jest żadna, rezerwowy w przeszłości to był kierowca aspirujący do F1 ze sporym potencjałem na awans. Wykręcało się wtedy tysiące km testowych. Dzisiaj sprowadza się do pokazowych przejazdów w ramach akcji marketingowych sponsora. Wzmianki o rezerwowych można więc sobie darować.

Jak Bobbas z Zhou pojadą z głową to będą mieć całkiem spory czas antenowy w TV w trakcie wyścigu. Wystarczy wiele nie robić i co chwilę będą na ekranach podczas dublowania. Można na pierwszym okrążeniu np urwać przednie skrzydło! I już na drugim czy trzecim kółku pokażą ich w TV przy pierwszym dublu.

@7 - tak, wszystko jest lepsze niż Monaco, nawet kolorowe lotnisko na Paul Ricard. Weekend NAPRAWDĘ można zakończyć na wynikach kwalifikacji i za to przyznać pełne punkty. Potem człowiek dla zasady męczy się te okrążeń 70+. Dwie godziny stracone.

Tutaj też trzeba uważać, zapewne popieranie przeklinania też będzie skutkować usunięciem komentarza! Wobec czego czuję się zmuszony - popieram przeklinanie, również na konferencjach prasowych. I gdzie popadnie jeszcze.

Usunięty

Usunięty

Usunięty

Usunięty

Usunięty

O! Cenzura działa po całości jak widzę! Usuwanie komentarzy

A w czym miał wystąpić? Przecież to Bobbas!

Ja też zostałem wezwany przez zawodowy portal f1 dziel pasyję do wytłumaczenia się z przekleństwa w jednym z komentarzy! Tak bedzie cosik ze 5 dni nazad.

Tym razem sędziowie karali Maxa również za GP USA. Stąd te 20 sekund, punkty karne i pewnie jeszcze coś tam na złość Holendrowi (co on miał oczywiście w d....) A z Colapinto to trochę przesada, aż tyle się nie należało, można to nawet było podciągnąć pod incydent wyścigowy.

Usunięty