2024-03-01 GP Bahrajnu - Kwalifikacje 17:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 1:29.179 | |
2 | C.Leclerc | Ferrari | 1:29.407 | |
3 | G.Russell | Mercedes | 1:29.485 | |
4 | C.Sainz | Ferrari | 1:29.507 | |
5 | S.Perez | Red Bull | 1:29.537 | |
6 | F.Alonso | Aston Martin | 1:29.542 | |
7 | L.Norris | McLaren | 1:29.614 | |
8 | O.Piastri | McLaren | 1:29.683 | |
9 | L.Hamilton | Mercedes | 1:29.710 | |
10 | N.Hulkenberg | Haas | 1:30.502 | |
11 | Y.Tsunoda | Visa RB | 1:30.129 | |
12 | L.Stroll | Aston Martin | 1:30.200 | |
13 | A.Albon | Williams | 1:30.221 | |
14 | D.Ricciardo | Visa RB | 1:30.278 | |
15 | K.Magnussen | Haas | 1:30.529 | |
16 | V.Bottas | Stake Sauber | 1:30.756 | |
17 | Z.Guanyu | Stake Sauber | 1:30.757 | |
18 | L.Sargeant | Williams | 1:30.770 | |
19 | E.Ocon | Alpine | 1:30.793 | |
20 | P.Gasly | Alpine | 1:30.948 |
Verstappen w końcu pokazał moc i wygrał kwalifikacje do GP Bahrajnu!
Aktualny mistrz świata rozpoczął sezon 2024 od zdobycia pole position na bahrańskim torze. Holender w bezpośrednim pojedynku pokonał Charlesa Leclerca, który stracił do niego 0,228 sekundy. Ważnymi składowymi czasówki był także niespodziewany awans Nico Hulkenberga do Q3 oraz potwierdzenie fatalnej formy Alpine.Wreszcie po kilku miesiącach oczekiwania stawka F1 przystąpiła do pierwszego generalnego sprawdzianu, czyli kwalifikacji do GP Bahrajnu. Każdy zespół musiał odsłonić swoje wszystkie karty i maksymalnie odkręcić kurek mocy w silnikach na pojedynczych okrążeniach z wykorzystaniem najmiększych mieszanek.
Warunki były idealne do takiej szybkiej jazdy, choć - jak na standardy zmagań w Zatoce Perskiej - okazały się one nieco chłodniejsze. Temperatura powietrza wynosiła raptem 18 stopni Celsjusza, zaś asfaltu 22. Utrzymała się jednak solidna siła wiatru wynosząca około 3 m/s.
Q1: Sainz najszybszy, Alpine potwierdziło fatalne przygotowanie do sezonu
Czasówkę oficjalnie rozpoczęli reprezentanci Ferrari i Alpine, którzy dość zaskakująco wyjechali na pośrednim ogumieniu. Pierwsze pomiarowe okrążenie sezonu 2024 zapisał na swoim koncie Carlos Sainz, okazując się minimalnie lepszym od Charlesa Leclerca. Ekipa z Enstone straciła bardzo dużo do tych wyników, a w dodatku Pierre'owi Gasly'emu skreślono czas za szeroki wyjazd w zakręcie nr 13.
Gdy kierowcy włoskiego i francuskiego zespołu schowali się w swoich garażach, tor zdominowały samochody wyposażone w opony z czerwonym paseczkiem. Zanim jednak wszyscy wyjechali na plac boju, niemały tłok zrobił się w alei serwisowej, którego nie omieszkał skomentować Max Verstappen.
Friday evening traffic 😵#F1 #BahrainGP pic.twitter.com/OjsExSnDGn
— Formula 1 (@F1) March 1, 2024
Holender nie miał problemu z wykręceniem najlepszego rezultatu na swoim premierowym kółku, choć niewiele stracili do niego Lando Norris czy Fernando Alonso. Prawdziwy popis - już na miękkich oponach - dał jednak Sainz, przebijając kółko Verstappena o 0,122 sekundy. Po pierwszych szybkich przejazdach stawkę zamykali Stake Sauber oraz Alpine przedzieli Kevinem Magnussenem.
Koniec końców, ze strefy zagrożenia wydostał się jedynie Duńczyk. Jego miejsce zajął Logan Sargeant, plasujący się na 18. miejscu. Na ostatnich lokatach pozostali Esteban Ocon i Gasly, potwierdzając fatalne przygotowanie Alpine. Dodatkowo, ta dwójka zużyła trzy świeże komplety opon. Podobna sytuacja spotkała Leclerca, z czego wyraźnie nie był zadowolony.
Przy opisie pierwszego segmentu czasówki warto zaznaczyć, że cała stawka zmieściła się w 1,039 sekundy, przebijając tym samym zeszłoroczny wynik (wówczas wyniósł on 1,128 sekundy). W międzyczasie sędziowie odnotowali przekroczenie wyznaczonej delty czasu wyjazdowego okrążenia w przypadku George'a Russella. Brytyjczyk nie otrzyma za to jednak żadnej kary.
Q2: pierwszy pokaz mocy Verstappena, Hulkenberg z awansem
W drugiej części rywalizacji kierowcy nie zwlekali już ze swoimi wyjazdami i wszyscy bez kombinacji przystąpili do niej na miękkich oponach. Premierowy, reprezentatywny czas ustanowił Nico Hulkenberg, ale błyskawicznie poprawiła go czołówka stawki, na czele z Verstappenem, który w końcu pokazał prawdziwą moc. Czas drugiego, Sergio Pereza, przebił aż o 0,558 sekundy.
Pierwsza próba nie udała się Magnussenowi, któremu limity toru odebrały właściwy wynik. Nie najlepsze czasy wykręcili przedstawiciele Visy RB i Alex Albon, zajmujący miejsca 12-14. Ostatecznie czwórka ta pożegnała się z kwalifikacjami. Grono to zamknął Lance Stroll. Warto też zatrzymać się przy rezultacie 11. Yukiego Tsunody, któremu do awansu zabrakło 0,007 sekundy.
Track limits exceeded, and K-Mag's lap is scratched from the record ❌#F1 #BahrainGP pic.twitter.com/fkt16JAyL1
— Formula 1 (@F1) March 1, 2024
Sztuka ta udała się za to sensacyjnie Hulkenbergowi, który zrobił lepsze okrążenie od Russella, Pereza oraz duetu McLarena. Niemiec podtrzymał tym samym swoją kapitalną formę kwalifikacyjną, którą zaskakiwał już w 2023 roku. Z kronikarskiego obowiązku należy zaznaczyć, że w samej końcówce czas Verstappena - na świeżej gumie - przebił Leclerc.
Q3: Verstappen potwierdził moc, rozczarowujący wynik Hamiltona
Decydującą batalię o pole position w znany dla siebie sposób otworzył Verstappen, wskakując na czoło stawki. Przewaga Holendra okazała się jednak niewielka, bowiem Leclerc stracił do niego zaledwie 0,059 sekundy. Bardzo blisko znaleźli się również Russell, Sainz i Norris. W to grono wmieszał się też Alonso, który swoją próbę wykonał w czasie, gdy reszta pozostawała w garażach.
First flying laps complete. Here's how things stand
— Formula 1 (@F1) March 1, 2024
Verstappen
Leclerc
Alonso 📸
Russell
Sainz
Norris
Perez
Hamilton
Hulkenberg
Piastri#F1 #BahrainGP pic.twitter.com/d0gnP1AKss
Na finałowych okrążeniach aktualny mistrz świata nie pozostawił żadnych złudzeń rywalom i przypieczętował kolejne pole position na Bahrain International Circuit. Drugie miejsce utrzymał Leclerc, którego strata wzrosła do 0,228 sekundy. Za jego plecami zrobił się olbrzymi ścisk, ponieważ 9. Lewis Hamilton spisał się gorzej od Verstappena zaledwie o 0,531 sekundy.
Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to rozczarowujący wynik dla Brytyjczyka, tym bardziej że jego partner uplasował się na 3. miejscu. Kolejne pozycje przypadły Sainzowi, Perezowi, Alonso i zawodnikom McLarena. Dziesiątkę zamknął Hulkenberg, dla którego sam awans do Q3 należy uznać za niemałe zaskoczenie i sukces.
Zdjęcia:
komentarze
1. Litwak
Wielka dominacja RB! Może rozdajmy im tytuł i niech reszta walczy. Potem jest na prawdę interesująco 4 zespoły, Ferrari wygląda obiecująco, Mercedes poprawił się ale Hamilton cieniutko. Alpine katastrofa kompletna. Cała zabawe psuje ten RedBull
2. Supersonic
Ale że Alpine będzie nowym Haasem to się nie spodziewałem
3. Proctor
Koniec mistrzostw do widzenia, Max jedziesz po IV WDC!
Ferrari bardzo solidnie
Świetnie Russell!
Perez słabiutko
Alonso mam nadzieję że powalczy o podium
McLaren obiektywnie zawiódł, niestety
hamilton P9 hahaha xD
W piątek wszyscy typowali Haasa jako czerwoną latarnię a dziś Hulk w Q3
Najbardziej cieszy mnie fatalna forma Alpine. Co prawda szkoda mi Gasly'ego ale dobrze tak temu oconowi śmieciowi, w szczególności za to jak traktuje Alonso.
4. giovanni paolo
Wydaje mi się, że wbrew temu co mówił herr wolff, całkiem dużo osób ogląda F1 tylko poprzed tabelki na wikipedii.
5. sapphire
Najbardziej podoba mi sie że pomiędzy P2 a P9 jest taka niewielka różnica, drugą sprawą jest Alonso który pojechał tylko jedno kółko a i tak bardzo dobry wynik, tempo wyścigowe Alonso wyglądało nieźle, może powtórka z 2023? Cieszy również wynik Hulka. Jutro pierwszy zakręt będzie epicki mam nadzieję i dojdzie do niezłego przetasowania stawki
6. hubos21
W tym roku będę pierwszy, RUS wyjaśnił HAM :D Toto ale miał minę :D :D :D
7. Proctor
@6 Hahaha :D
8. ryan27
No to znowu flaki z olejem. Tym razem nie będę oglądał sezonu i liczył że się coś zmieni. Szkoda czasu skoro nic się nie dzieje i z góry wiadomo kto będzie wygrywał :-(
9. kiwiknick
Lewis podpisał w Ferrari, więc Russel będzie przd nim.
10. hubos21
@8
Za to pewnie obejrzałeś wszystkie 7 sezonów jak wygrywał HAM.
11. Shadow 75
Nie martwcie się - Max nie ma ŻADNEJ przewagi - Q2 i Q3 na fiolet odpalał tylko w 1 sektorze - za każdym razem się podciągał za innym zawodnikiem. Czyli tak naprawdę dopiero wyścig pokaże na co stać RBR. Co do LH - już kiedyś to widziałem. Sezon z Rosbergiem. Teraz Niemcy muszą wylansować tego który zostaje.
12. Itachi444444
@8 no wszystko spoko tylko że od 2014 do 2016 był roseberg czyli kompetetywny rywal w przeciwieństwie do Pereza. Potem było ferrari które co jakiś czas wygrywało 2020 był zasadniczo nudny a w 2021 czyli ostatnim roku w którym merc wygrał mistrzostwa konstruktorów Hamilton przegrał tytuł na ostatnim okrążeniu po wielkiej aferze. A od kiedy redbull wygrywa to w sumie nikt podjazdu do nich nie ma
13. Itachi444444
Sorki pomyłka komentarz @12 skierowany był do @10
14. fpawel19669
Oglądam F1 "od zawsze", dłużej niż pewnie większość na tym forum ma lat. I co? A no to, ze zamiast się cieszyć, bo kwalifikacje były przednie, na stronie swoje frustracje wylewają frustraci. Jpdl....
15. Harman1997
Dziwne że lec pojechał gorzej niż w q2 i to znacznie
16. jogi2
@9
Spokojnie to tylko pan sobota o początek sezonu .W tempie wyścigowym już nie ogarnia
17. Patryk1231low
Powiem tak szczerze że czas Leclerca z Q2 dało by mu Pole dzisiaj, więc jest nadzieja na udany sezon bez dominacji jednego zespołu nooo kierowcy w sumie
18. TZ4Z
@11 w wyścigu raczej Redbull odjedzie, ale zobaczymy, jednak Redbull miał walczyć tylko z Astonem wg. Ciebie, a tymczasem 0,2 sekundy przewagi Maxa
19. TZ4Z
@17 no jest, jednak pamiętajmy, ze w poprzednim sezonie tez Ferrari zdolalo Redbulla pokonywać, a w wyścigu... Zobaczymy, jak tym razem bedzie
20. fpawel19669
@18 I to w dużej mierz dzięki podciąganiu się DRS-em.
21. ryan27
@10
Tak, licząc że w każdym będzie się coś działo. Jedyny fajny moment to była walka ROS i HAM bo nie było kierowcy nr 1 i 2. I to się na prawdę fajnie oglądało.
Jeszcze walka HAM z VET w Ferrari była momentami ciekawa ale tylko momentami bo VET się szybko wysypał. Walkę HAM i VER nie biorę pod uwagę bo przez błędy w sędziowaniu sezon został zniszczony i nie wiadomo w sumie kto zdobył tytuł. (pomijam oficjalną klasyfikację, ceremonie i całą tą szopkę)
Było już tyle zmian w przepisach, każde były zapowiadane jako te, które pozwolą na lepsze ściganie itd itp a na końcu i tak cały czas kończy się tym że dominuje jeden zespół. Obecnie wygrywa ten, kto najlepiej trafi ze zmianami na początku sezonu. Przez ograniczenia budżetowe takie np Ferrari McLaren czy Mercedes nie mogą wyłożyć większej kasy żeby faktycznie dogonić konkurencję.
To już nie jest od dawna F1 jaką chciałbym widzieć czyli najszybsze bolidy, najbardziej zaawansowana konstrukcja, na maksa wyżyłowane podzespoły które się rozpadną po wyścigu (a czasami i w trakcie bo liczy się moc i prędkość), najlepsi kierowcy, brak oszczędzania opon, paliwa, samochodu tylko od pierwszego do ostatniego okrążenia petarda.
Niestety obecna F1 idzie bardziej w marketing, szumne zapowiedzi, kreowanie sztucznie widowiska itd.
Na szczęście można sobie czasami pooglądać stare wyścigi :-)
22. cinek76
Dobre było wszyscy blisko , jutro może być ciekawie
23. Tom9001
Widzę że jeszcze kilku ma nadzieję na jakąkolwiek walkę w sezonie, że nie będzie nudy i że nie trzeba będzie na siłę poszukiwać emocji bo ktoś walczy o P10.
Prawda taka ze Alonso miał rację i 19 kierowców już wie jak zakonczy się sezon, jutro po 10 kółkach Max będzie miał 10s przewagi i na lajcie dojedzie do mety
24. Tommy46
Cholera, miałem wielką nadzieję, że dominacja byków sie skończy. Przyznam się, że dominacja Mercedesa mi tak nie przeszkadzała, raz, że lubię HAM, dwa, że trochę tej walki z Rosbergiem było. Cóż, znów będę cierpiał caly sezon i wizualizował sobie jak VER wypada z zakrętu, jak kiedyś robiłem to w przypadku Schumechera :( Ps. Czasem działało :)
25. CAMARO35
Wyglada na to ze Max znowu mistrzem . Nie ukrywam ze bardzo mnie to cieszy :):):)
26. CAMARO35
Tom9001 obys mial racje .
27. nadya
Dlaczego w tabeli wyników jedynie przy zespołach RB i Sauber dodaliście nazwę sponsorów? A np nie ma Oracle Red Bull?
28. Patryk1231low
@19 To prawda niestety... ale to też zużycie opon przez bolid Ferrari było bardzo mocne, obecna konstrukcja podobno nie pożera opon.. wszystko będzie wiadomo po wyścigu
29. TomPo
- Zla wiadomosc - RBR jest dalej z przodu
- Dobra wiadomosc - przewaga jest mniejsza niz w zeszlym roku
- Szykuje sie wajna walka za plecami Maxa (i tak pewnie bedzie przez caly sezon), bo stawka sie zaciesnila.
- Alpine szoruje po dnie, ciekawe jak Haas w tempie wyscigowym
- Merc, McL, Ferrari i ALO blisko siebie
Po pierwszym wyscigu bedziemy madrzejsi, bo tempo na jednym kolku a tempo wyscigowe to dwie rozne rzeczy, co najlepiej pokazal Haas w zeszlym roku. Obawiam sie, ze Max odjedzie na 10s i tyle bedzie z walki o zwyciestwo i zostanie "podniecac" sie walka o dalsze miejsca.
30. Falarek
@29 raczej Max jest z przodu bo Perez po staremu
31. sismondi
@10.8
32. fistaszeq
@31 jak już to 6 (2008)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz