Domenicali i Brawn są zadowoleni z efektów sprintu na Monzy
Pomimo krytycznych opinii docierających z padoku, Stefano Domenicali wraz z Rossem Brawnem są usatysfakcjonowani pozytywnym wpływem sprintu kwalifikacyjnego na Formułę 1.W minioną sobotę po raz drugi w tym sezonie przetestowano sprint, ale nie różnił się on znacznie pod względem widowiska od tego rozgrywanego na Silverstone. Co prawda start przyniósł roszady na przodzie stawki, bo Lewis Hamilton spadł z 2. na 5. pozycję, a Pierre Gasly rozbił swój bolid, lecz późniejsza faza wyścigu nie tworzyła kolejnych zwrotów akcji.
Po wszystkim Sergio Perez z Red Bulla nie gryzł się w język i otwarcie skrytykował nową formę kwalifikacji, mówiąc: "Nic się w niej nie dzieje, nie widzę tu żadnych korzyści. Zapewne kibice i pozostali kierowcy też się na tym nudzą. To nic nie wnosi do Formuły 1."
Domenicali natomiast pozostaje nieugięty i tak jak po Silverstone, tak i po Monzy, wydaje się być zadowolony efektami zmian.
"Tak jak już wcześniej wspomniałem, jestem zadowolony, bo zmierzamy w dobrym kierunku", mówił szef F1.
"Można twierdzić, że sprint nie był zbyt interesujący, ale przecież mieliśmy niesamowity start, coś się zadziało i dzięki temu jeden z McLarenów znalazł się w pierwszym rzędzie."
"Oczywiście odbędziemy spotkanie na ten temat pod koniec sezonu, gdy za nami będzie już sprint rozegrany w Brazylii i zobaczymy, czy możemy wnieść jakieś poprawki. Niemniej, uważam że na ten moment robimy całkowicie prawidłową rzecz."
Szefowi wtórował dyrektor sportowy Formuły 1, Ross Brawn.
"Na sprinty trzeba patrzeć w kontekście całego weekendu. Ten miniony był dla nas najlepszym w historii pod względem statystyk na platformie F1TV. To był trzy dni emocji i napięcia, a zazwyczaj są to tylko dwa dni. Myślę więc, że przez sprint cały weekend uległ poprawie, a przy okazji zamieszał w kolejności na starcie."
"Nie zapominajmy, że format weekendu pozostawał niezmienny przez dekady. Uważam, że ten obecny wiele oferuje, choć oczywiście jeszcze go ocenimy i zobaczymy jakie kroki możemy podjąć."
komentarze
1. XandrasPL
Starość nie radość.
2. iceneon
No oczywiście, inaczej być nie mogło. Negatywne opinie z każdej strony, ale oni są k..wa zadowoleni! Jak bym zasr@nych polityków słuchał...
3. iceneon
słyszał*
4. sliwa007
"Tak jak już wcześniej wspomniałem, jestem zadowolony, bo zmierzamy w dobrym kierunku, słupki oglądalności nam rosną, sponsorzy są zadowolenie, ogólnie zarobimy więcej kasy"
5. Medicus
Oglądalność to nakręca w tym roku bardzo ciekawa walka o mistrza, pierwsza od wielu lat.
Dla mnie osobiście sprint jest nikomu nie potrzebnym przerostem formy nad treścią.
Natomiast nazywanie zwycięzcy sprintu, kierowcą wygrywającym kwalifikacje, wydaje mi się paranoją.
Nie jestem ortodoksem, na pewno nie skrajnym, ale zwyczajnie mi się to nie podoba.
6. B_O_N_K
Prawda jest taka że zdecydowana większość ludzi rzadko kiedy ogląda piątkowe treningi. Przy zmienionej formule weekendu podskoczyły słupki oglądalności bo większość nie odpuściła piątku ponieważ oglądała kwalifikacje. Podkoczyły słupki ogladalnosci i F1 na oślep będzie brnąć w tym kierunku...
7. Krukkk
Slupki ogladalnosci wzrosly, bo rzekomy "Mistrz Wszechczasow" w koncu napotkal rywala z ktorym sobie nie radzi a nie dlatego, ze Stefano i Ross wprowadzili wyglupy w postaci sprintu kwalifikacyjnego.
No i tutaj jest pies pogrzebany, bo zadowoleni sa ci Dwaj a nie kibice, zespoly i sponsorzy.
8. ekwador15
nie wiem po co te zmiany, te próby i skąd te ich samozadowolenie. w 2022 beda nowe bolidy, które mają ułatwić podążanie za rywalem i wyprzedzanie, wiec jak wszystko sie uda, to po co zmieniać cokolwiek.
9. BAR 82_MCE
@7
A dlaczego sponsorzy nie są zadowoleni? Wydaję mi się, że akurat sponsorzy są bardzo zadowoleni.Ja osobiście jestem przeciwnikiem sprintów i wolę tradycyjny format.
10. Glorafindel
1. Jakusa
Tak samo pana Vesrtappena nie można atakować bo można karę dostać jak Hamilton na Silvesrtone.
Jak tam dali teraz też musieli dać by być konsekwentnym w swoich decyzjach. To jest oczywistę.
11. Glorafindel
Teraz poproszę ocenę tych samych 3 panów na temat sytuacji z Silverstone.
Tam też wielu kierowców aktualnych jak i byłych wypowiadało się, że to był incydent wyścigowy, a mimo to dali karę. Skoro wtedy dali oczywistym było, ze teraz też musieli dać.
12. Krukkk
@9. A daj Boze sponsorom, zeby byli zadowoleni i niech pchaja sie do F1 drzwiam i oknami-tym lepiej dla Nas.
Gdyby tak bylo, to napewno Ross albo Stefano nawiazaliby do tego.
13. west
Do wiekszości znawców. Jestem starej daty.Zabrać wam smarty.....to tak jak odebrać wam życie.Znawcy.Chyba nawet własnych pitoli nie ogarniacie.Fakt to nakrecanie widowiska....Ale właśnie pod was. A że reguły się zmieniają...tak jak w życiu. Wy wielcy znawcy sami nakręcacie taką politykę. Ja oglądam po staremu. Bez spinów i zacietwierzenia. Owszem mam swoich ulubionych zawodników.Ale nie manifestuje tego jak kibol legi czy innego pier....o kibica. Opamietajcie się w końcu
14. BAR 82_MCE
13
Weź solidny rozbieg,a ściana sama cię znajdzie człowieku starej daty.
15. iceneon
@14. BAR 82_MCE :)))
+1
16. Frytek
W biznesie jest tak, że musi ciągle się rozwijać, jeśli stoi w miejscu to się cofa. Nawet jeśli firma bardzo dobrze prosperuje to i tak musi inwestować w nowe rozwiązania itd.
Człowiek który rano wychodzi do pracy i wraca po ośmiu godzinach nigdy tego nie zrozumie. Bo to jego szef kombinuje skąd wziąć pieniądze na wypłatę.
Nokia kiedyś była gigantem komórkowym, ale nie chcieli zainwestować w smartfony i teraz szorują dno. Pieniądze szybko się rozeszły.
F1 to też biznes i to bardzo duży, więc mnie nie dziwi ich radość że każdy dzień weekendu przyniósł kasę.
Oglądalność wzrosła mimo że niektórym się to nie podoba. Na zmianę logo F1, na halo, na hybrydy też były narzekania a mimo to ludzie oglądają.
To oni muszą kombinować skąd brać kasę i co nam ma się podobać
17. Krukkk
@14 i 15. Wstyd mi za Was.
"Was" napisalem z duzej litery, bo tak uczyli mnie nauczyciele starej daty i tego wymaga szacunek do rozmowcy, bez wzgledu jaki poziom soba reprezentuje.
18. BAR 82_MCE
@17
A ja Panie Kamilu uważam, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć.Wiek rozmówcy jest mało istotny jeśli gada głupoty.Pozdrawiam
19. Krukkk
@18. Nie mam na imie Kamil a szacunek do rozmowcy zawsze jest wskazany. Do jakiegokolwiek urzedu tez wchodzisz i sypiesz wiazanka do urzednika: "Weź solidny rozbieg,a ściana sama cię znajdzie człowieku starej daty.", bo akurat jeszcze nie zasluzyl na szacunek?
Jezeli poczules sie urazony, to albo ignoruj komentarz nr 13, albo napisz jak czlowiek co ci sie nie spodobalo zamiast podazac do rynsztoku za innymi szczurami.
20. BAR 82_MCE
@19
Jeżeli wchodzę do urzędu,a nagle wchodzi Pan, który pozjadal wszystkie rozumy, próbuje pokazać reszcie, że jest najmądrzejszy i należy go słuchać,bo jest starej daty,to tak, każe mu wziąć rozbieg i trzasnąć sobie baranka z przytupem.
21. Krukkk
@20. Nie pisalem o Panu, ktory wchodzi razem z Toba do urzedu, tylko napisalem wyraznie: "do urzednika" i dlaczego ignorujesz druga czesc mojego komentarza?
22. BAR 82_MCE
@21 To jest bez znaczenia czy to byłby urzędnik czy inna osoba.Nie mam w zwyczaju wrzucać innych do ignorowanych,bo może czasem coś mądrego napiszą i nie poczułem się w żaden sposób urażony.
23. Krukkk
@22. Gdybys nie poczul sie urazony, to nie sypnalbys prostackim tekstem rodem spod smietnika, bo przede wszystkim kolega @west nie kierowal swojego komentarza bezposredno do Ciebie i kolegi @iceneon.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz