Wolff nie rozumie krytyki Steinera w związku z rozwojem kariery Schumachera
Szef Mercedesa skomentował krytyczne głosy, jakie pojawiły się pod adresem Guenthera Steinera w obliczu wypadnięcia ze stawki Micka Schumachera. Austriak wziął w obronę swojego kolegę po fachu, podkreślając w ironiczny sposób, że każdy boss ma swój styl zarządzania zespołem.Mick Schumacher spędzi sezon 2023 na ławce rezerwowych. Zaledwie po dwóch latach startów stracił posadę w Haasie, do czego oczywiście przyczyniło wiele rozmaitych wpadek, które nie podobały się Guentherowi Steinerowi. I to właśnie Włocha niemieckie media wykreowały jako jeden z powodów dość szybkiego opuszczenia królowej motorsportu przez byłego mistrza F2.
Od początku współpracy obu panom nie było ze sobą po drodze, a szef Haasa nie unikał publicznej krytyki wobec swojego podopiecznego za liczne wypadki czy błędy. A gdy do głosu doszedł jeszcze broniący bratka Ralf Schumacher, stało się jasne, że z tej relacji nic dobrego długofalowo nie wyniknie. Tak więc Steiner poczekał aż Mick opuści akademię Ferrari i zastąpił go Nico Hulkenbergiem.
Wśród zwolenników niemieckiego kierowcy pojawiły się nawet sugestie, że jego kariera mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby swoją przygodę z F1 rozpoczął w Alfie Romeo bądź AlphaTauri, których szefowie dobrze radzą sobie z nieoszlifowanym talentami. Steiner natomiast preferuje pracę z bardziej doświadczonymi zawodnikami i nie dziwi się temu Toto Wolff:
"Guenther to Guenther. Nigdy nie będzie mówił czegoś innego, bo taki jest styl jego zarządzania. Pochodzi z gór, a tam powietrze jest rzadsze i w takich warunkach nie zawsze łatwo można myśleć. Jednakże jest w tym autentyczny i wierny temu. I sam doświadczyłem tego, że taki styl może funkcjonować. Wszyscy się jakoś różnimy, więc różne ścieżki mogą doprowadzić do sukcesu", mówił Austriak dla niemieckiego Sky Sports.
Wolff może zresztą w najbliższej przyszłości współpracować z Schumacherem. Po tym, jak Red Bull zakontraktował Daniela Ricciardo w roli trzeciego kierowcy, Niemiec wydaje się niemal "pewniakiem" do objęcia takiego stanowiska w narodowym teamie. Tym bardziej, że sam szef Mercedesa nie po raz pierwszy wspomniał o takiej możliwości:
"Póki co nie dyskutowaliśmy nawet o tym sensownie. Dla mnie ważne było to, aby w tak trudnym czasie dla Micka zakomunikować mu, że go doceniamy. Zasługuje na miejsce w stawce i nie jako zawodnik testowy. Być może czeka go taki pośredni etap, w którym odegramy jakąś rolę."
komentarze
1. Jacko
Mercedes nie jest żadnym "narodowym teamem".
2. Krukkk
@1. Jacko. Tak, tak...Alpine tez nie jest francuski.
3. Manik999
Toto jak zawsze gada słodko-pierdząco, jednak jak zwykle nic z tego nie wyniknie. Mick raczej przyszłością Mercedesa nie jest... ot, przyjęli go z sentymentu do ojca i PR-owego wizerunku.
4. Mikus1982
Dobrze, że skrytykował tego Bencwała Steinera i ciekawe co będzie gadał Steiner jak Hulkenberg rozwali auto i podejrzewam, że jak zdobędzie 10 punktów w sezonie to będzie cufal bo On jest jeszcze cieńszy od Schumachera.
5. Frytek
@4 Mikus1982
Jakoś taki przeciętniak Magnussen wrócił po przerwie i potrafił z miejsca skopać tyłek Schumacherowi, nie wspomnę że młody miał jeden test więcej w nowym bolidzie. To z pewnością dało do myślenia Steinerowi. Hulkenber też wybitny nie jest ale jednak czasami potrafił zaimportować i nie robił takich szkód. To że omijał podium szerokim łukiem nie znaczy że ni sprawdzi się w teamie który też do podium nie dosięga.
Mick gdyby nie jego nazwisko to dawno by słuch o nim zaginął a Hulkenberga jednak każdy pamięta
6. Mikus1982
Minie trochę czasu i wszystkim kopara opadnie jak Schumi będzie stał na podium tylko niech wtedy tu krytycy Schumiego niech się nie wypowiadają.
7. PanMisza
Super był ten tekst Wolffa o rzadkim powietrzu. Nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś tak delikatnie powiedział o kimś że jest głupi.
8. zero.nero
@4
Temu "bencwałowi" to mógłbyś co najwyższej buty czyścić, gdyby Ci na to pozwolił. Ciekawe, czy miałbyś jaja twardzielu, żeby powiedzieć mu to stojąc z nim twarzą w twarz? To się oczywiście nigdy nie wydarzy i nie dlatego, że jesteś żałosnym biedakiem, ale dlatego, że nawet się nie zbliżysz do tego człowieka...
9. Krukkk
@8. Czyli gdybys spotkal na ulicy Guenther'a to z miejsca szybkie szczotkowanie zebow, na kolana i usta szeroko?
10. Bartko
Mick niech się cieszy że tylko tak go krytykowali bo był tak fatalny że zasłużył na dużo więcej
11. Pajol
@10 otóż to , gdyby nie nazwisko jeździł by po nim jak po Grosjanie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz