Ricciardo nie jest pewny czy Ferrari będzie odpowiednim zespołem
Daniel Ricciardo przyznaje, że nie jest do końca przekonany czy Ferrari mogłoby być dla niego dobrym, kolejnym przystankiem w karierze."To bardzo miłe z ich strony" mówił dla brazylijskiego Globo Ricciardo. "Oni chcą zatrzymać mnie i Maksa w zespole, ale mi się nie śpieszy. Mam ogromny szacunek do Red Bulla, ale mam czas, aby wszystko przeanalizować."
28-letni zawodnik przyznaje, że zależy mu na tym, aby posiadać "najlepszy bolid" i jak do tej pory łączony jest z posadą w Mercedesie w zastępstwie Valtteriego Bottasa. Jego włoskie korzenie sprawiają, że byłby również świetnym kandydatem do Ferrari.
Zapytany o to czy transfer do Maranello byłby spełnieniem jego marzeń, odpierał: "Jeżeli powiem, że nie, będzie to wyglądało tak jakbym nie był zainteresowany. Niemniej słowo marzenie jest dość mocne. Moim marzeniem jest wygranie mistrzostw świata w najlepszym bolidzie. Nie wiem co więcej mogę powiedzieć."
Jedną z przeszkód na drodze do Ferrari może być jednak Sebastian Vettel, który po starciu z Danielem Ricciardo w Red Bullu może mieć opory, aby ponownie próbować się z nim zmierzyć.
"Nie jestem pewny czy wybrałby mnie na swojego partnera" mówił Ricciardo. "Nie wiem czy ma wystarczająco dużo władzy, aby mówić ekipie czego chce, ale teraz o tym nie myślę. Wszystko co muszę zrobić to utrzymać wysoką formę i to ona określi co będę robił w przyszłości."
Ricciardo czeka ciężkie zadanie zwłaszcza, że musi pokazać dobrą formę na tle jednego z najbardziej utalentowanych kierowców w stawce, który bez kompleksów zadomowił się w Formule 1. Mowa oczywiście o Maksie Verstappenie, który w tym roku sięgnął już po dwa zwycięstwa.
"On w tym roku mocno się poprawił" mówił Ricciardo o młodym Holendrze. "W zeszłym roku przytrafiło mu się kilka błędów, ale jego pewność siebie jest już na odpowiednim poziomie."
"Jednocześnie sam miałem trochę problemów z charakterystyką bolidu, która sprawdza się jedynie w wąskim zakresie. Potrzebuję czuć wszystko na tyłku i w rękach, ale w tym roku było z tym nieco ciężej."
Zawodnik Red Bulla wierzy jednak, że w przyszłym sezonie jego ekipa może powalczyć o mistrzostwo świata.
"Jeżeli rozpoczniemy sezon na takim samym poziomie co Mercedes i Ferrari, będziemy faworytami" mówił. "Moje osiągi być może nie są obecnie perfekcyjne, ale wszystko czego nauczyłem się w tym roku wezmę ze sobą na sezon 2018. To sprawia, że czuję się bardzo pewnie i wiem, że w przyszłym sezonie mogę być bardzo mocny. Zobaczymy."
Ricciardo na jeden wyścig przed końcem sezonu zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców, a jedynym rywalem, który może mu odebrać to miejsce jest Kimi Raikkonen, który traci do niego tylko 7 punktów.
komentarze
1. dossan
Zostanie w red bulu, gdzie pójdzie. Może w 2019 coś się trafi .
2. vanD
Przecież tu jest mowa o 2019...
3. ds1976
Chłopie, Mercedes i Ferrari polują przede wszystkim twojego zespołowego partnera! Chyba chłopak zapomniał, że jest (co najmniej) drugi w kolejce.
4. Amator
Jakoś prędzej widzę w Ferrari Leclerca po roku Sauberze niż Ricciardo.
5. sliwa007
Ricciardo ma ten problem, że w Red Bullu nie będzie liderem bo tutaj wszyscy są ślepo zapatrzeni w Verstappena. Miał swoją szansę i chyba ją stracił, teraz Marko stawia wszystko na młodego, coś jak z Vettelem w 2009
W innych zespołach też ciasno i szczerze mówiąc opcja Renault wygląda na jedną z lepszych. Ale to jeszcze nie czas na takie rozmyślanie.
6. bartexar
@5. Z Vettelem się powiodło i na to liczą też z Maxem. Wcale się nie dziwię, bo chłopak jest genialny i nie mogą sobie pozwolić na jego stratę.
7. Jen
Nie jest wcale powiedziane, że Ricciardo ponownie wygrałby z Vettelem. Jeden sezon nie jest odpowiednio miarodajny.
Biorąc pod uwagę strategię Ferrari, to będą bardziej rozglądać się za kierowcą nr 2, niż takim z aspiracjami na zwycięstwo. Nie będzie tym zainteresowany ani sam zespół ani Vettel, który jak wiele na to wskazuje, ma dużo do powiedzenia w sprawie wyboru swojego partnera.
Nie zdziwię się również jeśli na sezon 2019 Mercedes zostawi Bottasa.
Wtedy Ricciardo pozostanie albo dalszy kontrakt z Red Bull, albo przejście do takich zespołów jak Renault, Mclaren lub Force India.
Myślę, że sam jeszcze nie wie jak potoczą się jego dalsze losy.
8. izi7
Kimi w 2019 emerytura, Bottas do Ferrari a Ricciardo do Mercedesa.
Realne?
Chyba że Kubica do Ferrari ale Vettel nie pozwoli.
No chyba że Williams pozamiata w 2018 :)
9. sliwa007
6. bartexar
Nigdzie nie napisałem, że Red Bull robi źle. Verstappen ma talent o jakim Vettel może sobie pomarzyć, nic dziwnego że to właśnie wokół niego budują fundamenty pod kolejną dominację.
Ale z perspektywy Ricciardo nie wygląda to dobrze.
10. bartexar
@9. Owszem zgodzę się, ale z talentem poleciałes, co takiego umie Verstappen czego nie umie Vettel?
11. devious
@3 ds1976
Póki co nie polują, bo Max ma kontrakt z RBR do końca 2020, poza tym póki jest Lewis w Mercu a Seb w Ferrari, to Max tam nie trafi - nikt nie chce "rozpierduchy" w zespole, ani sami kierowcy ani szefostwo nie chcieliby Maxa do pary z innym MŚ. Max tam może być przymierzany na 2020 (w razie zerwania kontraktu z RBR) lub 2021 (jak kontrakt wygaśnie) jako NASTĘPCA Lewisa lub Vettela, nie jako partner dla nich. Zresztą niewykluczone, ze wówczas zostałby ponownie "kolegą" Ricciardo, który tez może do jednego z tych zespołów trafić.
No ale nie ma co wybiegać w przyszłość, w 2021 równie dobrze może już nie być Mercedesa i/lub Ferrari w F1, a co dopiero możemy rozważać kto gdzie będzie jeździł :)
Póki co nawet mowa o 2019 jest trochę bez sensu, bo w F1 sytuacja może zmienić się z dnia na dzień - vide emerytura Rosberga, nagła chęć odejścia Alonso z Ferrari czy Vettela z RBR - pomimo ważnych kontraktów itd. itp.
Równie dobrze za rok Vettel może mieć dość Ferrari, a Hamilton Mercedesa. I np. będziemy mieli Lewisa w Ferrari (już były plotki o tym), Maxa w Mercu a Vettela w Renault. Opcji jest wiele ;) Do tego "do gry" wchodzą młodzi zdolni jak Ocon, Leclerc, Norris - też mogą niedługo rozdawać karty. Zobaczymy co pokaże Kubica, czy nawiąże do dawnej formy, czy będzie raczej średniakiem - nie wiadomo. Alonso ma ciągle kilka lat przed sobą, jeździ jak młody więc pewnie do 40stki pociągnie. Miejsc jak zwykle mniej niż kierowców :D
Więc będzie ciekawie :)
12. kiwiknick
Może sobie talentolicznik sprawił ;-)
13. TomPo
Max do Ferrari a Ricardo do Merca :)
Lewis pewnie by sie zgodzil na Ricardo w zespole, ale raczej Vet by sie obs***al ze strachu, ze bedzie mial Maxa za rywala, bo szybko by stracil pozycje nr1 w zespole.
Do RedBulla wtedy Ocon i Kubica xD
14. MarTum
RIC wie, że gdy stawka jest wyrównana to każdy walczący o majstra zespół ma kierowcę NR1 i NR2.
Jeśli RBR dołączy do walki o majstra z FER i MER to w zespole nastanie podział który zdruzgocze jednego z kierowców.
15. marcelo9205
@11 Akurat odejście Vettela z Red Bulla nie było takie przypadkowe i nagłe. Mial w kontrakcie zapisane, że jak nie będzie odpowiednich wyników, to kontrakt będzie mógł byc rozwiązany, niektórzy nawet twierdzili, że Vettelowi w tamtym sezonie wcale się nie opłacało osiagać lepszych wyników. Na mistrza i tak szans nie miał. Wiec ocena tamtego pojedynku Vettela z Ricardo wcale nie jest taka czarno biała.
16. Now Bullet
@15
Troche słabe rozumowanie,jak mam słaby czy średni samochód to mam odpuszczać?
Co do samego Ricciardo,bardziej Go widze w mercedesie niż w ferrari,ale pewnie i tak zostanie w Redbullu dopóki Vettel i Hamilton będą się ścigać.Chyba że skończy się dominacja Merca i dojdzie do głosu jakiś inny zespół jak Renault czy williams.
17. marcelo9205
@16 czemu slabe? W przyapdku slabych wynikow mogl rozwiazac kontrakt i zmienic zespol. Rozumowanie jak najbardziej logiczne pokazujace zreszta to o czym zawsze mowil Lauda. F1 to nie sama jazda, ale tez dobry wybor zespolow. Z tym na przyklad problem ma Alonso. Ciekawe czy Vettel w przypadku Ferrari takie czynniki umiescil w rozmowie. A co kwesti motywacji, to jak zdobyl 4 tytuly pod rzad, to w slabszym juz bolidzie mozna stracic jakas czesc motywacji. Normalna rzecz.
18. Del_Piero
Ricciardo nie jest w niczym gorszy od Verstappena. Niestety Red Bull ma to gdzieś i będzie chuchał i dmuchał wszystko na Maxa, drugiego całkowicie olewając tak jak miało to miejsce z Vettelem i Webberem. Ricciardo powinien za jakiś czas pójść do Ferrari albo Mercedesa. Bardziej chyba to drugie bo myślę, że Hamilton podjąłby wyzwanie, a Vettel nie wiem czy by tego chciał.
19. sliwa007
10. bartexar
W Vettelu jest więcej rzemieślnika, chociaż nie mówię że nie ma talentu. Oczywiście, że ma.
Verstappen to jednak wyższa półka. Wszedł w F1 jakby jeździł tu od lat (i to w jakim wieku), we wszystkim jest naturalny i w zasadzie wszystko na torze przychodzi mu z ogromną łatwością. Vettelowi szło dużo gorzej. Analizując jego karierę trudno znaleźć sezon w którym robił wszystko idealnie. W Red Bullu na początku miał problemy z Webberem, później wygrywała maszyna. Po dominacji przyszedł okres jazdy w słabszych maszynach, najpierw w Red Bullu przegrał z Ricciardo, później przeciętna jazda w Ferrari (w zeszłym roku emeryt Raikkonen siedział mu na tyłku) a teraz zmarnowany potencjał i przegrane tytuły.
Verstappena trudno jeszcze oceniać, ale jak dla mnie to większy talent.
20. bartexar
@19. GP Włoch 2008? Z małym impetem wszedł do F1?
Sezon idealny? 2011, 2013.
A Red Bull przez te 4 lata wcale nie był taki dominujący jak sie wydaje, a Vettel tam miażdżył Webbera i wszystkich innych. A rok 2014 faktycznie miał słaby, ale potem powrót w świetnym stylu.
21. marcelo9205
Wlasnie to sa te mity. Red Bull nie mial takiej dominacji jak w ostatnich latach Mercedes. Vettel dwa tytuly wygral rzutem na tasme. A porownywanie Verstappena do Vettela na chwile obecna jest bezcelowe. Verstappen jeszcze nie walczy o tytul mistrza swiata i nie ma takiej presji jak mial Vettel z Hamiltonem na poczatku swojej karriery. Jest mega szybki ten chlopak, ale na pewno niebezbledny. Mial kapitalny wyscig w Meksyku, a w Brazyli nie mogl nawet o opony zadbac. Zobaczymy w przyszlym sezonie jak Red Bull wlaczy sie do walki o tytul jak to bedzie znosic.
22. sliwa007
20. bartexar
Bolid ustawiony typowo pod mokry tor, podczas gdy reszta nie. Nawet Maldonado wygrał po podobnym taktycznym zagraniu. Inna sprawa, że Vettel dużo testował przed wejściem do F1, Verstappen wszedł z marszu.
W 2010 Vettel wygrał o włos przez własną głupotę i częste kolizje. Nie bez powodu nazwali go wtedy crash kidem, natomiast bolid był z innej planety. 2011 i 2013 to całkowita dominacja jednego zawodnika.
W Mercedesie dominowało dwóch.
Z presją u Verstappena - tutaj zgoda, ale ogromny talent już pokazał. Nie wiemy w jakim kierunku jego kariera będzie się rozwijać, ale pokazał, że potencjał ma większy niż Vettel.
W Ferrari Vettel nic szczególnego nie pokazuje, oczywiście ma przebłyski świetnej jazdy ale jak dla mnie topowy zawodnik, lider topowego zespołu nie może robić tylu błędów. Na tle Raikkonena jakoś to jeszcze wygląda, ale na tle Strolla to i Massa jeździ świetnie...
23. marcelo9205
Dla mnie wlasnie obecny sezon Vettela jest najlepszy od lat. Singapuru nie licze jako bledu Vettela. W Baku odcielo mu doplyw krwi do mozgu.
24. kiwiknick
Hamilton też robi błędy patrz Interlagos :)
25. nolte_
Młody i utalentowany to jest WEHRLEIN ;)
26. Janek1966
RIC ma racje,Ferrari ,to nie znaczy zawsze Top.....-
27. Janek1966
@23
W Baku odcielo mu doplyw krwi do mozgu.
Zajefajny kommemt
28. marekko
Nie wiem czy Ricciardo nie jest już "wypalony", on by może chciał, ale nie bardzo jego ma kto chcieć, w RBR też zostaje bo niby co ma zrobić. Rokowania co do możliwości były duże, ale cały czas ma pod górę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz