Hamilton jechał z uszkodzoną oponą w GP Azerbejdżanu
Mimo iż siedmiokrotny mistrz świata nie wywalczył żadnego punktu w zmaganiach na torze w Baku, to jednak może mówić o dużym szczęściu, że w ogóle dojechał do mety. Brytyjczyk podobnie jak Lance Stroll oraz Max Verstappen doznał uszkodzenia opony, aczkolwiek - w przeciwieństwie do swoich rywali - ukończył dzisiejszą rywalizację.GP Azerbejdżanu stało pod znakiem ogromnych kraks na prostej startowej, które były następstwem awarii opon Pirelli. Zarówno ogumienie w bolidzie Lance'a Strolla, jak i Maxa Verstappena nie wytrzymało ogromnych przeciążeń, zmuszając ich do wycofania się z rywalizacji. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną takich problemów, natomiast zestawy obu zawodników zostały już wysłane na szczegółową analizę do fabryki Pirelli w Mediolanie.
Szef Mercedesa, Toto Wolff po wyścigu wyjawił, że Lewis Hamilton również jechał z uszkodzą oponą:
"Znaleźliśmy rozcięcie na lewej tylnej oponie Lewisa, które było skutkiem najechania na odłamki części", mówił Austriak przed kamerami Sky Sports F1.
Jak poinformował znany dziennikarz F1, Thomas Maher, podczas przerwy spowodowanej czerwoną flagą mechanicy Mercedesa znaleźli na lewej tylnej oponie Hamiltona rozcięcie o długości ok. 5-6 centymetrów.
Cuts of around 5-6 cm were found on Lewis Hamilton's tyre too. Cut was on left rear and found under the red flag. There was no sign or warning of either failure for Stroll or Verstappen. #F1 #AzerbaijanGP
? Thomas Maher (@thomasmaheronf1) June 6, 2021
Największym pechowcem niedzielnych zmagań był oczywiście Max Verstappen, u którego eksplodowała lewa tylna opona. Holender jest przekonany, że Pirelli całą winę zrzuci na drobne odłamki części z samochodu Lance'a Strolla:
"Czasami jest to gó.....y sport, zwłaszcza gdy przytrafiają się takie rzeczy. Jedziemy przecież okrążenie po okrążeniu tą samą linią", mówił kierowca Red Bulla w wywiadzie dla Ziggo Sport.
"Dziwne jest natomiast to, że takie rzeczy przytrafiają się tylko mi. Moim zdaniem dobrze posprzątali po wypadku Strolla, ale prawdopodobnie Pirelli znowu powie, że było to skutkiem najechania na te szczątki. Tak samo jak na Imoli w ubiegłym sezonie."
"Faktem jest natomiast to, że kolejna opona znowu eksplodowała. Nie tylko u mnie, ale też u Strolla. To jest bardzo frustrujące, ponieważ tylko dzięki odrobinie szczęścia jesteśmy nadal pierwsi, a mogliśmy przecież zwiększyć przewagę."
komentarze
1. XandrasPL
poproszę raport od Pirelli po badaniach ilu kierowców było pod ryzykiem eksplozji a nie, że jakieś brytyjskie media napiszą "Hamilton też".
2. tomre
Czy wam tez co chwila na tej stronie wyskakuje akceptacja ciasteczek. . ?
Mam tak na kilku urządzeniach.
3. Dawid-_F1
2. tomre Tak na telefonach komórkowych. Nic nie pomaga, żadne czyszczenie cache ani nic. Też mnie to denerwuje i widziałem, że wielu użytkowników się na to skarżyło. Oby Administrator Kempa albo ktoś inny szybko to naprawił :)
4. Raptor202
No popatrzcie jaki wybitny kierowca, on to nawet opon nie potrzebuje, żeby się ścigać :)
5. Majk-123
Verstappen miał pewnie ten sam problem co Stroll, więc potencjalna wymówka, że Holender najechał na części po jego wypadku jest trochę podejrzana. Z drugiej strony niewiem czy należy się dziwić temu co się stało i winić Pirelii. Kanadyjczyk jechał najdłużej jak się da, aż opona nie wytrzymała. Zablokowany został wjazd do alei serwisowej (zamiast czerwonej flagi), przez co zespoły były niechętne do wymian opon swoim kierowcą, przeciągając ich stinty do końca wyścigu. Gdyby nie decyzje sędziów, to może zespoły nie byłyby zmuszone do tak odważnej strategii.
6. jmp64f1
Trzeba było dupku zjechać na drugi pit stop i zmienić opony a nie narzekać na Pirelli.
7. zgf1
No tak, Ham juz kiedys dojechal na 3 oponach i obreczy, do tego wygral ;) Szkoda, szkoda Maxa na torach gdzie RB mocny mogl odskoczyc troche w punktacji, a tak dalej na remis.
8. Konradv15
Ale co Wy piszecie? Samo Pirelli określało żywotność opony na jakieś 40 okrążeń co też nie oznacza, że potem będą wybuchać... Stroll przejechał na nich 31, Max też coś koło tego, nie wiem może nawet mniej, trzeba by sprawdzić.
9. Cube83
@6 Tak, Ver miał zjechać na pitstop bo mogła opona eksplodować na co nic nie wskazywało od początku weekendu. Oczywiście zjazd by oznaczał oddanie pewnego zwycięstwa praktycznie za darmo, ale co tam "powinien zjechać". Masakra co tu niektórzy wypisują.
10. hubos21
W Polsce jak zwykle sami geniusze. Pirelli na pewno wiedziało że po 30 okrążeniach zaczną wybuchać opony i robili zakłady komu pierwszemu. Jak ktoś oglądał pierwszy wyścig w życiu to go rozumiem ale kto inni wiedzą na jakich oponach zawodnicy dojeżdżali do mety i ile okrążeń potrafili zrobić a nawet spowalnia stawkę jak mistrz najszybszego bolidu w Monaco
11. nonam3k
3. U mnie na przeglądarce Samsungu jest problem i tak jak mówisz nic nie pomaga . Natomiast na tym samym telefonie gdy odpalam na chromie nie ma żadnych problemów.
12. johan24
@2 tak, i to jest irytujące. 3 kompy i smartfon.
13. snakesparer
@up
U mnie na kompie problemu nie ma. Natomiast na telefonie na przeglądarce chrome wyskakuje cały czas akceptacja, natomiast na mozilli jest ok. Wszystko łącznie z systemem w najnowszych wersjach.
Co do artykułu, jestem ciekaw stanowiska Pirelli w tej sprawie.
Max faktycznie mógł trochę odsadzic Lewisa w generalce, co by nam, kibicom, zapewniło więcej emocji w dalszej części sezonu.
Z drugiej strony i tak nie można narzekać, bo jakby paluchem nie wcisnął przycisku, to by pewnie wygrał i wszystko wróciłoby do (monotonnej) normalności.
14. snakesparer
@13
Oczywiście w końcówce posta mówię o Hamiltonie
15. Majk-123
8. Stroll przejechał prawie :-) 30 okrążen ,a Max 33, ale Stroll przejachał te 30 na pełnym obciążeniu paliwem i stało się to co się stało. Niewiem może ty byś ryzykował, ale mówie ci, że gdyby nie zamknięty zjazd do alei to każdy by robił drugi pit-stop, czego potwierdzeniem, może być fakt, że dolna cześć stawki wymieniła opony nawet, pomimo tego, że stawka była zwężona po SC (czołówce się to nie opłacało na 35 okrążeniu). Sainz i Leclerc zrobili pierwszy pit-stop po 10 okrążeniu, Lewis na 11, Verstappen na 12, a Perez 13 więc wątpie by jechali na styk (wyścig liczył 51 okrążeń)
10. Tak geniuszu, tylko, gdybyś oglądał więcej wyścigów niż dwa to byś wiedział, że opony zużywają się w różnym tempie i w dodatku okrązenie, okrążeniu nie równe. W Monaco dystans jest krótszy (wyścigu i okrążenia) i zużycie opon mniejsze. Na jednych torach robi się po 3 pit-stopy a na innych po jednym. Po za tym w tym wyścigu, był taki mały szczegół jak odebrana szansa na zjazd po nowe opony, zachowując tyle ile wynosi koszt pit-stopu (chodzi oczywiście o koszt sportowy, nie finansowy, żeby nie było).
16. Doradca2021
Biedny Lewis..ciekawe że zły pit stop to wina Bot a braki w obsłudze kierownicy pod presją to nie wina Ham :)
Co do problemów z cookies..część osób się na to skarży ale większości, tak jak mi (Samsung s21) wszystko działa i nic nie wyskakuje..więc naprawdę nie wiem czy pisanie o tym pod każdym postem coś zmieni, bo cóż może zrobić Kempa jeśli w sumie to wszystko działa, a część tylko ma z tym problem?
17. hubos21
@15
Człowieku zużycie a rozerwanie opony to są dwie różne rzeczy. Nikt nie meldował o zużyciu opon, nie było śladów zużycia, nie spadało tempo i cała czołówka jechała na jeden pit stop co było możliwe z założeń Pirelli i chyba nie sądzisz, że oni wiedzieli, że się opona rozpadnie. Bo wybuchach opon w Mercedesach opony są ponoć wzmocnione,
18. Majk-123
17. Dalej swoje. Można trąbić, ale informacje się rozchodzą jak echo w lesie. Zjazd na drugi pit-stop był nieopłacalny z oczywistych powodów (oglądałeś ten wyścig w ogóle?), jednak, o miarodajnym zużywaniu się opon w takim tempie zameldował właśnie Stroll, hukając w bande i to był prawdopodobnie jedyny kierowca, który planował jechać na jeden pit-stop, można się domyślać dlaczego (P19). Każdy był gotów i planował zmienić opony, gdyby nie zamknięty zjazd (Mercedes zaczął już nawet je wypakowywać), później było już po ptokoach. Po prostu ryzykowali, ale ty wolisz pisać takie zaczepki jak ,,chyba nie sądzisz, że oni wiedzieli, że opona się rozpadnie''.
Opona, rozrywa się na wskutek zużycia. Ewentualnie, może jeszcze wystrzelić na wskutek ciśnienia, lub zostać przebita, ale wtedy na ogół wygląda to inaczej niż w tych wypadkach. Tempo może, lecz nie musi w ogóle spadać, bo spada też poziom paliwa. Opony też się zużywają od wewnątrz co ma mniejsze znaczenie dla uzyskiwanych czasów, aż do momentu przesady. Jednak twój fragment, odnośnie tego, że nie było śladów zużycia, chyba już przemilczę milczeniem, bo widzę, że chyba oglądałeś jakiś inny wyścig, skoro nie widziałeś zużycia opon nawet tego zewnętrznego.
19. hubos21
@18
Kiedy Mercedes szykował się na drugi pit stop?
20. Majk-123
19. Zaraz po wypadku Strolla w okolicach momentu, gdy ogłoszono zamknięcie alei serwisowej (zamiast czerwonej flagi).
21. amol
@2
@3
U mnie mam tak samo, to jest straszne.
Kempa 007
Kempa 007
Zrób coś z tym, ponieważ nie da się korzystać z tej strony teraz.
22. zmaciej
Cyt. Ver: "Dziwne jest natomiast to, że takie rzeczy przytrafiają się tylko mi."
Jakaś teoria spiskowa? Może był tam wysuwany kolec na jezdni?
23. Magda_
usunięty
24. hubos21
@20
No to już po wypadku jak był SC na torze, takim momencie zawsze jest gotowość mechaników bo nigdy nie wiadomo co będzie, czasem kierowcy zjeżdżają w ostatniej chwili ale na pewno nie planowali drugiego pit stopu, poza tym cycat Isoli z innego artykułu "Na innych kompletach opon, które w tym wyścigu przejechały ok. 30-33 okrążeń, nie znaleźliśmy żadnych oznak problemów. To wszystko, co wiem na tę chwilę."
25. Skoczek130
Myślę, że tracił na tym co najmniej 0,6 sekundy. :D Gościu nawet w taczce będzie wygrywać.
26. Majk-123
24. Nie, że ,,byli gotowi'' tylko rozpakowywali już opony z koców grzewczych, a na zaś, by tego nie robili. Kierowca też nie zjeżdża sobie na zasadzie ,,a zrobię im prezent i zjadę sobie, by chłopaki się nie nudzili''. Możesz nakierunkować mnie na ten cytat? Ja jakoś nic takiego nie czytałem :-) Ale za to czytałem, że wiele zespołów naciskało na czerwoną flagę do FIA, po wypadku Verstappena, bo uważali, że stan ich opon może nie pozwolić im ukończyć wyścigu nawet jadąc za SC.
Nie zapominaj, że dolna część stawki przecież zjechała po wymianę opon. Twierdzisz, że taki Sainz (z płaszczoną oponą) czy Leclerc jechaliby normalnie 41 kółek na jednym komplecie?
27. Majk-123
24. Okey, nie przeczytałem, najnowszych wiadomości. No tak, cóż może powiedzieć Pirelii, bo chyba nie to, że dali plamę. Po za tym nic jeszcze nie potwierdzono. No ciekawe :-)
28. weres
Dymiące hamulce, przecięta opona, ale forumowi ,,eksperci'' wiedzą, że to błąd lewisa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz