Kubica na Monzy miał wibracje, problemy z hamulcami i w czasie pit stopu
Polski kierowca kolejny raz nie mógł być zadowolony z pracy swojego samochodu.Start należał jednak do Polaka, który ruszył znacznie lepiej niż kolega z ekipy i w przeciwieństwie do niego, zyskał kilka pozycji. Niestety nie był w stanie za długo utrzymać się przed innymi i już po kilku okrążeniach spadł nawet za drugiego Williamsa.
"Jechało się niełatwo. To nie jest tak, że na pierwszych okrążeniach jedzie się łatwo, a później zaczyna się gorzej. Początek nie był łatwy. Udało się zyskać 1-2 pozycje, może trochę więcej, bo niektórzy pojechali prosto w pierwszej szykanie" mówił dla Eleven Sports.
"Ogólnie pierwszy stint nie był łatwy, miałem dziwne wibracje na przedniej oponie na prawych zakrętach, a tu jest większość takich. Lewy przód strasznie nie pracował. Później starałem się bronić przed kierowcami, ale nie byłem w stanie trzymać się w tunelu innych. Gdy dojeżdżali inni z dużą przewagą prędkości na prostych, to mieli łatwe zadanie."
Okazało się, że krakowianin znów nie mógł czuć się pewnie za kierownicą, bo przydarzyły mu kłopoty z prawym pedałem. Kubica wcześniej w tym sezonie narzekał także na znoszenie w strefach hamowania.
"Broniłem się przed Grosjeanem i dojeżdżając do 1. zakrętu stała się dziwna rzecz, hamulec wpadł w podłogę, to znaczy był miękki. Zblokowałem przednią lewą oponę, co jest też dziwne, z reguły blokujesz wewnętrzną. Musiałem zjechać, bo nie nadawała się do kontynuacji."
Aktualizacja:
Na nagraniach z pit stopu Roberta Kubicy widać było, że Williams wypuścił go w momencie, gdy mechanik jeszcze obsługiwał prawe przednie koło i nie dokręcił go. Gdyby kierowca nie zorientował się i w pełni opuścił stanowisko od razu po zapaleniu zielonego światła, mógłby zrobić krzywdę mechanikowi, a także zakończyć wyścig w tym samym miejscu co Carlos Sainz.
komentarze
1. wojasheck
Pomijając debilną strategię RWR i to że wysypał się całkowicie ekran w aucie...
2. Kornelinho10
O jaką dokładnie strategię Tobie chodzi?
3. DixSplott
@2 - to ze Roberta pitowali az 7 okrazen po Russelu i w dodatku zamiast twardych opon jak Georgowi to mu zalozyli... miekkie.... bez komentarza
4. belzebub
Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. ;)
W praktycznie niemal każdym wyścigu coś mu nie pasuje. A fakty są takie, że pojechał kolejny słaby wyścig, przecież na szybszej mieszance którą dostał na pierwszym pitstopie nie był w stanie powalczyć z Russellem... Bilans 12:2 dla tego ostatniego i tyle w temacie.
5. Kornelinho10
@4 widać, że nowa specyfikacja silnika, którą otrzymał RUS jest całkiem hyża. RUS trzymał się za VET w równej odległości dość sporo okrążeń. Mercedes zrobił robotę.
6. Luzak564
Kubica - pojechał tak jak wcześniej pisałem na swoim poziomie, ciągle coś mu nie pasuje, stawiam piwo że do końca sezonu będzie w tym samym miejscu, tu już nie ma szans na poprawę i co najgorsze nie ma widoku na to że będzie lepiej, myślę że on już wie że w przyszłym sezonie nie będzie go w F1
7. go!!!
Wsadźcie kogoś innego do bolidu #88 to i problemy się skończą...
8. Realista
Cienki jest jak barszcz.
Z całym szacunkiem. Czas kończyć ? karierę? ????
9. Vendeur
@3. DixSplott
Otóż to... ale większość jest ślepych i bezmyślnych, widzi tylko wynik końcowy.
10. obiektywny2019
@ 9
To samo zrobił Mercedes z Botasem i tam jakoś to zadziałało, więc....
11. rent
NIE ZGODZIŁBYM SIĘ PŁACIĆ OGROMNE SUMY ZA UPOKORZENIA-TO NIE NA DZISIEJSZE CZASY.
12. PatiMat
Kubicy niedługo skończą sie wymówki i bedzie musiał się przyznać ,że jest słaby. Ciagle mu coś nie pasuje a to kierownica a to hamulce a to coś innego. #Sekta88 wy naprawde nie potraficie zobaczyć ,że GR jest lepszy od RK? Na Węgrzech RUS prawie wszedł do Q2 a więc się jednak da coś tym bolidem wykręcić ale wy ciągle bronicie tego biednego Robercika ,że on to gorszy bolidek ma.
13. Andrzej1972
@4
Kubica -1
Russell -0
Ot i wszystko...
14. saint77
Fakty są takie:
po raz kolejny Kubica całkiem niezły start, wyprzedza kolegę z zespołu czy innych 1 lub 2 pozycje przed nim, przez pierwszych kilka do kilkunastu okrążeń dobre tempo, pozwalające albo trzymanie ich za sobą i podążanie za poprzednikiem.
Potem nagle magiczne spowolnienie tempa, utrata pozycji, strata do Russella nawet o sekundę na okrążeniu.
Dziwne, że w treningach tego nie ma. Ale w wyścigu zawsze. każdy bez wyjątku.
Zapewne #sektabelzebuba będzie zaklinać się, że Kubica wypadł z formy i jest za stary, ale jak to możliwe, że podczas treningów/testów trzyma formę a w wyścigu juz po 10 okrążeniach (dzisiejszy przykład na Monzy) zaczyna tracić?
To już na starcie Kubica może zyskać 2 lub 3 pozycje i walczyć o kolejne a po 10 okrążeniach nagle łapie zadyszkę?
Jedyny logiczny argument, którym posługuje się #sektabelzebuba - i to im należy przyznać - jest to, że Kubica nie radzi sobie z zarządzaniem oponami. Ale jest on nieco niespójny, bo jeśli w treningach zespół potrafi ustawić mu bolid tak, aby jego tempo na testowych okrążeniach przejazdowych było równe, a osiągane czasy nie odbiegały a nawet były lepsze od kolegi zespołowego, to co się dzieje w KAŻDY dzień wyścigowy, kiedy nagle sytuacja obraca się o 180st.?
I jeśli jest to zasługa zmiany temperatur - ok. może i tak być - to dlaczego dotyczy tylko bolidu nr 2?
I dalej: skoro Robert faktycznie ma problem z dużą degradacją opon, co jak wspomniałem jest jak najbardziej możliwe, to dlaczego zespół zakłada mu miękkie gumy podczas gdy w bolidzie nr 1 wręcz odwrotnie?
15. skilder3000
KUB nie jest tak słaby jak się wydaje. Na dodatek jesli się nie mylę jest drugi zespół który zawsze dojeżdża do mety dwoma samochodami?
Nie czarujmy się. Williams zrobił padake, na dodatek mają ogromne opóźnienia produkcyjne. Efekt. Russel jako pierwszy dostaje nowe części bo i jak widać lepiej sobie radzi. Kub ma nadal rozwijać auto. Dostaje to co dostaje, efekt jaki jest każdy widzi. na dodatek na konferencjach KUB nie bredzi o pakietach, potencjalach ect. tylko mówi jak jest. Jednak nie zapominajmy, że postęp w rozwoju tego auta to również ogromna zasługa Kub.
I taki jest obecnie podział w Williamsie.
Russell ma się ścigać, KUB rozwijać auto.
Pytanie na koniec tego sezonu. Czy Williams zbuduje lepsze auto? A może Hass przygarnie KUB aby przyspieszyć swój rozwój?
16. BlahFFF
@14. saint77, w treningach przejezdza 20-30 okrazen i czesto najszybsze okrazenie ma i tak gorsze niz kolega z zespolu. W wyscigu dochodzi tez strategia i straty wynikajace z dublowania. Z jednej strony moze to wlasnie problemu z oponami, z drugiej moze zmeczenie na dystansie wyscigu w polaczeniu z reszta problemow.
17. Mission Winnow
Ludzie
Jak Kubica ma rozwijać samochód jak nie ma o tym zielonego pojęcia.
To nie jest rok 2008 a 2019 sztuczna inteligencja, technologia itd. poszła o lata świetlne do przodu.
18. Luzak564
@17 zgadzam się w 100 % z tym co napisałeś, RK jest już za cienki do F1
19. rowers
Kubica po prostu nie rozumie samochodu i opon. Niestety, ale taka jest prawda. Ogółem zwykle w drugim treningu zespoły przeprowadzają tzw. symulację wyścigową, jednak jazda w trybie wyścigowym wokół innych bolidów to zupełnie inna bajka. Jeśli kierowca nie potrafi zarządzać przełożyć tego tempa "symulacyjnego" na wyścig to świadczy właśnie o tym, że nie rozumie czegoś w bolidzie. Najgorsze jest jednak to, że myślę, że nikt mu nie chce tam pomóc tego zrozumieć, albo zespół sam nie do końca wie co sie dzieje, coś jak Haas. Przecież żaden zespół nie wprowadza poprawek dających 0.5 sekundy z wyścigu na wyścig, szczególnie Williams, więc nie wiem jak Russel miałby z tego korzystać w ten sposób. Wiadomo, samochód to padaka, ale wystarczy spojrzeć na Russela. Można też to było dostrzec np. porównując na całym dystansie wyścigu Hamiltona i Bottasa w pierwszej części sezonu. Valteri potrafił utrzymywać mniej więcej tempo Lewisa, a potem nagle tracił mega dystans. Sam wtedy mówił, że to kwestia opon i musi to zrozumieć. Wiadomym jest, że przecież nagle się nie zmęczył.
Nie wylewam fali hejtu na Roberta, bo osiągnął więcej niż większość z nas, ale osobiście widziałbym go w Formule E. Byłbym mega usatysfakcjonowany, żeby móc go tam oglądać.
20. waldi1
Większosć komentarzy szkoda czytac, nikomu nie zycze takich kibiców. Co do Kubicy mysle ze zna on swoje miejsce w zespole i podobnie jak Schumacher wrócił po to by rozwijać i testować a nie być najlepszy.
21. rowers
*zarządzać i przełożyć
22. go!!!
#20
Po pierwsze nie sądzę żeby Kubica a tym bardziej Schumacher po powrocie mieli jedynie ambicje testować i rozwijać, a po drugie kibice mają tak samo prawo chwalić po dobrym występie, jak i krytykować po słabym, a tych drugich niestety u Roberta jest zdecydowanie więcej... Poza tym jego ton w wywiadach i teksty w stylu co się tak interesujecie moją przyszłością, ja nikomu do domu przez okna nie zaglądam są średnio kulturalne... Szacun za powrót do F1, ale skoro jest kierowcą najwyższej serii wyścigowej na świecie to wymagamy najwyższego poziomu i tyle... Najwyższy poziom to oprócz jazdy też najwyższe standardy wymagań w stosunku do samego siebie, nie jest chyba ujmą przyznać się do tego że coś można było zrobić lepiej, że czegoś się nie rozumie, gdzieś się popełniło błąd, a nie ciągle wina auta, wina auta... Kibicujmy Robertowi z całej siły ale bądźmy obiektywni...
23. XandrasPL
Dzięki Robert za walkę do końca! Następny Singapur może być twój.
24. Raptor202
@13
Tarso Marques też wyprzedził Fernando Alonso w klasyfikacji sezonu 2001, ale czy to znaczy, że był od niego lepszy? I czy ktoś dzisiaj o tym pamięta, albo czy kogokolwiek to dzisiaj obchodzi?
25. Kalor666
A ja Wam powiem jak jest!
Tego nie wie nikt kto nie ma dostępu do ekipy. Na pewno jednym z warunków zatrudnienia RK (a także innych kierowców) jest to że pewne rzeczy zostają za drzwiami garażu i nikt się o nich nie dowie.
Tam się dzieje dużo!
26. go!!!
#25
Dzięki - nareszcie wszytko jasne...
27. Luzak564
@25 no mądrego to aż miło posłuchać, a możesz tak jaśniej co za tymi drzwiami słychać?
28. goralski
nie, bo "gimb nie wpuszczajo..."
29. XandrasPL
Ogólnie to nie wiadomo jak zachowaliby się inni kierowcy w tych samych bolidach. Przypuśćmy, że 20-stka jedzie Williamsem (wszyscy tak samo przygotowani, przystosowani pod bolid) Najlepiej radzi sobie np. Magnussen bo ogarnia jeżdżenie taczką. Wszyscy w Mercu. Nagle na przód o dziwo wyskakuje Verstappen. W Renówce najszybszy jest Bottas. Są kierowcy, którzy robili robotę w zespole środka stawki nad stan bolidu a w lepszy bolidzie już tego przełożyć nie potrafili. Taki dla mnie był Bottas. Można tak pisać wieczność.
W 2016 roku to i ja zwątpiłem, że Robert w ogóle coś będzie robił jak skończył rajdy. A rok później okazuje się, że po 8 latach znów pojeździ bolidem. Ogarnijcie ile wtedy kierowców tych młodych było branych pod uwagę, że jak zrobią wynik w F3, F2 to będą wchodzić do F1 na sezon 2018, 2019, 2020 a dostał się Kubica, który zaczął praktycznie wszystko od nowa 2017. Okej jedynym przywilejem było łatwiejsze uzyskanie superlicencji bo tylko ją odnawiał a tak był z tyłu. Russell testował w Mercu i ForceIndii a Leclerc już jeździł Haasem 2017.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz