Marko: Vandoorne nie jest wystarczająco szybki
Z każdym kolejnym potwierdzeniem kierowców na kolejny sezon, szanse Stoffela Vandoorne'a na pozostanie w Formule 1 maleją. Media coraz częściej rozpisują się na temat przyszłości Belga.Jednym z zespołów, który jeszcze nie skompletował składu na przyszły sezon jest Toro Rosso. Przed sobotnimi kwalifikacjami włoski team potwierdził, że odchodzącego do Red Bulla Pierre'a Gasly'ego zastąpi Daniił Kwiat, jednak kwestia drugiego miejsca nie została rozstrzygnięta. W mediach zaczęto więc spekulować na temat możliwej współpracy zespołu z Vandoornem, jednak Helmut Marko szybko uciął te doniesienia.
"Nie zatrudnimy Stoffela. Myślę, że po prostu nie jest wystarczająco szybki, by ścigać się w Formule 1" komentował Austriak.
W obliczu tej odpowiedzi, zaczęły pojawiać się informacje, jakoby Vandoorne miał się związać z zespołem Mercedesa i rozpocząć starty w Formule E. W przeciwieństwie do Marko, Toto Wolff bardzo pochlebnie wypowiada się o Belgu.
"Zawsze lubiłem Stoffela, świetnego kierowcę w kategoriach juniorskich. Musimy postarać się zrozumieć, dlaczego nie ułożyło mu się w Formule 1, ale może wkrótce pojawią się jakieś wiadomości o nim" wyjaśnił szef Mercedesa.
Wolff nie wyklucza współpracy niemieckiego zespołu z Belgiem, jednak na razie nie chce niczego potwierdzać. "Myślę, że jego charakter i szybkość bardzo dobrze sprawdziłyby się w Mercedesie, ale na razie musimy się temu przyjrzeć" dodał Austriak.
komentarze
1. ds1976
Marko jest dość komiczny w tej sytuacji, tak, Hartley jest wystarczająco szybki by jeździć w F1 :)) Podobnie żenująco wyglądają obecne wypowiedzi Helmuta odnośnie come back Kvyata - jakoby wydoroślał w Ferrari...
Przyparci do muru przez własne, nierzadko pochopne decyzje odnośnie składu Toro Rosso a zarazem przez zaniedbanie juniorskiego programu ostatnimi laty uparcie sięgają po byłych juniorów - jak w przypadku Hartleya w ubiegłym sezonie, który zastąpił wówczas... Kvyata. Obecnie to Ruski zastąpi tą niedorajdę z WEC. Jak to skomentować?
A tuż obok kłopot z załapaniem się do stawki mają Vandoorne, Ocon a nawet Russell nie mówiąc o biednym RK, który nijak do polityki Red Bull się nie nadaje. OK, Kvyata wywalili niepotrzebnie, ale wciąż mają jedno miejsce wolne w TR na 2019. Ticktum jest cwany na torze już na tym etapie i po burzliwym początku mógłby sobie już radzić w F1, z pewnością lepiej niż Hartley czy Sierotkin, ale brak punktów do superlicencji z jednej strony oraz bardzo dosadne komentarze Hornera nie wróżą mu startu w 2019.
Schumachera nie zatrudnią, podejrzewam, że już dawno jest po słowie z Ferrari. Po kiego diabła zwalniali Sainza? Przeciętniak, ale uzupełniłby skład TR albo nie znalazłby zatrudnienia w innym teamie. Przyparty do muru musiałby zaakceptować ponowne starty dla eksperymentalnej ekipy Red Bull. Jak silne w ręku ma atuty Alonso, że McLaren zatrudnił jego rodaka? Bo chyba nikt nie wątpi, że protekcja Fernando miała miejsce, zwłaszcza, że kandydatem był również Ocon! A porównywać Francuza z Hiszpanem (Sainz) to jednak nietakt...
2. XandiOfficial
w Mercedesie ! hahahahahahah jak wy Bottasa bierzecie zamiast Ocona ! to co wy mówicie o Vandornie jako możliwym wariantem do programu Merca ? tak to rozumiem ?
3. belzebub
@1 Czy tak ciężko zrozumieć? Vandoorne jest tak samo szybki jak Hartley, więc nie potrzeba im drugiego takiego samego powolniaka.
Nie mogą wziąć na razie Tictuma, więc pewnie szukają kogoś na jeden sezon, może Wehreleina?
4. Krystian_AFC
@2
Bo Bottas nie jest wolniejszy od Ocona. Nie rozumiem tego hajpu na Ocona, to że walczy jak równy z równym z Perezem nie oznacza od razu, że miałby być równorzędnym kompanem dla Lewisa Hamiltona. A zdaje się właśnie o to w tej całej krytyce Bottasa chodzi, że nie na każdym torze jest w stanie dotrzymać kroku Hamiltonowi.
Czy Ocon byłby w stanie? Ja myślę, że niedlatego Lewis jest uważany za jednego z najszybszych kierowców w historii, aby ot tak można było wyciągnąć sobie młodego kierowce ze środka stawki, postawić go obok Lewisa z myślą - słuchaj młody, bierzemy Cię po to, abyś objechał tego tam Hamiltona, podobno nie jesteś tak ślamazarnie wolny jak Bottas więc powinieneś bez problemu Lewisa rozjechać i przerobić na wingmana.
Wydaje mi się, że to tak nie działa.
5. jatomak
@4 oczywiście, że masz rację. Warto zauważyć, że BOT wygrywał z MAS zdecydowanie, a poziom OCO można przyrównać co najwyżej do MAS. OCO przegrywałby z HAM bardzo wyraźnie, zresztą jak 80% kierowców F1 wyraźniej niż obecnie BOT. W zasadzie tylko ALO i być może VER (??? - ale tego nie da się jeszcze tak łatwo ustalić) mogą rywalizować z HAM.
Oczywiście gdyby VET jeździł razem z HAM to również przegrywałby wyraźnie, czego niektórzy nie chcą zrozumieć...
6. belzebub
@4 i 5 Ocon na poziomie Massy??! I gorszy od Bottasa??? Wow, ale znafcy...
Ocon jest lepszy niż Bottas, ale nie wzięli Francuza bo albo Mercedes uznał, że ma zbyt małe doświadczenie, albo byłby zagrożeniem dla Hamiltona. Istnieje ryzyko, że nie będzie taki spolegliwy jak Fin i może robić problemy. Na pewno jednak nie jest wolniejszym kierowcą - to bzdury kompletne. Gdyby Ocona wstawić do zespołu wraz z Bottasem to spokojnie by go objechał, bo to taki typ fightera jak Hamilton czy Alonso, a nie taki Bottas który jest w zasadzie ich przeciwieństwem.
7. ds1976
@4 Krystian_AFC, taki młody o którym piszesz to musiałby być Verstappen. Wsadzić go proszę do Mercedesa Bottasa i mamy najbardziej widowiskową walkę o tytuł w historii przyćmiewającą nawet batalie Senna / Prost. Brakowałoby torów, części do bolidów, wreszcie poprawni od PR nie byliby w stanie zapanować nad wypowiedziami kierowców, Toto Wolff najpierw by osiwiał - tak w trakcie 3 pierwszych wyścigów, potem by się zwolnił, a ostatecznie Lewis musiałby uznać wyższość Holendra. Gówniarz jest tak szybki jak i bezczelny. Miękkiej gry nie znosi.
Módlcie się do swoim bogów by kiedyś było to możliwe :))
8. Raptor202
Ta, bo Kvyat i Hartley są wystarczająco szybcy. Prędzej czy później przeforsują tego skretyniałego Ticktuma, im później tym lepiej. Vandoorne nie byłby złą opcją, lepszą niż Kvyat, który swoją drogą zdziwił mnie, że chciał ponownie wejść w to zgniłe środowisko zarządzane przez podstarzałego pirata. Szkoda, że ucichło na temat Vergne'a, on wygląda na najlepszą opcję, na pewno lepszą niż taki Buemi i jego ego. W zatrudnienie kierowców spod szyldu Mercedesa jakoś nie chce mi się wierzyć.
@7 Verstappen nie ruszyłby Hamiltona, w każdym razie nie teraz, nie jest na to gotowy mentalnie.
9. Medicus
Mnie się wydaje, że Toto nie wziął Ocona, bo zwyczajnie wcześniej podpisał umowę z Bottasem.
Po za tym, zastanówmy się, co obecnie nie działa w zespole Mercedesa?
Są na pierwszym miejscu zarówno w klasyfikacji kierowców jak i konstruktorów.
Czego mieliby chcieć więcej?
Ferrari ma równie doskonały zestaw. Tylko Sebastian nie jest na poziomie Luisa, gdyby był, walka była by ostra do końca.
Mercedes przerabiał już walkę o tytuł w zespole, znacznie częściej carbon fruwał w powietrzu ????
Prawda jest taka, że nie ma lepszej sytuacji dla szefa zespołu niż walka o tytuł z kierowcą z innego zespołu. Łatwiej mieć kontrolę nad sytuacją.
Ferrari w 2019 może się zdziwić, bo jak się okaże, że Leclerc będzie takim przeciwnikiem dla Seba jak kiedyś Luis dla Fernando to będzie ciekawie.
10. ds1976
@8 Raptor202, mentalnie to Verstappen przed nikim nie klęka, co pokazuje za każdym razem na torze niezależnie czy z tyłu atakuje go Ericsson (to żart), czy Hamilton. Wręcz przeciwnie, Hamilton jako partner w zespole zadziałałby na Holendra jak płachta na byka. Mentalnie to by go nakręciło, a Hamiltona raczej wyprowadziło z równowagi. Tym razem modlitwy do boga by nie pomogły :)) Młody to bestia na torze i poza nim.
11. FanHamilton
@5
gdyby VET jeździł razem z HAM to lewis będzie mieć Problemy i awarie a Vet wygra i zdobyłby tytuł i koniec,
niemiecki kierowca i zespół AMG,
12. XandiOfficial
@11 piszesz z telefonu ? jak nie to lipa bo słowa, przekręca wiem coś o tym ale dobra nie będę się bawił w Vandeura ...
@5 dla mnie to Vettel w Mercu z Hamiltonem to mogłoby być różnie ... Vettel miałby łatwiej w równym Mercu z Hamiltonem niż w lekko szybszym Ferrari które ma wahania formy i jest zarządzane jak widać + to Ferrari ... wtedy dopiero można by było po przynajmniej 2 sezonach ocenić ich w większej skali bo do póki są oddzielnie to wasze opinie są mało warte. "A to lepszy bolid, a to to" ... itp
13. devious
@6. belzebub
"6.
Ocon na poziomie Massy??! I gorszy od Bottasa??? Wow, ale znafcy...
Ocon jest lepszy niż Bottas,"
Ocon ma problemy z objechaniem Pereza, więc jakim cudem może być lepszy od Bottasa? To Perez też lepszy od Bottasa? Hulkenberg (ta sama półka co Perez) też lepszy od Bottasa? W kozi róg się można tak zapędzić. Zgadzam się, że Massa był słabszy ewidentnie od Bottasa i byłby objechany też przez Ocona, bo zwyczajnie Massa pod koniec kariery był już słaby. Miał jakieś podrygi i w Ferrari i w Williamsie - ale tylko podrygi. Alonso zniszczył Massę albo po prostu pokazał, jakim średniakiem Massa zawsze był (tak samo jak i Raikkonen).
Wrcając do Ocona - to młody, bardzo szybki chłopak. Ale obecnie co najwyżej ta sama półka co Bottas. Bottas jest solidny, szybki - nie jest to poziom Hamiltona ale jest niezły. Doskonale sprawdza sie w obecnej roli "woziwody". Nudne to i uwłaczające godności takiej ekipy jak Merc, że nie chcą mieć lepszego kierowcy w stawce i zadowala ich Bottas - ale tak już jest w tym biznesie (nie sporcie - biznesie ;p). Ocon oczywiście mógłby szybkością dorównać Bottasowi ale nie wiadomo czy byłby równie posłuszny - zapewne nie. W Force India miał sporo "perturbacji" z Perezem i to rzuca cień - Mercedes nie chciałby powtórki z wojenki Lewis-Nico. Dlatego Toto nie chciał nigdy Alonso, nie chce też póki co Ocona. Nie chcą ryzykować - niech 2 razy w trakcie sezonu Ocon zamarzy i wyprzedeniu Lewisa i 2 razy się nie uda, klęska gotowa. Stąd na razie Merc przedłużył umowę z Bottasem a Ocona "przekisi". Lewis moze odejść z F1 już niedługo, Ocon może się rozwinąć za rok-dwa i być lepszą opcją od Bottasa - i wtedy go wezmą. Logiczne posunięcie, choć ryzykowne - bo jak Ocon posiedzi rok jako "trzeci kierowca" to straci ten rok, a formy tak łatwo się nie odbudowuje...
@ds1976
Jak zwykle w swoim fanboystwie się pogubiłeś.
Jakim cudem Verstappen miałby objechać Hamiltona, jak ma problemy z Ricciardo? Może od razu napisz, że Verstappen zeżarłby i wysrał Sennę, Schumachera, Prosta i Fangio kierując tylko jedną ręką i to po pijaku. To by pasowało do kretyńskiego poziomu Twoich wypowiedzi ;)
Nie zmienia to faktu, że faktycznie Max to świetny kierowca i materiał na MŚ. I na pewno napsułby krwi Hamiltonowi, to oczywiste - ale w obecnej formie Lewis jest niezniszczalny, jest w swoim tzw. prime, przestał popełniać błędy, nie rozbija się, nie zderza, wyciska prawie zawsze 100% z bolidu. Szybki i solidny Bottas "od święta" potrafi znaleźć się przed Lewisem, głównie jak ten popełni mały błąd (jak w qual w Rosji). Max musi się jeszcze trochę podszlifować by osiągnąć ten sam poziom, obecnie jeździ super ale jeszcze kilka miesięcy temu popełniał błąd za błędem, nie wiemy też jak poradziłby sobie z presją, gdy trzeba walczyć o tytuł i każdy najmniejszy błąd jest mega kosztowny (wystarczy popatrzeć jakie błędy pod presją popełniał młody Lewis w 2007 i 2008 roku). Obecnie Max ma łatwiej, bo jeździ bez presji - może się rozbić i 5 razy i nic się nie stanie. Walka o tytuł kolo w koło co wyścig to inna bajka.
@8. Raptor202
Amen :) Ticktum faktycznie to nieprzeciętny idiota, i jego dokonania na torze i wypowiedzi poza nim świadczą, ze ma coś nie tak z bańką... Hartley i Kvyat demony prędkości, jeden jest masakrowany przez Gasly'ego, drugi został starty na miazgę przez Sainza... No ale lepiej ponarzekać jaki to slaby jest Vandoorne - tylko, że Belg musi się mierzyć z Alonso a nie jakimś Gasly'm czy Sainzem. Jestem wiecej niż pewien, ze Vandoorne spokojnie objechałby i Kvyata i Hartley'a a pewnie i Gasly mógłby mieć problemy. Belg trafił na wyjątkowo słaby bolid i wyjątkowo mocnego, póki co niepokonanego w F1 partnera zespołowego. Jedynie Lewis był w stanie zremisować z Alonso, ale też "mierzyli" się tylko rok i to był wyjątkowo nieudany rok Fernando... Mozna wiele złego zarzucić Fernando, ale akurat nikt nie może podważyć, że jest wyjątkowo skuteczny w niszczeniu zespołowych rywali ;)
A co do Vergne'a - Toro Rosso go chciało, ale on nie chciał do STR wracać. I słusznie - nic by z tą ekipą nie osiągnął, w wieku jest takim, ze i tak w F1 już kariery nie zrobi. Miał swoją szansę na dużą karierę w F1 przed 2015 rokiem, ale RBR wybrał Kvyata a nie szybszego Francuza - no i wyszło jak wyszło. Teraz Jean-Eric jest mistrzem FE, ma fajną karierę poza F1, po co miałby to psuć? Lepiej być mistrzem FE niż poniżanym psem u Helmuta bez szans na coś więcej... Słuszna decyzja Vergne'a.
A Toro Rosso staje się parodią zespołu F1. Niedługo ściągną jeszcze Kliena, Liuzziego i Coultharda, przecież też to ludzie Red Bulla ;D
14. FanHamilton
@12
PS4 tez można
15. Orlo
@devious
Z całym szacunkiem, Ty jeszcze czytasz komentarze takich gości jak @belzebub czy @ds1976? Stary, życia szkoda...
A co do reszty, to nie sposób sie nie zgodzić. A herr Helmut, to powinien się już dla dobra ludzkości publicznie nie wypowiadać, bo jego hipokryzja nie ma końca. Nie minął rok, odkąd zarzekał się, że kariera Kviata w rodzinie Red Bulla jest skończona i co, nagle stał się szybszy od Vandoorne'a?
16. devious
@Orlo
Prawie wszystkich mam już zablokowanych na tym portalu, ds i belzebub są przynajmniej zabawni w swoim zacietrzewieniu :) Fakt, że dyskusja z nimi to jak walenie głową w ścianę, no ale czasami robie to "dla sportu". Fakt, że coraz rzadziej tu zaglądam...
Niestety bywa i tak, że pod artykułem jest 5 komentarzy a ja mam 4 zablokowane bo piszą jacyś idioci vel trolle (ciężko odróżnić czasem).
Taki poziom teraz tutaj - poza kilkoma wyjątkami dominują 3 kategorie:
-fanatycy Lewiska H.
-fanatycy Sebusia V.
-hejterzy Kubicy
3 grupy trolli, którzy tylko obrzucają się g...nem.
Przy tym ds1976 jako ultra-hejter Ricciardo i fanatyk Maxa to taki ciekawy folklor :)
17. Orlo
@devious
Przekonałeś mnie, odblokuję gościa :D Rzeczywiście, zawsze można było się pośmiać z jego wypocin :D
18. TomPo
Stoffel byl porownywany z Alo, a to nigdy nie wypadnie korzystnie, chyba ze nazywasz sie Schumi albo Lewis.
Kwiat mial swoja szanse w F1 i pokazal ze jest szybki ale jezdzi jak typowy Rusek z YT.
No ale polityka, bo logika nakazywalaby wziecie Stofela albo Ocona, a nie wyciaganie trupow z szafy.
Jeszcze troche to sciagna Wehrleina albo Ericssona.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz