Leclerc mógłby dłużej ścigać się z Vettelem w jednym zespole
Charles Leclerc przyznaje, że byłby zadowolony, gdyby Ferrari przedłużyło kontrakt z Sebastianem Vettelem po sezonie 2020.Przyszłość Sebastiana Vettela w Maranello stoi pod dużym znakiem zapytania, ale czterokrotny mistrz świata nie ma zbyt wielu możliwości transferowych, które odpowiadałby jego profilowi. Praktycznie jedyną możliwością jest głośna zmiana miejsc z Lewisem Hamiltonem, ale Niemiec był już łączony nawet z McLarenem.
Do jego fotela w Maranello media przymierzają za to Carlosa Sainza i Daniel Ricciardo. Mattia Binotto w ostatnich wywiadach zasugerował jednak, że przedłuży umowę z Niemcem.
Charles Leclerc, który ma już spokojną głowę po tym jak w przerwie zimowej podpisał długoterminowy kontrakt z Ferrari do 2024 roku, zdradził dziennikarzom Il Resto del Carlino: "Czuję się bardzo dobrze z Sebem."
"Wierzę, że znaleźliśmy właściwy balans w naszych relacjach. Ostatecznie to ode mnie zależy jakim jestem kierowcą."
"Takie decyzje należą do Ferrari i będę je szanował. Chciałbym dodać, że w moim wieku nadal mogę wiele uczyć się od różnych partnerów zespołowych."
Leclerc został również zapytany o odniesienie się do komentarza Maksa Verstappena, który niedawno stwierdził, że Lewis Hamilton nie jest "żadnym Bogiem".
Hamilton zripostował Holendra, twierdząc, że takie stwierdzenia są oznaką jego słabości.
Leclerc mówił: "Max ma rację. Każdego da się pokonać. Nie tylko Lewisa, który jest oczywiście wspaniałym mistrzem."
Zapytany czy są jeszcze jakieś rzeczy, które podziwia u Hamiltona, Monakijczyk odpierał: "On ma zdecydowanie więcej doświadczenie niż ja."
"Jest w Formule 1 od 2007 roku, podczas gdy ja jestem tutaj od 2018. Hamilton jest bardziej kompletnym kierowcą niż ja" przyznawał Leclerc. "Muszę nauczyć się lepiej zarządzać oponami podczas wyścigów. Lewis jest w tym fenomenalny."
komentarze
1. RoyalFlesh F1
To zależy kto się pojawi. Zależy również od tego jak się spisze, początkiem sezonu. Jeżeli LEC ogra Vettela, Ferrari się go pozbędzie. Wynagrodzenie również odgrywa dużą rolę. Do tego dochodzi jeszcze kwestia RBR.
2. Raptor202
Nie dziwię się Leclercowi. Kto nie chciałby objeżdżać jak najdłużej wielokrotnego mistrza świata?
@1 Jeśli Max będzie chciał wypełnić kontrakt z Red Bullem, to na co im Vettel? Zresztą dla samego Seba to żadna różnica, bo tak czy tak byłby przydupasem dla młodego.
Ferrari nie ma w zasadzie żadnego powodu, żeby trzymać Vettela. Jest podstarzały, nieobliczalny i niezbyt chętny do pełnienia roli kierowcy nr 2. Na dodatek jego zarobki są astronomiczne. Jedyną przewagę nad Ricciardo czy Sainzem stanowi jego wartość marketingowa, ale czy to jest potrzebne bogatej i znanej na całym świecie ekipie, która (przynajmniej z założenia) walczy nie o utrzymanie w stawce, tylko o najwyższe cele? Według mnie niekoniecznie.
Jak dla mnie miejsce Vettela jest raczej w jakiejś Alfie, gdzie może zastąpić Kimiego i przekazać doświadczenie jakiemuś młodemu kierowcy, np. Shwartzmanowi. Problem w tym, że jemu niekoniecznie musi to odpowiadać.
3. XandrasPL
Vettela szybciej zobaczymy w zespole z aspirującym projektem 2021. Są 2 takie ekipy, które są wstanie to zrobić. Renault czyli wymiana za Ricciardo i McLaren z wymianą za Sainza. Jeśli nie Ferrari i te 2 opcje to Vettel zakończy karierę w F1 i pójdzie się ścigać gdzie indziej albo kompletnie zakończy karierę. Nie ma szans aby zobaczyć go w podzespołach typu Alfa, Haas, RP. Zakończy karierę i tyle. W jednym aspekcie pobił Alonso i Hamiltona. Swoje wygrał i ma rodzinę.
Uważam, że powinien wybrać opcję walki o majstra z Renault.
4. goralski
Renault nie wygra majstra przez najbliższe 3 lata..
5. przesio
Vettel przejdzie do innego teamu i powtórzy to co zrobił Alonso po czym zakończy karierę bez kolejnego majstra.
6. Orlo
@Xandras
Hehe, co jeszcze ma Vettel? Ranczo? To nie portal szczęśliwa rodzina.dot.com, tutaj liczy się F1, a w tym aspekcie Vettel nawet nie zbliża się do Alonso czy Hamiltona i to mimo bycia czterokrotnym... :P
7. RoyalFlesh F1
Tak się zastanawiam, dlaczego cenicie tak wysoko Sainza. Przeciętny kierowca, w debiutanckim sezonie zgromadził 36% pkt które można było zdobyć. Obaj mieli takie same szanse. W Reno był słabszy od HUL. Ograł tylko DK, którego dobili degradacją. No i oczywiście Norrisa który go bił w kwalifikacjach.
8. XandrasPL
@6
To taki mój dodatek do dyskusji a propos kariery w F1 i życia. To było jak Bottas się rozwiódł. Wtedy padło stwierdzenie, że nie idzie w parze osiąganie sukcesów i skupienie się na życiu prywatnym. Przykładami byli przytoczeni mistrzowie. Miałeś prawo nie wiedzieć do czego piłem ale jak taki z Cb strażnik to wypominaj innym jak pisali o innych porównaniach niezwiązanych ze sportem.
9. iceneon
@3. XandrasPL
"Swoje wygrał"
Nie, nie wygrał. Brakuje mu tytułu z Ferrari, dlatego też ta piątka na bolidzie. Nie wiem też skąd te twoje wróżby dotyczące jego przejścia do Renault czy McLarena. Jak Leclerc go znowu pokona, to koniec jego kariery w F1.
10. XandrasPL
@9
Numer wybrał w RedBullu i nie chodziło o 5 tytuł ale ok. Dopowiadanie swojej prawdy to nieodłączony element gdy ktoś nie ma racji. Skąd wróżby? Nie jestem ignorantem! Jeśli menedżer Vettela gadał z pomarańczowymi to jest szansa, że coś na rzeczy. A po drugie to tylko domysły oparte na ruchu nie Vettela ale Ferrari względem potencjalnych kandydatów. A Renault to proste, że jeśli Ric przejdzie to będzie miejsca dla Vettela/Alonso a może Kubka. Renault ma juniorów ale jeśli testowym ich będzie ten Chińczyk to stawiam na papierowego mistrza w ich barwach szybciej.
Alonso też nie wygrał z czerwonymi. Hamilton też. Alonso już sportowo jest spełniony a to, że chce więcej to wiesz. Swoje wygrał. Vettel swoje wygrał. To, że chce z czerwonymi bardziej to inna sprawa. Swoje zarobił, że tak powiem i ma na to dyplom.
Nie wiem skąd te twoje domysły, że zakończy karierę w F1.
Na koniec dodam, że uwielbiam jak ludzie piszą aby jakiś kierowca sobie darował i odszedł bo są lepsi. Często do Vettela tak nawoływano w swoich wypowiedziach.
RIPOSTA (nie moja): "Zwolnij się stary cieciu z pracy. Na 100% znajdzie się chociaż jedna osoba, która wykonywać ją będzie lepiej od Ciebie"
11. Kruk
@Xandi. A coz innego robisz jak nie pisanie komentarzy, w ktorych sobie dopowiadasz? Ferrari w poprzednim sezonie dobitnie pokazalo Vettelowi, ze stawiaja na Leclerca. W tym sezonie bedzie jeszcze gorzej, bo beda startowac jako "rowni" (to nie jest moj wymysl, tylko tak powiedzial Pan Binotto). Czyli Seb ewidentnie bedzie startowal w zespole jako nr 2.
Grupa Renault tonie w dlugach i zastanawiaja sie czy jest sens dalej ciagnac projekt F1, a Ty wrozysz im mistrzostwo z Vettelem za kierownica.
12. hubos21
Żeby czasem LEC nie musiał zacząć się rozglądać za nowym zespołem bo w F1 nie chodzi tylko żeby pokonać VET :D chyba, że tyle my wystarczy
13. XandrasPL
@Kruk
Co sobie dopowiedziałem. Nie nie zmyśliłem. A rozważanie polega na gdybaniu. Wiem, że będą traktowani na równi. To czemu jakiś kretyn kilka postów wcześniej o Vettelu chyba pisał, że przez cały sezon był numerem 1. Oprócz debilnego TO w Bahrajnie gdzie Leclerc był szybszy to nie wiem gdzie status Vettela mu pomógł. Niech się ścigają. Nie o tym pisałem.
Co do Renault. To nie rok 2002. Renault wchodziło do F1 3 razy. I nie wejdzie już 4 raz. Takie czasy, że rola pieniądza robi swoje. Jednak nie o pieniądze chodzi. Chodzi o to, że najlepszy zespół ustawił tak przepisy aby ktokolwiek nowy dołączył do stawki, musiał się męczyć z 5, 6 sezonów aby walczyć o podia. I mówię o fabrycznym zespole powstałym na nowej bazie, własnym silnikiem i własnym działem prac nad nadwoziem. Nikt nie chce wbijać. Żaden koncern. Prywaciarze i spryciarze typu "Alfa Romeo" czekają aż ktoś sprzeda zespół czyli bazę, ludzi i zasoby. Dlatego pomimo problemów żółtych to uważam, że zostaną. A jak zostaną to zaryzykują na 2021 aby coś ugrać.
I nie wróżę im mistrzostwa. Tylko wiem, że szybciej zobaczysz ich na szczycie niż jakikolwiek "podzespół" wielkiej trójki. A z kim będą to robić to wiesz.
14. Kruk
@Xandi. Zapewniam Cie, ze predzej Renault opusci F1, niz zobaczymy Ich na szczycie-ale nikt ci nie zabroni fantazjowac.
15. Jen
@ 11Kruk
"W tym sezonie bedzie jeszcze gorzej, bo beda startowac jako "rowni" (to nie jest moj wymysl, tylko tak powiedzial Pan Binotto). Czyli Seb ewidentnie bedzie startowal w zespole jako nr 2".
Ciekawa logika rozumowania.
@10 XandrasPL
Wydaje mi się, że Vettel dalej nie ma menadżera. Nie miał go w każdym razie od początku swojej kariery w F1. Wszystkie negocjacje umów z zespołami do tej pory przeprowadzał osobiście, no może w asyście jakiś prawników.
Masz rację, że swoje Vettel w życiu wygrał i to na wielu polach. Świat nie kończy się tylko na F1 i tytule z Ferrari. Zresztą jego następcy też nie mają gwarancji, że wygrają z czerwonymi.
16. Moria
@ 15.
" Świat nie kończy się tylko na F1 i tytule z Ferrari"
Akurat na forum o F1 dyskusja sprowadza się do tego sportu a nie plotkarskich pudelkow, gdzie można poczytać kto z kim jest czy ile ma dzieci.
A jeśli uważasz że głównym celem przejścia Vettela do Ferrari nie było zdobycie z nimi tytułu... To może faktycznie lepiej śledź plotkarskie portale niż F1.
17. Jen
Jest artykuł o Vettelu, jest mój komentarz to i musi się Moria pojawić. Jeszcze tylko Narya brakuje do kompletu.
Wiadomo, że każdy zawodnik chce zdobyć z nowym zespołem tytuł. Vettel też ma taki cel i dopóki jest w Ferrari są na to szanse. Alonso tez nie zdobył mistrza z Ferrari. I co zawalił się świat? Podciął sobie przez to żyły? Nie, sciga sie dalej tym razem w rajdach. Massie też się tytułu zdobyć nie udało i żyje dalej i ma się świetnie.
Zamiast skupiać się na odpisywaniu na każdy mój komentarz, lepiej kibicuj Twojemu faworytowi Leclerkowi, aby jemu się udało jakieś tytuły z Ferrari zdobyć.
18. Kruk
@15. Nie wiem, gdzie doszukujesz sie logiki...Opieram sie na faktach. W sezonie 2019 Vettel startowal z pozycji nr 1 w zespole, a Leclerc z pozycji nr 2. Juz nie chce isc sladami @Xandi i wywlekac statystyk
i zachowan na torze itd. Wszyscy widzielismy jak ta "rywalizacja" miedzy nimi potoczyla sie.
Kolejnym faktem jest to, ze Leclerc ma zaklepany fotel w stajni z Maranello, a Vettel ma przed soba sezon na wykazanie sie (kolejny).
@Moria wbila ci porzadnego cwieka, wiec pozostaje ci opracowac solidna linie obrony-powodzenia.
19. Moria
@ 17.
Osobiste wycieczki sobie daruj. Mało mnie obchodzi kto się pojawia, kiedy piszesz o Vettelu. Komentuję to co piszesz, a jak widać najważniejsze dla ciebie jest czy ma rodzinę lub dzieci, a nie jakim jest obecnie kierowcą ( mocno średnim ).
I czy ktos tutaj napisał, że świat Vettela się zawali ?
Napisałaś wyraźnie " Świat nie kończy się tylko na F1 i tytule z Ferrari " i do tego się odnoszę. Ponieważ tak się składa, że przy dyskusjach o F1, to ten temat jest najważniejszy, a nie rodzinne dokonanie twojego Sebusia.
Jako kierowca F1 miał szczęście trafić do Red Bulla kiedy zespół dysponował mistrzowskim bolidem i na tym jego sukcesy w tym sporcie się kończę. Z Ferrari miał szansę i całkowicie zawalił. Czas się z tym pogodzić, a nie obwiniać wszystkich i wszystko dokoła za słabą formę swojego idola lub czepiać się Leclerca lub Hamiltona ( co też się tobie często zdarza ), bo Sebuś z nimi przegrywa.
Swoją drogą to dość zabawne, że jeśli ktoś skrytykuje Vettela, to natychmiast jest uważany za fana Leclerca lub Hamiltona. Chyba bardzo musi boleć że Seb przegrywa z tymi kierowcami ;).
20. FanHamilton
Tak jak Rosberg Hamiltonem
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz