Rosberg nie wie jeszcze jak rozegra wielki finał w Abu Zabi
Nico Rosberg nie wie jeszcze jaką przyjmie strategię na najważniejszy wyścig w swojej karierze w F1, zbliżające się Grand Prix Abu Zabi.To oznacza, że Rosberg może pozwolić sobie na finiszowanie nawet na trzecim miejscu na torze Yas Marina, aby zapewnić sobie tytuł bez względu na to co uczyni jego rywal.
Przez cały sezon Nico Rosberg pytany o swoje szanse w mistrzostwach odpowiadał dziennikarzom, że o nich nie myśli i że skupia się na każdym wyścigu osobno.
Przyszedł jednak czas kiedy do końca sezonu pozostał już tylko jeden wyścig, a Niemiec w trzech poprzednich nie zdołał rozstrzygnąć losów mistrzostw na swoją korzyść. Losy czwartej próby spoczywają w jego rękach, ale w grę może włączyć się również niezawodność bolidów.
„Nie wiem jeszcze jak podejdę do tego wyścigu” przekonywał Niemiec pytany o swoją strategię. „Powiem wam w czwartek w Abu Zabi, gdy będę miał chwilę czasu zastanowić się nad tym.”
„Jak zawsze zapowiada się trudny weekend. To zawsze stanowi wyzwanie. W F1 nie ma nic łatwego.”
Kierowcy Mercedesa przed GP Abu Zabi dysponują taką są liczbą zwycięstw. Każdy z nich wygrał w tym roku po 9 wyścigów. Jeżeli Lewis Hamilton w przyszłym tygodniu sięgnie po swoją czwartą z rzędu wygarną dojdzie do niecodziennej sytuacji, w której kierowca z większą liczbą zwycięstw na koncie przegrywa tytuł mistrzowski.
Po świetnym występie na torze Interlagos Hamilton przyznawał, że dziwnie czuje się wiedząc, że losy tytułu nie są pod jego kontrolą: „Nico robi co do niego należy. Ukończył każdy wyścig i nie miał żadnych problemów, podczas gdy ja znajduję się w dziwnej sytuacji przed ostatnim wyścigiem sezonu.”
komentarze
1. vanD
No co powiedzieć , w sporcie nie ma sprawiedliwości :D
Nicole w wyrównanej walce tytuł mógłby tylko powąchać :)
2. TomPo
Wjechać w HAM na pierwszym zakręcie i już. Rzemieślnik średniak (ale równy), w najszybszym i bezawaryjnym bolidzie będzie majstrem. Siąść i płakać i szybko zapomnieć, bo każdy jeden by tego majstra miał na jego miejscu, nawet Kviat :)
3. michal39533
polecam rozegrać go w taki sposób żeby zakończyć na t1 swój udział
4. R4F1
F1 nigdy nie była sprawiedliwa i nigdy nie będzie, taki urok tego sportu. Zawsze ktoś miał więcej pieniędzy, albo wygrywał innowacyjnością (jak Brawn). Mercedes daje odpowiednie narzędzie a HAM i ROS je wykorzystują. Natomiast wygrana Rosberga z Hamiltonem może być porównana do tego jak Leicester zdobył tytuł mistrza Anglii, wszyscy stawiali na kogoś z wielkiej szóstki, a tu proszę. Tyle, że teraz są na 14 miejscu... i jakoś nikogo to nie dziwi.
5. barti2289
Pomimo zapewne krytyki ze strony części komentujących myślę, że Rosberg ciężką pracą i taktycznym podejściem do końcówki sezonu zasłużył na tytuł. Tak jak większość myślę, że w 7/10 (może 8/10) wyścigach Hamilton będzie szybszy ale jednocześnie jest też większa szansa na to, że ostry styl jazdy Hamiltona spowoduje szybsze zużycie sprzętu lub jakiś incydent wyścigowy. Rosberg jeździ może i nudno ale konsekwentnie i raczej unika dużego ryzyka gdy wie, że może wygrać dużo więcej w całym sezonie odpuszczając trochę w pojedynczych wyścigach.
Nie jestem fanem ani jednego ani drugiego kierowcy Mercedesa ale z dwojga złego w tym roku dla odmiany Majstra mógłby wypracować ROS
6. Svettel05
Nico, ciśnij do końca... Nie martw się silnikiem tylko pokaż HAMowi gdzie jego miejsce 😊
7. sylwekdm
1. vanD - hahaha - wyrównana walka by była jakby cała stawka miała takie same bolidy. A w tej stawce na pewno Hamilton nie jest najlepszym kierowcą. Niestety, o mistrzostwo walczy tylko dwóch kierowców z jednego teamu wiec szanse są (były) 50/50 które jak na razie lepiej wykorzystuje Rosberg. Niekoniecznie musi to się podobać kibicom ale osobiście też bym wolał być mistrzem i niż pokazywać widowiskową jazdę specjalnie dla takich klakierów jak Ty. Czyli wolałbym być rzemieślnikiem z mistrzostwem niż celebrytą z ręką w nocniku. W jednym masz rację w tym sporcie nie ma sprawiedliwości ale mistrzem jest ten kto zdobędzie więcej punktów.
8. sliwa007
Mercedes ma taką przewagę nad resztą, że tylko awaria/kolizja są w stanie odmienić losy tegorocznej rywalizacji. Szkoda mi Hamiltona, bo mimo ogromnych umiejętności, talentu i pokory jaką pokazał w tym sezonie został pozbawiony możliwości równorzędnej walki z Rosbergiem. Mało tego, nikt w Mercedesie nie potrafi się do tego otwarcie ustosunkować, starając się wmówić wszystkim, że tegoroczna rywalizacja była sprawiedliwa...
Oj coś czuję, że ktoś tam na górze zapragnął mieć rodaka z tytułem... no przecież za tyle lat jazdy dla nich ustawowo się należy, jak to się mówi "za całokształt"
9. Mat5
Lewis musi wygrać, a Nico wystarczy trzecie miejsce. Jeżeli Lewis wygrałby tytuł, to byłby to chyba jego najlepszy ze wszystkich. W każdym przypadku Hamilton był tym ''broniącym'', a teraz musi gonić Rosberga. Szczerze mówiąc to musiałby stać się jakiś kataklizm, żeby Nico nie zdobył mistrzostwa. 4 lata temu Vettel spadł na koniec stawki i wygrał tytuł, a 6 lat temu Alonso nie trafił ze strategią i przegrał tytuł.
Myślę, że gdyby sprawdził się scenariusz wspomniany przez TomPo, że Nico skasowałby Hamiltona na starcie, to raczej mielibyśmy powtórkę z sezonu 1997
10. Del_Piero
Rosberg nie skasuje Hamiltona. Zrobi to za niego zespół zdalnie.
11. Unf
Kasowanie Hamiltona zbyt ryzykowne, zawsze istnieje szansa ze przy takiej probie bolid Nico by juz nie pojechal, a Lewisa tak... i co wtedy :D
12. kaniuss
jak wygladaja oboje ze zużyciem silnikow i podzespołow i z jakim przebiegiem będą używane silniki w tym wyścigu ?
13. veterynarz
Czy naprawdę niektórzy uważają, że w F1 wszyscy powinni mieć po tyle samo awarii, błędnych strategii, zderzeń itp? Nigdy tak nie było. I nie będzie. To są tzw. ZDARZENIA LOSOWE.
Pozdrawiam.
14. St Devote
Ostatni wyścig sezonu to powinien być pokaz wybuchających jednostek napędowych. Dziwna byłaby sytuacja, jakby nagle obydwa Mercedesy dojechały do mety bez awarii.
15. Medicus
@7, @13
Lepiej bym tego nie ujął!
Problem w tym, że teorie spiskowe w naszym narodzie są priorytetem.
16. dexter
Czesc sliwa007
Fakt, Lewis Hamilton totalnie sie zmienil. Od kilku wyscigow caly jego dotychczasowy „styl zycia“ jest odstawiony na bok. Dzis bezposrednio przed wyscigiem nie leci jeszcze na dwa dni do Miami na najnowsza impreze, albo do Los Angeles poznac nowa gwiazde muzyki albo filmu. Od kilku wyscigow Lewis Hamilton jest skoncentrowany na pracy. Zdazyl sie przebudzic. Pytanie tylko czy pobudka byla na czas? Wynik zobaczymy w Abu Dhabi. Dzis Lewis Hamilton z pewnoscia jest bardziej chetny do pracy niz w pierwszej polowie tego sezonu.
Ale zeby pisac ze rywalizacja nie byla w Mercedesie sprawiedliwa? Tego nie mozna tak zostawic w spokoju... Wszystkiego moglem sie tutaj spodziewac, ale ze Ty bedziesz bawil sie w takie teorie spiskowe? Przyznam, ze jestem teraz bardzo zaskoczony.
17. Fanvettel
Nico musisz wygrać. To może być ostatnia taka szansa w karierze.
18. Lukas9_5
Rosberg nie wie, ale wszyscy wiedzą: Zdobędzie 2 pole startowe i na drugim miejscu dojedzie do mety. Ewentualnie po wszystkim wytłumaczy brak walki faktem, że obawiał się o niezawodność.
Co nie zmienia faktu, że i tak to Jemu z tej dwójki kibicuję :D
19. tomasss
Ręce opadają czytając komentarze niektórych osób! Gdzie byliscie bałwanki kiedy Nico wygrywał 9 wyscigów w tym sezonie??! Nico wygrywał je seriami a tylko kolizja w GP Hiszpanii (z winy Lewisa) nie sprawiła, że Nico totalnie nie zdominował tego sezonu. Oczywistym jest, że teraz spuścił z tonu bo przeszedl do obrony. Co w tym dziwnego??! Ma zbyt wiele do stracenia by stawiać wszystko na jednej szali.. Odrobił w pięknym stylu straty po letniej przerwie a teraz nie rywalizuje w 100% z Lewisem bo nie ma takiej potrzeby!
20. amol
Jeśli Rosberg zodbędzie tytuł, moim zdaniem będzie słabym mistrzem jakiego dawno nie mieliśmy. Bez awarii nie wygrywa z Hamiltonem, w walce równy z równym jest zawsze z tyłu bolidu Lewisa. Max go łyknął mimo małego doświadczenia i tylko błąd Red Bulla go uratował przed utratą 2 miejsca. Lubię Nico ale jest kierowcą nie na mistrza. Lewis miał masę awarii i tylko dlatego tytuł może zdobyć Rosberg, bo napewno nie z umiejętności. Zapraszam na F1.com tam są komentarze z całego świata, które potwierdzają moje słowa.
21. ds1976
Z całą pewnością Mercedesowi milszy jest mistrz Niemiec, niż Brytyjczyk. To nie ulega wątpliwości. Ale "sterowania" na dużą skalę nie posunęliby się. Rosberg był w tym sezonie bardziej regularny, a Lewis skakał po sinusoidzie wzlotów i upadków. I nie można tłumaczyć raczej na 100% przepranego tytułu awarią silnika w jednym wyścigu na kilka okrążeń przed metą. Początek sezonu i nie odrobione zadanie domowe z obsługi nowej procedury startowej odbija się czkawką do dziś. Jeżeli była szansa na zbliżenie się to właśnie w Brazylii na mokrym. Abu Zabi prawdopodobnie będzie torem w którym Mercedesy dojadą na metę jeden za drugim - na najwyższych stopniach podium. Chyba, że zobaczymy znów VES w ataku na pozycje Mercedesów w pierwszym zakręcie :-)
22. Iceman007
@20 Komentarze nerdów i zaślepionych fanboyów takich jak ty. Tak one są na tej stronie. Nie masz w ogóle pojęcia o tym sporcie sezonowcu. Wygra ten, który będzie miał najwięcej punktów. I to on jest najlepszy w tym sezonie. Proste.
23. radzix
Gdyby nie ta awaria Hamiltona... Ja mam przeczucie, że jednak Rosberg tytułu nie zdobędzie. Coś się wydarzy. Hamilton MŚ 2016.
24. pjc
Z tego co pamiętam jego ojciec zdobył tytuł nie wygrywając ani jednego wyścigu, albo wygrał tylko jeden w 1982r.
25. HiTec
Też liczę na jakieś fajerwerki u Rosberga w aucie, ale pewnie wtedy Merc by tak zrobił żeby Lewis też nie ukończył wyścigu
26. ds1976
@ 24 masz rację, ojciec Nico również zdobył tytuł mocnym fuksem. Gdyby w tym sezonie Nico miał więcej niż jednego rywala, choćby jednego kierowcę dajmy na to Red Bulla, to sprawa tytułu nie byłaby taka kolorowa. Nie ma co ukrywać, Lewis awarii miał naprawdę sporo, ale sporo sam również zawinił w kwestii utraty punktów. Gdyby był bardziej bezbłędny i regularny zarazem, punkty utracone przez awarie nie zaszkodziłyby mu w obronie tytułu.
27. Vendeur
@ 19. tomasss - ręce to opadają, czytając komentarze jak Twój. Jaka znowu wina Louisa w Hiszpanii? Wiesz lepiej niż sędziowie i większość komentujących? Określono to jako incydent wyścigowy i takim był. I akurat wina leżała bardziej po stronie Nico, który wypchnął Hamiltona, niż tego drugiego, że nie odpuszczał. A wiesz dlaczego? Pomyśl... Louis uderzył w Nico dopiero po tym jak został wypchnięty i była to bezwładność bolidu, który wpadł w poślizg na trawie.
28. amol
@22 a czy powiesz to samo gdyby Rosbergowi nawalił bolid w ostatnim GP ? Też powiesz, że Lewis jest lepszy bo to on zdobył więcej punktów w tym sezonie ? Nie myślisz obiektywnie, według ciebie najlepszy jest ten kogo akurat ty lubisz, heheheh śmiechu warte z takim kibicem jak ty nie mam tematu, bo wiedza twoja na temat F1 jest na poziomie 1 w skali do 10.
Lewis Hamilton i dłuuugo nic, taka jest prawda.
29. Dawid-_F1
28. amol Lewis Hamilton i długo nic, taka jest prawda.
Dlaczego? Bo to jest Twój ulubiony kierowca?
Dlaczego nie Daniel Ricciardo albo Fernando Alonso czy ktoś inny?
Dlaczego jest taka prawda? Czy to naprawdę jest prawda? To jest Twoja subiektywna opinia czy obiektywny prawdziwy fakt?
Ten kto się z Tobą nie zgadza ma wiedzę 1 w skali do 10 na temat Formuły 1?
Z tego co wiem to większość ekspertów uważa, że Fernando Alonso jest najlepszy, ma największy potencjał. Ja też tak uważam.
Drogi amol moja wiedza w skali od 1 do 10 to 1 czy jaka?
Co jest obiektywne a co subiektywne?
Wydaje mi się, że Twój komentarz jest subiektywny i mój też subiektywny. Trudno wskazać coś obiektywnego bo to tylko czyjaś opinia czyli to jest subiektywne.
Ja napiszę Fernando Alonso i długo długi nic. Taka jest prawda.
To jaka prawda? Każdy ma swoją prawdę czy co?
30. sylwekdm
20. amol - omg- czyli we wszystkich 9 wyścigach w tym roku które wygrał Rosberg - Hamilton miał awarię? Przypomnij sobie końcówkę ubiegłego sezonu - Hamilton był w identycznej sytuacji i zadowalał się drugimi miejscami. Jakoś wtedy nie jeździł na limicie. Naprawdę co niektórzy są zaślepieni, mają krótką pamięć albo marzy im się wielka czarna .......
31. veterynarz
@28 amol - chyba raczej Mercedes, i długo nic. TAKA jest prawda. Nie wiesz, kto wygrałby, gdyby wszystkich powsadzać do takich samych bolidów. I ja też nie wiem. Dlatego nie piszę o tym, o czym nie wiem.
@29 świetny komentarz :)
32. Tutankhamun
,,obaj maja po 9 zwyciestw,, A co jesli (raczej niemozliwe, ale...:)) Ham dojedzie 4-ty a Nico poza punktowanym miejscem? beda liczyc kto ile razy byl 2-gi, potem 3-ci itd? Oczywiscie kombinacji jest wiecej, Nico moze dojechac 7-my a Ham 2-gi. byly kiedys takie jaja? bo gdyby byla roznica w wygranych to bym nawet tego posta nie pisal:)
33. Tutankhamun
Sory za zasmiecanie juz doczytalem, ,, gdy dwóch lub więcej kierowców zbierze tę samą liczbę punktów o mistrzostwie rozstrzyga liczbę zwycięstw. Jeśli liczba zwycięstw nie jest rozstrzygająca, brane są pod uwagę drugie miejsca, jeśli ciągle nie ma rozstrzygnięcia trzecie i tak dalej.,,
34. bartexar
Na prawdę chceli byście widzieć jak taki Hamilton ma tyle samo tytułów co Prost albo sam Vettel?
35. Vendeur
A Vettel to niby jakiś autorytet? To właśnie dlatego jest taki dobry w tym sezonie i płacze przy każdej możliwej okazji?
36. fifo
Drodzy komentatorzy - przypomnę wam, że w zeszłym sezonie ROS miał 2x DNF, a HAM tylko 1, w tym sezonie jest odwrotnie (jak dotąd) ROS 1x, HAM 2x.
37. Skoczek130
F1 to przede wszystkim BIZNES, a w drugiej kolejności SPORT. Na prawdę są jeszcze tacy, którzy patrzą na tą rywalizację, jak na klasyczną dyscyplinę sportową, gdzie decydującą rolę odgrywa zawodnik? Kierowca to tylko jeden z trybików i to nie najważniejszy. W Mercedesie w moim odczuciu każdy z tegorocznej stawki miałby mistrzostwo. Pomijam już kwestię tego, w jaki sposób tego by dokonał. Ale "srebrne strzały" po prostu nie mają rywali. Obecnie to przekleństwo Hamiltona. Moim zdaniem Nico zasłużył na tytuł. Nie chodzi o ten sezon, a właśnie całokształt. Merc spełnił marzenie Anglika, to teraz spełni marzenie Niemca. Dla mnie to zupełnie zrozumiałe. To ich klocki i ma być tak, jak oni chcą. Będą szefem lub prezesem zarządu postąpiłbym podobnie. A przyda się nowy mistrz, by dać trochę świeżości. ;)
38. Tutankhamun
Na wypadek zrownania sie puktami Hami z Rosb, To Ros wygra, ma 4x 2miejsce, Hami ma 3x2 miejsce.
@27 wszyscy o tym wiedza, tak jak wszyscy wiedza o ,,kombinacji,, Norweskiej. Nie wiem czy kiedys doczekamy czasow kiedy min. 4-5 kierowcow bedzie walczyc o majstra w ostatnim wyscigu:( ech, dzialo by sie:)
39. Iceman007
@28 Idź się leczyć pseudo kibicu. Ten kto zdobędzie najwięcej punktów, ten jest najlepszy, nie zmienisz tego.
40. Iceman007
W bolidzie merca to podejrzewam, że nawet Maldonado z Haryanto zdobyliby 3 tytuły dla konstruktora.
41. cayman
Wszystkim zaciekłym fanom Lewisa przypomnę, że gdyby nie awaria Felipe Massy chyba na Węgrzech, gdy spalił mu się silnik NA PROWADZENIU, to nie zostałby wówczas mistrzem świata, a tytuł powędrowałby do Massy.
42. cayman
w 2008 roku
43. Skoczek130
@cayman - fanom (a raczej fanatykom) Anglika grenadyjskiego pochodzenia nie przetłumaczysz. ;)
44. Tutankhamun
41Cayman, pisalem o tym wiele razy, to wtedy ogloszono Hami ,,swieta krowa,, wyciaganie samochodu z piaskownicy itp. niemal wszyscy jak jeden, nienawidzili tego co sie wtedy dzialo. Robil co chcial, berni mial widowisko, a sedziom zalozono konskie klapy na oczy.
obroncy Hamiego napisza o jednym wyscigu, tym ostatnim wtedy, ale tak naprawde caly ten 2008 rok ogladalismy swieta krowe, te indyjskie przy nim to pikus.
45. elin
@ 44. Tutankhamun
Wydarzenia o których piszesz, to sezon 2007. W 2008 Hamilton nie miał już taryfy ulgowej i sędziowie nie ułatwiali mu walki o tytuł - kara we Francji, Belgii, Japonii ...
46. Tutankhamun
Elin sory, starcza demencja juz mnie dopadla:) Pozdrawiam starego wiarusa tej witryny:)
47. elin
@ Tutankhamun
Eeee tam, żadna demencja ... jedynie małe przesunięcie daty z 2007 na 2008 ;-).
Pozdrawiam serdecznie :-) ... dobrze znowu widzieć Ciebie na forum.
A przy okazji - wiarusy tej witryny mogliby częściej tutaj zaglądać i pisać ... jak za starych dobrych czasów :-)
48. Iceman007
@46 Taa te pamiętne gp Europy 2007, gdy "Lewus" zakopał się w żwirze co go wyciągali. W Chinach nikt mu już nie pomógł i tak o to "CHAM" przerąbał niemal pewny tytuł. I jeszcze Kanada 2008 kiedy to u niego i u "Rosbergi" wykryto daltonizm. ;)
49. orto
Proponuję do dyskusji następujące stwierdzenie - Można być mistrzem świata, można być mistrzem świata i najlepszym zawodnikiem, można być najlepszym zawodnikiem nie będąc mistrzem świata :-) Uważam, że każdy z tych przypadków ma sens :-)
50. veterynarz
@48 za ten daltonizm jestem wdzięczny Hamiltonowi do końca życia :)
51. bartexar
@49. Dokładnie. W tym roku najlepszym kierowcom pomimo ekscesów był jednak Verstappen, a mistrzem świata nie będzie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz