Gasly stawia ultimatum Red Bullowi
Kierowca z Rouen po raz kolejny zabrał głos na temat jego przyszłości w rodzinie Red Bulla. Francuz przekonuje, że jeśli do 2024 roku nie uzyska ponownego awansu do głównego zespołu, poszuka innych możliwości w F1.
Temat duetu Pierre Gasly-Red Bull powraca jak bumerang. O tym, że Francuz chciałby powrócić do Milton Keynes już wielokrotnie przekonywał i choć jego postawa w AlphaTauri jest znakomita, ciągle nie otrzymał ponownego awansu.
Wszystko przez osobę Helmuta Marko. Nie jest żadną tajemnicą, że obu panom jest nie po drodze, co kilkukrotnie sugerował zarówno jeden, jak i drugi. Wciąż muszą jednak ze sobą współpracować i relacja ta będzie trwać co najmniej do sezonu 2023. Wtedy ma zakończyć się umowa 26-latka.
Co potem? Opcje oczywiście są dwie. Jedna to pozostanie w Red Bullu, druga szukanie innego zespołu. Gasly na brak ofert raczej nie mógłby narzekać, zwłaszcza że niedawno plotkowano nawet, że jego usługami zainteresował się sam Mercedes. Francuz na razie nie chce jeszcze mówić o swojej przyszłości, ale twierdzi też, że jeśli nie wróci do austriackiego teamu, prawdopodobnie zakończy powiązania z "Bykami":
"Helmut już o tym mówił, więc nie jest to żadna tajemnica. Po tym sezonie zostanie mi tylko rok w kontrakcie. W takim razie pozostają dwie opcje - albo przejdziemy do Red Bulla, albo nie. Co potem się stanie? Jest za wcześnie, by o tym mówić. Skupiam się tylko na tym, żeby ten rok wyszedł jak najlepiej", oznajmił zawodnik AlphaTauri w rozmowie dla holenderskiego Motorsport.
"Jasne jest jednak też to, że chcę jeździć w tak szybkim bolidzie, który pozwoli na walkę o zwycięstwa. Tylko to dla mnie się liczy. Chcę wygrywać wyścigi w F1 i potrzebuję do tego samochodu, który mi to umożliwi. Podyskutujemy o tym z Helmutem, gdy przyjdzie na to czas."
Gasly ujawnił również swoje cele na sezon 2022:
"Jestem bardzo pewny siebie. Jestem zadowolony z ludzi, którzy znajdują się wokół mnie. Chodzi głównie o moich inżynierów i o to, jak funkcjonujemy jako zespół. Muszę przyznać, że dobrze tutaj się czuję. Wiem, że czeka na mnie ważny sezon, by zrobić kolejny krok naprzód."
"Zeszły sezon był fantastyczny. W tym roku mam nadzieję, że zrobię to samo, jeśli nie więcej. Chcę poprowadzić ten zespół w górę stawki. To mój osobisty cel."
komentarze
1. pan37lureta
Być drugim kierowcą?
2. I_am_speed
Gasly to typowo kierowca, który musi być liderem zespołu i musi czuć, że nim jest. Są kierowcy, którzy nie nadają się do bycia dwójką, sprowadzeni do takiej roli będą sfrustrowani, a i wyniki będą poniżej oczekiwań. Nie wiązałbym przyszłości Pierra z RB, nie wiem co by się musiało stać żeby zespół stawiał go na równo z Maxem, nie wspominając o postawieniu na niego w roli lidera. Gasly już udowodnił, że jest warty topowego bolidu ale jak na moje to gdyby teraz poszedł do RB to byłaby z tego katastrofa i mogłaby być powtórka z jego pierwszego pobytu.
Swoją drogą, tytuł artykułu jakby Gasly miał szantażować RB i dyktować im warunki, a w jego wypowiedzi nie ma żadnych negatywnych emocji czy wywyższania się. Nie lepiej po prostu napisać "Gasly o swojej przyszłości i ewentualnym powrocie do RB"? I znowu na samym wstępie "Kierowca zabrał głos". Co sam podszedł do jakiegoś dziennikarza na ulicy i zaczął gadać? Czy może lepiej by było "Gasly w odpowiedzi na pytanie takie i takie stwierdził, że..." Nie wiadomo bo jak zwykle pytanie nie zostało przytoczone, a źródła brak. No i oczywiście wisienka na torcie czy wytłuszczone "Wszystko przez osobę Helmuta Marko" po czym zaprzeczenie w następnym zdaniu, że obu Panom jest ze sobą nie po drodze, to może bardziej prawdziwe byłoby "Z powodu kiepskich relacji Gaslyego z Helmutem Marko"?
Po co ten zupełnie niepotrzebny dramatyzm i stwierdzenia, które naginają rzeczywistość zamiast rzetelnie przedstawione fakty? A no tak, musi się klikać...
Wybaczcie za ten przydługi wywód, nie chce zgrywać specjalisty ds. dziennikarstwa ale strasznie się irytuje czytając takie rzeczy.
3. Szaakal
@2, to wytłuszczone to odnośnik do innego artykułu. Poza tym to pełna zgodna. Kacper Trzosek ma raczej słabe, clickbaitowe artykuły, ale za to jest ich strasznie dużo, gdyby nie on to strona by zdechła. Zresztą brak edycji komentarza dość dużo mówi.
4. I_am_speed
@3 Fakt, nie zmienia to faktu, że treść tego odnośnika mogłaby być inna. I również poza tym zgoda ;)
5. Angry Tiger
Myślę że PER jeszcze na długie lata będzie idealnym uzupełnieniem duetu RBR
6. lucasdriver22
Myślę że Gasly będzie musiał opuścić rodzinę Redbulla. Spokojnie znajdzie gdzieś miejsce może za Hamiltona czy Vettela.
7. jmformates
@5
Nie będzie. Perez nie jest jakimś wybitnym kierowcą, Red Bull dopiął 2 ogromne umowy sponsorskie i kasy im nie brakuje, więc nie potrzebują jego meksykańskich pieniędzy kosztem wyniku sportowego. Oprócz kilku obron nie pokazał zbyt wiele. Helmut już w przerwie wakacyjnej powiedział, że Perez nie ma długiej przyszłości w Red Bullu, od zawsze był tylko opcją tymczasową. Marko został zapytany już rok temu w Bahrajnie czy Tsunoda może wejść na fotel Pereza już na 2022 rok to ten nawet wtedy tego nie wykluczał i powiedział, że nie będą się z niczym spieszyć i podejmą decyzję co do niego w odpowiednim czasie bo nie chcą go spalić jak poprzedników (i tak swoimi tekstami i presją prawie mu się udało), ale Perez nie bez powodu, mimo że chciał umowę 2 letnią, dostał tylko roczne przedłużenie z podkulonym ogonem. Jeśli Tsunoda zacznie wszystko składać częściej tak jak to zrobił w Abu Dhabi, a Perez nie pokaże cudów to japończyka wrzucą na dwójkę. Gasly próbuje wmówić ludziom, że jedyny powód dla którego został zdegradowany miał podłoże sportowe i że nie był wtedy gotowy, a dobrze wszyscy wiemy co tam się działo i nie wiem co on próbuje wmówić ludziom. Swoją drogą to już jakiś jego 5 wywiad w przerwie międzysezonowej o jego przyszłości. Ile można...
8. elin
@ 7. jmformates
W Red Bullu nikt nie oczekuje, aby Perez był wybitnym kierowcą. Jego zadaniem jest " tylko " bycie " skrzydłowym " Maxa i jeśli będzie się z tego wywiązywał, nie pokazując jednocześnie zbytnio własnych ambicji, to jak najbardziej może w zespole zostać na dłużej.
Zwłaszcza, że nie jest tak narwany jak Tsunoda, który jeśli w ogóle zdoła " uspokoić " swoją jazdę, to na pewno nie nastąpi to szybko. Dlatego lepiej postawić na zrównoważonego Sergio, który już ma swoje lata i udowodnił, że może być przydatny ( choćby ostatni wyścig 2021 i blokowanie Hamiltona ).
A co do tego, co mówi i co robi Helmut .... hmmm ... pozostaje tylko się uśmiechnąć ;-) , ponieważ Jego wypowiedziami zdecydowanie nie można się sugerować. Najważniejsza dla przyszłości Pereza w Red Bullu jest/i będzie opinia Maxa ... a on wydaje się zadowolony z partnera, który " nie przeszkadza ".
9. jmformates
@8
Nie przeszkadza Maxowi, ale Gasly i Albon też nie przeszkadzali. Teraz będą celowali w zdobycie klasyfikacji konstruktorów jeśli bolid będzie na takim poziomie jak tym roku, a jeśli stawka się wyrówna to Perez będzie mieć tylko ciężej, szczególnie w kwalifikacjach w których orłem nie jest. Jeśli okaże się, że Ferrari ma najmocniejszy pakiet na ten rok a Perez gdzieś znów przepadnie w walce z Norrisami, kiedy Mercedesy, Max i owe Ferrari będzie sobie obstawiać top5 miejsc i McLaren walczyć dajmy na to o 6 to Marko nie będzie się cackać i mu tej umowy nie przedłuży. Perez będzie musiał być dużo lepszy niż w tym roku, jeśli ma utrzymać miejsce. Jeśli Gasly będzie jeździł jak jeździ, młody Tsunoda zacznie dowozić (bronić i tak już umie jak Perez a ma 1 rok doświadczenia, nie 10) a ktoś z juniorów z F2 będzie jasnym kandydatem do awansu do F1 to myślisz, że kto pierwszy pójdzie w odstawkę? Oczywiste, że najstarszy Perez który pewnego poziomu już nie przeskoczy. Przecież nie odstawią Tsunody, w którego władowali kasę w rozwój, który ma surową prędkość lepszą niż Perez (dla mnie to oczywiste) i którego sponsorem jest Honda, na rzecz Pereza. Gasly ma umowę do 2023 roku i któryś musi siedzieć w AT, żeby rozwinąć kolejnego juniora. Tost jasno powiedział, że nie będzie w AT sytuacji z 2 nowicjuszami. To Perez jest na najbardziej straconej pozycji.
10. elin
@ 9. jmformates
Tak, ale wszystko opiera się na słowie - " Jeśli ... "
A jaki będzie faktyczny rozkład sił, okaże się dopiero kiedy sezon ruszy.
Według mnie nie ma lepszego kandydata na partnera na najbliższe lata dla Maxa, niż Sergio. To dobry " rzemieślnik ", który odpowiednio zmotywowany może wykonać doskonałą pracę dla zespołu i Verstappena. Ma doświadczenie i jeśli wszystko dobrze zgra, potrafi dowozić porządne punkty, a jednocześnie nie ma już takich ambicji, aby próbować walczyć z Maxem o tytuł - można powiedzieć, że zna i zaakceptował swoją rolę w zespole. Wie jakie są względem niego oczekiwania i potrafi się z nich wywiązać.
Czegoś takiego zdecydowanie nie można powiedzieć o Tsunodzie, który przynajmniej według mnie, był jednym z największych rozczarowań minionego sezonu. Popełnia zbyt dużo błędów, nie ma wyczucia kiedy atakować, a kiedy odpuścić. Jednocześnie mając ambicje znacznie większą niż umiejętności ( przynajmniej na tym etapie kariery ) - przez co może bardziej przeszkadzać, niż pomagać Verstappenowi i zespołowi.
Jego powiązania z Hondą są na tyle duże, aby dostać kolejną szansę na jazdę i poprawę, ale zespół juniorski, to bardziej Jego miejsce, że przejście do Red Bulla.
Gasly również raczej kolejnej szansy na jazdę dla głównego zespołu nie dostanie, ponieważ szybciej by doszło do otwartej walki między nim, a Maxem, niż współpracy tych kierowców. Verstappen już próbował jazdy z ambitnymi partnerami i obaj pożegnali się z zespołem ( Ricciardo i Sainz ). Red Bull już to przerabiał, więc raczej nie zdecydują się podobną sytuację. Tym bardziej teraz, kiedy mają już swojego Mistrza i na długie lata będą budować wokół niego zespół.
A innych odpowiednich kandydatów na miejsce obok Maxa .... brak.
11. OnOff
Na jego miejscu uciekał bym z rodziny RedBulla
12. xandi_F1
Niech on ucieka bo zaraz miejsc nie będzie. Pokazał jak być liderem kontra Rusek, którego auto nie jechało bo już chcieli go się pozbyć i Japonczyk z zaburzeniami.
13. Krukkk
@12 Xandi. Gdzie? Do zespolu Hass? Chyba, ze do Aston Martin za Vettela...?
14. Krukkk
Haas*
15. XandrasPL
@Kruk
No właśnie musi powiedzieć "Halo Lawrence! Odchodzę z RedBulla, ale mam fotel u Cb od zaraz". On musi pokazać innym, że jest wolny. Nikt go pod uwagę nie bierze.
16. Angry Tiger
Czy możecie wywalić stąd ta amebę, multikonciarza, alfę i omegę oraz specjalistę od wszystkiego czyli od niczego, Xandiego?
17. Krukkk
@15 Xandi. Przestan.
18. XandrasPL
@16 utkaj
@17 ty też utkaj jak nie masz nic sensownego do odpisania. Tak uważam i tyle. Gasly chce do RedBulla, ale tam poszedłby po co? Tu trzeba robić akcję aby zgarnąć fotel po Lewisie. Chociaż teraz tak myślę, że George jako pupilek Toto to byłby taki sam problem jak Max. Więc inna opcja.
19. Krukkk
@Xandi. A Ty co masz sensownego do napisania oprocz dzieciecego belkotu i powiedzonek rodem ze slamsow?
Milego dnia.
20. Angry Tiger
@Krukkk Wciśnij przycisk "ignoruj" przy poście @18. Niech dyskutuje sam ze sobą.
21. xandi_F1
@Kruk
Miałem coś napisane, ale osoba z boku powiedziała mi: Zostaw Pana bo i tak nie wygrasz. A będziesz miał tylko problemy za to obrażanie.
Więc dziś masz szczęście. Do następnego.
22. Krukkk
@20. Xandi nie jest glupim chlopakiem, tylko bladzi. Podoba mi sie w nim Jego nieustepliwosc, nawet jak nie ma racji to bedzie szedl w zaparte, bedzie przeklinal, nie polozy sie spac zeby nadal krzyczec.
On uwielbia ze mna rozmawiac, bo prawdopodobnie jako jedyny tutaj traktuje go powaznie.
@Xandi. Ciesze sie, ze postanowiles sluchac madrzejszych od siebie. Tak trzymaj i pracuj nad swoja pisownia, zeby Twoje komentarze mialy rece i nogi.
Wystarczylo napisac:
"Mialem cos napisane, ale OSOBA STOJACA OBOK MNIE powiedziala".
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz