Red Bull nie chce stracić Gasly'ego
Helmut Marko z austriackiego obozu znowu zabrał głos na temat przyszłości Pierre'a Gasly'ego. 78-latek nie chce dopuścić do odejścia Francuza. Problem polega na tym, że jeśli nie dostanie ponownej szansy w Red Bullu, najprawdopodobniej ten zdecyduje się na przejście do innej ekipy.W ostatnich miesiącach sporo powiedziano i napisano już odnośnie przyszłości duetu Pierre Gasly-Red Bull. Nikt nie ma żadnych wątpliwości, że Francuz marnuje swój talent w zespole AlphaTauri, a do awansu do głównej ekipy byków wciąż mu daleko.
Powodów jest kilka. Pierwszy to przede wszystkim stracona szansa w 2019 roku, kiedy kompletnie zawiódł, ścigając się w austriackim bolidzie. Drugim jest osoba Sergio Pereza, który nie zawodzi Red Bulla i Maxa Verstappena jako kierowca numer "2".
Do tej pory wydawało się, że fanem ponownego angażu Gasly'ego nie jest też Helmut Marko. Austriak zmienił jednak ostatnio nieco swoją retorykę i coraz śmielej mówi o awansie zawodnika z Rouen. Być może jest to spowodowane plotkami o zainteresowaniu ze strony innych zespołów.
Odnosząc się do pozytywnych słów Gerharda Bergera w kwestii Francuza, w rozmowie z Formel1.de 78-latek wyjawił, że nie chce dopuścić do jego odejścia:
"Gerhard ma rację, aczkolwiek na tę chwilę mamy kontrakt z Checo. Musimy porównać osiągi tych dwóch kierowców i mamy na to jeszcze pół roku, biorąc pod uwagę umowę Checo", mówił Marko.
"Z Gasly'm jesteśmy związani do sezonu 2023. Jasne jest, że jeżeli nie zaoferujemy mu angażu w Red Bullu, to najprawdopodobniej stracimy go, a tego po prostu nie chcemy."
Sam Gasly nie ukrywa, że chciałby otrzymać kolejną szansę w stajni z Milton Keynes:
"Helmut już o tym mówił, więc nie jest to żadna tajemnica. Po tym sezonie zostanie mi tylko rok w kontrakcie. W takim razie pozostają dwie opcje - albo przejdziemy do Red Bulla, albo nie. Co potem się stanie? Jest za wcześnie, by o tym mówić. Skupiam się tylko na tym, żeby ten rok wyszedł jak najlepiej", oznajmił zawodnik AlphaTauri w rozmowie dla holenderskiego Motorsport (więcej TUTAJ).
komentarze
1. Tomek_VR4
Dla niego lepiej byłoby gdyby poszedł do innej ekipy bo raczej nigdy nie awansuje do RB
2. Andrzej369
Proste - Pereza sprowadzono gdy dalej Red Bull nie wierzył że Gasly będzie w stanie kręcić solidne wyniki w RBR, a Albona chcieli wywalić i liczyli że Perez będzie skuteczniejszy. Dalej się nie będę zgadzał z twierdzeniem że Perez był solidną 'dwójką' w zeszłym roku, bo Bottas był lepszy w porównywalnym Mercedesie (na przestrzeni sezonu raz jedni, raz drudzy byli lepsi). Bottas zdobył 36 pkt więcej, 4 pole position i to pomimo że nie ukończył 4 wyścigów (w porównaniu z 2 Pereza) oraz pomimo tego że testował wydajność maksymalnie odkręconego silnika Mercedesa przez co kilka razy musiał niepotrzebnie (dla niego) startować z końca stawki. W samej walce o tytuł kierowców Bottas mniej się przydał Hamiltonowi niż Perez Verstappenowi, ale Finowi trzeba oddać że był bardzo przydatny w 2017 i 2018, a poza tym - solidniejszym punktowaniem przysłużył się w zdobyciu mistrzostwa konstruktorów.
Wracając do Pereza, jest on rozwiązaniem tymczasowym, widać po ostatnich wypowiedziach że szanse Francuza na ponowny awans są solidne, a dziurę po nim w AlphieTauri może zapełnić Albon, ewentualnie Tsunoda jeżeli już będzie ogarniać na tyle, że mogliby wziąć kolejnego młodzika z F2.
Jestem ciekaw jak Perez będzie się prezentować w tym roku w RBR, jeśli będzie jeździł tak średnio (za trójką Leclerc, Verstappen, Sainz), a Mercedes i Alpine się nie zbliżą to ocena Meksykanina będzie niezbyt łatwa bo nie będzie jak go porównać, ale sezon jest długi i wiele może się wydarzyć. Nie kryję się z tym - nie jestem fanem Pereza, ot taki średniak, całkiem solidny, ale tylko średniak.
3. sisay
sredniak ktory w 2020 ial 4 miejsce wsrod kierowcow(a kiblowal na covidzie), pokazal jak sie wyprzedza i jak sie walczy w sumie srednim bolidem. No ladny sredniak...
4. Andrzej369
@3 Średnim bolidem? Różowy Mercedes był zdecydowanie 3. najszybszy w stawce, ale McLaren miał to czego nie miało ani Renault, ani Racing Point - dobry DUET kierowców. Zarówno Ocon jak i Stroll nie dowozili dla swoich ekip dostatecznie dużo punktów, podczas gdy Sainz i Norris byli na bardzo równym poziomie.
5. Globtrotter
Powrót do RBR i po co? Znów być traktowanym po macoszemu? Masz dowozić punkty ale tak, żebyś Maxowi nie przeszkadzał?
W zeszłym sezonie mówiłem, że chciałbym go w miejsce Ricciardo, tyle że z obecną formą McLarena raczej Pierre nie obierze tego kierunku.
Mówiło się, że to dobry kierowca tylko w Red Bullu mu nie poszło bo zniszczyli go tam psychicznie i w sumie bym się z tym zgodził. Odbudował się w Alpha Tauri po kiepskim epizodzie w głównym zespole.
Dobrze by było zobaczyć go w topowym zespole, ale gdzie? Ferrari obsadzone no i zostaje... Red Bull
6. BekowySzyderca
@4
Perez nie jest tak dobry, jak wielu się spodziewało, ale jest świetnym zadaniowcem. IMO Helmut zaserwował kolejny lakoniczny komunikat, aby udobruchać Gasly'ego.
A Pierre'a wolałbym widzieć już od zeszłego roku z Alo w Alpine. Byłaby świetna weryfikacja, czy psychicznie się Gasly odbudował.
7. Andrzej369
@6 Zgadzam się z tym
8. Andrzej369
@7 Zapomniałem dodać, że Gasly na miejsce Ocona nawet pasuje 'marketingowo', bo też Francuz.
9. olejny
To tak jest gdy ma się ciastko i chce się go zjeść i je nadal mieć,ale to się nie da. Trzeba wybrać jedno albo drugie.
10. Frytek
Perez jaki jest taki jest, wszyscy wiedzą. Ale trzeba dodać że w zeszłym sezonie uczył się nowego bolidu I tym można tłumaczyć gorsze wyniki od Bottasa. W tym roku wszyscy uczą się bolidów i na tle Maxa nie wypada już tak źle a nawet dobrze bym powiedział.
Kiedyś Chelmut powiedział, że Sergio musi być 0.2 do 0.3 sekundy za Maxem. I póki co z tego się wywiązuje. Jeśli będzie tak dalej to nie liczyłbym na angaż Gasliego, tak lepiej by było dla obu stron. Gasli tylko by się tam marnował, on nadal ma coś do udowodnienia i musi to zrobić ale w innym teamie
11. I_am_speed
Tak jak już jakiś czas temu pisałem, powrót Pierra do RB to bardzo zły pomysł i prawdopodobnie skończyłby się podobnie jak jego pierwsza przygoda. Z prostego powodu, niekwestionowanym liderem Red Bulla jest Max i sprawa jest przedstawiona jasno, a Gasly to kierowca, który nie może być sprowadzony do roli dwójki, musi czuć się liderem, słyszeć pochwały w swoją stronę i czuć, że ma silną i bezpieczną pozycję w ekipie. Jest też kwestia tego co dzieje się w głowie, nie jestem pewny czy Gasly radziłby sobie z presją jeżdżąc w
topowym teamie, walcząc o zwycięstwa, bez wątpienia ma umiejętności i szybkość, które zasługują na to aby zaprezentować je w szybkim bolidzie, ale to wszystko nie ma znaczenia jeśli przez presję nie jest się w stanie tego zaprezentować. Ale to tylko moje przemyślenia, mogę się mylić. Ja bym widział Pierra właśnie w Alpine jeśli ta ekipa zbliży się do czołówki.
W Red Bullu jest teraz moim zdaniem najlepiej jak może być, jako osoba, która sympatyzuje z Bykami jestem bardzo zadowolony z pracy jaką do tej pory wykonuje Checo i z tego co widzę w tych nowych bolidach może być tylko lepiej. On dobrze wie w jakiej roli został zatrudniony w zespole, sprawa jest przedstawiona jasno, nikt nie ma z tym problemu a sam Sergio wydaje się po prostu wdzięczny za szansę jaką otrzymał od RB i stara się ją jak najlepiej wykorzystywać. A poza tym to po prostu świetny facet. Dla mnie taki duet to jest to czego Red Bull potrzebuje i nie widzę żadnych przesłanek ku temu aby w najbliższej przyszłości cokolwiek zmieniać w tej kwestii.
12. Pajol
Nie chcą go stracić, bo wiedzą na przykładzie Sainza, że niektórzy kierowcy potrzebują trochę wiecej czasu na rozwinięcie się w F1. Sainz pokazał, że wcale nie jest takim złym kierowcą, na tle Leclerka ,dużo mu nie ustępuje. Gasly też to pokazuje ,co jest wart , ale obydwoje potrzebowali trochę czasu . Puszki nie doceniali Sainza i mi się wydaje że trochę tego żałują
13. TomPo
Oni chcieliby zjesc ciastko i miec ciastko.
Nie twierdze ze Gasly to przyszly mistrz swiata, ale chyba zasluguje na szanse w innym zespole.
Niestety sytuacja w stawce wyglada tak a nie inaczej, wiec opcje tez sa ograniczone.
Do McL zamiast Ricardo? Fajnie, szkoda ze niestety McL szoruje chwilowo po dnie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz