Wolff skomentował kolizję Bottasa i Russella
Obaj kierowcy związani z ekipą Mercedesa zderzyli się na prostej startowej podczas wyścigu o GP Emilii Romanii. Skutki dla obu były dość bolesne, ponieważ roztrzaskali swoje bolidy i musieli zakończyć rywalizację. Szef niemieckiego zespołu, Toto Wolff postanowił skomentować całą sytuację.Z pewnością nie tak weekend na torze w Imoli wyobrażał sobie Valtteri Bottas. Fin we wczorajszych kwalifikacjach zajął dopiero ósmą lokatę, a w dzisiejszym wyścigu mozolnie odrabiał straty. W pewnym momencie zaczął on nawet tracić do poprzedzających go rywali i musiał z niepokojem spoglądać za swoje plecy.
Nieoczekiwanie George Russell dogonił 31-latka i spróbował go zaatakować. Niestety obaj w jednym czasie zmienili swoje tory jazdy, przez co zderzyli się. Po chwili ich rozwalone bolidy wylądowały w żwirze, a zarówno Brytyjczyk, jak i Fin postanowili wymienić się "pewnymi uprzejmościami". Dla obu GP Emilii Romanii zostało zakończone.
W rozmowie z telewizją Sky Sports szef Mercedesa, Toto Wolff przyznał, że nie jest pewny, co tam się dokładnie wydarzyło:
"To nie była zbyt przyjacielska wymiana między nimi. Natomiast my musimy się temu dokładnie przyjrzeć, ponieważ do tanga trzeba dwojga. Raczej nie jest to sytuacja 50/50, raczej 60/40, ale nie mam pojęcia, w którą stronę", powiedział Austriak.
"Nie widziałem jeszcze George'a. Często drażnię się z nim w taki sposób, że mówię mu: "jeśli wykona dobrą pracę, pojedzie w Mercedesie, jeżeli nie, to czeka na niego miejsce w Renault Clio Cup." Dzisiaj bliżej jest tego drugiego."
Wolff nie omieszkał również pochwalić Lewisa Hamiltona za jego kolejny znakomity występ. Przypomnijmy, że Brytyjczyk pozbierał się po kosztowym wyjeździe poza tor i zakończył zmagania na drugim miejscu:
"Gdy myśleliśmy, że jest już po zawodach, rewelacyjna jazda Lewisa uratowała nam dzisiaj wyścig", podsumował szef Mercedesa.
komentarze
1. hubertusss
Renault clio cup to raczej się należy Bottasowi. Który z kierowców będąc tam wyprzedzany zrobił to co Valteri?
2. Del_Piero
@1. hubertusss
A ilu kierowców tak gwałtownie odbija do prawej, choć nie musiało? Verstappen miał mniej miejsca na starcie i pojechał z Lewisem jak z dzieckiem. Wiem, chwila moment przy 300 kph i pulsie 200 ale tak to wygląda w F1. Kto nie wytrzymuje nerwowo ten torpeduje.
3. hubertusss
@2 ale on go wyprzedzał. Była różnica prędkości. A Bottas jechał na jego stronę choć wcześniej jechał lewą stroną. Ja wiem, że tutaj teraz wszyscy będą mistrzami i wiedzą lepiej jak to jest przy ponad 300 przewidzieć czy Bottas zostawi miejsce czy zjedzie więcej czy mniej. Ale w kokpicie pewnie sprawa wygląda inaczej.
4. KolczastyKaktus
Czyli Wolf obwinia Russella mówiąc, że bliżej mu do Clio cup.
5. hubertusss
No przecież swojego kierowcę ze swojego zespołu obwiniać nie może. Russel jest jego podopiecznym. Ale Bottas oprócz tego, ze podopieczny to jeszcze pracownik. To kogo ma winić. Toto widzi, ze Bottasowi nie idzie. To co jeszcze ma go dobić psychicznie przykładając winę. Lepiej mu się opłaca obwinić Russella. Bo ten młody kierowca i tak zwyżkuje. Natomiast Valteriego trzeba jakoś utrzymywać w tym w formie psychicznej by dowiózł z Hamiltonem tytuł konstruktorów do końca sezonu.
6. Szaakal
@hubertusss, Ty udajesz? Ogarnij sobie powtórkę na prędkości 0.25 i zobacz, kto jest winny. Bottas jechał swoją linią, był z przodu, na końcu odbił delikatnie w lewo, żeby uniknąć Russela, na co Russel zareagował ucieczką w prawo, w trawę i teraz twierdzi, że to wina Bottasa, bo zrobił ruch kierownicą...
7. sliwa007
Russell niech się ogarnie bo zachował się dzisiaj jak amator a późnej zachowywał się jak idiota. Pomiędzy bolidami Bottasa i Russella zmieściłby się jeszcze jeden bolid, było tam mnóstwo miejsca a Russell po prostu spanikował.
Bottas być może zrobił ruch kierownicą, ale równie dobrze mógł mieć drobną nadsterowność i efekt byłby ten sam. Russell nie może robić takich rzeczy jak zrobił.
I to nie jest żadne 50/50 czy 60/40, to jest 100% winy Russella.
8. RoyalFlesh F1
Podpalił się i przeszarżował, walko o fotel trwa. Bot jest wolny, ale to wina RUS.
9. Mayhem
Za doprowadzenie do wypadku i za to co zrobił zaraz po nim to nawet miejsce w Renault Clio Cup to zbyt dużo.
Może i był szybszy przez chwilę od Bottasa, ale przez następne kilkanaście sekund stracił bardzo wiele, tak się nie robi.
10. seb_2303
Russel ma chyba jednak coś nie tak z głową. Pamiętam jego reakcję po swoim występie w Mercedesie jak leżał na trawie. A teraz sugeruje że Bottas chciał go wyeliminować z z wyścigu. Szkoda gadać. Prawidłowa reakcja Wolffa, a o winie niech rozstrzygną sędziowie. Ale cieszyłoby mnie jakby za swoje zachowanie dostał jakąś karę (chociaż w przypadku Williamsa to i tak niewiele zmienia he, he).
11. Artur fan
"Gdy myśleliśmy, że jest już po zawodach, rewelacyjna jazda Lewisa uratowała nam dzisiaj wyścig", gdyby RUS nie wjechał w BOT TO BYŁO BY PO ZAWODACH\
12. ataman80
Prawdę mówiąc to żaden z tych dwóch kierowców nie zasługuje na Mercedesa. Botas nigdy nie błyszczał a Dżordż jest niestabilnym emocjonalnie gówniarzem.
13. hubertusss
@11 masz rację. @12 przesadzasz.
14. XandrasPL
Lewis wypada jak kiedyś Seba. Mercedes wkracza z planem "R" czyli REDFLAG. Do planu potrzebni są kierowcy z Mercedesa. Wszyscy Bottas, Russell, Ocon na torze. Russell i Bottas koło siebie. I cyk. Redflag. Można naprawić bolid Lewisa.
15. snakesparer
Wolff kiedyś powiedział, że w mercu nie może jeździć gość, który rozbija się za safety car, dziś dołożył Clio cup haha.
On, jako świetny manager widzi, że Rus jeszcze nie dojrzał do jazdy w mercu. Szybkie kółka w kwalach to nie wszystko. Potrzeba czasu i doświadczenia.
Rus z kolei chyba czuje się już jak kierowca Merca i uważa, że Bot powinien go puścić jako szybszego kolegę z teamu.
Nie ważne, że ten z tyłu jest szybszy, zawodnik broniący może raz zmienić kierunek jazdy w obronie. A Rus ma po to głowę na karku i pedał hamulca, żeby ocenić, zwolnić, i spróbować na następnym kółku.
Przykładem Lewis i wyprzedzanie Lando. Nie udało się kilka razy, ale nie zagotował się, wyczekał, i zrobił bezbłędne wyprzedzanie
16. alfaholik166
Mam nieodparte wrażenie że Russell zaczyna odczuwać ciśnienie nie tylko z powodu pogoni za nagrodą jaką ma być fotel w Mercedesie, ale także (a może przede wszystkim) depczącego mu po piętach w kwalifikacjach Latifiego. Zastanawiam się czy to nie jest przypadkiem tak, że rodzina Williamsów roztaczała nad "Dżordżim" swego rodzaju parasol ochronny, a nowi właściciele chyba nie mają zamiaru żadnego z nich faworyzować. Jeszcze trochę i Russell zacznie się skarżyć na fatalną atmosferę w swoim zespole, bo nikt go nie docenia i nie głaska po głowie :/
17. snakesparer
@11
Prawda, że Lewis ma mnóstwo szczęścia, ale trzeba przyznać, że umie je wykorzystać.
Gdyby nie dzwon Rus i Bot, to Ham mógłby pomarzyć o 2 miejscu. Przecież w żwirze i na pit stopie to min 50 s stracił. A tak po SC nastąpiło zbicie stawki i Lewis pofrunal.
Tylko trzeba przyznać, że to też trzeba umieć zrobić, Bot pewnie by skończył za Charlesem.
18. Artur fan
@17 szczęscie szczęsiem ale HAM ma odpowiedni bolid jest paru kierowców w stawce co z odpowiednim narzędziem też tez by to zrobili
19. S3baQ
Z tym Clio Cup to Toto przesadził. W Najlepszym razie dzisiaj Żorżinia zasluguje na Brawurowa jazdę samochodem Cinquecento. To max za dzisiaj.
20. weres
Bottas zasługuje na słowa krytyki za swoje nieudane występy, ale krytykowanie go za to, że nie oddał miejsca jest kuriozalne. Dałby się wyprzedzić brytyczyjkowi byłby hejt, nie dał się wyprzedzić to też jest hejt.
21. iceneon
@14. XandrasPL
Nie wiem co bierzesz, ale bierz tego o połowę mniej.
22. Artur fan
@14 ????????????????????? ???
23. XandrasPL
@21
To był żart-sarkazm psychodeliczny.
24. iceneon
@23 Raczej srakazm...
25. KuBixEr
@1 Bottasa zaczął skręcać w prawo jeszcze zanim zrównali się kołami, więc miał do tego pełne prawo. Russell miał miejsce ale po prostu się przeliczył i wjechał na trawę. Ewidentna wina Russella, a jak by tego było mało to zaczął potem krzyczeć jak dziecko. Nawet incydent z Hamiltonem był w 80% jego winą, ponieważ nie zostawił dla niego optymalnej lini, tak jak powinien.
26. P3l1nh0
@25 a gdzie masz napisane, że kierowca wyprzedzany musi udostępnić optymalną linię wyścigową?
Kierowca wyprzedza w deszczu na własną odpowiedzialność i nikt nie musi mu zjeżdżać z Lini wyścigowej...
27. maca
ten sam wyscig a różne opinie..nie rozumiem.
Bottas skręcił w prawo. Russel wjechał na trawe i koniec.
Ale Bottas jechał jak 99 % kierowców na tym odcinku, przygotowywał się do wejścia w zakręt w lewo wiec musiał odbić lekko w prawo. Pisze o linii jazdy w tym miejscu(widać że sucha część toru.) Winna jest Russela nie miał szans na wyprzedzenie w tym miejscu.
28. Skoczek130
Jakby manewr się udał i wygrał ostatecznie z Bottasem, jego notowania bardzo by wzrosły. A tak jest odwrotnie. Wszystko jednak i tak bd zależeć najpierw od decyzji Hamiltona, a potem Verstappena.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz