Anthoine Hubert zginął w wyścigu Formuły 2 na Spa
Międzynarodowa Federacja Samochodowa potwierdziła, że Anthoine Hubert zmarł po wypadku, który miał miejsce w wyścigu Formuły 2 na torze Spa-Francorchamps.Na drugim okrążeniu w zakręcie Raidillon, przed wyjściem na prostą Kemmel, doszło do potwornie wyglądającego wypadku z udziałem wielu samochodów. Udział w nim brali również Anthoine Hubert oraz Juan Manuel Correa.
To właśnie ci dwaj kierowcy zderzyli się ze sobą przy ogromnej prędkości, Correa uderzył w bok rozbitego wcześniej samochodu Huberta. Uszkodzenia były ogromne i realizator zdecydował się nawet na niepokazanie powtórek, a sam wyścig został odwołany.
Na miejscu zdarzenia szybko zebrało się mnóstwo karetek i jasne było, że sprawa jest bardzo poważna. Niektóre doniesienia sugerowały, że obaj kierowcy byli przytomni podczas transportu do szpitala.
Niestety, o 18:35 Anthoine Hubert zmarł. Stan Juana Manuela Correa'i jest stabilny.
Francuz miał 22 lata. W 2018 roku triumfował w serii GP3 i w tym sezonie zaczął rywalizację w Formule 2 w barwach ekipy BWT Arden. Triumfował w niedzielnych wyścigach w Monako i we Francji. Był również członkiem Renault Sport Academy.
komentarze
1. Viggen2
Spoczywaj w pokoju [*]
2. a!mLe$$
[']
3. mmaciek84
Może tory takie jak Francja to jednak dobry pomysł. R.I.P [*]
4. Damian_xyz
[*]
5. PrezesArQ
Okropnie to wyglądało. Młody chłopak, wielka szkoda. RIP [*]
6. Tho_15
[*]
7. Raptor202
Niestety, ta sytuacja pokazuje, że mimo ogromnego postępu w zakresie bezpieczeństwa, jaki został uczyniony na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat, motorsport w dalszym ciągu wiąże się z ogromnym ryzykiem.
8. skilder3000
ht t ps : //
mobile. twitter.com
/thomas rutger/s
t atus/116782 0850877403136
9. Sasilton
3. mmaciek84
Kolizja była taka, że mogła się zdarzyć na każdym torze.
10. Nani08
Spoczywaj w spokoju i wygrywaj tam na górze.
11. ahaed
[*]
12. Miki42
Usunięty
13. ryan27
Przy takich prędkościach ciężko jest coś zrobić lepiej. Niestety, miał pecha że akurat z taką prędkością ktoś w niego wjechał.
14. Mat5
@7 ogromne ryzyko podejmowane przez kierowców jest nieodłącznym elementem w motorsporcie. FIA przez ostatnie 10 lat zrobiła naprawdę dużo w celu poprawy bezpieczeństwa kierowców. Niestety Hubert miał tu też sporo pecha. Gdyby został uderzony w tył samochodu, to wyszedłby o własnych siłach, najwyżej byłby trochę poobijany, jednak został uderzony w bok a tam nie ma żadnej strefy zgniotu. Z Bianchim byłoby podobnie. Nikt nie był w stanie tego przewidzieć.
15. RychoF1
Dobry Jezu a nasz Panie daj Mu wieczne spoczywanie.Niech odpoczywa w pokoju wiecznym Amen.
16. waterball
Proponowałbym w tym przypadku darować sobie kłótnie na temat ile bolidów uczestniczyło w kolizji.
17. Amnes
16. bana?
18. Lakosz
[*]
19. Miki42
Usunięty
20. Bulet
RIP [*]
21. Miki42
Usunięty
22. ahaed
@21.
Już? Lepiej Ci?
Ku..., dlaczego nawet w bardzo przykrym temacie znajdzie się ten jeden. Ten jeden zjeb, który zawsze musi wywołać "gównoburzę" z niczego?
Idź się przespać człowieku i uszanuj, że zginął dzisiaj jeden z kierowców.
23. Mariusz_Ce
Niestety taki jest motosport, zawsze taki będzie. Chcemy widowiska, osobiście sam tego chcę i będę chciał, ale nie takim kosztem. Strasznie smutna informacja i wyrazy współczucia dla całej rodziny.
24. bobi2104
wideo z wypadku, usuncie spacje https:// streamable .com /zvqdn
25. XandrasPL
[*]
Aż odechciało mi się oglądać jutrzejszy wyścig. Nie wiem ale tak mam.
26. Amnes
Usunięty
27. tommek7
Na yt jest wideo z wypadku ale trzeba otworzyć to nagrane z trybun. Dziwię się że realizator nie pokazał momentu wypadku.
28. Amnes
27. A w jakim celu miał pokazać? Żeby plebs miał igrzyska?
29. gery141
Złe słowo było o mnie i zawsze może być, byle było kulturalne i trafne. Akurat tym razem obu tych rzeczy zabrakło. Uznaliśmy, że lepiej to schować, bo to nie czas i miejsce.
Są ważniejsze rzeczy niż kolejność postów i to nie ze względu na to, co ktoś o nas napisze.
30. tommek7
Zarabiają grube miliony więc i ryzyko musi być. Cóż poradzić taki jest sport, wszystko może się zdążyć.
31. magic942
@30 kto zarabia miliony? Hamilton z Vettelem i tyle. Zarobki takiego Russella to poziom pilkarzy z polskiej ekstraklasy,o f2 nie wspominając pewnie jesscze połowa z tego.
32. Raptor202
Serdecznie dziękuję administracji za zablokowanie zwierzęcia zwanego miki42.
33. Schumi96
[*]
Wziąłbym pod uwagę usunięcie SPA z kalendarza formuły 2, te dwa zakręty przed prostą są strasznie ryzykowne jeśli ktoś chce je przejechać na pełnym gazie, wg mnie za duże ryzyko żeby tak młodzi, niedoświadczeni kierowcy tu startowali.
Ogólnie tragedia, szkoda chłopaka
34. belzebub
@33 Bez przesady z tym usuwaniem wyścigu. Wypadki są rzeczą normalną w motorsporcie i nie da się ich uniknąć, nawet przy poprawie bezpieczeństwa. A przed wypadkiem Senny dużo kierowców zginęło na torach tylko w wyścigach F1. Od jego wypadku zginął tylko Bianchi, ale któremu i dzisiejsze halo by nie pomogło.
35. Fanvettel
Spoczywaj w pokoju ...
36. Mat5
Kolejna informacja. Juan Manuel Correa złamał obie nogi i doznal urazu kręgosłupa.
37. AdamBB
@30 niech i zarabiają miliardy, pozbądź sie chorego nawyku zaglądania ludziom do portfela tfu
38. Vendeur
@33. Schumi96
Bez przesady. Zawsze przy czyjejś śmierci pojawiają się takie bezmyślne głosy. To jest sport, ekstremalny sport. Ryzyko jest w niego pisane. Kiedy ostatnio na tym torze ktoś zginął, w tych zakrętach, o których piszesz?
Poza tym, jakbyś nie zrozumiał, to nie była wina zakrętów samych w sobie, tylko nieszczęśliwego zbiegu kilku nietypowych okoliczności. Sama szansa, że ktoś wypadnie w tych zakrętach jest mała, szansa że wypadkie kilku jeszcze mniejsza, a szansa na to, że jeden z bolidów uderzy w drugi i to w taki sposób, jak wczoraj graniczy z cudem.
39. TomPo
Ten tor powinien byc przebudowywany dla nizszych serii, tzn nitka toru.
Tam powinny byc styropianowe/oponowe szykany. To nie sa bolidy (oraz umiejetnosci) by jechac tam bez odjecia gazu.
Taki sam wypadek mogl sie przytrafic na kazdym torze, we Francji rowniez. Po prostu jeden zawodnik wypada z toru, a drugi z pelna predkoscia, Go taranuje. Strasznie to wygladalo, ale na kazdym innym torze tez by to tak wygladalo, moze oprocz Monako itp bo tam nie ma takich predkosci. Ale Monza, Suzuka itp to ta sama historia.
Stala sie tragedia, nie zyje mlody czlowiek i na pewno FIA powinna sie zastanowic i podjac decyzje.
R.I.P.
@34
Bianchiemu to by pomogl inny podnosnik. Te ktore sa to jakies kuriozum, gdzie wysokosc podwozia idealnie pasuje do wysokosci bolidu. Zadne Halo tez by tam nie pomoglo. Po prostu podnosniki powinny byc oblozone dookola tymi bandami z tego specjalnego materialu.
40. RoyalFlesh F1
39. TomPo
Kierowca który zginął omijał zamieszanie, ten który go staranował również. Poczekajmy na oficjalne dochodzenie, bo monokok nie wytrzymał, a my mamy za mało wiedzy, i nie wiemy czy zawiódł czy nie.
41. Jacko
@40. RoyalFlesh F1
Nic nie omijał... Hubert miał kolizję z Alesim, po której wpadł w bandę i odbił się od niej tak nieszczęśliwie, że wylądował na środku toru prostopadle do kierunku jazdy. Correa na pełnej szybkości uderzył dokładnie w miejsce gdzie siedział kierowca i dosłownie przeciął bolid na pół.
42. RoyalFlesh F1
41. Jacko
O czym ty człowieku mówisz, wyraźnie na nagraniu z telefonu widać, że do zderzenie doszło poza torem. Siła uderzenia wyniosła ich z powrotem na tor. W ten cały incydent było zamieszanych więcej bolidów. Dlatego piszę, że trzeba poczekać na oficjalne dochodzeni. FIA ma wszystkie nagrania. A my widzieliśmy 10%.
43. RoyalFlesh F1
Proszę bardzo, https://www.yout ube.com/watch?v=2SfbF9E-Av0.
44. RoyalFlesh F1
Gdzie ty tu widzisz jakąś kolizję?
45. RoyalFlesh F1
Zresztą, nie ważne. Nie wiem jak jest w F2. Ale dlaczego monokok nie wytrzymał zderzenia, czy nie powinny być zbudowane z tą samą myślą co w F1?
46. Radek68
No cóż, przykre. Osobiście pierwszy raz słyszę o Nim, ale skoro był w F2, no to musiał być dobry. Warto jednak pamiętać, że wypadki wszędzie się zdarzają. W motorsporcie również, takie jest życie.
I o ile na drogach w Polsce to już tragiczna "norma", że codziennie kilka osób ginie w wypadkach (W UE dziennie to już około 100 osób), to w motorsporcie takiej "normy" nie ma. Szkoda młodego kierowcy F2, ale pewnie dziś postrzegamy to właśnie tak dlatego, że w seriach "F" (F1, F2, F3) mamy bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa i wypadek śmiertelny to wyjątek i nie zdarza się często.
47. Jacko
@44. RoyalFlesh F1
Tak masz trochę racji. Nie widziałem wcześniej tego ujęcia kamery. Jeśli jednak dobrze się przyjrzysz, to pierwszy bolid traci tylne skrzydło na bandach i nie ma kontaktu z innymi, ale Hubert zawadza o bolid go poprzedzający i to jedna z przyczyn wjechania w bandy, a samo uderzenie nastąpiło na wyjeździe z pit lane.
Co do monokoku, to niekonieczne został zniszczony, bo bolid został chyba przepołowiony tuż za nim. Natomiast w ogóle nie bierzesz pod uwagę ogromnych sił działających w momencie uderzenia. Co z tego, że siedzisz w "wannie", skoro ona cała jest nagle poddana ogromnym przeciążeniom? W takich wypadkach uszkodzeniu ulegają np. bardzo często narządy wewnętrzne, które przemieszczają się wewnątrz ciała. Przed tym monokok niestety nie chroni...
48. HeliX
@45 Monokoki w Formule 2 i 3 są budowane przez Dallare (Nie wiem jak to napisać.) Która buduje bolidy w Indy 500.
49. Grellenort
@45 Monocoque przetrwał, to że został od niego oderwany blok silnika który jest kręcony bezpośrednio do niego nie znaczy że struktura zabezpieczająca kierowcę została uszkodzona.
Tak jak napisali koledzy powyżej, narządy wewnętrzne też mają swoją masę i bezwładność.
To, że samochody są aktualnie bardzo bezpieczne i potrafią przetrwać takie uderzenie jest niesamowite, ale niestety z drugiej strony - nigdy nie oszukamy fizyki. Można zbudować niesamowicie wytrzymałe auto, ale ludzkie ciało nie jest w stanie przetrwać przy pewnych przeciążeniach.
Dlatego wyścigi zawsze będą się wiązały z ryzykiem.
Wczoraj wydarzyła się straszna tragedia, ale niestety taki jest motorsport.
Rest in Pace Anthoine...
50. Jameson
Dzisiejszy dzień był wzruszający, zobaczyłem jak kruche może być nawet dzisiaj życie kierowcy. Cieszę się wygraną Charlesa i jednocześnie modle się o Anthoine Huberta. Wyjątkowo nieszczęśliwy wypadek.
Spoczywaj w pokoju mistrzu. [*]
51. dexter
@tommek7
Jestes zdania, ze milionowe gaze sportowcow w takich momentach odrywaja kluczowa role? Hubert nie byl zadnym hazardzista, tylko kierowca o duzym razsadku. Mial 19 lat gdy pojawil sie w F3. Jako Champion serii GP3 odwazyl sie na przygode w Formule 2. Niestety chlopak zostawil zycie, poniewaz realizowal swoje marzenia. Marzenia aby sie scigac.
Wiadomosc z pewnoscia jest niesamowicie smutna, wstrzasajaca i szokujaca. Mlody czlowiek na drodze, ktora prowadzi do F1. Chlopak byl juz w kadrze juniorskiej Renault, byl obdarowany obiecujaca przyszloscia sportowa i teraz taki wypadek, ktory konczy sie tragicznie. Takich obrazkow z cala pewnoscia nikt nie chce ogladac. Ale sport motorowy byl i jest niebezpieczny - taka informacja wydrukowana jest nawet na kazdym bilecie. W sporcie motorowym pomimo bardzo wysokich i co roku rosnacych standardow bezpieczenstwa nie mozna zabezpieczyc sie przed kazdym scenariuszem, kazdym wypadkiem, kazdym nieszczesciem i kazda reakcja lancuchowa. Po prostu tutaj predkosci sa zbyt duze, a czasy reakcji zbyt krotkie.
Sport motorowy tak jak wiele innych dyscyplin sportowych lub zawodow o powiedzmy wysokim ryzyku zawsze moze pokazac swoja brutalna strone. Kompletnego ryzyka nie da sie tez wyeliminowac. W takich chwilach z pewnoscia kazdy bedzie zadumany, okazuje wspolczucie, jest wiele wspanialych gestow. Rodzina sportu motorowego w niesamowicie smutnych wydarzeniach zawsze stara sie byc razem, ale w efekcie koncowym kazdy aktywny protagonista z tak wyjatkowo trudnym i delikatnym tematem sam musi sobie jakos poradzic. Tak niesamowite wydarzenia na swoj sposob trzeba przerobic i mimo wszystkiego nie mozna stracic milosci i pasji do sportu motorowego. Ogolnie rzecz biorac, kiedy mlody czlowiek wybierajac swoj zawod i musi rowniez myslec o swoim testamencie, to w pewnym sensie jest juz jest pewne obciazenie. Sport motorowy nie polega tylko na czerpaniu korzysci, ale tez wiele wlasnej energii trzeba tutaj pozostawic.
Sam obrazek pola gruzu wskazywal, ze wydarzylo sie cos bardzo i to bardzo zlego. Bolid zostal praktycznie rozerwany na trzy czesci. Patrzac na obraz mozna bylo miec tylko nadzieje, ze z kierowca jest wszystko w przadku. Ale przy takim uderzeniu Anthoine Hubert nie mial szans, aby przezyc taki wypadek. Uderzenie frontalne, ktore ponownie odrzucilo bolid Huberta o dobre kilkadziesiat metrow w bariere po prawej stronie, bylo niesamowicie brutalne. Auto na barierze stracilo tylna sekcje wraz z silnikiem i skrzynia biegow. Rowniez przednia osi zostala zdemolowana. A Juan Manuel Correa koziolkuje i sunie sie z rozerwana przednia sekcja auta do gory nogami. Jego nogi wystawaly na zewnatrz z celi bezpieczenstwa. On ma ciezkie obrazenia, tzn. ma polamane nogi, lekko uszkodzony kregoslup (krag kregoslupa), ale na szczescie jest poza niebezpiecznym stanem dla zycia. Ekwadorczyk z amerykanskim paszportem jako junior zespolu Sauber tez juz za soba ma testy bolidem F1. Z tym, ze w calym nieszczesciu jest jedna pozytywna rzecz, poniewaz polamane nogi nie oznaczaja jeszcze koniec kariery sportowej. Nelson Picuet, Jonny Herbert rowniez mieli polamane nogi i taki fakt nie przeszkodzil, aby w swojej karierze z sukcesem prowadzic pojazd F1 na granicy limitu. Dlatego za mlodego sportowca mozna teraz tylko mocno trzymac kciuki, aby szybko powrocil do zdrowia i z dobra sila mentalna usiadl znow za kierownica pojazdu wyscigowego.
To byl lancuch bardzo niekorzystnych okolicznosci: wysoka predkosc, nieprzejrzysty pagorek i uderzenie pod katem 90 stopni. Dwoch pilotow bezposrednio zaangazowanych i trzeci Giuliano Alesi, ktory wpadl w klopoty z powodu uszkodzonej opony i praktycznie w Eau Rouge wywolal cala sytuacje. Mozliwe, ze jakies ostre karbonowe czesci lezaly gdzies na torze. Syn Jeana Alesi po uszkodzeniu opony kreci sie wokol wlasnej osi dokladnie na pagorku za Eau Rouge i rozsypuje czesci wrakowe na torze wyscigowym. To byl glowny problem.
Ralf Boschung jest pierwszym kierowca, ktory dojezdza do miejsca wypadku wykonuje manewr i ciagnie w prawo na wyasfaltowana strefe bezpieczenstwa. On rowniez sciaga stope z gazu, poniewaz jeszcze ma wystarczajaca duzo czasu, aby zdac sobie sprawe, ze Alesi podrozuje wolno i jest przeszkoda na linii idealnej. W tym czasie Hubert jest jeszcze przed pagorkiem i nie ma pojecia co sie stalo. Kiedy rozpoznaje wytracajacego predkosc Boschunga skreca kierownica rowniez w prawo. Dochodzi do kontaktu ze Szwajcarem. Nastepnie bez docisku na przedniej osi pod dosc ostrym katem uderza w czterowarstwowa bariere bezpieczenstwa wykonana z opon po prawej stronie. Pojazd zatrzymuje sie tez niedaleko bariery bezpieczenstwa. Fatalnie, poniewaz poprzecznie do kierunku jazdy. Los chcial, ze teraz Correa jest na jego linii. Widok z cockpitu byl jeszcze zasloniety przez inne auto i praktycznie na pelnym gazie (w ostatnim momencie prawdopodobnie nacisnal stopa na hamulec) uderza w pojazd Huberta dokladnie na wysokosci jego fotela. Cockpit zostaje rozerwany i w tym miejscu Francuz praktycznie nie mial juz szans. Auto zostaje storpedowane, leci kilkadziesiat metrow i po raz drugi wrak uderza w stos opon. Teraz kat uderzenia w bariere w odroznieniu jest juz zupelnie inny. Drugie uderzenie oddziela tylna sekcje auta od przedniej osi i rozsypuje po torze.
52. dexter
W takich wypadkach decydujacy jest kat uderzenia i naturalnie sila przeciazenia. W tym miejscu, czyli na odcinku pomiedzy Eau Rouge, a prosta Kammel bolidy F1 rozwijaja predkosc okolo 310 km/h. Bolidy F2 sa tutaj o jakies 40 km/h wolniejsze. Standardy bezpieczenstwa w F2 sa porownywalne do F1. Monocoque bolidow F2 podobnie jak w F1 wykonany jest z kompozytu z wlokna weglowego i aluminiowego. Ta kombinacja zapewnia bardzo wysoka sztywnosc i wytrzymalosc przy niskiej masie. Inzynierowie okreslaja, ile warstw wlokna jest potrzebnych, aby spelnic wiele wymagan. Inzynierowie maja takze wybor pomiedzy roznymi rodzajami wlokien weglowych ? w zaleznosci od tego czy sily oddzialywuja z jednego lub z wielu kierunkow. W obszarach o duzym obciazeniu moze byc nawet 60 warstw karbonowych. Wynika to z jednej strony z obciazen dynamicznych, a z drugiej z przepisow bezpieczenstwa Swiatowej Federacji Samochodowej. Ponadto monocoque podobnie jak w F1 pokryty jest warstwa z wlokna PBO, czyli z materialu, ktory nazywa sie zylon ? kamizelki kuloodporne wykonane sa z zylonu. Przy predkosciach do 230 km/h, taki material przy bocznym uderzeniu powinien w F1 spelnic swoje wymagania, czyli wytrzymac. Tak wiec tutaj nie mozna F2 stawiac zarzutow, poniewaz przepisy odnosnie bezpieczenstwa sa prawie tak samo ostre jak w F1. Zasadniczo mozna powiedziec, ze w ciagu ostatnich lat F1 stala sie bezpieczniejsza, ale rowniez struktury w innych kategoriach sportowych staly sie bardziej bezpieczniejsze.
Przy tak brutalnym zderzeniu decydujacy jest tzw. kat "T" oraz sily ktore oddzialywuja na korpus czlowieka. A tutaj sa granice. Sily byly po prostu zbyt duze. Taki wypadek nie bylby mozliwy do przezycia nawet w bolidzie F1. Nawet gdyby chassis wytrzymalo. Auto stoi w miejscu, praktycznie poprzecznie do kierunku jazdy, a inny obiekt o masie 720 kg uderza z predkoscia 250 km/h w bok pojazdu. To sa bardzo potezne sily. I takie rzeczy moga rowniez wdarzyc sie w F1, poniewaz w tym miejscu topografia toru Spa-Francorchamps jest taka, a nie inna. Dawniej tutaj tzn. miedzy zakretami 2 i 4 nie bylo nawet stref bezpieczenstwa. Dzisiaj jest strefa, ale za zakretem Eau Rouge jest wzniesienie i widocznosc nie jest optymalna. Kierowca w tym miejscu nie jest zdolny zobaczyc, co moze go oczekiwac. Jezeli ktos tam bedzie stal, tzn. bedzie przeszkoda, to nadjezdzajacy pojazd przy tak szybkich predkosciach nie ma szansy aby ominac przeszkode.
A jednak wszyscy piloci siadaja do cockpitow i pokonuja okrazenia z jeszcze wyzsza predkoscia. Kierowcy wyscigowi generalnie sa takimi artystami, ktorzy potrafia wyrugowac ryzyko. I kazdy kierowca wyscigowy siadajac za kierownica jest w 100 procentach przekonany, ze akurat jemu nic podobnego sie nie przydarzy. Kierowca mysli, ze wszystko jest w porzadku. Ktos inny mial pecha, ale dlaczego ja mam miec takiego samego pecha? I taka umiejetnosc wyrugowania ryzyka (szczegolnie gdy cos bardzo zlego sie wydarzy) jest w zyciu zawodowym kazdego kierowcy wyscigowego szalenie wazna. Inaczej czlowiek nie usiadzie w cockpicie i nie pojedzie na granicy limitu. Taki styl myslenia, nie jest koniecznie zdrowy, ale pozwala utrzymac sie nad powierzchnia wody. Naturalnie dochodzi jeszcze taka rzecz jak roznica reflekcji ala: "Dana osobe znam tylko z widzenia", albo "Jestesmy na "Ty", ale duzego kontaktu nie mamy ze soba". Sek w tym, ze miedzy kierowcami wyscigowymi istnieje rowniez prawdziwa i duza przyjazn, np. gdy dany rocznik od dziecinstwa dorasta razem - zaczynajac od sportu kartingowego przez rozne serie wyscigowe etc. Wtedy takie rzeczy sa bardziej skomplikowane, poniewaz czlowiek stracil swojego przyjaciela. W efekcie koncowym, gdy helm jest na glowie, to w tym momencie takie rzeczy musza zostac wymazane z podswiadomosci. Pytanie brzmi tylko, czy zawsze jest to mozliwe?
Tutaj los chcial, ze wszystkie trzy pojazdy znalazly sie w niewlasciwym momencie i niewlasciwym miejscu. Gdyby timing byl ciut inny (wystarczy, ze przesuniecie czasowe bedzie o jedna sekunde), to uderzenie tez moze byc juz pod innym katem, auto bedzie pod innym katem i wszystko by moglo rowniez wygladac inaczej. Nagle taki wypadek moze byc nieszkodliwy. Ale - ze caly timing w tym przypadku tak fatalnie pasowal, to byl najgorszy sceriariusz, ktory mogl sie wydarzyc. Generalnie testy zderzeniowe przy takich przeciazeniach i takich predkosciach nawet w F1 nie koncza sie pozytywnie. Po prostu korpus ludzki nie jest stworzony do tak poteznych przeciazen.
53. dexter
Edit:
*czyli z materialu, ktory nazywa sie zylon - kamizelki kuloodporne ...
*pomiedzy roznymi rodzajami wlokien weglowych - w zaleznosci od tego, czy sily ...
54. Amator
Streszczenie tego co napisał Dexter - standardy bezpieczeństwa w F2 co podobne do tych w F1, a śmierć Anthoine spowodowana jest tym, że bolidy są za ciężkie i za szybkie. 100kg mniej, 50km/h wolniej i może by przeżył. W każdym razie wyrazy współczucia dla bliskich mimo, że tego nie zobaczą.
55. Vendeur
@54. Amator
Nie zrozumiałeś tekstu, skoro streszczasz go w taki sposób.
56. dexter
@Amator
Obrazanie w internetach to jest jakis polski fenomen? Ja jestem dorosla osoba, osobiscie rowniez takich rzeczy nigdy nie robie. Chyba, ze jestes zarejestrowany w internetach tylko po to, aby uprawiac trolling jak 13 - letni dzieciak z platformy "Onet" ? Jezeli jednak masz jakies rzeczowe argumenty do przedstawienia, to prosze napisz. Jestem na kazda kulturalna dyskusje otwarty.
Niemniej jednak cieszy mnie fakt, ze przynajmniej jeden aspekt potrafiles prawidlo zinterpretowac: "standardy bezpieczeństwa w F2 co podobne do tych w F1".
Nie studiowalem "medicina forensis" aby pisac czym zostala spowodowana smierc czlowieka, ktory tutaj zginal w wypadku samochodowym. Od takich rzeczy sa kompetentni lekarze, ktorzy po wypadkach zawsze przeprowadzaja sekcje zwlok. Ja posiadam troche inne kompetencje.
Tak jak juz wyzej wspomnialem: standardy bezpieczenstwa w F2 sa bardzo podobne do F1. Dzisiejsze bolidy F2 sa na poziomie standardow F1 z roku 2018. Roznica polega na tym, ze Monocoque F1 oblozony jest wieksza iloscia warstw materialu PBO. I w tym przypadku mozna przypuszczac, ze identyczny scenariusz, tzn. identyczny wypadek rowniez w cockpicie F1 moglby zakonczyc sie smiercia kierowcy.
FIA przeprowadza serie testowa i tutaj w laboratorium zostal przeprowadzony podobny test. Pojazd F1 zostal uderzony z predkoscia 220 km/h w identycznym miejscu jak pojazd Francuza. To byla juz taka krytyczna granica. Przy wiekszej predkosci chassis by nie wytrzymal. Ale nawet zakladajac taki scenariusz, ze chassis jest w porzadku, to czlowiek, ktory zostaje storpedowany z predkosci 250 - 270 km/h (masa obiektu 755 kg wraz z kierowca) doswiadcza takie przyspieszenie, ktorego nie przezyje (na zewnatrz cialo moze wygladac zupelnie normalnie). Bok pojazdu jest zawsze najslabsza strona auta. W tym miejscu bolidy nie posiadaja strefy zgniotu, tylko wlasnie ochrone wykonana z PBO.
PS. "a śmierć Anthoine spowodowana jest tym, że bolidy są za ciężkie i za szybkie. 100kg mniej, 50km/h wolniej i może by przeżył."
Przeczytaj prosze tekst kilka razy, moze wtedy zrozumiesz.
Pozdr.
57. dexter
@tommek7
"Dziwię się że realizator nie pokazał momentu wypadku."
Bez powodu takich rzeczy sie nie robi: jest cos takiego jak szacunek lub respekt. Jezeli rezyseria swiatowa ucina obraz TV, sluzba ratownicza jedzie do gory w kierunku Eau Rouge i natychmiast przygotowywany jest helikopter do startu, to w takiej sytuacji jest stosunkowo jasne, ze na torze wyscigowym stalo sie cos powaznego. Naturalnie w takiej sytuacji kazdy ma jeszcze duza nadzieje, poniewaz wszyscy wiedza, jak niesamowicie wysokie standardy bezpieczenstwa maja dzisiejsze pojazdy F1 i F2. Niestety to byl tak ciezki wypadek, gdzie zbyt duzo nagatywnych rzeczy skumulowalo sie razem i mlody utalentowany kierowca wyscigowy stracil zycie.
58. dexter
@Schumi96
"Wziąłbym pod uwagę usunięcie SPA z kalendarza formuły 2, te dwa zakręty przed prostą są strasznie ryzykowne jeśli ktoś chce je przejechać na pełnym gazie, wg mnie za duże ryzyko żeby tak młodzi, niedoświadczeni kierowcy tu startowali."
Ajajaj ?
Cala sztuczka przede wszystkim polega na tym, aby w dolinie odpowiednio upozycjonowac auto, tzn. w taki sposob aby na pagorku w lewe zgiecie optymalnie trafic i pokonac zakret, poniewaz dopiero wtedy mozna uzyskac wysoka predkosc wyjsciowa, ktora potrzebna jest pod gorke na prostej Kammel. Ze wzgledu na ograniczona widocznosc nie jest to takie latwe. W dolinie jest kompresja, ktora z duza sila wciska auto do asfaltu i zwieksza przyczepnosc. W przeciwienstwie na kopule przyczepnosc jest zmniejszona - i wlasciwie na tym polega cala trudnosc. Na kopule pojazdy sa ekstremalnie szybkie. W tym miejscu bolid F2 osiaga predkosc 270 km/h. Ale - dzisiejsza generacja bolidow wyscigowych w F1 i F2 pozwala bez problemu pokonac kombinacje zakretow Eau Rouge na pelnym gazie, poniewaz aerodynamika, tzn. docisk pojazdu na takie rzeczy pozwala. Wlasciwie jest to jeden dlugi prosty odcinek i caly ten pasaz pokonywany jest na pelnym gazie. Tutaj nie ma problemu. Jedynie na prostej Kemmel kierowca moze leciutko odpuscic pedal gazu, aby rywal nie wykorzystal cienia aerodynamicznego - taki maly trick na marginesie.
Ponadto kierowca, ktory jezdzi w F2 i F1, praktycznie od wieku przedszkolnego lub od sportu kartingowego zbiera doswiadczenie, trenuje i startuje w poszczegolnych seriach wyscigowych i mistrzostwach. Zbiera medale, zbiera puchary, ma wielkie triumfy i porazki. Od F3 sportowiec uprawia sport motorowy juz nie jako amator, lecz profesjonalnie. Szczegolne wlasciwosci toru wyscigowego dla kierowcow nie sa az tak strasznie skomplikowanym tematem.
Naturalnie Spa jest ryzykownym obiektem, jest high-speed obiektem i w sytuacji gdy wydarzy sie straszny wypadek, to zainteresowanie jest ogromne. Ale trzeba rowniez uwazac aby dyskusja nie obrala kierunku jakiegos kuriozum.
Watpie aby w takiej sytuacji wieksze lub mniejsze doswiadczenie bylo glownym faktorem. W tym przypadku nie ma roznicy, czy bedzie to kierowca F1 lub kierowca F2. W efekcie koncowym to byl wypadek z takiej kategorii, gdzie wiele roznych faktorow musi sie skumulowac, zeby do takiego wypadku doszlo. To bylo polaczenie niefortunnych okolicznosci. Najpierw Alesi po problemie z opona dokladnie na kopule uderzyl w lewa bande, zgubil mnostwo czesci, dwa razy krecil sie wokolo wlasnej osi, tylne skrzydlo polecialo w poprzek toru i w efekcie koncowym pojazd wolno toczyl sie w kierunku jazdy, tzn. Kemmel Straight. Tutaj nieszczescie pojawilo sie juz praktycznie wraz z jego uszkodzona opona. Naturalnie w momencie gdy tylko pokonali kopule, problem po lewej stronie toru zostal zidentyfikowany przez kierowcow. W tym miejsu bolidy sa ekstremalnie szybkie - tutaj bolid F2 porusza sie z predkoscia 270 km/h. Pierwszym kierowca, ktory dotarl na miejsce wypadku jest Ralph Boschung. Widzi co sie dzieje i ciagnie na wyasfaltowana strefe bezpieczenstwa. Szwajcar odpuszcza stope z gazu, poniewaz wciaz ma wystarczajaco duzo czasu, aby zdac sobie sprawe, ze Alesi powoli porusza sie na linii idealnej i jest przeszkoda. W tym momencie Hubert jest jeszcze przed kopula i nie ma pojecia co sie za kopula stalo. On widzi tylko, ze Boschung jedzie w prawo i wybiera ten sam kierunek. Niemniej jednak pozostaje na pedzlu i ociera się przednim skrzydlem o Boschunga. Od tego momentu jest tylko pasazerem. Bez docisku na przedniej osi pod ostrym katem uderza w bariere bezpieczenstwa wykonana z opon, zahacza o bande, kreci sie wokol wlasnej osi i bardzo powoli toczy sie w kierunku toru. Jednakze jest w obrebie strefy bezpieczenstwa (odbija się jakieś 3-4 metry od bariery bezpieczenstwa). Fatalna rzecz, poniewaz teraz jego pojazd stoi poprzcznie do kierunku jazdy. W tym momencie na jego linii pojawia się Juan Manuel Correa. On rowniez wybiera kierunek w prawo na strefe bezpieczenstwa i na pelnym gazie uderza w bok pojazdu miedzy przednia osia a boczna skrzynia. Dokladnie na wysokosci siedzenia Huberta. Wrak zostaje storpedowany i okolo 150 metrow dalej po raz drugi uderza w stos opon. Drugie uderzenie oddziela tylna sekcje auta i czesci przedniej osi i rzuca je na srodek toru wyscigowego. Correa obraca się do gory nogami i sunie na glowie jakies 30 metrow. Przednia czesc auta jest zerwana, nogi wystaja z celi bezpieczenstwa.
W takim przypadku przy takiej predkosci (270 km/h) Anthoine Hubert praktycznie nie mial czasu na reakcje. W pierwszej linii kierowca jest zaskoczony, ze po lewej stronie toru leza jakies czesci wraku na albo jest przeszkoda w postaci powolnego samochodu. Nastepnie jest zaskoczony, ze przed nim, tzn. na prawej stronie znajduje sie powolne auto. Probowal jeszcze ominac przeszkode, ale zahaczyl o auto. Traci przednie skrzydlo i w tym momencie nie moze juz autem sterowac. Pierwsze uderzenie w opony nie było tak tragiczne, ale pozniej kierowca nie mial po prostu szans. Auto Huberta zahaczylo o opony, krecilo sie i pod nieszczesliwym katem (90 stopni w odniesieniu do kierunku jazdy) zatrzymalo na strefie bezpieczenstwa. Dlatego zamiast opon, moze w tym miejscu lepszym rozwiazaniem będzie SAFER Barrier. To jest praktycznie mur przed murem wykonany z szyn aluminiowych, ktore zamontowane są 91 cm przed bariera. W srodku sa bloki styropianowe. Mozliwe, ze wtedy auto praktycze przyklei sie do bariery i będzie wzdluz bariery sie sunac.
Ale pomysl "usunięcie SPA z kalendarza formuły 22 i aspekt "niedoswiadczonego" kierowcy jest w tym przypadku czystym akcjonizmem. Gdyby kierowcy F1 byli w identycznej sytuacji, tzn. gdy trzeba przeszkode ominac, to wykorzystaja strefe bezpieczenstwa w identyczny sposob.
"te dwa zakręty przed prostą są strasznie ryzykowne jeśli ktoś chce je przejechać na pełnym gazie"
To jest dzisiaj wlasciwie jedna dluga prosta i aktualnym bolidem F1 i F2 bez problemu mozna na pelnym gazie pokonac taka kombinacje zakretow. Problem polega na tym, ze kierowcy na strefie wyjazdowej stoja na pelnym gazie, poniewaz wyasfaltowana strefa bezpieczenstwa zaprasza do takich rzeczy. Dobrowolnie zaden kierowca wyscigowy nie sciagnie stopy z gazu, poniewaz nie chce stracic pozycji. Taki gen posiada kazdy kierowca wyscigowy. Tutaj nikt dobrowolnie nie chce stracic sekundy. Poza tym w takich chwilach nie ma czasu na duze myslenie, poniewaz poruszasz sie z wysoka predkoscia, widzisz kupe zlomu i chcesz w jakis sposob ominac przeszkode. Wtedy wybierasz najlepsza lub najszybsza mozliwa droge. A wczesniej nie wiesz co sie wydarzylo. Wszystko dzieje sie strasznie szybko. W tym miejscu patrzac na strefy bezpieczenstwa mozna pomyslec o jakiejs generalnej regule. Ale wtedy taka regula by musiala zostac zastosowana we wszystkich seriach wyscigowych.
Pozdr.
59. dexter
Edit:
Ajajaj ...
60. PatiMat
Fatalny wypadek,szkoda gościa,pewnie za 2 lata byłby w F1. :c
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz