FIA wyznaczyła już termin zakończenia śledztwa ws. GP Abu Zabi?
Wtorkowe doniesienia brytyjskich mediów dość szybko zmusiły Federację do działania. Już dzisiaj pojawiły się bowiem informacje o tym, że najważniejsi przedstawiciele spotkali się na rozmowach, aby poczynić postępy ws. wniosków po GP Abu Zabi. Śledztwo ma zakończyć się przed 3 lutym.Kontrowersyjne zakończenie rundy na torze Yas Marina pozostawiło duży niesmak po sezonie 2021. Wszystko przez decyzje Michaela Masiego, który pozwolił na oddublowanie się kierowcom znajdującym się tylko między Lewisem Hamiltonem a Maxem Verstappenem, a następnie umożliwił przejechanie ostatniego okrążenia. To właśnie na nim Holender wyprzedził Brytyjczyka i zdobył w ten sposób mistrzostwo świata.
Poirytowany takim obrotem wydarzeń Mercedes od razu oprotestował wyniki tej rundy, twierdząc, że postanowienia dyrektora wyścigowego nie były zgodne z regulaminem. Zostało to jednak odrzucone przez FIA i choć początkowo Niemcy wyrazili chęć odwołania się od tego, ostatecznie tak nie postąpili.
Według wtorkowych doniesień, miały stać za tym dwie rzeczy. Pierwsza to śledztwo zapowiedziane przez FIA przed świętami, a druga to rzekome zapewnienie Mercedesa, że Michael Masi oraz Nicholas Tombazis stracą swoje stanowiska przed sezonem 2022.
Tej drugiej plotce szybko oczywiście zaprzeczono, natomiast dochodzenie trwało i wciąż trwa. Teraz jednak znaczenie tej analizy jest zdecydowanie większe, gdyż od postanowień FIA ma zależeć decyzja Hamiltona odnośnie kontynuowania kariery.
Nic więc dziwnego, że już dzisiaj pojawiły się pogłoski o burzliwych rozmowach wśród przedstawicieli Federacji. Jak informują RacingNews365 i Sky Sports, nowy prezydent FIA, Mohammed Ben Sulayem, prowadzi intensywne dyskusje wspólnie z wiceprezesem ds. sportu Robertem Reidem, który jest odpowiedzialny za "szczegółową analizę" feralnej końcówki zmagań.
Zdaniem Craiga Slatera, głównym problemem w tej sprawie dla FIA była zmiana na stanowisku prezydenta po GP Abu Zabi. Sulayem zastąpił bowiem Jeana Todta i musiał od razu przystąpić do działania. Brytyjczyk zaznacza jednak, że 60-latek jest bardzo zaangażowany w to śledztwo:
"To był kłopot dla FIA. Jean Todt zakończył przecież swoją kadencję, a Mohammed Ben Sulayem przejął władzę. On osobiście w to się angażuje. Na ten moment znajduje się siedzibie FIA w Genewie i traktuje tę sprawę jako priorytet", mówił dziennikarz Sky Sports.
Według tych dwóch powyższych źródeł, wnioski z przeprowadzonego dochodzenia mają zostać przedstawione podczas spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych, które zaplanowano na 3 lutego.
komentarze
1. Angry Tiger
Dyrektor wyścigu jest po to żeby spełniać życzenia atencjusza Toto oraz sprzyjać tylko jemu. Jak ich nie spełnia to trzeba go wymienić na takiego który to będzie robił. Taka jest filozofia Mercedesa odkąd weszli do F1! Na nieszczęście dla tego sportu.
Hamidło zaczyna wyrastać na największą zakałę tego sportu. Bardziej już się nie da pogrążyć i ośmieszyć w oczach kibiców...
2. Harman1997
Patrzac obiektywnie, toto wolf bardzo chcialby aby Masi spelnial tylko jego rozkazy.
Jesli dyrekcja robi cos nie po mysli merca to juz uuuu, nie wolno.
Fia powinna sie wziasc za merca w sensie takim ze powinni uciac ich macki w polityce f1. Oni sa zespolem a nie czlonkiem fia
3. jan_ka
Może dla równowagi postanowią w 2022r. sędziować przeciw Maxowi i RBR ?
4. MALCOLM
@2 W ogóle odkąd Mercedes stał się dominującą siłą w stawce to strasznie się panoszy z Wolffem na czele i wydaje im się, że wszystko należy się tylko im.
A gdyby Hamilton nie był skończonym hipokrytą bez honoru to miałby świadomość, że na przestrzeni całego sezonu on sam z zespołem i FIA trzykrotnie okradli konkurenta z punktów. Więc nikt z tytułu nie został okradziony.
Na szczęście był Bóg na niebie i czuwał nad Maxem i całą ekipą RBR, by stała się sprawiedliwość.
Jak mawiał Alonso - KARMA!
5. XandrasPL
po co jakaś analiza skoro wszystko było cacy? Hyh?
6. Slazak
do wszystko wiedzących forumowiczów:
* kto dał Wam prawo oceniać innych?
* dlaczego nie znaleźliście zatrudnienia w FIA skoro wszystko wiecie?
7. Krukkk
@6. Kto zabroni mi oceniac FIA, zespoly i kierowcow z punktu widzenia kibica?
8. AndrzejOpolski
"Na szczęście był Bóg na niebie i czuwał nad Maxem i całą ekipą RBR, by stała się sprawiedliwość." - WTF?! Normalnie Kargul i Pawlak w XXI wieku.
9. FREVKY
@4.
Najwięksi hipokryci to werstapeniarzy, pamiętający tylko Silverstone, co i tak było winą Verstappena i jego bezmózgiego podejścia do ścigania.
1. Imola - Lewis wypchnięty z toru w T1, przez co uszkadza skrzydło kosztujące 0.2-0.3 na okrążeniu. Brak reakcji sędziów.
2. Hiszpania - Lewis zmuszony do gwałtownego hamowania w T1 po
divebombie Maxa, który kolejny raz nie zostawia miejsca w zewnętrznej
będąć koło w koło z Lewisem. Brak reakcji sędziów.
3. Zezwolenie na używanie nielegalnie uginających się skrzydeł w Red Bullu w GP od Bahrajnu do Baku - łącznie 6 wyścigów.
4. Baku - zezwolenie na założenie świeżych softów na start wyścigu po
tym jak przy czekaniu na ważenie do opony na kilku centymetrach
przywarła farba z asfaltu. Przebita opona była pokłosiem próby ominięcia
przepisów stanowiących o minimalnym ciśnieniu w oponach.
5. Silverstone - eliminacja na własne życzenie - jazda bez kalkulacji,
mając 5 metrów toru po zewnętrznej i kolejne 15 betonowanego pobocza.
Lewis dostaje maksymalną karę przewidzianą przez regulamin w przypadku
takiej kolizji.
6. Belgia - wyścig wygrany za Maxa przez FIA, dający w końcowym
rozrachunku to jedno zwycięstwo więcej przy identycznej ilości punktów,
co pozowliło Maxowi polować na kontakt z Lewisem, z czego korzystał od
GP Brazylii
7. Brazylia - brak reakcji sędziów na ewidentną próbę eliminacji Lewisa. Apelacja o ponowne rozpatrzenie incydentu odrzucona.
8. Arabia Saudyjska - brak kary za oddanie pozycji, a następnie
odzyskanie jej na najbliższej prostej z użyciem DRS - za identyczny
manewr Lewis dostał 25 sekund kary na SPA w 2008 roku.
9. Abu Zabi - skandaliczna zmiana decyzji o oddublowaniu się tylko
określonych aut oraz przyspieszonym zjeździe samochodu bezpieczeństwa.
Czterokrotna zmiana kierunku jazdy na prostej na ostatnim okrążeniu bez
reakcji sędziów.
To ile tam razy Lewis "okradł" z pomocą FIA tego pomarańczowego klauna?
10. Davien 78
Oj pan Cezary G się pod jedynką zagotował.
9@ Doskonałe zestawienie. Określenie dla tego przy...pa z Holandii też pasuje jak ulał. Chociaż on wygląda jaby miał zespół Downa dla mnie.
11. berko
FIA prowadzi śledztwo, w którym głównym organem branym pod lupę jest...... FIA
xD xD xD
Śmiechu warte :)
12. berko
"głównym problemem w tej sprawie dla FIA była zmiana na stanowisku prezydenta po GP Abu Zabi. Sulayem zastąpił bowiem Jeana Todta i musiał od razu przystąpić do działania."
No tak odszedł SWÓJ chłop a przyszedł jakiś nowy i trzeba mu wytłumaczyć że wszystko było ok
13. Jacko
@4. MALCOLM
Maradona też twierdził, że to "ręka boga", żeby usprawiedliwić swoje oszustwo...
Brawo! Takiego "argumentu" tu jeszcze nie było!
14. Cube83
Proktolodzy hamiltoniarzy mają dobry czas dla swojego biznesu. :)
15. Angry Tiger
@Davien 78 Odezwał się typowy polaczek cebulaczek. Ja po raz kolejny się pytam jak to jest nie dość że żyć na garnuszku rodziców to jeszcze chlać za ich pieniądze? Nie wstyd ci? Jak jest tylko okazja to tylko ziejesz nienawiścią ale nie dziwi mnie to skoro nic w swoim nędznym życiu nie osiągnąłeś. Wyrzucaj dalej swoje frustracje :)
16. Max3
Masakra,że im się chce to analizować. Przecież to był normalny SC jak inne w trakcie sezonu Wiadomo ,że pierwszy zawsze traci. Nie kumam płaczu Mercedesa.Po prostu pech .
Jak dla mnie to Merc był faworyzowany w Abu Dhabi. Za to co zrobił Lewis w pierwszym zakręcie i brak kary to jakiś absurd. Przeciął szykanę i nic. Inni by dostali karę odrazu. Max legalnie wyprzedził, jak dawniej się wyprzedzało, czyli mocne dohamowanie. A ten sobie poprostu pojechał prosto,zamiast przyhamować,bo Max był przed nim. To jest śmiech na sali.
17. Vendeur
@16. Max3
Typowy, bezmózgi fanatyk RB i Maxa. Z logiką na opak, rodem z naszego rządu...
"normalny SC jak inne w trakcie sezonu" - Mógłbyś łaskawie przytoczyć inne takie SC w trakcie sezonu, w których przypadku złamano za jednym zamachem 3 przepisy?
18. AS34
@9
Chyba nie do końca tak było.
1. Imola - Lewis był po zewnętrznej wjechał na tarkę i uszkodził podłogę. Gdzie tu karę przyznać?
2. Hiszpania Max pojechał na 120% zbyt odważnie, ale zmieścił się w torze, a Lewis mu odpuścił. I tak wyszło na jego, bo tempo w Hiszpanii miał kosmiczne względem RB, a kara wyników by nie zmieniła.
3.Skrzydła nie były nielegalne. Stały się niezgodne po zmianie testów w trakcie sezonu na życzenie mercedesa, którego wyginających się skrzydeł (przedniego i tylnego) FIA nie zauważyła.
4.Azerbejdżan - Wymienili opony zgodnie z regulaminem. Tak chętnie omijali te przepisy, że aż FIA specyfikacje opon w trakcie sezonu zmieniła na wytrzymalsze.
5.Wlk. Brytania - Wina 60% - 40% Hamilton. Nie dostał kary maksymalnej (chociaż większej niż 10s kary dostać nie powinien), wtedy wyleciałby z rywalizacji.
6.Belgia - Pełna zgoda, z tym że Lewis mógł sam sprawić, by FIA podarowała jemu to zwycięstwo i WYGRAĆ Kwalifikacje.
7.Brazylia - tu też zgadzam się - kara zasłużona
8. Arabia Saudyjska - I jeden i drugi się szachowali w tej sytuacji. Lewis nie chciał dać Ver DRS, a Max sprytnie naciął Lewisa na brake test. Kara mogła być wyższa.
9. Abu Dhabi - Masi za bardzo wczuł się w interpretowanie przepisów nadane mu przez Mosleya i postanowił zrobić show, a że zrobił w najbardziej kuriozalny sposób zmieniając swoje decyzje co 5 sek., by doprowadzić do sytuacji jaką widzieliśmy to inna sprawa. To nie wina Maxa, że do takiej sytuacji doszło.
Na przestrzeni sezonu Lewis miał "więcej wsparcia" od FIA, ale to Max "otrzymał" je w kluczowym momencie.
19. Max3
@17 Vendeur
Po czym wnioskujesz, że jestem kibicem Maxa? Nie lubię go. Wolałbym żeby Lewis wygrał, piękna pogoń pod koniec sezonu.
Chodziło tylko o nagięcie przepisów, żeby wyścig nie zakończył się za SC. Chyba nikt z nas nie chciał,żeby sezon zakończył się za SC. Każdy chce dobrego ścigania.
Pech Mercedesa, że SC wystąpił i tyle w temacie . Poprostu pech. Tak ciężko zrozumieć.???!
A ścięcie szykany było faktem. I pomimo,że kibicowałem Lewisowi, powinien dostać karę. I to mi się nie podoba,że kierowcy jeżdżą poza torem bez ponoszenia żadnych konsekwencji
20. berko
@19. Max3
Przepisy są po to żeby się ich trzymać. Już pal sześć z tym SC, ale co ma wspólnego z równą rywalizacją sytuacja, w której część zawodników może się oddublować i walczyć na ostatnim okrążeniu o lepsze pozycje, a część nie ma takiej możliwości? O to w tym wszystkim chodzi, nie wiem dlaczego nie możecie tego zrozumieć. Zawodnicy jadący za Maksymilianem zostali potraktowani jak szmata do podłogi.
21. SebastianM
@20 Dokładnie, artykuł 48.12 wyrazie stanowi, że oddublować muszą się wszyscy zdublowani przez lidera kierowcy
"any cars that have been lapped by the leader will be required to pass the cars on the lead lap and the safety car."
Dodatkowo SC opuszcza tor na kolejnym okrążeniu po minięciu przez ostatniego ze zdublowanych
"Unless the clerk of the course considers the presence of the safety car is still necessary, once the last lapped car has passed the leader the safety car will return to the pits at the end of the following lap."
Więc pytanie retoryczne, po co przepisy, skoro dyrektor wyścigowy nie musi się do nich stosować. Jeżeli jednak musi, a nie zastosował, to muszą być wyciągnięte konsekwencje.
22. jan_ka
@20 @21 100% racja. Tak jest w regulaminie. Chcę wierzyć że to tylko błąd Massiego. Zaprakło słówa przepraszamy.
23. Max3
Wiem,że były złamane przepisy , też przyznaję Wam rację. Może działał pod presją?! Chciał koniecznie wznowić wyścig za wszelką cenę. Szkoda,że tak się stało.
Ale sam SC był pechowy.
Generalnie krew mnie zalewa jak sobie przypominam tą sytuację. Ale jak to mówią , czas goi rany, mi pomału przechodzi. Mam nadzieję,że Lewis skopie Maxowi tyłek w 22' oby tylko był przed nim:) .Myślę że jest realna szansa poprawić rekord. Chyba maksymalnie 3 sezony pojeździ i bedzię koniec
Ale też będę się trzymał wersji, że za tą szykanę Lewis powinien dostać karę. Normalne wyprzedzanie jak za czasów przed DRS-em. Czyli pod "łokieć". Za dużo miejsca tam Lewis zostawił
Na ostatnim okrążeniu też Lewis słabo blokował wewnętrzna. Dał się zaskoczyć w obu przypadkach.Szkoda , może powróci stara agresja.
Najlepszego w Nowym Roku!
24. SebastianM
@23 Wiesz kolego (pozwolę sobie na odrobinę bezpośredniości ) jeżeli Masi chciał koniecznie skończyć wyścig bez SC, należało pokazać czerwoną flagę i ściągnąć stawkę do pit lane, a tak dość ciężko chyba będzie usprawiedliwić swoje decyzje, może nieznajomość przepisów...?? wątpię, to by jeszcze bardzie go pogrążyło. Nie zazdroszczę, oczywiście zawsze przy okazji rywalizacji sportowej pojawiać się będą błędy sędziowskie, ale sędziowie za swoje błędy także muszą ponosić konsekwencje, szczególnie ci najlepsi z najlepszych.
25. Max3
Szczerze, jak zobaczyłem Latifiego , od razu pomyślałem ,że będzie czerwona flaga,ale ,która oznacza koniec wyścigu. Gdyż wydawało mi się ,że jest za mało kółek na SC. Jeżeli byłaby czerwona, nie wznowili by już wyścigu. Toto siedziałby mu na karku w czasie przerwy:) i może by jeszcze focha puścili i nie wystartowali:)
Szkoda Lewisa, to chyba każdy przyzna, końcówkę sezonu miał piekielnie mocną. Psychicznie miał trochę łatwiej, bo gonił, ale unikanie kontaktu z Maxem na torze, to nie lada sztuka.
Jak dla mnie, to był najlepszy sezon od 2000 roku(Mika i Michael). Już dawno F1 tak nie rozpaliła emocji we mnie. Piękny sezon!!!. Piękna walka Spotkało się dwóch bardzo mocnych kierowców obecnej F1.
Szkoda tylko tej losowości w F1(SC).
Zawsze ktoś traci, a ktoś zyskuje. Ale jeżeli przez tyle lat nie rozwiązali tego problemu, to już tego nie poprawią.
26. Glorafindel
2. Harman1997
Trudno nie domagać się czegoś żeby było po Twojej myśli SKORO TAK STANOWIĄ PRZEPISY.
Wolf nie prosi o coś dla siebie. Wolf prosi o PRZESTRZEGANIE PRZEPISÓW czego Masi nie potrafił robić na przestrzeni całego sezonu.
4. MALCOLM
Ten sam Alonso co mówił karma mówił też "incydent wyścigowy" po Silverstone. To jak? Słuchamy tego Alonso czy tylko powołujemy się na niego gdy nam wygodnie?
Podaj jeszcze ilu punktów pozbawił RB rywali ścigając się od początku sezonu z nieregulaminowym skrzydłem? Pomimo wykrycia dalej się z nim ścigając za zgodą Massiego i FIA? No właśnie. Przestań być zakłamanym hipokrytą jak chcesz innych obrażać w ten sposób.
27. Glorafindel
18. AS34
Nie naginaj rzeczywistości.
1. Hamilton sam z siebie nie wyjechał na te tarkę i sam z siebie nie uszkodził podłogi. Miało to miejsce po walce z rywalem który wypchnął go z toru.
2. To że kara nie zmieniła by wyniku nie oznacza że nie należało jej dać za kolejny po Imoli identyczny manewr wypchnięcia rywala z toru który gdyby nie odpuścił doszłoby do kolizji.
3. Skrzydła mają mieć określone parametry. Jeśli dany test nie sprawdza danego konkretnego parametru nie oznacza że można go łamać. Legalne skrzydło zrobione według przepisów przeszłoby każdy możliwy test. Skrzydło RB nie przeszło co oznacza że było nielegalne. Co więcej. Wykryto to po 4 GP. Red Bull dostał w gratisie jeszcze 2 GP z nielegalnym skrzydłem. Absurd.
4. RB doskonale wiedział że w trakcie wyścigu opony osiągają niższe ciśnienie względem tego jakie ma opona przed wyścigiem. Dlatego UMYŚLNIE napełnili opony takim ciśnieniem aby przeszły testy przed wyścigiem i aby w wyścigu osiągnąć niższe ciśnienie dające przewagę. Opona jednak wybuchła przy pracy z niższym ciśnieniem. Dlatego zostały zmienione przepisy aby już RB więcej nie mógł kombinować z ciśnieniem i doprowadzać do niebezpiecznych sytuacji na torze.
5. Opóźnienie hamowania, przestrzelenie zakrętu i ZMIESZCZENIE się w granicach toru 60% winy Hamiltona na Silverstone?
Opóźnienie hamowania, przestrzelenie zakrętu i NIE ZMIESZCZENIE się w granicach toru w 0% winy Verstappena w Brazylii.
Różnica jest taka że Hamilton jest profesjonalnym kierowca i potrafił się zachować na torze i nawet wyjechał poza tor aby nie doszło do kolizji, podczas gdy Verstappen przez swoją indolencje walnął w ścianę przy 250 km na godzinę.
6. Łamanie przepisów jest łamaniem przepisów. Ustawianie wyników jest ustawianiem wyników. To czy FIA oszukała i ustawiła wyniki pod Maxa czy zrobiłaby to pod Hamiltona nie ma znaczenia. Co za patologiczne myślenie. Jak ktoś coś ukradnie to też mówisz "a mogłem sam to ukraść".
8. Co tu jest do szachowania. Verstappen który jest rzekomo wybitnym kierowca ma problem z tak prostym manewrem jak oddanie pozycji na torze. Gdyby chciał oddać ta pOycje to by ją oddal. Nie chciał więc kombinował. Według przepisów NAKAZANE miał oddać pozycje. Niestety indolencja Verstappena mu na to nie pozwoliła. I za manewr jaki wykonał Hamilton otrzymał karę. Verstappen nie. Ot takie równe traktowanie kierowców.
9. Masi za bardzo w czuł się w wygrywanie Maxowi mistrzostwa. Nic mniej, nic więcej. Została podjęta taka decyzja aby postawić Maxa w najkorzystniejszej pozycji przed ostatnim okrążeniem, którego również nie powinno być. FIA złamała wszystkie swoje przepisy dla własnych korzyści.
Winą Maxa jest to że nie wygrywając mistrzostwa mówi, że w pełni na nie zasługuje i szczyci się oszustwem.
28. Frytek
@Glorafindel
Mama nadąża przynosić Ci chusteczki do wycierania łez?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz