Wolff: do tanga trzeba dwojga
Szef Mercedesa, Toto Wolff również postanowił skomentować niedzielną kolizję między Lewisem Hamiltonem a Maxem Verstappenem. Austriak twierdzi, że do tego kontaktu przyczynili się obaj kierowcy.Nie milkną echa niedzielnych wydarzeń z pierwszego okrążenia GP Wielkiej Brytanii. Obóz Red Bulla jest przekonany, że zdecydowanym winnym całego zajścia jest Lewis Hamilton i powinien otrzymać znacznie surowszą karę. Oczywiście inną optykę na to wydarzenie ma Toto Wolff:
"Takie sytuacje obserwowaliśmy w przeszłości, kiedy wielcy kierowcy ścigali się ze sobą. Gdy nikt nie chce odpuścić, takie coś może się wydarzyć. Natomiast według mnie do tanga trzeba dwojga", mówił boss Mercedesa, cytowany przez Motorsportweek.
"W tym zakręcie potrzeba dużej odwagi, aby samemu przejechać go "czysto", a gdy są koło siebie dwa samochody, po prostu muszą zostawić sobie miejsce. Sędziowie są przekonani, że 10 sekundy kary było odpowiednie, ale wina spoczywa na dwóch kierowcach, a nie jednym."
Wolff ustosunkował się także do komentarzy Red Bulla na temat Hamiltona:
"Słyszymy te komentarze na temat jego jazdy i tego incydentu, a Lewis jest przecież przeciwieństwem kogoś, kto ściga się nieuczciwie. On jest normalnym sportowcem i nie widzieliśmy z jego udziałem większych incydentów."
komentarze
1. ekwador15
Red Bull wpadł w jakąś furię. dziś znowu gadają o zawieszeniu. może niech nauczą Maxa, że nie zawsze każdy mu ustąpi. Senna w Japonii specjalnie wjechał w Prosta, albo Prost odpuści albo razem skończymy na poboczu. tą zasadę wyznaje Max. Lewis juz 2 czy 3 razy w tym roku odpuścił. tu na Silverstone nie miał zamiaru i dobrze, bo był po wewnętrznej. Max wiedział, że to szybki zakręt i że jest po zewnętrznej. Incydent wyścigowy zwłaszcza, że to pierwsze okrążenie i wiele razy FIA odpuszczała kary argumentując, że na 1 kółku zawsze więcej sie dzieje. gdyby Max tylko się obrócił i wrocił do rywalizacji na końcu stawki, kary pewnie w ogole by nie było. ale szpital, czerwona flaga, presja fanow F1 a także chcieli zachować konsekwencje bo haniebnej karze dla Russella w sobotę. George dostal kare mimo, że Sainz pojechal dalej a Leclerc podobnie wyeliminował Gasly w Styrii 2021 i Strolla w Rosji 2020 i zadnej kary :D
2. Aeromis
Do tanga trzeba dwojga, sugeruje "coś" Wolff. Do morderstwa mordercy i ofiary. TAKIE TANGO. I nie chodzi mi tu zupełnie o błąd Hamiltona, a o bezczelność retoryki Wolffa.
3. Cadanowa
@1 RedBull to jest głupi, oni nawet jakby Max jechał w drugą stronę rozbijał bolidy to by zwalili na Inne samochody wine xd
4. GTR
Jeszcze Verstappen z wami zatańczy. Nic się nie martwcie ;) Mam głęboką nadzieję, że profesjonalnie i czysto.
5. andi66
Usunięty
6. Aeromis
Usunięty
7. Danielson92
Jedynie najwieksi hejterzy Hamiltona twierdzą, że ten incydent to tylko i wyłącznie wina Lewisa. Co raz więcej osób zauważa, że Verstappen też dołożył swoich 5 groszy. Max poległ od własnej broni czyli - ustępujesz mi albo obaj kończymy w barierkach, no i stało się, tylko że sam się sparzył.
Aeromis posuwasz się za daleko trochę.
@ Verstappen już w tym sezonie próbował tańczyć z Hamiltonem. Wczoraj Hamilton w końcu przyjął zaproszenie do tańca i to Max sobie nogi połamał w tym tańcu. Nie będzie mu wiecznie każdy ustępował, tak jak dziecku schodzi się z drogi na placu zabaw. Typy z Red Bulla zawsze bronili go, nawet gdy eliminował kolegę zespołowego z wypadku czy Vettela. Maxiu jedzie i nikt nie ma prawa się postawić. Powinien sobie zamontować koguty na bolidzie to wtedy rywale musieliby zjeżdżać mu z drogi :-D
8. seybr
Ja mam czasem wrażenie, że sędziowie usilnie robią z kierowców pipy. Od wczoraj mam wrażenie, wielu kibiców to jeszcze większe pipy. F1 to nie wyścig samochodzików. Tam ścigają się rasowi kierowcy, tam jest ma być jazda na maksa. Do takich sytuacji dochodziło i będzie dochodzić. Maxiu ma być pod kloszem. Wiatrakowi należy się jakaś ochrona, ma Hamilton odpuszczać ? Kurde ludzie, to jest sport na maksa. Jak tak biadolicie to idzie grać w bingo. Nie jestem jakimś fanem Hamiltona, ale pier... Red Bulla nie da się już słuchać. Najbardziej patologiczny zespół. Helmut i Horner, dwóch największych którym trzeba się kłaniać. Liczą się oni oraz ich pupil. Cieszyło mnie to, że Red Bull odrobił lekcję i przerwał passę Mercedesa. Jednak nie mogę strawić ich pierd..... Maxiu wcale nie musiał skręcać w prawo. Mógł zrobić to później. Zrobił za wcześnie. Gdyby Hamilton wjechał jemu w dupę to bym zrozumiał. Karma dorwała Maxa, ile razy on odwalił taki numer ?
9. Grellenort
Obawiam się że inaczej będzie twierdził kiedy role się odwrócą...
10. Aeromis
@7. Danielson92
Nie interesuje mnie twoja ocena mojej postawy. @andi66 dostał w mordę rykoszetem od własnego chamstwa, które po prostu ci się spodobało - i dlatego nie interesuje mnie twoja ocena i na pewno to rozumiesz.
FIA wie lepiej niż andi66 czy Danielson92, ma też dostęp do telemetrii do której nie ma andi66 czy Danielson92, zna przepisy a nie jak andi66 czy Danielson92, rozpatruje wiele spraw w oparciu o powyższe a nie jak andi66 czy Danielson92.
Andi66 czy Danielson92 są jak krowa co dużo ryczy mało mleka daje. Dla Danielson92 argumentem są koguty - samozaoranie w pełnym zakresie. :]
11. Cube83
Poczekaj wujaszku Toto, bo coś czuję, że niedługo będziecie musieli sklejać rozbitego czarnego szrota z nr 44. To tylko kwestia czasu. Zobaczymy co wtedy będziesz stękał.
12. Danielson92
@10 Umiesz coś napisać bez obrażania lub wycieczek osobistych?
Fia ma dostęp do tego wszystkiego co wymieniłeś i pewnie dlatego przyznali Hamiltonowi karę 10 sekund, bo uznali, że doprowadził do kolizji. Cieszę się, że w końcu się zrozumieliśmy:-)
13. GTR
@7 Danielson92
Wszystko pięknie i czysto szło przez zakręty obydwu kierowcom do momentu, aż Hamilton nie zaryzykował. Nie jest to kwestia odpuszczania a braku przewidywania konsekwencji wypychania przeciwnika. Chciał to zrobić, by 2 zakręty dalej mieć możliwość obrania swojej linii. Wiadomo, że przy takich prędkościach mało jest czasu na reakcję i niemożliwe jest odkręcenie błędu.
Ktoś tam już w obronie Ham zaczął nawet poruszać strugi brudnego powietrza i utratę przyczepności przodu w Mercedesie. Pytam jakie to strugi skoro jechali niemal na tej samej wysokości obok siebie, przy czym Ver miał odrobinę większą wysokość przez cały czas. Przednie skrzydła typu outwash generują turbulencje po bokach bolidu, ale zdecydowanie dalej i nie przy tak dużym, bocznym dystansie między autami. Jeśli ktoś nie wierzy, niech popatrzy sobie na dostępne symulacje CFD tych skrzydeł.
14. Aeromis
@12. Danielson92
Nie udawaj sprawiedliwego, bo na wstępie sam piłeś do mnie tylko dlatego że komuś odpowiedziałem w jego tonie. Jak sam nie zaczynasz, to gwarantuje ci brak kpin z mojej strony.
15. XandrasPL
Wolf dobrze robi. Trzeba prowokować RedBulla. Wciskać im takie zaczepki, że twarde ściganie to twarde ściganie. Masi to po wypadku nie wiedział od kogo połączenie odebrać.
16. Davien 78
Areomis człowieku i ksywie greckiego bożka protopladty pederasty (przypadek?) idź na Sky Sport i tam komentuj funboyu zakichany. Człowieku przesycony jadem nienawiści. To jest sport decyzje podejmuje się tam w ułamkach sekundy i ty głosisz tu chore teorie o faulu, winie itp. Baranie nie masz pojęcia o F1. Weź nie ośmieszaj się tranwestyto ideowy.
17. Danielson92
@14 Okej, pożyjemy, zobaczymy:-)
@13 https://i.imgur.com/DkteyHR.gif
Widzisz jak to wygląda z tej kamery? Ile miejsca po zewnętrznej miał Max. Czemu nie pojechał ciut dalej. Założył się na Hamiltona, jak Pedersen na rywali w innym sporcie. Najpierw otworzył drzwi Hamiltonowi, a później awaryjnie próbował je zamknąć. Lewis nie był aż tak daleko z tyłu, żeby nie próbować ataku. Pewnie było to zbyt optymistyczne i bardzo ryzykowne, ale możliwe do wykonania. Tylko Max jak to Max-jeńców nie bierze.
18. Bleki40
Davien 78 w sedno. Mi też pseudo tego misia z homosiem też się jakoś spina. Wypociny jakie tu zamieszcza świadczą że jego wiedza o F1 jest jak lizanie lizaka zawiniętego w papierek dodatkowo znajdującego się za oknem wystawy sklepowej z odległości n! Coś chłop chce udowodnić a jedyne co mu wyszło to to że głupi.
19. hubos21
@17
Kierowca z przodu dyktuje linię, HAM miał wystarczająco miejsca po wewnętrznej
20. mik.
@VER byl z przodu i to byl jego zakret. Poniewaz HAM byl obok to VER powinien zostawic miejsce HAM i zrobil to. Sek w tym, ze HAM przestrzelil zakret - minal skret do wierzcholka i pojechal dalej prosto - pojechal wiec inna niz wyscigowa linia.
21. Danielson92
@20 Dlatego uważam, że bardziej Hamilton zawinił i kara była słuszna. Jednak na pewno nie był to bandytyzm żaden, jak niektórzy twierdzili i na pewno nie kwalifikowało się to do wykluczenia go z wyścigu. Incydent wyścigowy raczej.
22. Danielson92
Miało być @19
23. Bleki40
19. Ver miał wystarczająco miejsca po zewnętrznej. Pewnie on jak i ty na fizyce bywaliście tylko ciałem. Inaczej wiedzielibyście że jadąc 290 km/h jest prawie niemożliwe ścinać do wewnętrznej na promieniu jakim był samochód nr 44. Samochód nr 33 miał wystarczająco miejsca by ten łuk obaj przejechali razem. Dokładnie zachowanie Ver opisał ktoś mądry porównując go do Nickiego Pedersena. Dokładnie tak robił jak jeździł na żużlu. Skutki też były podobne często do tego co Verstapen wyrabia. Jak można pojechać w tym zakręcie pokazali Leclerk i Louis na 49 okrążeniu. Ale na szczęście to było dwóch gości myślących. Na okrążeniu nr 2 był tylko jeden. Niestety. Ver ma samochód o ok 13 km mocniejszy od Merca nr 44 więc miał ogromne szanse wygrać ten wyścig odpuszczając ten zakręt. Niestety w głowie za dużo nie posiada więc jest co jest. Skoro już podano tu żużlowe przykłady to śmiem twierdzić że na żużlu jeździł taki gość legenda który był najlepszym zawodnikiem na świecie ale zdobył tylko jeden tytuł mistrza w 2010 a mógł zrobić to z 5 razy ale głowa za talentem nie nadążała. Gość który wspomniał o Nickim wie o kim piszę. To były piękne czasy jak ten gość jeździł. Życzę mu powrotu do zdrowia. Pozdrawiam Panie Tomaszu. U Ver też głowa słaba chociaż talent duży. Za to pycha ogromna, większa od talentu.
24. Bleki40
KM miało być.
25. GTR
@17
Chyba zgubił się komentarz przez link. Opiszę jeszcze raz.
Znam tego gifa, który był przytaczany 1000x do zmulenia. Pokazuje dobitnie, że Hamilton nie dojechał do apexu. Miał tam miejsce. Liczyłeś na to, że Verstappen będzie jechał przez cały zakręt w odległości równej od lewej krawędzi?
Wariant Verstappena to early apex (faster turn-in). Wariant Hamiltona - bez szans na dojechanie do szczytu zakrętu i tym samym żaden. No i w tym jest problem.
@23
Poruszacie non stop ten sam niedorzeczny argument - Verstappen miał odpuścić, bo był z przodu.
26. Rafii
farbowany lis
27. Noise
@25 zgadzam się z kolegą. Maks miał prawo wyboru linii jazdy z zachowaniem miejsca dla szerokości bolidu po wewnętrznej. HAM przestrzelił zakręt, nie da się tego inaczej ująć. Teraz możemy tylko mówić kto co mógł. HAM mógł lepiej dostosować prędkość, VER za to mógł pojechać szerzej nawet dając się wyprzedzić. Musi w końcu zrozumieć, że czasem lepiej mieć 7pkt mniej niż stracić szansę na jakiekolwiek. Poza tym było jeszcze wiele okrążeń do odrabiania ewentualnych strat. Miejmy nadzieję, że wróci silniejszy i przerwie hegemonię Gwiwzdy
28. Danielson92
@25 Gdy już widział, że Ham sie tam pcha, to miał do wyboru dyktować tor jazdy jako ten z przodu(minimalnie) licząc, że Hamilton znów odpuści do czego się Max przyzwyczaił lub jechać bardziej po zewnętrznej. Wybrał pierwszy wariant i się przeliczył. Jakoś inni umieją tam jeździć bezkolizyjnie. Hamilton dostał karę za spowodowanie kolizji, ale Max poniósł dużo większe straty za swoją nieustępliwość i brak chłodnej kalkulacji.
29. GTR
@27
Obejrzałem teraz analizę jednego z moich ulubionych kanałów dot. F1 czyli Driver'a61 i dobitnie mówi w filmiku sprzed 3h pt. "Hamilton vs Verstappen: Who was to blame? | British GP | The F1 Breakdown", że to Hamilton powinien odpuścić m.in. z tych powodów, o których pisałem. Polecam wsłuchać się w słowa od 3:42. Może rozjaśni się co poniektórym jak po polsku nie rozumieją.
30. Danielson92
@23 Mistrz z 2010 to był artysta, wirtuoz. Zdecydowanie najlepszy żużlowiec, jeśli chodzi o umiejętności jeździeckie. Tylko jeden tytuł przy czterech np Hancocka. To tak jak Alonso przy Vettelu :-) Ferdek ma i tak dwa:-)
31. Cadanowa
@29 Ja tez oglądałem uważam wina leży po obu stronach, oni już się zrownali samochodami każdy miał swoją linie,Ham dawał w prawo, Max też, zabrakło miejsca. Ile razy ma odpuszczać Hamilton? Może niech rozłoży czerwony dywan przed Maxa. Pamiętasz czy Max odpuścił kiedykolwiek? Jak zapytasz w padoku kierowców kto jeździ najbardziej agresywnie odpowiedź brzmi oczywiście Max. Teraz już jak Max będzie miał Hamiltona koło siebie 3 razy pomyśli chyba ze się nie nauczy będzie nadal pchał się.
32. mafico
Wolf to totalny cham...
33. GTR
@31 Cadanowa
Problem w tym, że się nie zrównali. Wygląda to pozornie na ten sam poziom, gdy Verstappen nabiera wysokości do wyostrzenia linii. Hamilton nie był w ogóle przez moment na P1 i nie odpuścił wjazdu na pełnej petardzie (kamera kokpitu świetnie to pokazuje) nie dotykając nawet szczytu zakrętu. Takie jest moje zdanie.
34. Bargiel
Niestety to coś plujące jadem i nienawiścią i mające problem ze sobą o nicku Davien 78 już sam nie wiem jak nazwać bo zwierzęta bym obraził. Siedzi to coś przed kompem całymi dniami i ubliża innym próbując ulżyć własnemu cierpieniu. A niech kwiczy świnia. Przynajmniej mam ubaw. :D
35. Danielson92
Mnie śmieszy inna rzecz. Po GP Francji paru użytkowników, a najbardziej Aeromis i Del Piero zarzucało Hamiltonowi, że pojechał w końcówce za miękko z Maxem, że na kompletnie zużytych oponach się nie bronił. Zarzucano mu, że nie potrafi już walczyć, że jest miękki, a wtedy mądrze ustąpił przed szalonym Maxem, być może unikając kolizji i dużej straty punktów. Przekalkulował to i odpuścił. Wczoraj jechał twardo nieustępliwie, to wylała się fala krytyki. Owszem w większym stopniu zawinił kolizji, ale pokazał ten pazur, którego zanik mu wytykano. To znów jest teraz z niego bandyta:-D Jak widać u niektórych punkt widzenia zależy od wygodnego punktu siedzenia.
36. snakesparer
@36
Wiesz co, owszem pokazał, tylko szkoda, że w tak piekielnie szybkim łuku, a nie tam gdzie jadą np 150 kmh
Tu konsekwencje mogły być naprawdę poważne.
Ale zgodzę się, że ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdyby to Maks był z tyłu i wystrzelił Lewisa w bandy, to ciekawie by się słuchało wypowiedzi tych samych Panow z zespołów, jak i wielu tutejszych userow... Zaraz by było, że ze wrócił stary Max, że on kiedyś kogoś zabije itp...
37. Bleki40
Vo niektórym szpecom od f1 polecam filmiki, pierwszy z sprintu z soboty zakręt nr 1, 2 kółko. Ham jest tam mniej więcej w takiej pozycji przed Vet jak Ver podczas wyścigu Ver przed Hamem. Ham odjeżdża na zewnątrz zostawiając miejsce po wewnętrznej. Co robi Ver? Ścina do wewnątrz następnego dnia. Ten sam łuk te same okoliczności. Taka mała różnica a jak różne efekty.
38. Danielson92
@36 Żaden tam nie odpuścił. Hamilton zaryzykował i dostał karę. Równie dobrze sam mógł odpaść. Max też mógł to inaczej pojechać. Od początku bardzo ostro pogrywał sobie z Hamiltonem.
Masz rację. Gdyby było odwrotnie to Ci, którzy teraz jadą po Hamiltonie broniliby Maxa na czele z hipokrytami Hornerem i Marko.
39. Danielson92
Nawet teraz w Eleven F1 specjalnie nie jadą po Hamiltonie. Mówią, że obaj mogli zachować się lepiej.
40. Aeromis
@35. Danielson92
Mnie śmieszy, że Danielson92 nie widzi różnicy pomiędzy twardą walka fair play, a faulowaniem. Hamilton wziął się za twarda walkę i wyszło, że nie umie, bo sfaulował, co potwierdza że już nie umie.
41. GTR
@40. Nie pisz, że nie umie, bo wszyscy wiedzą, że gość ma niesamowity kunszt, tylko górę wzięły emocje. To przez nie doprowadził albo do nadsterowności (opony raczej były dogrzane, choć auto ciężkie) albo (moim zdaniem najbardziej prawdopodobne) chciał Verstappena wypchnąć z linii jazdy, co udało mu się, być może nie z takim skutkiem jaki zakładał (oby).
Źle to wyliczył i wiadome, że pacnięcie powodujące destabilizację toru jazy przy takiej prędkości na zakręcie i utracie docisku kończy się uderzeniem jak chłopa w bar po wypłacie.
42. Danielson92
@40 Jak Verstappen w kogoś uderzy to też napiszesz, że nie umie? Ale Ty wypisujesz głupoty.
43. Glorafindel
@20
"Sek w tym, ze HAM przestrzelil zakret"
Proszę mi pokazać w którym miejscu Hamilton przestrzela zakręt. Pomogę Ci i od razu wrzucę najlepszą możliwą perspektywę.
https://m.imgur.com/DkteyHR
44. Glorafindel
@27
Co to znaczy że miał prawo wyboru toru jazdy bo był przed Hamiltonem?
Nie ma czegoś takiego w F1!!!! Nie ma żadnych praw czy zasad, jest rywalizacja. Nic mniej nic więcej.
Dla przykładu w zakręcie nr. 17 Hamilton był o pół auta przed Verstappenem i Max nie widział problemu w tym aby wynieść rywala do zewnątrz nie pozwalając mu wcześniej wejść w zakręt mimo że Ham już się składał ale musiał odpuścić bo wciskał się Verstappen. Dlaczego więc w zakręcie Copse Verstappen nie był zobowiązany do zrobienia tego samego co zmuszony był zrobić Hamilton chwilę wcześniej aby nie doprowadzić do kolizji? Przy czym Należało by tutaj podkreślić że w momencie ataku Hamiltona samochody jechały NIEMAL równo, a w zakręcie Brooklands, gdzie Verstappen wyniósł Hamiltona, Max był o pół auta za rywalem.
45. Aeromis
@41. GTR
Nie pisze mi co mam pisać. Mamy rok 2021. Od czasu pojawienia się w Mercedesie Bottasa Hamilton nie musiał jeździć pod presją i ścigać się koło w koło. Jego rzadkie koleżeńskie walki z Bottasem w istocie były koleżeńskie. Co mnie jego kunszt, skoro lata minęły, a on nie musiał pokazywać nic. W tym sezonie też nic nie pokazał, wszystko przegrał i raz sfaulował. Pomijam oczywiście łątwe wyprzedzanie, bo to na pewno potrafi. Przypomina mi to karierę Vettela, któremu nie można było odmówić prędkości, a w Toro Rosso potrafił ładnie walczyć. Po kilku łatwych latach gdy został zmuszony do walki to nie dało się go poznać. Nie mam powodów, aby myśleć, że Lewis jeszcze potrafi walczyć koło w koło, bo praktycznie z całej stawki przez ostatnie lata ma najmniej doświadczenia w tej materii i nic jeszcze nie pokazał. Nie deprecjonuje jego w całości - to profesor Pirelli i bardzo szybki kierowca, ale nie tak kompletny jak z czasów McLarena i początków Mercedesa. Słabo walczy, bardzo słabo startuje i stracił prędkość kwalifikacyjną. Świetnie dba o opony, ma świetne tempo wyścigowe, jest stabilny, ale też brak mu pewności siebie którą kiedyś miał. Złość jaką pokazał ostatni to zdecydowanie nie jest pewność siebie.
@Danielson92
Wiele razy tak pisałem a czasów jak się wydurniał m.in w Monako lata temu. Twoje bajdurzenie to argument dla ułomnego umysłu, zaskocz mnie następnym razem. Albo przynajmniej siebie zaskocz. xD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz