komentarze
  • 47. japa1
    • 2008-03-20 19:07:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ja stawiam ze dojedzie 12!! Oj z ta taktyka to chyba beda znow cos kabinowac zeby Robertowi utrudnic!!!! Obym sie mylil!!!!!!

  • 48. Milten
    • 2008-03-20 19:24:01
    • *.2.79.84

    oooo Robert jest zły :) to dobry znak

  • 49. kowal466
    • 2008-03-20 19:40:07
    • Blokada
    • *.gprs.plus.pl

    licze na powtórke z kwalifikacji w Australi w kwalifikajach Malezji

  • 50. cayman
    • 2008-03-20 19:43:53
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Ktoś wcześniej napisał, że Nakajima jest kiepskim kierowcą. Fakt, przytrafiło mu się przejechanie po mechaniku, a teraz wjechal w Roberta... Ale myślę, że koleś jest całkiem niezły. Regularnie uzyskuje punkty w wyścigach, a ma w F1 bardzo małe doświadczenie. nie należy o tym zapominać. Ja mu życzę wszystkiego dobrego, jak całemu teamowi Williamsa, który zawsze bardzo lubiłem. Oby tylko więcej nie taranował Roberta, a wszystko bedzie ok:-)

  • 51. hot dog
    • 2008-03-20 19:55:23
    • *.cust.tele2.pl

    cayman a jakiej regularnosci piszesz o wysigach f1???

  • 52. witek70
    • 2008-03-20 20:17:23
    • *.elektrosat.pl

    kubica powinien trzymać się jak najwyżej w stawce. Jak spiepszą mu taktykę, ugrzęźnie między cieniasami i znów w niego wjedzie jakas lebioda...

  • 53. witek70
    • 2008-03-20 20:17:50
    • *.elektrosat.pl

    kubica powinien trzymać się jak najwyżej w stawce. Jak spartolą mu taktykę, ugrzęźnie między cieniasami i znów w niego wjedzie jakas lebioda...

  • 54. witek70
    • 2008-03-20 20:18:05
    • *.elektrosat.pl

    kubica powinien trzymać się jak najwyżej w stawce. Jak spartolą mu taktykę, ugrzęźnie między cieniasami i znów w niego wjedzie jakas c...ta...

  • 55. Roch Kowalski
    • 2008-03-20 20:29:52
    • *.in.net.pl

    Jestem bardzo ciekawy, a nigdzie nie ma o tym nawet wzmianki, co było przyczyną braku mocy bolidu Kubicy,
    jak ferrari miało problemy z silnikiem to wszytko zostało dokładnie zbadane, a tu jakby wszyscy nabrali wody w usta i to łącznie z Kubicą.
    Mam rozumieć że strata Kubicy do Hamiltona średnio 0,8s/okrążenie to brak umiejętności - nie, tym bardziej że Kubica tracił podobnie do Haifelda. Czy ktoś może mi powiedzieć o co chodzi ??

  • 56. cayman
    • 2008-03-20 20:30:21
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Sorx, pomyliłem się... Chodziło mi o wysokie pozycje w wyścigach, w których jechał Nakajima. Jechał przecież dopiero w 2 GP. W Brazylii nie zdobył przecież punktów, ale byl blisko punktowanej ósemki. Jakoś mi sie wydawalo ze wtedy też punktowal... pozdro :-)

  • 57. jordan23012
    • 2008-03-20 20:34:45
    • *.kos.vectranet.pl

    Ciekawe jaki kolor twarzy miał japoniec w czasie konferencji?@?

  • 58. hot dog
    • 2008-03-20 20:35:50
    • *.cust.tele2.pl

    Roch Kowlaski mam do Ciebie pytanie mianowicie skad klikasz poniewaz mam kolege o takich samych danych;-)
    JEzeli chodzi o Kubka to niekoniecznie musial to byc problem z silnikiem przynajmniej poczatkowej fazie a z np. oponami, zle rozgrzal zle sie zuzywaly;-) na temat silnika nie ma oficjalnej informacji...przynajmniej ze strony BMW.

  • 59. hot dog
    • 2008-03-20 20:36:48
    • *.cust.tele2.pl

    cayman totez sie troche dziwilem;-) pzdr

  • 60. Roch Kowalski
    • 2008-03-20 20:40:04
    • *.in.net.pl

    jestem z Tarnowa, przecież sam Kubica mówił że silnik z opóźnieniem kilku sekund reagował na naciśnięcie przepustnicy, a teraz nic, i nic z tego nie rozumie ..

  • 61. cayman
    • 2008-03-20 20:41:25
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    w każdym razie wierze, że Williams powalczy z Renault w tym sezonie o 4 miejsce. Rywalizacja o pierwsze 3 potoczy się moim zdaniem między Ferrari,McLarenami i oczywiście BMW. Kto wie, może BMW w tym sezonie 2 w walce na torze??? Cieszyłbym się... nie powiem :-)

  • 62. hot dog
    • 2008-03-20 20:46:40
    • *.cust.tele2.pl

    Co do silnika powiem krotko. Jezeli taka usterka miala miejsce to jest to dzwine z jednego powodu. Otoz jest to tak zawansowany sport ze taki defekt powoduje ze konkurent jadacy z tylu sprawnym bolidem niestety wyprzedza tego w uszkodzonym sprzecie w przypadku Kubicy tak nie bylo. Alonso jadacy z tylu go nie wyprzedzil pomimo minimalnych roznic. Dlatego nie do konca w ta usterke wierze, ewentualnie byla ona duzo mniejsza niz wyjasnia to Kubek.
    Kolego pochodzi z Tarnowa:-) to niestety nie ta osoba pomimo to pozdrawiam.

  • 63. Roch Kowalski
    • 2008-03-20 21:01:02
    • *.in.net.pl

    niestety, możemy się tylko domyślać jak było , czyżby Robert swą słabą jazdę bo niestety tak było, próbował zwalić na bolid, miejmy nadzieję że tak nie było, pozdrawiam również hot dog-a, i życzę wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT z F1 :)

  • 64. kali
    • 2008-03-20 21:02:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    a ja muszę zrobić kupę póki mnie się chce

  • 65. phoros
    • 2008-03-20 21:11:29
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @alecc. Nie kłÓciliśmy się, a dociekaliśmy kontekstu. Jak sam zacytowałeś, "shit happens" jest sformułowaniem slangowym. Oznacza to nie tylko ulotność i umowność tłumaczenia, nie tylko wkraczanie w terminologią nieformalną czy wulgarną, ale i trzeźwość oceny, "co poeta miał na myśli". Robert mówi "polskim" angielskim i finezyjnych zwrotów u niego raczej niewiele. Kiedy mówi, że "tak to już jest", nie używa wyszukanego słownictwa. Zwrot użyty dzisiaj jest nieprzypadkowy i wiele mówi o nastroju Kubika. Z pewnością tłumaczenie "shit happens" jako "g...o się zdarza (przytrafia)" kuleje i jest pokraczną translacją nieprzetłumaczalnego, obcojęzycznego powiedzenia. Niemniej lepiej oddaje intencje Roberta, nie mam co do tego wątpliwości. Zresztą Coulthard też w Australii planował skopanie Massie pewnej części ciała i panowie w ITV natychmiast łagodzili grzecznie jego wypowiedź. MNIEJSZA Z TYM. Za niespełna 6 godzin wsiadamy z naszymi idolami do bolidów i zastanawiamy, jakie opony przygotować: przejściówki czy "heavy rain". :) Pozdrawiam.

  • 66. 789
    • 2008-03-20 21:30:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    tak jest bardzo dobra wypowiedz roberta na temat japońca niech spada do japonii do swoich japońskich kolegów i uczy się jeżdzić

  • 67. Porky2
    • 2008-03-20 21:31:38
    • *.160.rze.vectranet.pl

    brawo $herman za nazywanie ludzi gownem, ciekawe jak na ciebie wolaja? kazdemu przytrafiaja sie bledy. incydent z mechanikami mial miejsce podczas jego debiutu i na pewno nerwy go zzarly, a ostatnie grand prix? trudno, szkoda tylko ze trafilo na roberta:(

  • 68. Dagmara_W
    • 2008-03-20 21:32:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Robert jestem z Ciebie dumna:). To jest nasz Polski chłopak który nic nie robi pod publiczke, mówi co sadzi i za to go tzreba cenić, Mam nadzieje ze będzie dobrze. trzeba sie pomodlić i trzymać kciuki.. Może modlitwy zostaną wysłuchane kto wie...

  • 69. szypon
    • 2008-03-20 21:33:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Do admina: Skąd wytrzasneliście takie tłumaczenie słów Roberta? "Shit happens" napewno nie oznacza "czasem takie gó**o się zdarza". To jest utarte powiedzenie, które oznacza np. Takie jest życie
    Nie róbcie z Roberta człowieka któremu puszczają nerwy

  • 70. cutin
    • 2008-03-20 21:50:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    oo widze ze Roberta zaczyna ponosic te cale glupie sytuacje

  • 71. FanF1Rz
    • 2008-03-20 22:17:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Lol poważnie tak powiedział ?? xD

  • 72. lewusFIA
    • 2008-03-20 22:50:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    szypon, wreszcie przetłumaczyłeś intencje Roberta!

  • 73. tola
    • 2008-03-20 23:08:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    $herman troche kultury, w czasie konfernecji nikt nikogo gównem nie nazwał i sugerowanie czegoś takiego, a już wkładanie tego w usta Kubicy jest Waszym pobożnym życzeniem, aby udowodnić sobie, że chłopak się stawia. Z tego, co wiem wyrażenie "Shit happens" oznacza coś w stylu "Nieszcześcia sie przytrafiają" i była to dosyć dowcipna odpowiedz na pytanie co sądzi o kolizji. Krótka, dowcipna i dosadna.

  • 74. tola
    • 2008-03-20 23:22:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Phoros - gratuluję tak niesamowitej znajomości aktualnych nastrojów "Kubiki". a co do jego angielskiego, to słuchając niektorych wywiadów odnoszę wrażenie, że posługuje sie nim (przynajmniej w telewizji) zdecydowanie lepiej niż polskim. A "shit happens" nie nazwałabym finezyjnym wyrażeniem. I jak czytam takie wolne tłumczenie i dorobioną do tego teorię mam ogromną ochotę się kłócić!

  • 75. rysiul4
    • 2008-03-20 23:45:04
    • *.zax.pl

    Mowienie "ja lepiej od niego jezdze" nawet ironizując jest zbyt mocnym zdaniem. To napewno bardzo dobry kierowca, kazdemu zdarzają sie błedy. Niestety pecha miał nasz rodak, stad tyle złości. Sam oczywiscie powiedzialem po wyscigu wiele cieplych słów o tym panu ale i tak uwazam , ze tak jak robert powiedział: "shit happens" . Co do świetnego wyniku BMW Sauber, mysle ze za wczesniej na zbytni optymizm... Poczekajmy na Europe. Bardziej zróżnicowane tory z pewnością nie będą korzystne dla bolidu BMW, który jak mówią kierowcy, ciężko ustawić.

  • 76. rysiul4
    • 2008-03-20 23:52:23
    • *.zax.pl

    "nawet ja lepiej jezdze" - takie słowa, nawet ironizując są zbyt mocne. Nakajama to z pewnością świetny kierowca, ale zdarzają sie błędy. Zal jest oczywiscie duzo, ze znowu nasz rodak mial pecha... Ale i tak uwazam, jak to powiedział robert "shit happens". Co do bolidu BMW, i świetnego wyniku Roberta w kwalifikacjach, byłbym bardzo ostrożny z nadmiernym optymizmem. Poczekajmy z radością do następnych wyścigów, a najlepiej do Europy. Prawdopodobnie, Bmw bedzie miało duże problemy z ustawieniem bolidu na bardziej zróżnicowane tory.

  • 77. lukasz11
    • 2008-03-21 14:35:12
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    tak zawsze jest albo heidfeld albo jakis inny leszcz rozwali mu bolid i papa


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo