Prost ostro krytykuje Rossiego i Alpine po swoim odejściu
Czterokrotny mistrz świata zabrał głos ws. swojego odejścia z Alpine. Francuz nie gryzie się w język i nie ukrywa, że za wszystkim stoi postawa CEO zespołu, Laurenta Rossiego, który chce robić wszystko po swojemu.Ostatni rok był dość burzliwy, jeśli chodzi o zmiany na najwyższych stanowiskach stajni z Enstone. Po rebrandingu z Renault na Alpine z ekipą pożegnał się Cyrli Abiteboul, który był jej szefem od sezonu 2016. Jego kierownicze obowiązki przejęła trójka: Marcin Budkowski, Davide Brivio oraz Laurent Rossi.
Nieoczekiwanie w poprzednim tygodniu Francuzi ogłosili rozstanie z Polakiem, a w poniedziałek ujawniono, że z zespołu odszedł również Alain Prost, który pełnił obowiązki dyrektora niewykonawczego teamu.
Sfrustrowana legenda F1 postanowiła za pośrednictwem mediów społecznościowych wyrazić swoje niezadowolenie zaistniałą sytuacją:
"Jestem bardzo rozczarowany tym, w jaki sposób ogłoszono te dzisiejsze rewelacje. Wspólnie ustaliliśmy, że zrobimy to razem. Brak szacunku, przepraszam! Odrzuciłem ofertę, którą otrzymałem w Abu Zabi na sezon 2022, z powodu osobistych relacji i miałem rację! Będę tęsknił za ekipami z Enstone oraz Viry", napisał Prost na swoim Instagramie.
W wywiadzie dla francuskiego L'Equipe Prost wyjawił prawdziwe powody, dla których zdecydował się nie przedłużać umowy z Alpine:
"Sezon 2021 był dla mnie naprawdę niepokojący. Czułem bowiem, że ci, którzy pracowali tutaj od dłuższego czasu, muszą odejść. Oczywiście akceptuję zmiany, gdyż w F1 nie musisz zawsze robić wszystkiego w taki sam sposób. Możecie robić to inaczej i tak było w zeszłym roku. Natomiast w pewnym momencie stało się to dla mnie za bardzo skomplikowane", przyznał 66-latek.
"Nie byłem już zaangażowany w podejmowanie decyzji. Czasami z czymś się nie zgadzałem, a mimo to musiałem oficjalnie przekazywać te rzeczy. Nawet jako członek zarządu dowiadywałem się o pewnych rzeczach w ostatniej chwili. Mogą mnie nie słuchać, ale przynajmniej powinni mnie informować na czas. Chodzi po prostu o szacunek. Relacje były coraz bardziej skomplikowane."
"Laurent Rossi chce pracować sam. Właściwie sam mi zakomunikował, że nie potrzebuje doradcy. To miało miejsce w Katarze, aż tu nagle w Abu Zabi zaoferował mi nową umowę. Odmówiłem."
"Muszę przyznać, że wierzyłem w ten ambitny projekt. Natomiast teraz liczy się to, aby odsunąć na bok wielu ludzi. Rossi chce być w centrum uwagi, a mnie z kolei interesuje to, by być zaangażowanym w niektóre decyzje. Kiedy po przybyciu na tor szef zespołu nie zamierza nawet z tobą się przywitać, nie ma już tej frajdy."
Co ciekawe, Francuz wyjawił też, że po rebrandingu marki w 2020 roku całym zespołem miały zarządzać trzy osoby: on sam, Budkowski oraz Abiteboul. Teraz całej trójki już nie ma w Alpine, a za najważniejsze decyzje będą odpowiedzialni Rossi i Brivio, o którym notabene najwięcej mówiło się w kontekście odejścia. Bardzo możliwe, że w najbliższej przyszłości dołączy do nich Otmar Szafnauer:
"We wrześniu 2020 roku, gdy Cyril jeszcze tam pracował, Luca [De Meo, CEO Renault] zaproponował, abym objął stanowisko prezesa Alpine. Tak naprawdę zgodziłem się na tę ofertę, Marcin miał zarządzać całym zespołem, a Cyril całą marką. Dyskutowaliśmy o tym ponownie w grudniu, ale w styczniu 2021 roku przyszedł Laurent Rossi. Wobec tego wciąż sprawowałem swoje poprzednie funkcje - dyrektora niewykonawczego i doradcy."
komentarze
1. berko
No ładnie go wydymali. W światku F1 nie ma sentymentów.
2. Gumek73
A ja jakoś nigdy do końca nie rozumiałem, jaka jest rola Prosta w zespole i w czym on mógłby doradzać i nie dziwi mnie też, że się z nim rozstali.
3. jan_ka
Jakoś nie wierzę w sukces tych zmian.
4. XandrasPL
Haha Rossi wyjebie cały projekt w powietrze bo musi być jego ustaleniach wszystko. CEO Renault niech to ogarnie. Prezes ogórkowej marki, która żyje dzięki Renault, wszystko zniszczy
5. Krukkk
Nie dosc, ze Renault nie smierdzi groszem to na dodatek maja burdel w zarzadzie. Wielu kibicow oczekiwalo szacunku ze strony RBR w stosunku do Renault, ale jak tu szanowac kogos/cos jezeli sami nie szanuja sie.
No ale niech bedzie, ze Renault ma dlugoletni plan powrotu do czolowki.
6. Andrzej369
@5 Czasy się zmieniają, kilka lat temu mało kto ich szanował i mieli "długoletni plan". Teraz nawet sami się nie szanują i mają 'El Plan'...
7. SnapGP
Tak to jest jak jeden zespół ma trzech szefów. Trzech ludzi do podejmowania jednej decyzji... dziwne, że nie wypaliło :D
8. Jacko
@2. Gumek73
A Niki Lauda czy Helmut Marko, zajmując w teorii takie same stanowiska niewykonawcze, to "w czym by mogli doradzać"? Alain miał zapewne spełniać bardzo podobną rolę, ale później wszystko zależy od ułożenia sobie odpowiednich relacji z kierownictwem zespołu (tym "wykonawczym"). Tu się do porozumienia dojść nie udało, stąd i to rozstanie.
9. michal395
bardzo dobrze, że zrobili porządki, Prost tak naprawdę to był przyczepiony tylko dla marketingu nic więcej. Marcin odszedł bo prawdopodobnie obejmie lepsze stanowisko w FIA, Cyril to była pomyłka od dawna i był o dwa sezony za długo. Teraz może już będzie szło do przodu. Jakoś pod koniec sezonu Reanult lepiej sobie radziło gdy wspomniana dwójka była już odsunięta od działań zespołu
10. XandrasPL
A Cyril, który obecnie robi w silnikach u MECACHROME, ma przejść do RBR POWERTRAINS
11. XandrasPL
za kilka minut ma wyjść oficjalka, że OTMAR I BWT W Renault
12. Krukkk
@10 Xandi. Cyril tak zna sie na silnikach jak Ty na F1 :D
13. XandrasPL
@Kruk
Czyli jest najlepszym konstruktorem silników? Wow. Myślałem, że jeszcze trochę mu brakuje chociażby do Karla Benza
14. Krukkk
@Xandi. Powalilo Cie? Wprost przeciwnie.
15. alfaholik166
Alain Prost potrafi ładnie mówić w wywiadach i bywa przekonujący, przez co sprawia wrażenie "ułożonego" faceta z którym można się dogadać na odpowiednim poziomie, ale wiele było przesłanek, że Prost to taka "cicha woda" i facecik z charakterkiem, który jest zdolny do toczenia zakulisowych gierek. Nie podejmę się zatem wskazywania winnych i osądzania z jakim zarządem Alpine miałaby większe szanse na sukces.
16. hubertusss
@9 wątpię czy Budkowski obejmie lepsze stanowisko w FIA. On przecież od nich odszedł do Renault. Z jednej strony wykolegował FIA i poszedł na lepszy hajs do zespołu w atmosferze podejrzeń innych zespołów, ze zaniesie do Renault ich sekrety. Z drugiej strony pytanie jak te zespoły dzisiaj zgodzą się na człowieka z Renault na wysokim stanowisku w f1.
17. hubertusss
Renault po prostu pozbywa się nie potrzebnych ludzi. Budkowski miał im przynieść tajemnice innych zespołów. Bo po co by brali sędziego do zespołu. Nic z tego nie wyszło. Prost miał doradzać i działać marketingowo i korzyści tez nie wielkie. To też go wywalili.
18. Orlo
@hubertusss
Nie wywalili go, tylko sam odszedł. Wystarczy przeczytać artykuł ze zrozumieniem.
I tak jak powiedział Prost, podejmowanie decyzji to jedno, a szacunek to drugie. Tyle osób wypominało RBR, że to toksyczne środowisko. Ostatnie newsy pokazują, że inne zespoły nie lepsze. Taki sport.
19. Jacko
@18. Orlo
To nie wina sportu, tylko ludzie coraz bardziej chamieją... Wystarczy spojrzec na politykę, pochodzić czy pojeździć po ulicach, albo poczytać chociażby ten portal...
20. Krukkk
@19. Wedlug Ciebie kazdy kto nie kocha Mercedesa i Lewisa jest chamem/-ka.
21. Layton
@20 Uderz w stół...
22. Krukkk
@21. Dokladnie...Kazdy kto napisze cokolwiek negatywnego na Mercedesa to jakby wrzucil kij do gniazda zmij-natychmiast zlatuja sie trolle z jedna gwiazdka obok nicku.
23. Jacko
@20. Krukkk
W Twoim wypadku należy to jeszcze uzupełnić o paranoika. Co ma do tego tematu Lewis i kto o nim tu gdzieś wspomniał? Wszystkim ciągle wytykasz jakieś "psychofaństwo", a to Ty sam masz obsesję na jego punkcie...
24. hubertusss
@18 tak wystarczy przeczytać artykuł ze zrozumieniem. Użyłem może trochę zbyt dużego skrótu myślowego. Ale Prost głupi nie jest. Widział, że go nie chcą. Mówi o decyzjach podejmowanych poza nim bez informowania go o nich itd. Renault dało mu do zrozumienia, że ma spadać. W tym zespole nie ma wyników. Honda i RB wykonały duża pracę by dogonić Mercedesa. W Renault to widzą. Ferrari też się poprawia. A oni nie. Jest frustracja i pozbywają się ludzi, którzy nic do zespołu niw nieśli. Jednych mogą zwolnić wprost innym jak legenda Prost muszą dać to dyskretnie do zrozumienia bo nie mogą go wylać na bruk ot tak sobie. Jako 4 krotnego mistrza i ich rodaka. Więc dają do zrozumienia by sam odszedł tworząc odpowiednią atmosferę.
25. Krukkk
@23. Nie Wszystkim tylko tym, ktorych to dotyczy i zapewniam Cie, ze Lewisa traktuje jak kazdego innego kierowce.
A co wspolnego z tematem ma Twoj komentarz nr 19?
26. Jacko
@24. hubertusss
Jak zwykle wymyśliłeś swoją teorię, a później próbujesz do tego dorabiać fakty. A tu nie tylko nie ma żadnych faktów o tym świadczących, ale ciężko znaleźć nawet jakieś poszlaki...
27. hubertusss
Jak zwykle to ty nic nie rozumiesz. Ja nic nie zmyślam. To wszystko widać jak na dłoni. Wzięli Budkowskiego z FIA bo myśleli, że przyniesie tajemnice konkurencji. Nic z tego nie wyszło. Zwolnili. Prosta trudno wylać tak wprost bo to francuz i legenda. Więc zrobili wokół niego taką atmosferę o której zresztą sam mówi. Że sam zrozumiał, że czas odejść. Nie ma sukcesów to są nerwy i pozbywanie się ludzi, którzy mieli te sukcesy dać. A ty tego nie rozumiesz jak zwykle zresztą.
28. Krukkk
@26.
Fakt nr 1:
Renault jest bankrutem finansowanym z budzetu Panstwa.
Fakt nr 2:
Transfer Inzyniera Budkowskiego z FIA w zaden sposob nie pomogl Renalult, bo madrzejsze zespoly od nich wymusily przymusowe wakacje, na ktore musial udac sie byly delegat techniczny FIA.
Fakt nr 3:
Renault nie ma bladego pojecia jak stworzyc konkurencyjny agregat napedowy.
Fakt nr 4:
Po rozstaniu z RBR pozostali sami sobie bez mozliwosci testowania nowych rozwiazan na zespole klienckim.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz