Vettel: możemy być zadowoleni
Niemiecki kierowca Ferrari przyznał, że Max Vestappten był po prostu za szybki, ale liczy na podjęcie walki podczas niedzielnego wyścigu. Charlesa Leclerca czeka przebijanie się przez stawkę."Max przejechał świetne okrążenie, więc możemy być zadowoleni z pierwszego rzędu. Nasze możliwości dorównały naszym oczekiwaniom. Jesteśmy w dobrym miejscu przed wyścigiem. Poprawiliśmy bolid i w kwalifikacjach czułem się znacznie lepiej. Jestem optymistą, co do wyścigu. Prawdopodobnie czeka nas nieco cieplejszy dzień, więc kluczowe będzie zadbanie o opony i podejmowanie słusznych decyzji. Kluczowy znaczenie ma również start. Pogoda na tym torze jest nieprzewidywalna, więc może świecić słońce, a może padać deszcz. 71 okrążeń zapowiada długi ciekawy wyścig."
Charles Leclerc, P4
"To nie były moje najlepsze kwalifikacje. Zespół zapewnił mi świetny bolid i mogliśmy walczyć o pole-position. W pierwszym okrążeniu Q3 popełniłem błąd w ostatnim zakręcie i straciłem tam około trzech dziesiątych sekundy. Tak czy inaczej przez karę będę jutro startował ze środka stawki. Rano pracowaliśmy nad tempem wyścigowym i w tym temacie mamy najwięcej do poprawy. Spróbujemy przełożyć nasze dzisiejsze doświadczenia na wyścig. Dobrze, że zakwalifikowałem się na średniej mieszance, to da nam szansę zaatakować. Nie będzie to jednak łatwa przeprawa. Dam z siebie wszystko i może włączę się do walki o podium."
komentarze
1. XandrasPL
Myślałem, że z tym nowym silnikiem Leclerc to wygra na luzaku. Pierwszy i trzeci sektor to kozaczył bo proste ale w drugim to i z Ventylem przegrał ostro.
"W pierwszym okrążeniu Q3 popełniłem błąd w ostatnim zakręcie i straciłem tam około trzech dziesiątych sekundy"
heh. Trzy dychy? Vettel zrobił taki sam błąd i on oszacował to na ledwo dychę, która jak sam powiedział nie dała by PP przy okr. Maxa (tym lepszym).
2. magic942
Po leclercomanii i 2 wygranych z rzędu, sytuacja w Ferrari znów jest 50/50 ze wskazaniem na Vettela który w tempie wyścigowym od Singapuru wygląda po prostu lepiej.
3. narya
@ 2.
To kolega chyba mocno nie w temacie. Radzę zainteresować się informacjami z Włoch. Leclercomania cały czas jest na topie, a wręcz coraz większa w królestwie Ferrari ;).
Na tempo wyścigowe ma wpływ wiele czynników, nie tylko umiejętności kierowcy i kto ma choć trochę rozumu, ten wie dlaczego Leclerc w ostatnim wyścigu wypadł tak słabo. Niemożliwym jest również porównywanie jego tempa z tym co pokazał Vettel w Meksyku, ponieważ Seba odpadł już na początku wyścigu i nie da się powiedzieć ( wywróżyć ) co by było gdyby jechał dalej, bo nie jechał.
4. hubos21
@3
Kolega podał fakty z toru nie z ulicy
5. narya
@ 4.
Leclercomania to zjawisko ulicy, nie toru.
Z toru są statystyki, czyli zdobyte punkty i te również są na korzyść mniej doświadczonego Leclerca.
Czterokrotny mistrz świata powinien młodego pokonać z łatwością, ale tak się nie stało. Ten sezon jest na korzyść Charlesa i jeden czy dwa słabsze wyścigi tego nie zmienią.
6. husaria
Wy możecie być zadowoleni, My nie !
he he he !
7. hubos21
@5
Dwa słabsze wyścigi? On miał dwa lepsze tam gdzie się jedzie z nogą na pedale.
8. narya
@ 7.
No tak, Leclerc miał tylko dwa lepsze wyścigi i dlatego jest trzeci w generalce, przed Vettelem. Dobre ;)))
9. narya
W takim razie ile lepszych wyścigów miał Vettel? Pół wyścigu na cały sezon?
10. marcelo9205
Zlot dzieci. Zapowiadalo sie, ze Leclerc przejmuje dowodzenie w Ferrari, ale Vettel ostatnio zdecydowanie sie ogarnal i nic nie jest przesadzone. A generalka tez moglba by byc inna, obaj mieli duzo awarii. Vettel w tempie wyscigowym prezentuje sie lepiej wedlug mnie.
11. hubos21
Nie było chyba wyścigu w którym LEC nie dojechał do mety z powodu awarii i nie zdobył punktów jak dobrze pamiętam, VET miał dwie a i tak patrząc na pozycje na mecie to jest nadal min na korzyść VET
12. hubos21
Na koniec sezonu i tak ich VER pogodzi i będzie w TOP3
13. Del_Piero
Co do dramy VET vs LEC to ja to widzę w ten sposób, że LEC jest świetny jeśli chodzi o kwalifikacje, natomiast w wyścigu już tak wspaniale nie jest. Nie chodzi o racecraft, ale o tempo wyścigowe w którym lepszy jest narazie VET.
14. hubos21
HAM z 4 PP majstra ma w tym roku
15. sliwa007
Fakty są bezlitosne, biorąc pod uwagę wyścigi do GP USA, w kwalifikacjach Leclerc prowadzi 11:8, w punktach prowadzi 249:230. Vettel natomiast prowadzi w wyścigach 11:8 i to jest głównie zasługa kilku TO wydanych na początku sezonu, które mówiąc krótko niszczyły wyścigi Leclerca.
Jeśli ktoś pisze, że Leclerc jest słaby to co w takim razie powiedzieć o Vettelu, który pomimo ogromnego doświadczenia i pełnego wsparcia zespołu nie może sobie poradzić z praktycznie debiutantem, który w dodatku przez pół sezonu nie mógł maksymalizować swoich osiągnięć bo musiał robić za pomocnika?
Dla Vettela ten sezon to jest po prostu porażka, przegrywa z Leclerciem na własnym podwórku, traci bezgraniczne wsparcie zespołu i kibiców a do tego popełnił kolejną serię kompromitujących błędów. Tak się reklamuje 4-krotny mistrz.
16. elin
Ponieważ w tym temacie całkowicie zgadzam się z tym co napisał @ sliwa007, dodam tylko...
W tym sezonie ( po 19 wyścigach) obaj kierowcy Ferrari mają po 2 NS i obaj po 9 razy stawali na podium.
Vettel
1 miejsce - 1 raz
2 miejsce - 5 razy
3 miejsce - 3 razy
Leclerc
1 miejsce - 2 razy
2 miejsce - 2 razy
3 miejsce - 5 razy
Dodając do tego fakt, iż obecny, to już piąty rok jazdy Sebastiana w barwach Ferrari i to On rozpoczynał sezon jako niekwestionowany lider zespołu ( jak wielokrotnie podkreślał Mattia Binotto), to naprawdę nie wiem jak można wyniki debiutującego w zespole Charlesa ( również te z wyścigów) odbierać na korzyść Vettela...
17. StaryCap
Za bardzo "podniecacie" się tą walką Vettela z Leclercem, której moim zdaniem nie ma. Vettel popełnił w tym sezonie kilka głupich błędów, co potwierdza, że się nieco postarzał i jest tylko człowiekiem. Nie bronię go, nawet za nim nie przepadam, ale ma czerwony kombinezon, więc go toleruję. Ten sezon jest skończony, dwa wyścigi "o nic", pewnie co poniektórzy testują już opcje na przyszły sezon. Dla kogoś takiego jak Vettel czy Leclerc, drugie miejsce w generalce czy 10, nie ma znaczenia. To i tak jest porażka.
18. Mariusz80
@16 trochę zakłamałaś te nie ukończone wyścigi, Seba nie ukończył przez awarie w Rosji i Meksyku, w Rosji pewnie zdobyłby 1 lub 2 miejsce, bo jakby nie było awarii to nie byłoby wygranej Mercedesa, wygrali dzięki SC, kolejna awaria w Meksyku, gdyby jej nie było pewnie zakończyłby wyścig na 5-6 miejscu, ale bolid od początku nie jechał tak jak powinien, gdzie spadł po starcie z miejsca. Charles nie ukończył wyścigu w Monako, gdzie zespól mu zrypał kwalifikacje, a wycofał się z wyścigu przez swoje błędy(przebita opona), to nie była awaria, kolejny wyścig to GP Niemiec, gdzie Charles nie poradził sobie w wyścigu i rozbił bolid. To w tych dwóch wyścigach zdecydowanie więcej stracił Seba, możliwe że obecnie mieliby podobną ilość punktów
19. sliwa007
18. Mariusz80
Australia - pierwsze TO, Leclerc dostał zakaz wyprzedzania Vettela chociaż zrobiłby to z łatwością. Odpuścił i spokojnie dojechali do mety za Vettelem.
Bahrajn - awaria silnika, stracone zwycięstwo i 10pkt.
Chiny - kolejne TO, Leclerc musiał przepuścić Vettela chociaż nie był wolniejszy, do tego kompletnie zepsuta strategia.
Monaco - zniszczone kwalifikacje, przez co Leclerc musiał ryzykować w wyścigu zamiast jechać w czołówce i zdobyć duże pkt.
Singapur - kolejna strategiczna klapa w przypadku Leclerca, jego kosztem wygrywa Vettel
Meksyk - kolejny wyścig z błędem strategicznym, do tego błąd w boksach i kolejna strata pozycji i pkt.
Jak widzisz, Leclerc stracił dużo pkt nie ze swojej winy i często kosztem Vettela, który przez większość sezonu jest faworyzowany.
20. elin
@ 18. Mariusz80
Nie ma zakłamania. Napisałam NS - czyli Nie Sklasyfikowany. Dwa razy taka sytuacja spotkała Vettela i dwa Leclerca - i to jest fakt. Nie analizuję w jakich sytuacjach to się stało.
Ale tak, masz rację - Leclerc odpadł przez własne błędy, a Vettel przez awarię w Rosji i uszkodzone zawieszenie w Meksyku.
I wychodzi, że dalej jest jak wcześniej ( we wpisie 16 ) - obaj dwa razy nie dojechali do mety.
Poza tym BŁAGAM nie piszmy, który byłby na mecie kierowca, jeśli odpadł wcześniej, niż przynajmniej 5 okrążeń przed metą.
W Rosji Vettel wycofał się na 26 okrążeniu , podczas gdy wyścig liczył 53.
w Meksyku odpadł na 7 okrążeniu z 56.
W obu tych przypadkach było zbyt wcześnie, aby wiedzieć, które by zajął miejsce GDYBY dojechał do mety. Nie da się stwierdzić, jak by się potoczył Jego wyścig GDYBY jechał dalej ... równie dobrze mógłby wypaść z toru, mieć kolizję, spadło Jego tempo wyścigowe ... itp. itd.
Dlatego uważam, że wszystkie tego typu analizy nie mają sensy, ponieważ odpadł zbyt wcześnie przed metą i nie ma żadnej pewności, który byłby GDYBY ... i ile punktów stracił lub nie ...
Zresztą ... może nie stracił żadnego punktu do Charlesa , bo może odliczając awarie Vettela, to i tak Leclerc byłby przed nim .. GDYBY ... np. nie miał problem z jednostką napędową w Bahrajnie lub GDYBY nie kilka strategicznych bezsensownych decyzji Ferrari na których bardzo stracił Monakijczyk.
Jak widać, trochę dużo tych " GDYBY ", co do których nie można mieć żadnej pewności...
Dlatego wolę trzymać się faktów. A te są takie, że oceniając kierowców Ferrari - Vettel jako czterokrotny mistrz świata, po pięciu latach spędzonych w Ferrari, z całkowitym wsparciem zespołu od początku sezonu , powinien z łatwością pokonać Leclerca ... Tymczasem to niedoświadczony Charles pokonał Sebastiana z kwalifikacjach i nie jest od Niego gorszy w wyścigach.
Taka ocena jest zdecydowanie na korzyść Leclerca.
21. elin
Korekta :
Vettel przez awarię w Rosji i uszkodzone zawieszenie w USA ... - tak powinno być, a nie Meksyku
22. XandrasPL
Ty @sliwa007 to masz ostro na bani czasem.
W Australii każdy normalny wie, że TO było słuszne bo strategia Vettela była do *** a zamiana nic by nie dała. Vettel jednak zapracował na to 4 miejsce. I pisze to bo w kolejnych przykładach odwołujesz się do gorszej strategii Leclerca względem Vettela. TY ****** HIPOKRYTO! wy!
23. XandrasPL
@22 (dodając)
W Chinach TO było słuszne ale Vettel 3 razy przytarł koła i jechał potem równo z nim (Napewno dalej niż Leclerc był przed Vettelem) czasy nie kłamały. Vettel był szybszy a potem ryzykowali z Leclerc'iem bo i tak skończyłby za Vettelem.
Monaco to pomimo słabych kwali przez zespół to sam się wyeliminował z wyścigu. Uszkodził podłogę a potem jak *** za szybko z nią chciał jechać do boksu bo musiał zmienić koło. Uszkodzenia były za duże.
Singapur? Jedyna szansa na dublet. A zamiana była możliwa tylko przez 1,5 okr po wyjeździe młodego. Verstappen był za nim sekundę więc nie mam pojęcia jak Ferrari by to zrobiło nie tracąc pozycji Vettela na rzecz RedBulla. Po drugie to Vettel i tak by go nie puścił.
Meksyk? Wróć do tego co pisałem o Australii.
Moim zdaniem Vettel stracił więcej (co i tak nie ma znaczenia) ale stracił więcej. Austria kwale, Niemcy kwale. Oba te wyścigi mógł wygrać. W Belgii na siłę też mogę doszukać się słabej strategii Vettela. Rosja? Stracił zwycięstwo i bez znaczenia w Usa bo i tak miał problemy z bolidem.
Więc wygląda to inaczej. Jak się wypisuje tylko problemy Leclerca a potem podaje klasyfikację gdzie Leclerc jest przed Niemcem to co się dziwić, że wszystko się klei w tej HIPOKRYZJI. Nauczcie się "oglądać wyścigi" proszę. Bo raz piszą o pier***, które nie mają większego znaczenia ale czasem nie zauważa szczegółów, które od razu zmieniają obraz sytuacji. Tak jest na tym forum. Oglądają wyścigi w radiu.
24. Moria
@ 23.
Jasne, wszyscy są ślepi, a tylko ty jeden dostrzegasz szczegóły, których nie widzi nikt inny.
Może trochę więcej obiektywnego spojrzenia i samokrytyki by się przydało. Tak samo jak w zauważaniu błędów swojego idola, bo bogiem za którego go uważasz to on nie jest ;)
25. giovanni paolo
24. źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz, gnido
26. sliwa007
22. XandrasPL
Do lekcji dzieciaku, bo jutro szkoła.
27. XandrasPL
@24
Nie mówię, że jestem jedyny ale chyba widzę co piszą inni. Na ciul pisać te same głupoty, które już były dawno wyjaśnione. Każdy wie no ale są wyjątki. Wyjątki tych ludzi, którzy żyją w swojej bajce. Wchodzą na forum, napiszą co myślą i idą z przekonaniem racji. Chłop wypisuje problemy jednego i podaje klasyfikacje. No fest to rozegrał.
Vettel nie jest moim idolem choć przyznam, że jak po 2013 roku pragnąłem aby wygrał każdy oprócz niego tak teraz jeśli miałbym wybrać kto ma wygrać z TOP 6 to wybrałbym Vettela.
@26
Dobra gościu. Napisz jeszcze, że zespół sprawił iż młody uderzył w Baku sabotując jego bolid bo tylko tego brakuje do twojego super przedstawienia ich strat w tym sezonie. Wtedy była by kozacka całość.
A od dzieciaków to sobie wyzywaj syna a nie mnie. Tutaj każdy jest równy pod pseudonimem a nie żadne uprzejmości względem wieku. Jeszcze może rok temu jakbyś to napisał to by mnie to dotyczyło ale nie teraz sorry.
28. sliwa007
27. XandrasPL
Wszystko co miałem ci do przekazania jest w poście nr 26.
29. Jen
@19 sliwa007
Jak tak wyliczamy stratę punktów przez Leclerc'a to zróbmy to też w przypadku Vettela.
-Austria- awaria bolidu w kwalifikacjach, Vettel miał szansę walczyć o PP, zamiast tego startował z odległego miejsca, dojechał jako czwarty.
- Niemcy- awaria w Q1, Vettel startował z 20 miejsca i dzięki temu, że odrobił i wykorzystał chaos na torze to dojechał jako drugi.
- Belgia- Vettel blokował Mercedesy na rzecz pierwszego miejsca dla Leclerc'a i dojechał poza podium.
- Rosja- awaria silnika i wycofanie z wyscigu
-USA- awaria zawieszenia, Vettel pewnie dojechałby przed Leclerkiem.
30. XandrasPL
@29
Niektórzy nie potrafią pod wpływem swoich upodobań być obiektywnym. Gorzej jak muszą zacząć to pisać i ktoś to czyta. No dzbanowatość*#
Chociaż zaraz ktoś tu mnie pogoni bo Sebastian wrócił do formy w tym wyścigu XD. Nie o tym był temat ale wiem, że będzie to zaraz argument nr. 1 naszych obiektywnych eskperów. Heh.
31. Moria
Dzisiejszy wyścig pięknie pokazał, który z kierowców Ferrari jest lepszy.
Możecie sobie bronić swojego bożka ile chcecie, ale faktów i tak nie zmienicie.
Vettel w Ferrari jest skończony i zmieszany z błotem przez włoskie media.
32. Kruk
@Xandi. Przestan blaznic sie i przygotuj sie na jutrzejsze zajecia szkolne.
Nie wiesz co to obiektywizm i pienisz sie jak gowniarz.
33. XandrasPL
Włoskie media zmieszały z błotem Alonso bo nie celebrował tego, że jest w najlepszym zespole (status) i wytykał im błędy (najgorzej, że publicznie a nie w garażu) i inne takie.
@Kruk
Jedynie co jutro zrobię to zmienię koła na zimowe Mistrzu.
34. Kruk
@Xandi. Mam gleboko w dupie Ferrari i to co tam sie dzieje.
Jezeli Jestes pelnoletni (dorosly) to przestan sie pienic i nie podskakuj do elity kibicow na tym forum, bo elin i sliwa007 bez watpienia do niej naleza.
35. XandrasPL
@Kruk
To pierwsze to nie odpisywałem Tobie ale kierowałem się postem @31.
Po drugie to nie obchodzi jakaś elita kibiców. Ktoś lepszy i wyższy? Tutaj każdy jest równy. Jak ktoś piszę z sensem to go poprę. Jak ktoś pisze bzdury to go skrytykuję. Zawszę tak robię. I najgorsze jest to, że tacy ludzie (nie wiem czy to tylko w tym kraju) są zawistni i pamiętliwi. Jak tak by było wszędzie to każdy by z kałachem biegał. I co bym nie napisał to tego co skrytykowałem zawsze będę miał przeciwko sobie.
Taka opcja ignoruj. Opcja słabych ludzi. Nie chcą czytać kogoś kom to nie czytają i lecą w dół a nie ignorują i się tym szczycą przy okazji obrzucając kogoś błotem. Sam najpierw krytykuję spokojnie a dopiero potem troszkę agresywniej.
Dziękuje. Życzę miłego tygodnia.
36. XandrasPL
PS:
Nigdzie nie napisałem, że Vettel jest lepszy. Napisałem, że Vettel w stratach poniósł więcej (mechanicznych) a do tego przez błędy (jeszcze więcej co nic nie zmienia). Napisałem, że strasznie nie obiektywne były wpisy @sliwa007. I nikt mi tego nie wmówi bo już widzę, że ciołek nadaje w innych postach.
37. Kruk
@Xandi. Widze, ze nadepnalem na Twoja psychike. Uwierz mi, ze robie to w dobrej wierze. Wyplenilem z Ciebie przeklenstwa, wyplene i arogancje.
Elita kibicow, to grupa ludzi potrafiacych wyrazic wlasne zdanie, zgodnie z zasadami pisowni j.polskiego (zalogowani Jestesmy w polskojezycznym serwisie), potrafiacych rozmawiac merytorycznie z uwzglednieniem opinii innego kibica.
Niestety na chwile obecna, Ciebie do tej grupy nie moge zaliczyc. Piszesz chaotycznie, czesto stronniczo i masz dziwna potrzebe bycia najmadrzejszym.
I po co to wszystko, tak ciezko przeczytac artykul i skomentowac tresc artykulu?
38. elin
@ 34. i 37. Kruk
Dziękuję :-), chociaż myślę, że elita to duże słowo i ja bynajmniej się tak nie czuję. Mam swoje zdanie, jeśli ktoś się z nim zgadza, to dobrze, ale jeśli się nie zgadza, też dobrze. Ważne żeby była ciekawa dyskusja, bez obrzucania się obelgami.
39. Kruk
@elin. Coz, takie jest moje zdanie:-)
Kolejny raz caluje raczki.
40. XandrasPL
@Kruk
"I po co to wszystko, tak ciezko przeczytac artykul i skomentowac tresc artykulu?"
No to komentuję. Jednak nie po to się komentuje aby nikt inny tego nie zobaczył. To byłoby bez sensu. Dlatego ja neguje to co jest nie prawdą w miłym jeszcze tego znaczeniu aby inni, którzy też czytają od innych, nie byli wprowadzani w błąd.
"Elita kibicow, to grupa ludzi potrafiacych wyrazic wlasne zdanie, zgodnie z zasadami pisowni j.polskiego (zalogowani Jestesmy w polskojezycznym serwisie), potrafiacych rozmawiac merytorycznie z uwzglednieniem opinii innego kibica."
Elita ho ho ho. Tutaj patrząc na odsłony strony można śmiało powiedzieć, że pisze jakieś 40% i to głównie pod postem o wyścigu. Nie ruszają mnie osoby, które głównie się udzielają bo się udzielają. Większość czyta i tyle. Sam artykuł dodam. Merytoryczne dyskusje wychodzą kiedy jest możliwość do własnego ataku bo ten zrobił jedno a ten drugie. Po nudnej Francji były merytoryczne opinie ale tylko kilka bo ich główny nemesis nic nie zrobił, ich idol też nie pojechał nic szczególnego i ogólnie nie było co pisać.
41. elin
@ Kruk
:-)
42. sliwa007
Xandras.
Jak dla mnie to Ty jesteś krzykaczem, który krzyczy na wszystko i wszystkich, którzy mają inne zdanie niż ty.
Brakuje Ci stylu i kultury, do tego by kulturalnie dyskutować i przedstawiać fakty.
W poście nr 15 podałem czyste fakty, które każdy może sobie sprawdzić.
W poście nr 19 to również są czyste fakty, podane w odpowiedzi na post 18.
Natomiast Ty włączasz się do dyskusji w swoim stylu w poście nr 22, gdzie po przeczytaniu pierwszego zdania w zasadzie mam już dość dyskusji z Tobą.
Do żadnej elity kibiców się nie zaliczam, chociaż z ubolewaniem przyznaję, że to forum schodzi na psy a liczba użytkowników, z którymi można kulturalnie wymienić poglądy stale spada.
Na przyszłość nie poruszaj mojego nicku w postach, bo przekrzykiwać się z Tobą nie mam zamiaru, jeśli masz problem z tym, że tutaj komentuję to użyj opcji ignoruj przy moim nicku.
Pozdrawiam elin i kruk, z którymi zawsze można wymienić wymienić swoje poglądy.
43. XandrasPL
@42
Nie chodzi mi o to co piszesz. Ja nie ignoruje nikogo. Czytam wszystko i jak widzę bzdety to odpowiadam w twoim kierunku mając na uwadze, że zobaczą to inni. Jak się nie zgadzam to prostuje i wyjaśniam. Jak się zgadzam to się zgadzam. Jak ktoś widzi moje posty gdzie krytykuje bo mogę i uważam, że mam potrzebę to sorry. Nie śledzisz tak? Okej ale nie mów, że robię tylko to i to skoro tego nie wiesz czy nie widzisz.
Też potrafię kulturalnie dyskutować. Nie tylko tu mi się zdarza pisać. I nie mówię jak jest tylko jak co wygląda. I w tym temacie było tak samo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz